komentarze
  • 14. amol
    • 2020-08-17 14:55:32
    • *.centertel.pl

    Kempa

    Kempa

    Kempa

    Proszę zwróć uwagę na komentarz @13 posprzątaj bo aż z daleka czuć chamstwem od kolegi PiotrasLs

  • 15. Sasilton
    • 2020-08-17 15:07:01
    • *.dynamic-4-waw-k-3-0-0.vectranet.pl

    7. hubertusss
    Nie kwestionujesz, a jednak mu wypominasz. Gdyby Lewis miał jak Schumi w Ferrari, to Lewis dobijałby do 100 wygranych, bo w Ferrari robili team orders, nawet jak nie było zagrożenia.

  • 16. hubi7251
    • 2020-08-17 15:08:17
    • *.play-internet.pl

    Najlepszy kierowca to taki, ktory pokazuje tempo w wyscigu i kwalifikacjach. Dodatkowo ma szczęście, by znaleźć sie w odpowiednim teamie w odpowiednim czasie oraz potrafi to wszystko wykorzystać. Lewis Hamilton i Schumacher Michael to bezwzględny top.

  • 17. kiwiknick
    • 2020-08-17 16:43:36
    • *.dip0.t-ipconnect.de

    Lewis dwóch rekordów nigdy nie pobije.

  • 18. Patryq21
    • 2020-08-17 17:32:57
    • *.183.29.194.multiplay.pl

    @8 Gdyby nie jeden DNF więcej w 2016 to Lewis miałby już 7 tytuł. Rosberg wygrał ten tytuł z 5 pkt przewagi, a niektórzy robią z niego bohatera jakby rozgromił Lewisa z dwukrotną przewagą.

  • 19. weres
    • 2020-08-17 18:45:31
    • *.net.pulawy.pl

    @8
    Lewis jeździł w zespole z 3 mistrzami świata Buttonem, Rosbergiem i Alonso, z każdym z nich wygrywał. A z kim wygrywał w zespole Schumi? Z nikim bo rywalizacja była zakazana. Jakby Lewis jeździł przez całą karierę z Kovalainenem to miałby już ponad 100 zwycięstw i pole position. Weteran Schumi nie radził sobie z młodym Rosbergiem. Jakby obaj jeździli razem całą karierę to Schumi nie zbliżyłby się do 91 wygranych. Nie wspominam już co by było gdyby niemiec jeździł z alonso...

  • 20. Skoczek130
    • 2020-08-17 18:56:40
    • Blokada
    • *.centertel.pl

    @Sasilton - a w Mercu nie ma team orders? Śmieszy mnie użalanie się nad Bariczem... ktory wypadkami i nierówna formą sam eliminował się z walki o tytuł.

  • 21. Skoczek130
    • 2020-08-17 18:59:24
    • Blokada
    • *.centertel.pl

    W Mercu mamy pozorną walkę o tytuł. Ten zespół wygrywa, kiedy chce i jak chce. I jak zechce, to pozwoli wygrać swoim rywalom.
    Bo ich dominacja interesuje coraz mniej ludzi. Skręcą silniki itd. Dobrze, że czasem mają problemy z oponami. Bo tak nie byłoby żadnej walki o tytuły w 2017 i 2018 roku.

  • 22. Raptor202
    • 2020-08-17 19:29:18
    • Blokada
    • *.multi.internet.cyfrowypolsat.pl

    @20 Team orders w Mercedesie były w sytuacji, gdy Hamilton walczył z Vettelem o tytuł. Jak chcesz wytłumaczyć polecenie od Ferrari w szóstym wyścigu sezonu, w sytuacji, w której Schumacher już zgromadził prawie 2 razy tyle punktów, co najbliższy rywal?

  • 23. kru82
    • 2020-08-17 22:03:50
    • *.satpol.pl

    Levis501

  • 24. Jimbo_Clark
    • 2020-08-17 22:12:19
    • *.233.158.194

    "who the hell is this guy" - Alonso o Hamiltonie podczas deszczowego wyścigu w 2007.
    Wstrzymałbym się z robienia Boga z Alonso.

    Hamilton stoi w tym samym rzędzie w hall of fame, co Senna, Prost, Schumacher, Clark i Fangio.
    Kolejnym rzędem Mansel, Alonso, Hakkinen, Lauda...
    Vettel to taki J. Hunt (naciągane).

  • 25. Michael Schumi
    • 2020-08-17 22:44:13
    • *.

    Sukces Hamiltona to świetny bolid, ale także fakt, że kolega z zespołu mu nie przeszkadza. Rosberg cisnął Lewisa przez okres, w którym się razem ścigali i było to widać. Lewis ma non stop najlepszy bolid, ale również drugiego kierowcę ma takiego, który zdobywa podia, coś tam pokozaczy, ale nic więcej - nie zagrozi w ogóle Lewisowi. Ile znacie sytuacji, w których Bottas i Hamilton ścigają się cały sezon non stop?

    Porównajmy:
    - 2013: Lewis 189 pkt., Nico 171 pkt. (28 pkt. różnicy)
    - 2014: Lewis 384 pkt., Nico 317 pkt. (64 pkt. różnicy)* - ostatni wyścig w Abu Zabi dawał 2x więcej pkt.
    - 2015: Lewis 381 pkt., Nico 322 pkt. (61 pkt. różnicy)
    - 2016: Lewis 380 pkt., Nico 385 pkt. (5 pkt. różnicy)
    = 148 pkt. różnicy
    - 2017: Lewis 363 pkt., Valtteri 305 pkt. (58 pkt. różnicy)
    - 2018: Lewis 408 pkt., Valtteri 247 pkt. (161 pkt. różnicy)
    - 2019: Lewis 413 pkt., Valtteri 326 pkt. (87 pkt. różnicy)
    = 306 pkt. różnicy

    Widać gołym okiem. Lewis pokonuje Valtteriego z ponad 2-krotnie większą przewagą punktową niż Nico. W samym 2018 r. Lewis zgromadził nad Valtterim tyle punktów przewagi, co nad Nico podczas 3 sezonów łącznie. To jest miazga - mimo posiadania tego samego bolidu. Nico z nim walczył, a Bottas jest uległy wobec zespołu i niestety, ale daje sobą pomiatać. Dlatego Hamiltonowi tak łatwo się teraz wygrywa. Lewis pod presją nie zawsze jest taki świetny i ulega nerwom. Po kwalifikacjach do GP Monako w 2014 r. gdy nie mógł poprawić swojego czasu przez to, że Nico wywołał żółte flagi dzięki przestrzeleniu zakrętu, powiedział, że on i Nico nie są przyjaciółmi (mimo że mieli zawsze świetne relacje, a znają się od małego). Zgadza się, powiedział kilka słów za dużo, ale jednak nie wytrzymał nerwowo. W 2014 r. popełniał wtedy kilka błędów. Ścigając się już w samej końcówce popełnił błąd i wypadł z toru w Brazylii, umożliwiając Nico odniesienie zwycięstwa. Teraz, gdy jeździ w zespole z Bottasem, może sobie spokojnie odjechać i nie musi się niczym stresować.

    Przypomnę także, że w sezonie, gdy ścigał się z Jensonem, równym sobie partnerem zespołowym, miał również ciężkie chwile, szczególnie w 2011 r. (mnóstwo kolizji z Massą). Button jeździł bardzo dobrze, podczas gdy Lewis był uwikłany w różne inne incydenty.

    Lewis pod tym względem musi mieć wszystko ustawione na tip top - najlepszy bolid i typowy kierowca nr 2. Tak samo Vettel zdobywał swoje tytuły w Red Bullu. Gdy jednak trafia mu się godny przeciwnik (Rosberg) to wówczas ma swoje słabsze dni. Obecnie takie sytuacje praktycznie nie mają miejsca, bo Bottas bardzo mu pomaga - tak bardzo, że z tych wszystkich kierowców nr 2 nawet Massa (jeżdżąc z Alonso), Raikonnen (jeżdżąc z Vettelem) nie dostali takiej ksywki jak Valtteri, tj. Wingman.

  • 26. Hawaii Hawajski
    • 2020-08-18 07:45:54
    • Blokada
    • *.play-internet.pl

    Lewis może i ma talent. To prawda. Jeździć potrafi. Ale to nie jego zasługa , że ma takie wyniki. Nigdy by tego nie zrobił bez Merca. Toto i on to dwaj koledzy. Dlatego Lewis mówi mu , że nie chce by obok niego jeździł np Lec. Tam robi się wszystko pod niego. Tak by to on miał najlepiej.
    @24 Zgadzam się ze wszystkim oprócz Laudy (powinien być w 1 rzędzie) i Lewisa (nie powinien być w żadnym rzędzie)

  • 27. weres
    • 2020-08-18 11:34:11
    • *.net.pulawy.pl

    @25

    Ha ha jak gość o nicku Schumi pisze o rzekomej słabej psychice Hamiltona to trudno przestać mi się śmiać.

    ,,Sukces Hamiltona to świetny bolid, ale także fakt, że kolega z zespołu mu nie przeszkadza.''

    A Schumiemu przeszkadzał?

    ,,Ile znacie sytuacji, w których Bottas i Hamilton ścigają się cały sezon non stop?''

    Ile znasz sytuacji w których Schumi ścigał się w swojej karierze z kolegą z zespołu? Tylko z Rosbergiem i skończyło się 0-3.

    ,, Lewis pod presją nie zawsze jest taki świetny i ulega nerwom''
    Tak Lewis pod presją narzeka przez radio, a Schumi zamieniał się w Maldonado i wjeżdzał w rywali. ha ha ha
    Jak Lewisowi przytrafi się kiepski dzień jak kwalifikacje w niemczech w 2018 to potem dokonuje cudów. Nie było w tym wieku kierowcy który tak dobrze jak Lewis jeździł pod presją.

  • 28. Michael Schumi
    • 2020-08-18 12:43:15
    • *.

    @27 Uwielbiam takie komentarze - dorzucenie kwestii, która nie była omawiana przeze mnie i oparcie na niej swojej treści komentarza.

    Jak znajdziesz merytoryczne argumenty to napisz ponownie, ponieważ omawiam wyłącznie postać Lewisa, a Ty wtrącasz Schumachera, o którym nie napisałem zupełnie nic. Jeśli nie rozumiesz to wyjaśniam: omawiam postać Lewisa w oparciu o jego osiągnięcia, ich okoliczności sprzyjające, możliwości które uzyskał, jak wypadał, czy też co mogło potencjalnie wpłynąć na to, że osiągnął tak wiele. Jeśli się z tym nie zgadzasz, masz prawo, ale chociaż napisz w którym punkcie, zamiast przywoływać innego kierowcę opierając się wyłącznie na moim nicku, ponieważ takie porównanie jest pozbawione sensu i logiki.

  • 29. Skoczek130
    • 2020-08-18 16:51:21
    • Blokada
    • *.centertel.pl

    @Michael Schumi - użytkownik @weres to zaślepiony psychofan Hamiltona. Pisze o bzdurach pokroju ponad stu zwycięstw, gdyby jego pupil nie miał za partnerów mistrzów świata, a zapomina, że gdyby nie odszedł z McLarena, dalej miałby poniżej 30 zwycięstw na koncie.

  • 30. weres
    • 2020-08-18 17:00:56
    • *.net.pulawy.pl

    @28
    Widać mój post okazał się dla ciebie za trudny do zrozumienia, dlatego piszesz o braku sensu i logiki. Spróbuję napisać, więc prostszym językiem, żeby nawet taki ktoś jak ty zrozumiał. Wyobraź sobie, że jest dziewięciu ludzi, którym przyporządkowujemy litery od A do I. Tak, więc mamy pana A, pana B, aż do Pana I i teraz każdemu z nich przyporządkujmy ocenę od 1 do 9. Ocenianych jest kilka rzeczy.
    1. Kto miał najdłużej najlepszy samochód w stawce.
    2. Kto miał lepszych partnerów zespołowych
    3, Kto lepiej jeździ po presją.
    Oceniany przez Ciebie jest Lewis Hamilton. Problem polega na tym, że możesz dać Lewisowi oceny jakie chcesz, ktoś inny może dać inne oceny, ja również mogę dać inne oceny. Nigdy nie dojdziemy do konsesusu, więc rozmowa nie ma sensu. Jeżeli, więc nie zależy ci na wyrażeniu swojej opinii tylko na rzeczowej, merytorycznej dyskusji, trzeba przyjąć jakieś kryteria, które jesteśmy w stanie wszyscy zaakceptować. Tym kryterium jest dla mnie porównanie do gościa, którego masz w niku. I fakty są takie, że Lewis w KAŻDYM z trzech punktów wybranych PRZEZ CIEBIE jest lepszy od Schumiego.

    I na koniec
    ,,, ponieważ omawiam wyłącznie postać Lewisa,''
    W celu uniknięcia ośmieszania się polecałbym unikanie pisania, że piszesz WYŁĄCZNIE o Lewisie odnośnie swojego postu w którym podajesz imię lub nazwisko Bottasa i Rosberga DZIESIĘCIOKROTNIE.

    @29
    Ile zwycięstw miałby Schumi gdyby został w Benettonie? A ile gdyby został w Jordanie? Przypominam ci, że dokopałem się do twoich postów z czasów gdy Lewis podpisywał kontrakt z Mercem i byłeś bardzo sceptycznie nastawiony co do tego, że Lewis cokolwiek z tym zespołem ugra. Ja jestem zwykłym fanem reszta słowa psychofan należy do ciebie;)

  • 31. Skoczek130
    • 2020-08-18 17:01:31
    • Blokada
    • *.centertel.pl

    Psychofani Hamiltona niech pamiętają, że na sukces Merca w erze hybrydowej pracował... sam Michael Schumacher. Niemiec był też współtwórcą sukcesów Ferrari. Gdy tam przyszedł, czerwoni byli w marazmie. Odszedł z Benettona, z którym dzielił i rządził. W 2005 zahamowano dominację Ferrari i Bridgestone na rzecz zespołów z Michelinami. Schumi miałby lekko z 10 tytułów mistrzowskich. Hamilton przyszedł po serii porażek w McLarenie do Merca praktycznie na gotowe i od 2014 roku dostał maszynkę do wygrywania. Awaria w Malezji? Kto kazał mu zajechać jednostkę trybem kwalifikacyjnym? Jezeli o mnie chodzi, to Schumi zawsze będzie wyżej w rankingu od Hamiltona. Na statystyki bez sensu patrzeć, bo na nią wpływ mają przede wszystkim okoliczności (okres dominacji, słabość rywali, itd). Tak jak obecnie dominuje Merc, nie dominował nikt. Ale o pracę, jaka Niemiec włożył w sukces Benettona i Ferrari. Hamilton w McL nie udźwignął roli lidera. W Mercu nie ma rywali, bo Bottas nie został do tego celu zatrudniony.

  • 32. Skoczek130
    • 2020-08-18 17:08:33
    • Blokada
    • *.centertel.pl

    @weres - podziwiam, że chciało ci się doszukiwać moich postów. Jestem, jak widać, kontrowersyjnym użytkownikiem i wzbudzam skrajne emocje. Tak... Uważałem, że Hamilton robi błąd. Ale nie spodziewałem się dominacji Merca od 2014 roku. Jakie statystyki Anglika byłyby, gdyby nie nastąpiła rewolucją techniczną? Ano właśnie. Może nie dołożyłby ani jednego tytułu. Jestem jednym z disujących Hamiltona, to prawda. Ale fakty są jednoznaczne. Jego sukcesy są jego zasługa w zdecydowanie mniejszym procencie, niż sytuacja, w której ma możliwość śrubować rekordy. I dlatego rekordy Schumachera są dla mnie bardziej imponujące, a samego Niemca bardziej cenie. Pzdr

  • 33. FanHamilton
    • 2020-08-18 17:11:14
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    @29 Hamilton ma prawo iść do Mercedesa jeśli nie lubisz Hamiltona Mercedesa to oglądaj sezon 2008 :)
    @30 +1

  • 34. Michael Schumi
    • 2020-08-18 19:02:05
    • *.play-internet.pl

    @30 Jakbyś nie zauważył to pisałem o Hamiltonie PRZEZ PRYZMAT tego, jak układał mu się dany sezon w zależności od tego, kogo miał za kolegę z zespołu, ażeby na tej podstawie wysunąć wnioski na temat jego dyspozycji i formy oraz odporności na presję - stąd porównywałem JEGO sezony, gdy ścigał się z Rosbergiem z sezonami gdy ściga się z Bottasem, co pozwoliło na stwierdzenie przy którym partnerze zespołowym Hamilton odczuwał większą presję.

    Gdybym oceniał samego Bottasa czy Rosberga to musiałbym - tak samo jak w przypadku Lewisa - wskazywać każdy ich sezon i porównywać je ze sobą.

    Cały czas piszę o jednym i tym samym. Natomiast Ty:
    - zaczynasz porównywać moją ocenę Hamiltona z Schumacherem tylko przez wzgląd na mój nick
    - wskazujesz, że Lewis jest lepszy od Schumiego - no ok, możesz mieć takie zdanie, ale jak to się ma do mojego pierwszego wpisu?

    Podsumuję w skrócie:
    - ja oceniam Hamiltona
    - Ty usilnie dopisujesz do mojej oceny Hamiltona osobę Schumachera (mimo że nigdzie o nic nim nie pisałem, więc z treści komentarza nie wynika nic, co mogłoby wskazywać na to, dlaczego go nagle przywołujesz)
    - w Twoim drugim wpisie nagle zaczynasz pisać o swoich własnych kryteriach ocennych danego kierowcy.

    Ps. Jeśli będziesz odpowiadał na ten komentarz, proszę uprzejmie o więcej kultury w Twojej wypowiedzi, ponieważ Twoje słowa o tym, że spróbujesz to to napisać, prostszym językiem, "żeby nawet taki ktoś jak ja zrozumiał" są tekstem niskich lotów.

  • 35. Xandi19
    • 2020-08-18 23:08:21
    • Blokada
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    Pisałem z tym chłopem w 2017 i 2018 roku. Efekt był ten sam.

  • 36. Michael Schumi
    • 2020-08-19 06:25:55
    • *.

    @35 No cóż, ja chętnie podejmę kulturalną polemikę z drugim rozmówcą, ale są pewne zasady, których zawsze staram się przestrzegać w internecie i chcę tego samego wymagać od mojego rozmówcy, a słabym jest ocenianie danego rozmówcy na podstawie jego nicku (czy też wykorzystywanie to jako treść dyskusji), albo argument ad personam, którego zupełnie nie uznaję.

  • 37. weres
    • 2020-08-19 14:31:53
    • *.net.pulawy.pl

    @32
    Zabawny jesteś. Z twoich historycznych postów wynika, że twoim zdaniem hamilton nic w mercedesie nie wygra, a teraz twierdzisz, że Hamilton przyszedł na gotowe. Hamilton nie przyszedł na gotowe w swoim pierwszym sezonie w mercu, Red bull miał lepszy samochód, a Ferrari i Lotus porównywalne. Gdy Schumacher przechodził do Ferrari powiedział o samochodzie: it would be "good enough to win a world championship. To, że przez lata nie był w stanie wygrać chwały mu nie przynosi.... Twoje posty opierają się na jakimś kuriozalnym całkowicie nielogicznym założeniu, że najlepszy zespół w stawce nie będzie pragnął zakontraktować najlepszego kierowcę. Lewis wygrywa w Mercedesie bo ma świetny samochód, ale jeździ w mercedesie dlatego, że jest najlepszy.
    @34
    Proszę nie obwiniać mnie o to, że masz problem ze zrozumieniem moich postów.
    Największą presję Lewis odczuwał w sezonie 2016 gdy po kraksie w hiszpanii miał 0 zwycięstw w 5 wyścigach i ponad 40 pkt straty do Nico i potem wygrał 10 z 16 wyścigów, presja na Lewisie była też gdy w 2017 po GP Austrii przegrywał 20 pkt z Vettelem, skończyło się to tym że Lewis wygrał kolejnych 6 z 8 wyścigów. Tak, więc twój argument o tym, że Lewis nie radzi sobie pod presją jest kłamstwem. Jest więc odwrotnie i to w dwójnasób po pierwsze Lewis wygrywa gdy musi wygrywać, a jeśli spojrzymy na 3 ostatnie wyścigi sezonów 2015,2017, 2019 gdy Lewis nie musiał wygrywać to wygrał tylko 1 z 9 wyścigów.

    Niestety po raz kolejny udowadniasz, że nie rozumiesz mojego postu spróbuję więc najprościej jak się da. Możesz oceniać Lewisa albo np. jego odporność na presję jako bardzo słabą, słabą, przeciętną, dobrą, bardzo dobrą lub wspaniałą. Bez cienia wątpliwości moja ocena będzie inna. Skoro nie jest możliwe osiągnięcie konsensusu to zaproponowałem inny sposób to jest porównanie do Schumiego. Jeżeli jest niepodważalnym, że Lewis radzi sobie z presją lepiej niż Schumi to z tego logiczny wniosek, że LEwis radzi sobie z presją dobrze. Chyba, że chcesz wysunąć wniosek, że zarówno Lewis jak i Schumi dwóch najbardziej utytułowanych kierowców nie radziło sobie z presją.
    Dziwni mnie, że jesteś zszokowany tym, że w dyskusji używam innych argumentów niż Ty. Możesz porównywać Lewisa na tle Fina i nico, to ja mogę na tle schumiego.

    ,,proszę uprzejmie o więcej kultury ''
    ,,Jakbyś nie zauważył''
    Nie ma to jak imputować interlokutorowi, że nie widzi, a potem prosić o więcej kultury;p

  • 38. TrollMan
    • 2020-08-19 15:06:44
    • *.icpnet.pl

    Michael Schumi, weres, skoczek... wychodźcie z piaskownicy i domu marsz, ale to już!

  • 39. Skoczek130
    • 2020-08-19 18:25:06
    • Blokada
    • *.centertel.pl

    @weres - nie udawaj glupa... mówię człowieku o bolidzie na sezon 2014. Ja swoją wypowiedź kreowalem z myślą o roku 2013. Bolid z 2014 to zupełnie nowy projekt i z tym z 2013 roku nie ma nic wspólnego. Kto w 2012 roku mógł widzieć, że stworzyli bolid o lata świetlne przed innymi...

  • 40. FanHamilton
    • 2020-08-19 19:06:59
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    Ten gość S130 ma ciągle pretensji do Lewisa Hamiltona że dostał maszynkę to wygrywania. Nie lubię hejtów

  • 41. weres
    • 2020-08-19 20:10:27
    • *.net.pulawy.pl

    ?

  • 42. weres
    • 2020-08-19 20:10:59
    • *.net.pulawy.pl

    Napisałem długi komentarz nie pokazał się napisałem, krótki to się pokazał.

  • 43. weres
    • 2020-08-19 20:12:34
    • *.net.pulawy.pl

    @39
    Człowieku czy ty rozumiesz swoje posty? Bo najpierw piszesz, że Hamilton przyszedł na gotowe, a teraz, że nikt nie mógł przewidzieć w 2012, że merc stworzy najlepszy bolid.

    25. Skoczek130
    2012-09-28 13:12:04*Wielki błąd Hamiltona - nie spodziewałem się takiego obrotu spraw. Porzucić starty w najlepszej ekipie w stawce, w której wszystko jest pod siebie. ;) W sumie mnie to cieszy - McL to ekipa, która rok w rok może dostarczać kierowcom zwycięski bolid - i tu liczę na Sergio. :))
    138. Skoczek130
    2012-10-02 10:42:33 McL wcale nie straci po odejściu Hamiltona. A może będzie jeszcze lepszy?? To bardziej Hamilton odczuje brak McLarena. Niech walczy teraz, póki może.
    84. Skoczek130
    2012-09-29 11:08:32 Mercedes nigdy nie zdobędzie tytułu. To BMW Sauber ze Stuttgartu. ;)
    1. Skoczek130
    2012-11-18 23:09:45*Lewis Carl Anthony Hamilton popełnił największy błąd w swojej karierze. Nie wierzę w Mercedesa. A Lauda to d***, a nie "fachowiec". Ten bolid może i pozwoli wygrać, czy stanąć na podium, ale walka o tytuł moim zdaniem nie będzie możliwa nigdy! ;]
    9. Skoczek130
    2012-11-19 16:39:15- sezon 2009 to był jednorazowy wybryk. Ten zespół nie jest tej samej klasy, co Ferrari czy McLaren, więc walka z RBR dla nich moim zdaniem będzie mało możliwa. Wszystko może się zdarzyć, ale Hamilton za wiele tam nie zdziała.
    4. Skoczek130
    2012-06-01 13:00:20 jak Hamilton zmieni zespół, to po karierze...

  • 44. Kruk
    • 2020-08-19 20:42:13
    • Blokada
    • *.ipv6.abo.wanadoo.fr

    Ooo...I to podoba mi sie. Pod artykulem o Hamiltonie jest jedno wielkie szambo.


Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo