Valtteri Bottas przyznał, że w upalnym Grand Prix Hiszpanii stracił 3 kilogramy wagi i twierdzi, że duży wpływ na tak znaczne odwodnienie organizmu mogły mieć wprowadzone w tym roku ciemne kombinezony.

Na początku wyścigu pod Barceloną Bottas przez radio zameldował do swojego inżyniera, że "te czarne kombinezony są cholernie gorące".

Zmiana kolorów z białych na czarne była pokłosiem zaangażowania się ekipy Mercedesa w akcje promującą równość i walkę z rasizmem. W efekcie czego także bolidy Mercedesa przybrały czarne barwy, zastępujące dobrze znany srebrny kolor.

"Było bardzo gorąco w bolidzie" wyznawał po wyścigu Fin. "W tym roku, było jeszcze cieplej w aucie. Musieliśmy zmienić kolory kombinezonów. Powszechnie wiadomo, że czarny kolor przyjmuje więcej ciepła, zwłaszcza gdy jest wystawiony na bezpośrednie działanie promieni słonecznych."

"Nie znam żadnych liczb czy faktów, jeżeli chodzi różnicę temperatury między czarnym a białym kombinezonem, ale w tym roku w aucie jest wyjątkowo gorąco. W tym roku obowiązuje także nowa homologacja dla kombinezonów, więc są one grubsze, bielizna także jest grubsza, więc nie wiem jaki dokładnie ma to efekt."

"Było tak gorąco, że powiedziałem: chłopaki, wiecie, że te kombinezony są dużo za ciepłe. Na pewno biały kolor byłby chłodniejszy jeżeli chodzi o temperaturę, a ja dzisiaj dla przykładu straciłem trzy kilogramy wagi podczas wyścigu, a to dość sporo."

"Takie coś może mieć już wpływ na osiągi kierowcy. Wiem, że spośród wszystkich kierowców, jestem jednym z najsprawniejszych, jeżeli nie najsprawniejszym, więc mogę sobie z tym poradzić, ale to nigdy nie jest przyjemne i można sporo poprawić."