Alonso: w Formule 1 wiek nie odgrywa dużej roli
Fernando Alonso nie ukrywa, że chciałby powrócić do F1 w przyszłym roku i stwierdził, że mimo swojego wieku nadal jest w stanie z miejsca wskoczyć do bolidu i odnosić nim sukcesy.Z biegiem czasu Formuła 1 stawała się areną dla coraz młodszych kierowców do chwili kiedy zadebiutował w niej niespełna 18-letni Max Verstappen. FIA podjęła wtedy decyzję o ograniczeniu możliwości awansu tak młodych zawodników do królowej sportów motorowych.
Dużo dyskusji poświęca się również kierowcom znajdującym się na drugim końcu swojej kariery. Obecnie najstarszym kierowcą w F1 jest 40-letni Kimi Raikkonen.
39-letni Hiszpan twierdzi, że świecie silników, wiek nie gra dużej roli i podczas transmisji na żywo na swoim Instagramie podał nawet dowód na poparcie swojej tezy.
"W Formule 1, tak jak ostatnio podkreślali to także Raikkonen i Vettel, wiek nie odgrywa ważnej roli. Najlepszym przykładem tego jest Mercedes: 35-letni Lewis Hamilton, pokonuje tam 29-letniego Valtteriego Bottasa" mówił Alonso.
"Widzimy to także w przypadku Carlosa w Dakarze" podsumowywał Alonso odnosząc się do Carlosa Sainz seniora.
"Oczywiście Formuła 1 jest bardziej wymagająca niż inne dyscypliny. Ale powtarzam, wiek nie gra w niej roli. 35-letni Hamilton ściga się przeciwko 24-latkom i dalej wygrywa."
"Wszyscy kierowcy w Formule 1 w teorii są bardzo wyjątkowi i dlatego się do niej dostali, a dzieli ich kilka dziesiątych sekundy. Gdy wygrywałem, miałem do swojej dyspozycji auto, które było wystarczająco dobre."
"Niemniej wyścigi były rozstrzygane przez fakt, że nie popełniałem błędów. Oczywiście, że potrzeba do tego talentu, ale gdy chodzi o czystą prędkość oni wszyscy mają bardzo podobne osiągi."
komentarze
1. FanCypis3
Pomijając wiek to i tak po za Renault nie ma opcji na powrót do Formuły 1.
2. ahaed
Jeżeli tam by go chcieli. To już nie czasy Briatore.
3. Skoczek130
Wszedłby do kokpitu Merca i walczył o majstra. Ale musiałby taką szansę dostać... ;)
4. FanHamilton
A ja Wszedłby do kokpitu Ferrari albo lamborghini które też da walczyć o majstra.
5. FanHamilton
Dobra taki żart. Tak na serio każdy zawodnik walczył o majstra :)
6. ahaed
Brak edycji co? ;D
7. Vendeur
Nieprecyzyjne stwierdzenie. Wiek nie odgrywa dużej roli, a w zasadzie żadnej, pewnych granicach... Bo ogólnie to nie odgrywać roli wiek może np. w szachach, rzutkach, pokerze itp... Ale w F1 50 lat vs. 25 lat już nie przejdzie. Natomiast w granicach 10, nawet 15 lat, licząc tak do 35, ew. 40, faktycznie dużej roli nie odgrywa. Ale nie dotyczy to tylko F1, wielu sportów, jeśli nie większości.
8. Jacko
@7. Vendeur
I byś się mocno zdziwił z tym wiekiem w szachach. A jeszcze bardziej byś się zdziwił na wieść o dopingu w szachach.
9. Raptor202
@7 Starzy ludzie często miewają kłopoty ze wzrokiem, a ślepemu trudno będzie grać w darta, więc nawet tam ma to jakieś znaczenie.
10. Vendeur
Ogarnijcie się, nie piszę o skrajnych przypadkach... Mam na myśli normalnych i zdrowych ludzi, którzy trenują w danej dziedzinie. I granice wieku w rozsądnych ramach, a nie 20 vs. 70 lat...
11. Jacko
@10. Vendeur
To Ty się ogarnij, bo cały tamten Twój wpis jest zupełnie zbędny. Chyba wiadomo o czym i do kogo Alonso mówił i nie trzeba tego nikomu tłumaczyć jak dzieciom w piaskownicy... To, że są dolne i górne granice jest po prostu oczywiste. No, jak widać nie dla wszystkich...
12. Vendeur
@11. Jacko
Zbędny to jest Twój komentarz, który zupełnie nic do dyskusji nie wnosi. Ani ten, ani poprzedni. Ja przynajmniej zwróciłem uwagę na nieścisłość w wypowiedzi Alonso albo jej tłumaczeniu.
I tak, nie dla wszystkich są jasne granice wieku, w których jest on małoznaczący, co potwierdziłeś pierwszym wpisem. Nie zgodzę się absolutnie ze stwierdzeniem, że rzekomo nie trzeba nikomu tego tłumaczyć, skoro są na świecie ludzie tak tępi, że wierzą w przenoszenie się koronawirusa przez sieć 5G...
13. Jacko
@12. Vendeur
Jakich "nieścisłość w wypowiedzi Alonso"? Gdyby tak powiedział na spotkaniu z przedszkolakami, albo w szkółce niedzielnej, to byś może miał rację, ale on to mówi do kibiców F1 czy ogólnie sportowych, którym nie trzeba tłumaczyć jak krowie na rowie oczywistych oczywistości. No, znowu, z pewnymi wyjątkami jak widać...
14. pablo26
@7. A ja myslę, że do 50 mozna się spokojnie jeszcze ścigać, owszem zajmuje to dużo więcej wysiłku ale przykładowo taki Emerson Fittipaldi mając 49 lat wygrał wyścig w CART, patrząc na F1 wygląda to inaczej, jednak jak zerknie się nawet na dzisiejsze Indycar, ściga się tam 43-letni Sato, okazjonalnie 45-letni Castroneves, Kanaan czy Montoya. Poziom kierowców w Indy nie odbiega zbytnio tym w F1. Dopiero od kilkunastu lat zaczęło się powszechne inwestowanie w juniorów typu Vettel, Verstappen czy Leclerc a jeszcze 30 lat temu nie było niczym dziwnym zaczynanie kariery w wieku około 30 lat i jeżdżenie do 50-tki. Ciekawym przykładem jest Alan Kulwicki który zaczął karierę w NASCAR mając już 32 lata, potem założył własny zespół mając tak mały budżet niczym swego czasu HRT na tle Ferrari i Red Bulla. Wygrał całą serię w '92 roku. Do swojej tragicznej śmierci w '94 był w ścisłej czołówce. Przeciętni kierowcy owszem, w wieku czterdziestuparu lat mogą już odstawać jednak geniusze jak np. właśnie Alonso mogą spokojnie jeździć na dobrym poziomie do 50-tki.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz