Vasseur: zespoły i Formuła 1 muszą działać kolektywnie
Kryzys spowodowany przez pandemię koronawirusa jest największym w historii tego sportu.Tak uważa Fred Vasseur, który dowodzi ekipą Ala Romeo Racing, wcześniej znaną pod szyldem Saubera.
"To największy kryzys- nie pamiętam kiedy Formuła 1 musiała poradzić sobie z większym wyzwaniem" mówił dla Canal Plus szef ekipy z Hinwil.
"Już przesunęliśmy jedną trzecią zaplanowanych wyścigów, co nigdy wcześniej nie miało miejsca. Koronawirus zadaje mocny cios zespołom i musimy działać."
Jak do tej pory na całkowite odwołanie wyścigu zdecydowało się tylko Monako, które nie miało wiele do stracenia z uwagi na brak opłaty licencyjnej wnoszonej do FOM i trudności z organizacją ulicznego wyścigu.
Pozostałe 7 pierwszych wyścigów w torii liczy jeszcze na otrzymanie nowej daty w drugiej części roku. Mało jednak prawdopodobne, aby zespoły chciały po raz drugi lecieć np. do Australii, gdzie tuż przed pierwszym treningiem całkowicie odwołano pierwszy w tym roku weekend wyścigowy. Na znalezienie nowej daty dla wszystkich wyścigów zabraknie również fizycznie czasu.
Na chwilę obecną władze F1 liczą, że sezon uda się rozpocząć w czerwcu od wyścigu w Kanadzie, ale także ta i następna runda we Francji stoją pod olbrzymim znakiem zapytania.
"Formuła 1 została także mocno dotknięta przez kryzys finansowy w 2008 roku" mówił Vasseur. "Było trzech, czy czterech producentów, którzy opuścili Formułę 1 w tym czasie i nie jest błędem myślenie, że teraz może się to powtórzyć."
"Jeżeli kolejne wyścigi zostaną odwołane, wtedy w pewnym momencie pieniądze przestaną płynąć z praw do transmisji telewizyjnych. Musimy poszukać rozwiązania."
"Jeżeli nie uda nam się właściwie odpowiedzieć, najbliższe miesiące będą bardzo trudne."
"Wszyscy muszą wiedzieć, że znajdujemy się na tej samej łodzi" kontynuował Vasseur. "Na szczęście, obecnie widzę wolę do właściwego działania. Zespoły szybko uzgodniły przesunięcie nowych przepisów technicznych. Taka decyzja trzy miesiące temu byłaby kontrowersyjna, ale teraz jest logiczna."
"Tak trzeba działać. W przeciwnym wypadku na szali będzie przetrwanie niektórych ekip. To zadziała, gdy wszyscy będziemy działać wspólnie. Taka jest naga prawda."
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz