Budkowski: to ewolucja R.S.19, potencjał jej rozwoju jest ograniczony
Dyrektor wykonawczy Renault opowiedział o zmianach, które zaszły w zespole w zeszłym roku i nowej konstrukcji.Przedstawiciele Renault zgodnie deklarowali w czasie prezentacji, że do nowego sezonu podchodzą z pokorą. Rok 2019 nie był dla nich najlepszy i nie udało im się spełnić zapowiadanego celu, którym było podgryzanie pierwszej trójki.
Ekipa nie siedziała jednak bezczynnie. W tym czasie przeprowadzona została restrukturyzacja, która ma na celu umożliwienie walki o wyższe miejsca w przyszłości.
"2019 był rokiem zmian w Enstone. Niektóre są bardzo widoczne i publiczne, szczególnie te techniczne, ale zrobiliśmy też duże zmiany w całej operacji. To konsolidacyjna faza projektu, następująca po intensywnej rekrutacji i rozwoju przez ostatnie cztery lata. Nadal są aspekty, w których musimy być mocniejsi. Będziemy wzrastać zgodnie z naszymi celami. Jednocześnie poprawiliśmy też infrastrukturę, głównie wprowadzając poprawki tunelu aerodynamicznego oraz odświeżając narzędzia produkcyjne" powiedział Marcin Budkowski.
"To jasne, żeby aby odnosić sukcesy w Formule 1, potrzeba zasobów. Wprowadziliśmy duże zmiany w Enstone i w Viry. Teraz jesteśmy w trakcie procesu konstruowania dużego obiektu, który zaspokoi wzrastającą potrzebę dodatkowej technologii. Chcemy poprawić płynność w naszych projektach i procesach rozwoju. Nasza hamownia jest supernowoczesna i jesteśmy w dobrym miejscu przed sezonem" stwierdził Remi Taffin, dyrektor techniczny działu silnikowego.
Na wydarzeniu w Paryżu pojawił się też nowy nabytek zespołu, czyli Pat Fry, nowy dyrektor techniczny działu podwozia.
Następca Nicka Chestera został ciepło powitany przez Marcina Budkowskiego, który docenił jego dokonania z przeszłości.
"Pat dołącza do nas z bagażem doświadczeń inżynieryjnych z topowych zespołów. Jego wiedza jest szeroka, od działań na torze, przez nadzorowanie projektów i zarządzanie działem technicznym. Jeśli chodzi o osobowość, jest bardzo oddany i umie maksymalnie skupić się na rzeczach, które powodują, że auto jest szybsze."
Polak opowiedział też, czym zajmować się będzie jego nowy kolega z pracy. Dodał również, że bolid na 2020 rok jest ewolucją poprzedniej konstrukcji. Wedle doniesień z Paryża, maszyna nie jest jeszcze gotowa i m.in. dlatego nie pojawiła się na prezentacji.
"Jego ekspertyzy będą strategicznie wykorzystywane w rozwoju samochodu na sezon 2021 i R.S.20. Podstawowa charakterystyka tegorocznego bolidu została określona kilka miesięcy temu i jest to bardziej ewolucja R.S.19, więc potencjał jej rozwoju jest ograniczony. Taka decyzja została podjęta na bazie naszych zasobów i średnioterminowych ambicji."
komentarze
1. XandrasPL
To nieźle chłop zaczyna sezon. Nie pokazali bolidu ale już powiedział, że jak coś to już polepszyć tego się bardziej nie da no bo projekt budy jest zeszłoroczny.
Jedyne co R.S.19 miało w sobie porządnego to pakiet na szybkie tory. A tak naprawdę to nie był pakiet a bolid niczym Ferrari. Mało oporny na prostych. Tylko Ferrari miało bolid i silnik. Czyli to jakaś wada? Polepszyć da się wszystko w czym wada nie będzie przeszkadzała a jak będzie to nawet nie zaczną robić.
Mają szczęście, że za rok nowe przepisy bo inaczej to zdanie by ich dobiło totalnie: " jest to bardziej ewolucja R.S.19, więc potencjał jej rozwoju jest ograniczony. Taka decyzja została podjęta na bazie naszych zasobów i średnioterminowych ambicji."
2. Sasilton
Brzmi jak problemy z wejściem do Q3.
3. Muni
Coś mi się wydaje że Ricciardo zaczyna podejmować złe decyzje coś ala Alonso.Mógł posiedzieć jeszcze trochę w Reed Bull z zaciśniętymi zębami a potem do Ferrari za Vettela albo do Mercedesa za Hamiltona a tak to może być już po karierze.
4. Frytek
@3
Dostał tyle kasy od Renault że teraz też musi zacisnąć zęby i jeździć tym czym każą. Niestety
5. sliwa007
1. XandrasPL
A na co liczyłeś? Przecież to jest sezon stracony i 70% zespołów startuje tylko dlatego, że chcą dotrwać do 2021. Pompowanie ogromnych pieniędzy w projekt, który za chwilę trafi do kosza mija się z celem. Renault ma zbyt dużą stratę do czołówki więc nawet jeśli zrobiliby nowy projekt za duże pieniądze to i tak nie dogonią czołowych ekip. Lepiej zaoszczędzić ile się da i skupić się na 2021.
3. Muni
Nie mógł zostać w Red Bullu bo ma swój honor. Decyzja o przejściu do Renault w momencie jej podejmowania nie była taka zła jak może wydawać się dzisiaj, tu pewne podobieństwo do Alonso jest.
Natomiast nikt mu drzwi do Ferrari czy Mercedesa nie zamyka. Dalej jest świetnym zawodnikiem i ma dobrą pozycję na rynku transferowym.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz