Williams zaliczył testy zderzeniowe za pierwszym razem
Ekipa z Grove jest kolejną, która potwierdziła otrzymanie homologacji FIA.Williams zrobił mały krok w kierunku niedopuszczenia do powtórki zeszłorocznej wpadki i niezdążenia na przedsezonowe testy. W trakcie rywalizacji w 2019 roku członkowie zespołu byli pewni, że tym razem wszystko się uda.
Tegoroczne próby zderzeniowe zostały zaliczone w większości już w pierwszym podejściu.
Około 12 miesięcy temu zespół nie przeszedł niektórych z nich aż sześciokrotnie. Był to jeden z wielu elementów, który przyczynił się do fatalnego startu sezonu.
Podczas konferencji w Tel Awiwie, która dotyczyła ogłoszenia Roya Nissany'ego w roli kierowcy testowego, Claire Williams potwierdziła, że prace nad FW43 idą lepiej niż w przypadku FW42.
komentarze
1. FanCypis3
Już to jak na nich jest sukces. Jeśli nie spóźnią na testy to wtedy będzie jakaś nadzieja że Williams się rzeczy poprawi
2. ahaed
Tylko dlaczego posklejają ten bolid po testach zderzeniowych i będzie on brał udział w wyścigach? ;)
3. OOXXYY
Nie ma się co ekscytować bo bolidy na ten sezon to praktycznie to samo co w ubiegłym sezonie więc dla czego miały by nie przechodzić tych testów.
4. Raptor202
Zgaduję, że tym razem zrobili bolid pancerny (jeszcze bardziej pancerny od bolidu Kobayashiego z GP Belgii 2012). Będzie jeszcze wolniejszy od poprzedniego, ale tym razem nic nie będzie od niego odpadało i przejadą cały sezon bez wymiany jakiegokolwiek elementu, dzięki czemu jeszcze bardziej zaoszczędzą na kosztach. A w przypadku opuszczenia toru przez kierowcę bolid będzie się sam wyłączał i zatrzymywał przed ścianą, żeby nie uszkodzić żadnej części i nie narażać ekipy na dodatkowe koszty.
5. Tomus1
Zgadzam się z OOXXYY. Ten bolid to kontynuacja zeszłorocznego paździerza.
Nie będzie żadnych zmian I nie będzie żadnej poprawy. Będą dalej wozić grochówkę na samym tyle i udając że zbliżają się do innych.
6. seybr
@5 ja tam żołnierską czy myśliwską nie pogardzę, szczególnie myśliwską. Wydaniu Cler akurat nie spróbuje.
Co do bolidu, czemu nie miał przejeść. Tylko czy ogólną konstrukcję poprawili, szczególnie areo. Pożyjemy zobaczymy.
7. TomPo
Wzieli bolid z 2019 i przeszli testy zderzeniowe.
Watpie by konstrukcja na 2020 jakkolwiek sie roznila, szczegolnie ze od przyszlego roku bedzie zupelnie inna budowa,
8. rent
A mnie ciekawi czy zamiast młota udarowego zamiast kierownicy-i smartfona jako wyświetlacza zainstalują sobie COŚ, czym da się panować nad autem i co nie będzie ,,waliło,, po oczach ubóstwem i amatorką-przecież dobrze zaprojektowana kierownica z odpowiednim,czytelnym oprzyrządowaniem to COś czego nie można przecenić.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz