Wyścig F1 w Arabii Saudyjskiej już w przyszłym roku?
Daily Mail sugeruje, że najlepsi kierowcy świata mogą pojawić się w Arabii Saudyjskiej już w sezonie 2021.Saudyjczycy i Formuła 1 mają być o krok od podpisania umowy na organizację wyścigu za aż 50 milionów funtów rocznie.
Sponsorem rundy miałby zostać wielki i bardzo bogaty saudyjski koncern paliwowy Saudi Aramco.
Pierwsze GP Arabii Saudyjskiej miałoby się odbyć na ulicznym obiekcie w Dżuddzie. Rok później kierowcy przenieśliby się na tradycyjny tor, zbudowany przez organizatorów.
Kilka lat temu mówiło się o tym, że Bahrajn, który organizuje zazwyczaj drugą rundę mistrzostw, dostał od Berniego Ecclestone'a możliwość zablokowania kolejnego wyścigu na Bliskim Wschodzie. Organizatorzy GP na torze Sakhir są jednak otwarci na wejście Arabii Saudyjskiej do kalendarza F1.
Wyścig najprawdopodobniej byłby rozgrywany w pierwszej części sezonu, by uniknąć ogromnych temperatur między majem a wrześniem. Jeśli żadna runda nie wypadłaby z kalendarza, start sezonu 2021 byłby bardzo upakowany. Już w tym roku rywalizację otworzą dwa weekendy z Formułą 1 z rzędu.
W przypadku dodania GP Miami, o którym głośno jest co jakiś czas, w przyszłym roku kalendarz mógłby rozszerzyć się aż do 24 wyścigów.
Przed 2020 rokiem przerwę od F1 musiało zrobić sobie GP Niemiec, którego ostatnia edycja została wybrana przez fanów najlepszym wyścigiem ostatnich dziesięciu lat.
komentarze
1. magic942
Aby taka ilość wyscigów miała sens to stawka musi być wyrównana, bo co z tego, że pojadą 24 rundy jak w połowie sezon bedzie pozamiatany i zespoły które go przegrały zsczną wegetacje i skupiać na budowaniu bolidu na kolejny sezon, a zprzodu bedzie śrubowanie corwz batdziej sztucznych rekordów.
2. Xandi19
Wietnam ma GP bo LM zrobiła ogłoszenie na zapotrzebowanie czyli kto pierwszy da kasę i projekt jeśli nie ma toru. I kitajce tak zrobiły. Tor na bez***. Wiem, że to ich stolica ale po ulicach i jeszcze nic nie zaczęte. Wyburzyli domy i gospodarstwa w 3 sektorze aby coś zrobić w ogóle. No ja tego nie widzę. Próbowałbym włączyć nowy kontynent. Afryka a konkretnie RPA i tor Kyalami. Wygląda jak tor a jeśli się im pomoże tak jak F1 ratowała Silverstone czy coś tam innego to może być fajne GP. Ale wiadomo. Kasa od Arabów lepsza.
3. seybr
Ja czekam na GP Antarktydy. Opony z kolcami i kufajki rodem z Rosji.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz