Ferrari w trudnych chwilach mocno wspiera Vettela
Szef zespołu Ferrari przed Grand Prix Singapuru w mocnych słowach wsparł przeżywającego kryzys Sebastiana Vettela, zapewniając go, że cały czas jest liderem ekipy.Szef ekipy z Maranello cały czas jednak powtarza, że Sebastian Vettel w sezonie 2020 będzie ścigał się dla Ferrari.
"Cały zespół kocha go i wspiera" mówił dla niemieckiego Sport Bild Binotto. "Fani Ferrari bardzo mocno świętowali w Mediolanie podczas naszej 90. rocznicy, a to było już po wyścigu w Spa, gdzie nie miał on najlepszego dnia."
W zeszłym tygodniu Binotto wykluczył zaangażowanie u boku Charlesa Leclerca Maksa Verstappena, deklarując, że Ferrari potrzebuje: "Świetnego pierwszego kierowcy i drugiego, który jest w stanie wygrywać i zdobywać punkty."
Teraz dodawał: "Sebastian jest liderem. Pomaga nam rozwijać się w prawidłowym kierunku i pomaga nam z nowymi pomysłami i możliwościami."
"Sebastian sprawia, że stajemy się coraz lepsi" dodawał Binotto. "To nie tylko nasz kierowca, on stanowi ważną część zespołu i ma ogromnego ducha zespołowego."
"Można to zobaczyć po zdjęciu zespołowym po rozczarowującym [w jego wykonaniu] wyścigu na Monzy, kiedy wszyscy klaskali i krzyczeli: Seb! Seb! Seb!"
komentarze
1. Moria
Piękne PR pod publiczke, przecież tak ładnie wygląda, kiedy zespół wspiera kierowcę w trudnych chwilach. A jakie są fakty, wystarczy poczytać włoska prasę lub wypowiedzi najważniejszych osób z zarządu Ferrari.
Vettel pojeździ jeszcze w przyszłym sezonie, bo nie ma kim go zastąpić, ale o roli lidera już może zapomnieć.
2. narya
Red Bull też zapewniał Pierra Gasly-eja o swoim pewnym wsparciu ;)
3. giovanni paolo
jeszcze raz, problemy wynikają ze złej pracy opon, koncepcja bolidu jest świetna, zabrakło tylko tej jednej cegiełki
4. slawusdominus
No to teraz tylko czekam na informacje, że Vettel opuszcza Ferrari :)
5. PatiMat
"Sebastian jest liderem"
Taaaaa jasne ,żeby mi się tak chciało w to wierzyć jak mi się nie chce. A jeżeli faktycznie Seb to lider to SF nie umie zarządzać kierowcami. Po tym co zrobił to powinien wylecieć z SF i przejść najlepiej do Williamsa ;D
6. rsobczuk
Do Ferrari nie pójdzie chociażby dlatego, że Orlen i Shell to konkurencja. Orlen nie będzie mógł pojawić się są samochodach czerwonych. Alfa raczej też nie. Zostaje Racing Point.
7. Skoczek130
Zespół musi trzymać się razem - wygrywamy razem i przegrywamy razem. Ich obowiązkiem jest stanie za swoim zawodnikiem. Komfort psychiczny to podstawa, a problemy Vettela wynikają z przyczyn mentalnych. Niemiec jest w trudnej sytuacji - Leclerc będzie tylko lepszy, a przy tym ma instynkt killera. Ostatnie dwa lata w wykonaniu Vettela były pełne "byków". Dalsze starty będą wiązać się z jeszcze większą presją. Z drugiej strony ucieczka (koniec kariery) też nie poprawi jego wizerunku.
8. Bleki40
giovanni paolo. Co za trafne spostrzeżenie! Musicie chłopie być geniuszem a wasz współczynnik IQ jest chyba z 85. Od czasu kiedy Einstein zaniósł na świstku papieru wzór na zachowanie energii do urzędu patentowego nie było takiego odkrycia, dodam epokowego.
Zadzwoń do Maranello. Może cię zatrudnią.
A w Williamsie też zaprojektowali super bolid na ten sezon. Brakuje tylko 2 cegiełek tj mniejszego oporu na prostej i większego docisku w zakrętach. Ale po za tym auto jest wyśmienite.
9. giovanni paolo
8. Nie sądziłem, że osoba "na drugim końcu kabla" może aż tak zabrudzić własną bieliznę na widok kilku słów.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz