Verstappen: niczego nie żałujemy, próbowaliśmy wszystkiego
Max Verstappen stracił swoje drugie zwycięstwo z rzędu na pięć okrążeń przed metą. Mimo to Holender pozostaje pozytywnie nastawiony i przyznaje, że Hamilton był dzisiaj nie do zatrzymania. Pierre Gasly z kolei po raz kolejny w tym sezonie nie jest zadowolony ze swojego wyścigu i przyznaje, że czeka na wakacyjną przerwę."Daliśmy dzisiaj z siebie wszystko, ale Lewis był dzisiaj ewidentnie szybszy. Przyjemnie jednak patrzyło się na naszą przewagę nad innymi i drugie miejsce to wciąż dobry wynik. Zabrakło dzisiaj tempa, ale ogólnie to był dobry weekend i zdobycie pole position było wielkim krokiem. Oczywiście, kiedy startujesz na przodzie twoim zamysłem jest zwycięstwo, ale musisz być też realistą i druga lokata z najszybszym okrążeniem to maksimum jakie dziś mogliśmy zrobić. Próbowałem utrzymywać Lewisa za sobą, kiedy jechaliśmy na tych samych oponach, ale z powodu różnicy między drugim, a trzecim miejscem, on mógł zjechać po świeży zestaw i świetnie to u niego zadziałało. Próbowałem przetrwać, ale on zmniejszał różnice o sekundę, dwie na okrążenie, więc nie mogłem zrobić wiele więcej. Potem skorzystaliśmy z pit stopu, żeby uzyskać najlepszy czas okrążenia i oczywiście cieszę się, że się udało. Niczego nie żałujemy, próbowaliśmy wszystkiego. To był dobry weekend i świetnie jest udać się na przerwę wakacyjną z poczuciem, że cały czas się zbliżamy."
Pierre Gasly, P6
"To był trudny wyścig już od początku. Mieliśmy kiepski start, który niczego nie ułatwił, przez który musiałem mocno atakować, ale ślizgałem się i miałem kłopoty z przyczepnością. Finiszujemy na szóstej pozycji i zyskujemy nieco punktów, ale z pewnością nie taką ilość jakiej chcieliśmy. Weekend zaczął się całkiem nieźle, piątek był dobry, byłem zadowolony z obu treningów, ale od soboty tylko traciłem swoją przyczepność. Ta przerwa dobrze zrobi wszystkim. Zrelaksuję się i podsumuję moją pierwszą część sezonu. Spojrzę na to co poszło dobrze, a co mogło być zrobione lepiej, bym mógł wrócić mocniejszy na drugą połowę i być pewnym, że zdobędę jeszcze wiele punktów."
komentarze
1. Jen
Kibicowałam Maxowi ale to Mercedes był dzisiaj lepszy strategicznie. RBR od początku sezonu zrobił ogromne postępy. To oni są teraz konkurencją dla Mercedesa. Max systematycznie jedzie po drugie miejsce w kwalifikacji. Co do Gasly'ego to niestety nie podołał w zespole. Szóste miejsce to wszystko na co go stać w tym bolidzie.
2. CNEQ
chciałbym widzieć więcej takiej walki Verstappena z Hamiltonem. Max pokazał że umiejętnościami zbliża się wielkimi krokami do Lewisa ale strategia i tempo pod koniec wyścigu była w punkt
3. Krzeto55
Jak dla mnie mercedes był znacznie szybszy i nawet gdyby to Max zjechał po nowe opony, to wynik byłby ten sam. Max z najlepszym czasem za okrążenie i Ham na najwyższym miejscu na podium
4. Fanvettel
Gasly w ciągu sezonu nie wyleci z RedBulla . Może szczęście mu dopisze i stanie chociaż ten raz na podium .
5. Jen
@4 Fanvettel
Akurat RBR to specjalista od zmiany składu w trakcie sezonu:). Nie mają w stosunku do Gasly'ego, jakiś zobowiązań kontraktowych co do jazdy przez cały sezon. Jeżeli RBR chce wykorzystać szansę do przesunięcia się na drugie miejsce, to mają teraz świetną okazję. W kolejnym roku może się ona już nie powtórzyć. RBR wiele nie ryzykuje biorąc do głownego zespołu np. Kwiata. Zdziwię się, jeśli nie zdecydują się na zmiany
6. FanHamilton
Ja tez uważam że Gasly nie wyleci redbulla. Brawo Max..
7. Skoczek130
Merc dziś pokazał, że wyraźnie dystansuje rywali... jeżeli tylko chce. Nie tylko są szybsi, ale także lepiej radzą sobie z oponami. To nie lata 2017-2018, gdzie nie radzili sobie w wąskim oknem. Kiedy rozprostują skrzydła, są bezkonkurencyjni. Brawa dla Verstappena za walkę z Goliatem.
8. Michael Schumi
Kilka ostatnich wyścigów Verstappena to czysta klasa. Szkoda, że od początku sezonu jego bolid nie pozwalał na nawiązanie tak równorzędnej walki z Hamiltonem jak robi to teraz. Vettel przy nim przypomina mi takiego Coultharda, który co roku niby rzucał wyzwanie Schumacherowi a ostatecznie nawet się nie zbliżał do walki o tytuł. Max z kolei ma niestety dużą stratę do Hamiltona i tylko jakiś ogromny pech Lewisa sprawiłby, że Max mógłby coś jeszcze namieszać w walce o tytuł.
9. obiektywny2019
@ 8
Gdyby bolid RBR nie pozwalał to żadnej walki teraz z Mercem by nie było. Vettel przez wiele sezonów walczył z Hamiltonem jak równy z równym, więc przestań wypisywać głupoty...
10. andi66
Verstappen w niemczech miał więcej szczęścia niż umiejętnośći,wyjechał safety car i byli w odpowiednim miejscu na torze i tyle.
Hamiltonowi safety car zepsuł wyścig.
A na węgrzech Hamilton jechał w innej lidze,Verstappen musi się jeszcze dużo uczyć żeby dorównać Lewisowi.
11. RoyalFlesh F1
9. obiektywny2019
Według ciebie dwa sezony, a raczej 1,5 sezonu można określić słowem wiele. Chyba na łeb upadłeś.
12. seybr
@5 ja bym się śmiał jak by Kviat przeszedł do Red Bulla. Takie zrządzenie losu hah.
13. bartexar
@10. Safety Car? Chyba jego dziecinny błąd na mokrym torze
14. FanHamilton
Każdy kierowca f1 może popełnić błędy Tym na mokrym torze.
15. winsxs
@14 A jednak Verstappen nie popełnił tego błędu co Hamilton, jedynie zatańczył oberka przez chwilę, co i tak jest mniejszą ilością niż ileśtamkrotny mistrz świata
16. Michael Schumi
@9
Po pierwsze - czytanie ze zrozumieniem.
?Szkoda, że od POCZĄTKU sezonu jego bolid nie pozwalał na nawiązanie tak równorzędnej walki z Hamiltonem jak robi to TERAZ.
Po drugie - ciekawe jak dużo sezonów można uznać za wiele?
W 2015 i 2016 Hamilton wygrał 10 wyścigów a Vettel odpowiednio 3 i 0. Może jeden raz, w 2017 jechał w miarę równo, ale do czasu, bo wygrał 5 wyścigów przy aż 9 zwycięstwach Hamiltona. Lewis nie popełnia tak wielu głupich i szkolnych błędów co Vettel. Jedynym kierowcą, który był w stanie mu rzucić skutecznie wyzwanie to Rosberg (2014 i 2016) oraz (obecnie) Verstappen.
17. zenobi29
Max kontra Lewis....Lewis aut
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz