Steiner: wykazaliśmy się kreatywnością prosząc FIA o czarne flagi
Szef zespołu Haasa, Gunther Steiner, po czwartkowych treningach w Monako wyjaśnił co dokładnie kryło się za poproszeniem FIA o pomoc w ściągnięciu obu kierowców do boksów. Wszystko odbyło się w dość efektownym i mało spotykanym stylu poprzez pokazanie obu zawodnikom czarnych flag.Po tym jak obaj kierowcy zignorowali wezwanie do boksów poprzez tablice informacyjne wywieszane na prostej startowej, ekipa postanowiła poprosić o pomoc FIA.
Po wywieszeniu czarnych flag obaj zawodnicy natychmiast zjechali do boksów, a po naprawie systemu zdołali jeszcze wyjechać na tor w końcowej fazie sesji.
"Mieliśmy problem z infrastrukturą IT" wyjaśniał Gunther Steiner. "Nie mieliśmy żadnych danych, nic, nie było radia, nie mogliśmy się z nimi skontaktować i nie widzieliśmy co robi bolid. Oni musieli szybko zjechać do boksów."
"Wywiesiliśmy tablice informacyjne, ale oni ich nie widzieli, więc pojawił się pomysł, aby poprosić kontrolę wyścigu, aby wywiesiła im czarne flagi. Tak zrobiliśmy. Wszyscy nieco za bardzo się tym podekscytowali."
"Wykazaliśmy się odrobiną kreatywności tutaj i poprosiliśmy o pomoc, aby ich ściągnąć do boksów. Obaj zjechali a my naprawiliśmy problem i wypuściliśmy ich na ostatnie 20 minut sesji."
Zapytany o reakcję kierowców na czarną flagę, szef ekipy odbierał: "Oni powinni także zwracać uwagę na tablice informacyjne! Myślę, że teraz będą tak robić. Jeżeli przez pięć okrążeń w Monte Carlo nic nie słyszysz w swoim radiu to musi być coś źle."
komentarze
1. sliwa007
"Jeżeli przez pięć okrążeń w Monte Carlo nic nie słyszysz w swoim radiu to musi być coś źle."
Czyli jeździli w kółko mimo braku łączności... Nigdy nie uważałem ich za zbyt inteligentnych i tą akcją tylko mnie w tym utwierdzają. Dobrze, że im paliwa nie brakło, bo pewnie gdyby nie czarne flagi to zatrzymaliby się dopiero jakby bolidy same się zatrzymały.
2. TomPo
Nie od dzis wiadomo, ze kierowca Haasa to stan umyslu :)
Przynajmniej tak maja wszyscy dotychczasowi ich kierowcy.
Nie miec zadnego komunikatu przez tyle kolek i nic? Nie zjechac? Nie zaniepokoic sie?
Jak sliwa007 napisal, dobrze ze nie jechali, az im paliwa braklo.
A sam pomysl, fakt byl kreatywny - i skuteczny.
3. Raptor202
@2 Podejrzewam, że gdyby było coś nie tak i oni to zauważyli, to wtedy by zjechali.
4. TomPo
@3
wyjezdzasz pierwszy raz na pierwszy trenign, przez 5 kolek masz cisze w sluchawkach... chyba jednak bym pomyslal ze cos jest nie tak i sam zjechal.
5. Vendeur
@4. TomPo
Masz jakieś doświadczenie w takim jeżdżeniu bolidem po torze? O ile mi wiadomo, to nie, zatem nie wiesz, jak przebiega komunikacja radiowa. To chyba nie jest tak, że co chwilę coś do siebie nadają, szczególnie jeśli dostali jakieś wytyczne. Równie dobrze mogą wyjechać na tor i po prostu jeździć kilka kółek, aby wykonać plan. Nie zawsze kontakt radiowy jest konieczny...
6. Miki42
@1 Ty jesteś inteligentny inaczej więc nie możesz ich zrozumieć ich inteligencja twoją przewyższa więc nie pojmiesz ich nigdy
7. TomPo
@5
Masz racje, nie mam, ale jestem pewien (po prostu na logike), ze pierwsze okrazenia to jest komunikacja z teamem. Czy wszystkie systemy dzialaja, jak wygladaja temperatury, czujniki itd itp.
No ale nic... jezdze po torze, krece te kolka, paliwa nawet nie wiem czy mam jeszcze, no ale skoro nikt nic nie mowi to jezdze dalej... i tak az paliwa braknie.
8. Vendeur
@7. TomPo
Na logikę, to moim zdaniem nic nie wiemy, z kolei kierowca dostaje jakieś wytyczne, a z pewnością ma informacje na ile okrążeń dostał paliwa. Równie dobrze mogli ich zatankować do pełna i puścić na długi przejazd - to tylko jedna z sytuacji, w których komunikacja radiowa mogłaby nie być konieczna nawet przez kilka okrążeń. Tak mi się przynajmniej wydaje.
9. giovanni paolo
7. powołujesz się na "logikę"? kpina cyrk
pan kierownik zespołu powiedział o jakiejś regułce, o której nikt nie słyszał, która dotyczy tylko jednego toru, powiedział to będąc zirytowanym zaistniałą sytuacją
tak wiemy, jesteś asem we wszystkim, dziw mnie bierze, że nie napisałeś, że sam byś sprawdził na pierwszych metrach po wyjeździe z pitlane czy komunikacja radiowa działa i robił to przez cały przejazd co minutę
idę o zakład, że przez kilka okrążeń żaden kierowca by się nie przejął ciszą w słuchawkach
10. Mat5
Okoliczności czarnych flag dla kierowców Haasa brzmią bardzo zabawnie, ale z drugiej strony trzeba było znaleźć sposób, aby ściągnąć kierowców do boksów i dobrze, że udało się znaleźć sposób na to. Kreatywność ludzka nie zna granic.
11. XandiOfficial
No po co te tablice z pit wall'u? Zawsze dają im informacje i ile razy gdy radio padało a trzeba było wezwać kierowce na box to dawano znać na tej tablicy?
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz