Zandvoort liczy, że zmiany poprawią statystyki wyprzedzania
Organizatorzy Grand Prix Holandii liczą, że zmiany jakie szykują na torze Zandvoort przed powrotem Formuły 1, pomogą poprawić statystyki wyprzedzania na tym obiekcie.Jak na ironię z obecnego kalendarza F1 prawdopodobnie wypadnie GP Hiszpanii, które również za sprawą charakterystyki toru w Katalonii nie potrafiło nigdy stworzyć dobrego spektaklu wyścigowego, ale za czasów Fernando Alonso było w stanie przyciągnąć na tor setki tysięcy kibiców.
Jan Lammers, były kierowca F1, a obecnie dyrektor sportowy GP Holandii twierdzi, że zmiany na torze pomogą kierowcom w wyprzedzaniu.
Główną modyfikacją toru ma być wyprofilowanie ostatniego zakrętu w ten sposób, że będzie on mocno pochylony, a kierowcy będą mogli pokonywać go na pełnym gazie z włączonym systemem DRS.
W teorii miałoby to poprawić możliwość wyprzedzania w strefie mocnego hamowania przed pierwszym zakrętem, nazywanym Tarzan.
"The Gelachbocht, otwierający się prawy zakręt, w zasadzie cała trójka otrzyma większą strefę wyjazdową" mówił Lammers dla motorsport.com. "Zakręt numer 4, nawrót Hugenholtz, będzie miał szerszą wewnętrzną część, aby zakręt stał się bardziej płynny. Nie będzie to już łuk typu stop-start."
"To samo dotyczyć będzie szykany S czy zakrętu Hans Ernst Bocht. One także będą bardziej płynne, gdyż wylejemy tam więcej asfaltu po wewnętrznej stronie."
Ostatni zakręt, Arie Luyendyk Bocht, zostanie wyprofilowany na podobieństwo tego co ma miejsce na słynnym Indianapolis.
"To będzie pochylony zakręt, tak aby można było pokonać go na pełnym gazie z otwartym systemem DRS. Liczymy, że poprawi to możliwość wyprzedzania przed zakrętem Tarzan. Pochylenie będzie wynosiło 17 stopni, więc zakręt ten będzie posiadał taki sam charakter jak ostatni zakręt w Brazylii."
Na torze zmodyfikowany zostanie także wjazd do alei serwisowej tak, aby maksymalnie skrócić czas spędzony przez kierowców na zmianie opon, co ma zachęcić ich do częstszych zjazdów do boksów.
"Kolejną dużą zmianą mającą na celu poprawę wyprzedzania będzie zjazd do alei serwisowej" mówił Lammers. "Będzie on szybszy. Będziemy mieli pit stopy, których maksymalny czas nie przekroczy 14 sekund. Jeżeli uda się to, myślę, że możemy liczyć na strategie trzech zjazdów na aleję serwisową."
"Jak wszyscy wiemy to pit stopy i konfrontacja starych i nowych opon stwarza warunki do wyprzedzania. To dlatego filozofia dotycząca alei serwisowej uległa zmianie."
"Również linia startu/mety przesunięta zostanie nieco dalej, w stronę zakrętu Tarzan, aby kibice z głównej trybuny mogli zobaczyć całą stawkę.
Lammers przyznaje, że dla kierowców brak wyasfaltowanych stref wyjazdowych i tak będzie głównym wyzwaniem.
"To tor, który nie będzie wybaczał błędów. Widzieliśmy to w Baku i znamy z Monako. Jeden błąd i jest po weekendzie wyścigowym. To będzie tor, na którym ważna będzie bezbłędna jazda. To doda trochę nieprzewidywalności, a nieprzewidywalność jest tym czego obecnie potrzebujemy."
komentarze
1. Raptor202
"Będziemy mieli pit stopy, których maksymalny czas nie przekroczy 14 sekund."
Mechanicy Toro Rosso: challenge accepted
2. kiwiknick
Oglądam właśnie DTM i ten tor jest tragiczny!
3. kiwiknick
Pomyliłem tory:) Ale i tak do kitu:)
4. dexter
W ostatnim czasie bylo wiele spekulacji, teraz jest oficjalnie ogloszone: Grand Prix Holandii po 35 latach abstynencji powraca w 2020 znowu do kalendarza Formuly 1. Zandvoort ma rowniez nieprawdopodobna historie. Pierwsze Grand Prix odbylo sie w 1952. Ogolem bylo 30 wyscigow. Ostatnim zwyciezca jest Niki Lauda. Praktycznie tor az do dzisiejszych czasow pozostal takim "klasykiem", tzn. ma bardzo oldschoolowy charakter, ktory z nowoczesna F1 wlasciwie nie jest kompatybilny. Czy tutaj F1 bedzie czula sie dobrze trzeba najpierw odczekac. W kazdym razie umowa zostala podpisana na okres trzech lat.
Z pewnoscia holenderska supergwiazda, czyli sam Max Verstappen byl tutaj kluczowym elementem. Inaczej organizacja Grand Prix w Zandvoort nikomu by nie przyszla do glowy. W 2016 FIA wybrala Verstappena na osobowosc sezonu w sporcie motorowym, jego rodacy na sportowca roku. Dzisiaj holenderskie flagi i pomaranczowe podkoszulki sa szlagierem sprzedazy. Fani Maxa podrozuja po calym swiecie od Singapuru do Meksyku. Grand Prix w beligijskim Spa przyciaga z sasiedniego kraju ponad 55 000 kibicow. Przed telewizorem regularnie zasiada ponad 1,5 miliona Holendrow. I to pomimo Pay - TV. Kiedys bylo co najwyzej 400 000. Nagle kazdy Holender jest "ekspertem" od Formuly 1 :-). Rowniez Belgowie zaadoptowali holenderskiego bohatera narodowego ? z powodu jego mamy, ktora pochodzi z Belgii. Tak wiec mozna byc pewnym, ze bilety na GP Holandii beda kompletnie wyprzedane. Wlasciwie mozna powiedziec, ze GP juz jest wyprzedane, obojetnie ile dodatkowych trybun zostanie wybudowanych. Wczesniejsza rezerwacja biletow w ogole nie jest potrzebna. Takie rzeczy organizatorzy moga zawdzieczac tylko jednej osobie: Mad-Maxowi. Sa znane liczby z ubieglego sezonu, gdzie pewne biuro turystyczne z Amsterdamu w duzym stylu nabylo bilety tylko dla fanow Verstappena. Przedsiebiorstwo turystyczne wykupilo na calym swiecie (21 wyscigow) ponad 122 000 biletow i caly kontyngent zostal ponownie sprzedany. Wlasciwie juz dzisiaj mozna sobie wyobrazic jak Zandvoort bedzie wygladal i co sie bedzie dzialo.
Dla wiekszosci kierowcow F1 obiekt powinien byc znany, poniewaz tutaj rozgrywane sa juniorskie serie wyscigowe. W miedzyczasie tutaj rowniez jezdzila niemiecka seria DTM oraz ADAC GT Masters. Tak wiec takze dla niemieckich kibicow sportu motorowego tor nie powinien byc niewiadoma. Wyscigi DTM organizowane byly tutaj od 2001 roku.
Generalnie obiekt znajduje sie w bardzo malowniczo polozonym miejscu, choc szczerze mowiac prawdziwe nocne zycie i dobra zabawe dopiero oferuje o 30 km oddalony Amsterdam. Dlatego mysle, ze tutaj Amsterdam dla kilku tysiecy odwiedzajacych bedzie tez punktem odniesienia. Z tym, ze lokalne zdolnosci transportowe sa tutaj tez troche ograniczone i potrzebuja pewnych zmian.
Problemem moze byc jedynie infrastruktura, tzn. wszystkie drogi dojazdowe, hotele etc. Przybycie ogromnych tlumow do malej miejscowosc zawsze jest duzym wyzwaniem. Wlasciwie bez ogromnych kilometrowych korokow i roznych niedogodnosci raczej sie nie obejdzie. Mozliwe, ze Zandvoort pod tym wzgledem bedzie nawet atakowac francuski obiekt Paul Ricard. Ale generalnie mowiac oprocz ruchu drogowego z takiej wiadomosci mozna sie cieszyc. Blisko morze, blisko Amsterdam tak wiec atmosfera powinna byc wspaniala. Dzisiaj sa juz zapytania o nocleg i w samym Zandvoort mozna uslyszec cene: 5000 EUR za 5 dni. Wyglada na to, ze Holendrzy juz wiedza co moga wymagac ... Ponadto dochodza zespoly, ktore dla swoich czlonkow rowniez potrzebuja miejsce noclegu i z duzym prawdopodobienstwem cena jeszcze powedruje w gore.
Jak juz wyzej wspomnialem obiekt znajduje sie nad samym wybrzezem Morza Polnocnego. Kiedys natura ksztaltowala architekture takiego toru wyscigowego. Wokolo toru wlasciwie sa wydmy, jest teren, ktory znajduje sie pod ochrona srodowiska i ogolnie mowiac w Holandii nie jest to taka prosta rzecz. Dlatego juz troche zadziwiajace, ze w ogole taki projekt dzisiaj zostal postawiony na nogi. Niemniej jednak Circuit Park Zandvoort musi zostac troche zmodernizowany, poniewaz tak naprawde nie jest przydatny do F1.
Obiekty wyscigowe sa podzielone na rozne kategorie FIA. W rzeczywistosci szybkie zakrety nie sa az takim problemem, poniewaz tutaj mozna postawic bariery bezpieczenstwa, tzn. po uderzeniu w taka bariere energia realatywnie dobrze zostaje rozprowadzona. Kat uderzenia rowniez nie musi byc az takim problemem jezeli sciana bedzie blisko toru. Takie rzeczy sa nawet pozadane ? pochodza z wyscigow na owalnych torach. W kazdym razie pojazdy nie sa z powrotem odrzucane na tor. To nie jest tez problem. Problemem sa wlasciwie strefy wyjazdowe w szybkich naroznikach gdzie pojazdy dohamowuja z predkosci powyzej 300 km/h. Na przyklad Tarzanbocht. W przeszlosci Zandvoort byl bardzo szybkim torem, byl rowniez niebezpiecznym torem. Czesc toru juz raz musiala zostac przebudowana i w tym miejscu powstala powolna strefa. Takim wiekszym problemem tutaj zawsze bylo wyprzedzanie. Po prostu prosta start/meta jest zbyt krotka. Jest nawet krotsza niz na Wegrzech. Z tym, ze w dawnych czasach bolidy jeszcze mogly za soba jezdzic. Dzisiaj ze wzgledu na aerodynamike jest troche inaczej. Mozliwe, ze prosta startowa bedzie musiala zostac troche przebudowana - odpowiednio poszerzona. Ostatni zakret z jednej strony jest powolny, ale podobnie jak na Hungaroring ma relatywnie dosc duzy promien, dlatego jazda blisko poprzedzajacego bolidu bedzie utrudniona. Sam tor jest dosc specyficzny: jest waski, sa zwirowe strefy wyjazdowe, od strony Morza Polnocnego na asfalcie jest zawsze bardzo duzo piasku.
W kazdym razie ciekawe jak wszystko zostanie zorganizowane. Euforia ze wzgledu na Maxa Verstappena z pewnoscia jest ogromna. Ponadto dochodza warunki zwiazane z torem, tzn. pytania jak przebudowac tor aby zbyt mocno nie zmienic charakterystyke toru itd. itp. Wlasciwie odpowiedz na wiekszosc pytan juz w nastepnych miesiacach bedzie musiala zostac rozwiazana.
5. dexter
Edit:
Takie rzeczy sa nawet pozadane - pochodza z wyscigow na owalnych torach.
6. iceneon
W Barcelonie setki tysięcy kibiców? Maksymalnie było 140 tysięcy w 2007 roku więc to nie setki, a statystyka weekendowa jest myląca, bo ci sami kibice są przez cały weekend, a w niedzielę najwięcej więc sumowanie tego jest trochę bez sensu.
7. iceneon
@kiwiknick
Oglądasz DTM? Gratuluję! Mnie się udało raz to obejrzeć i nie zamierzam więcej.
8. iceneon
@4. dexter
A ty znowu spamujesz? Mówię Ci chłopie załóż sobie jakiegoś bloga i tam wypisuj swoje wypociny.
9. sliwa007
Czyli wychodzi na to, że nie ma jak dojechać, nie ma gdzie spać a jedzenie najlepiej brać ze sobą bo zjeść pewnie też nie będzie gdzie.
Tor trzeba przebudować, czyli zabetonować wszystko co się da, żeby przypadkiem Maxiu nie utknął na poboczu a w wyścigu będzie procesja niczym kiedyś w Walencji.
Na koniec Carey policzy pieniążki, Max rozda trochę autografów, Hamilton wypije z Bottasem szampana na podium a Binotto znowu będzie się tłumaczył ze swoich decyzji. Cyrk spakuje walizki i pojadą na kolejny występ. No i jeszcze zostają okoliczni "przedsiębiorcy", obłowią się tak, że wystarczy im do kolejnego wyścigu.
Nie chcę być krytyczny, ale pchanie się na takie tory, gdzie z góry wiadomo że będzie bardzo nudno a infrastruktura jest przystosowana może w 30% ale za to wszyscy czują, że przyjedzie setki tysięcy nadzianych kibiców to takie trochę podążanie ścieżkami wydeptanymi przez Berniego. A przecież Carey to taki kozak, że z niczego miał wyczarować coś.
10. dexter
8. iceneon
Widzisz kolego po pierwsze najpierw naucz sie czytac ze zrozumieniem. Haslo: "ale za czasów Fernando Alonso było w stanie przyciągnąć na tor setki tysięcy kibiców". Po drugie jesli masz cos do powiedzenia na temat sportu motorowego to napisz - zawsze z checia przeczytam. Poza tym jezeli az tak Cie denerwuja i raza moje komentarze to nie czytaj. Kto Tobie nakazuje czytac?
Edit:
Rowniez Belgowie zaadoptowali holenderskiego bohatera narodowego - z powodu jego mamy, ktora pochodzi z Belgii.
11. iceneon
@10. dexter
Nie czytam twoich komentarzy, szkoda mi czasu na bzdury. Nie mam zwyczaju korzystać z opcji ignoruj, bo często przez to nie wiadomo o co chodzi w dyskusji. W twoim jednak przypadku czas najwyższy skorzystać z tej opcji.
O co mi chodziło z tymi kibicami dokładnie napisałem, z moim czytaniem ze zrozumieniem wszystko jest tip top.
I jeszcze jedno, nie jesteśmy kolegami.
12. StalkerStrielok
O cholera poważnie się robi.
13. iceneon
Jeśli myślisz, że jak napiszesz gigantycznie długi komentarz, który często jest dłuższy niż artykuł, brzmisz przez to inteligentnie, to się mylisz. Po przeczytaniu pierwszych trzech zdań mam wrażenie, że coś masz nie tak z głową, bo brzmi to jak artykuł, a nie komentarz.
14. dexter
@iceneon
Ajajaj ... Czyli nadal zero rzeczowej argumentacji na temat sportu motorowego ...
"O co mi chodziło z tymi kibicami dokładnie napisałem, z moim czytaniem ze zrozumieniem wszystko jest tip top."
Czyzby? Cytat: "Jak na ironię z obecnego kalendarza F1 prawdopodobnie wypadnie GP Hiszpanii, które również za sprawą charakterystyki toru w Katalonii nie potrafiło nigdy stworzyć dobrego spektaklu wyścigowego, ale za czasów Fernando Alonso było w stanie przyciągnąć na tor setki tysięcy kibiców."
15. StalkerStrielok
Drama większa niż Ski Jump Polska z Qacperrro TV.
16. zachukg
@icenon widac, ze nie czytasz jego komentarzy skoro uwazasz, ze to bzdury. Za to twoich pretensji do niego sie czytac nie chce, bo nic nie wnoszą do tematu F1. Zasmiecasz sekcje komentarzy.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz