2019-05-16
Horner uważa, że testy powinny nadal odbywać się pod Barceloną
Szef Red Bulla liczy na to, że nawet jeśli wyścigi F1 nie będą już dłużej miały miejsca pod Barceloną, to inny los czeka testy zimowe.R E K L A M A
Wczorajsze potwierdzenie powrotu Grand Prix Holandii do kalendarza Formuły 1 prawdopodobnie oznacza rozstanie z Hiszpanią. Nadal jednak pojawiają się informacje o tym, że nie wszystko stracone, ale patrząc na deklaracje Chase'a Careya, Formuła 1 musi rozstać się z dwoma z obecnych wyścigów, by sezon nadal liczył 21 rund. Obecnie wygląda na to, że z trójki Hiszpania, Niemcy i Meksyk, tylko jeden obiekt nie "odpadnie".
W miniony weekend dało się zauważyć pustki na trybunach, czyli coś, co nie będzie miało miejsca w Zandvoort. Wyścig również dla wielu był po prostu nudny, chociaż holenderski tor w obecnej konfiguracji nie wygląda na taki, który pod tym względem przebije ten hiszpański.
Możliwe jednak, że Circuit de Barcelona-Catalunya pożegna się tylko z wyścigami Formuły 1, ale nie z samochodami w najnowszych specyfikacjach. Powszechnie wiadomo, że ten obiekt jest idealny do testów pod wieloma względami, o których mówił Christian Horner.
"Byłoby szkoda, gdybyśmy nie ścigali się już pod Barceloną, ale z pewnością powinniśmy dalej tu testować. Mając siedziby w Europie to miejsce jest wystarczająco daleko, by mieć dobrą pogodę. Z perspektywy kosztów dla ekip z Europy jest to bardziej efektywne, a do tego tor jest dobry. To kombinacja szybkich, średnich i wolnych zakrętów, więc byłoby szkoda, gdybyśmy nie wykorzystali tego przynajmniej w testach."
"To dobry tor, a zespoły mają dużo danych stąd. Jest dogodny, pogoda zazwyczaj jest odpowiednia dla przedsezonowych testów. Ja na pewno będę wspierał pomysł przyjechania tu na początku przyszłego roku."
W miniony weekend dało się zauważyć pustki na trybunach, czyli coś, co nie będzie miało miejsca w Zandvoort. Wyścig również dla wielu był po prostu nudny, chociaż holenderski tor w obecnej konfiguracji nie wygląda na taki, który pod tym względem przebije ten hiszpański.
Możliwe jednak, że Circuit de Barcelona-Catalunya pożegna się tylko z wyścigami Formuły 1, ale nie z samochodami w najnowszych specyfikacjach. Powszechnie wiadomo, że ten obiekt jest idealny do testów pod wieloma względami, o których mówił Christian Horner.
"Byłoby szkoda, gdybyśmy nie ścigali się już pod Barceloną, ale z pewnością powinniśmy dalej tu testować. Mając siedziby w Europie to miejsce jest wystarczająco daleko, by mieć dobrą pogodę. Z perspektywy kosztów dla ekip z Europy jest to bardziej efektywne, a do tego tor jest dobry. To kombinacja szybkich, średnich i wolnych zakrętów, więc byłoby szkoda, gdybyśmy nie wykorzystali tego przynajmniej w testach."
"To dobry tor, a zespoły mają dużo danych stąd. Jest dogodny, pogoda zazwyczaj jest odpowiednia dla przedsezonowych testów. Ja na pewno będę wspierał pomysł przyjechania tu na początku przyszłego roku."
komentarze
1. XandiOfficial
No tak. Barcelona to najlepszy tor do testów. W lutym trzeba szukać ciepłego (najcieplejszego) z możliwych krajów w Europie z torem (wg standardów F1) Jest długa prosta. Są długie i krótkie zakręty. Są szybkie i wolne zakręty. Jest szykana. Trochę pod górę, trochę w dół. Idealny tor.
2. StaryCap
To jest tor, który nadaje się tylko do testów. Do ścigania na 100% NIE.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz