Binotto: Leclerc mocno naciska na inżynierów
Szef Ferrari cieszy się z tego, jak obecnie pracuje Charles Leclerc. Monakijczyk w Australii był 5., ale Ferrari nie miało dobrego tempa i spisało się gorzej.W Australii to Niemiec był szybszy w kwalifikacjach i wyżej finiszował w wyścigu, ale Charles został powstrzymany przez ekipę przed atakiem na kolegę z zespołu. Okazało się, że jego strategia była lepsza i mógł wyprzedzić Sebastiana.
Ferrari w Melbourne cierpiało na brak tempa i nie znalazło się nawet na podium. Binotto mówił już, że nie jest to reprezentatywny obraz potencjału jego zespołu.
Wyścig Leclerca mógł być lepszy, ale po starcie znalazł się on w trudnym położeniu na tarce i musiał spróbować nie wjechać w kolegę z zespołu. Wtedy odjechał mu Max Verstappen. Szef Ferrari zaznaczył, że chociaż weekend Charlesa nie był idealny, pracuje się z nim świetnie.
"Jestem zadowolony z tego, że zachowuje się jak gracz zespołowy. Nie jest tylko kierowcą, bardzo pomaga ekipie. Jest zaangażowany i chce robić wszystko jak najlepiej, mocno naciska na inżynierów, by poprawili siebie i stworzyli lepszy samochód. Jeśli miałbym ocenić jego weekend - był całkiem mocny. Kwalifikacje nie poszły idealnie, on wie o tym, ale w Q1 i Q2 jechał świetnie. W Q3 nie było perfekcyjnie, ale ogólnie to był dobry weekend. Drugi przejazd w wyścigu także wypadł pozytywnie. Jestem szczęśliwy, podoba mi się jego podejście do pierwszego wyścigu, to dobry początek."
komentarze
1. elin
Tylko nie zmarnujcie tego zaangażowania i pasji Leclerca, tym wrabianiem w gracza zespołowego - panie Binotto ...
2. dominof1
Gdyby LEC wyprzedził VET, to może zbliżałby się do top 3. A wtedy w przypadku czyjegoś błędu, np. wyjazdu poza top, miałby szansę na lepszą pozycję. Ale nie, VET ważniejszy!!
3. TomPo
@2
Licza ze Vet im sie odwdzieczy... tu baczek, tam kraksa, jakas banda, jakies taranowanko... xD
4. Lakosz
TomPo, tutaj chyba nie chodzi o "odwdzięczenie się". Vettel jest ciągle jak małe, rozkapryszone dziecko, niezdolne do zaakceptowania swoich niepowodzeń. Pewnie rzuciłby się w szaleńczą pogoń i być może, skasował siebie, a może i Leclerca.
W każdym razie jest problem, bo "cudowne dziecko" nie jest takie cudowne, a i znalezienie doskonałego kierowcy, który zaakceptuje bycie ciągle drugim kierowcą, chroniącym tyłek popełniającemu coraz więcej błędów miszczowi, może być nie do zrealizowania.
5. R4F1
@4
Nie jestem fanem Vettela, ale wiem, że jeśli Ferrari inwestuje masę pieniędzy w zespół F1 to nie robią tego na zasadzie niańczenia "cudownego dziecka". Akurat oni mają wszystkie dane z telemetrii, czasy z symulatora itp., itd.. Zmierzam do tego, że gdyby był kiepski to by się go pozbyli, a juz na 100% nie daliby mu statusu kierowcy nr 1 poświęcając utalentowanego Leclerca. Chłopak jest szybki i ma mega talent, nie wiem czy Ferrari kiedykolwiek zatrudniało tak młodego kierowcę, więc już sam kontrakt jest super sprawą, nie doszukujmy się kolejnego spisku... Być może za jakiś czas będzie to uprawnione, kiedy w kolejnych GP Leclrerc będzie znowu słyszał, że ma zakaz wyprzedzania kolegi, na ten moment jest na to jednak zbyt wcześnie.
6. XandiOfficial
Zacznijmy od tego, że Leclerc jeszcze nie ścigał się w koło w koło z Maxem ani Lewisem. Jak Lewis go przytnie i coś mu nie wyjdzie to zacznie mu gadać po wyścigach swoje bądź co bądź racje ale jest Mistrzem i trzeba się go słuchać. Max mu miejsca nie zostawi a ja nie chcę widzieć jak Ferrari leży bokiem. Trochę dziwne, że po wyścigu od razu nie miał pretensji do Vettela a dzień później już były, że ten za późno odbił. Trochę głupie bo tego wejścia i wyjścia nie dało się skrócić i każdy pojechałby tak samo. Do TO nie będę wracał bo debilom nie wytłumaczysz czy to tutaj czy na fb i aż ciężko czytać jak piszą to chłopy +40 i aż wstyd im zwracać uwagę, że no nie mają racji albo czegoś nie wiedzą. Charles przyszły mistrz świata w Ferrari ale jak odejdą Hamilton i Vettel a Max nie będzie miał bolidu marzeń to sądzę, że Mistrz będzie się zmieniał praktycznie co rok jak będzie gotowy Ocon, Max, Gasly, Leclerc, drugi ziomek w Ferrari, Daniel w Renault i inni. Leclerc będzie mógł wyprzedzić Vettela jak Ferrari skapnie się, że mogą ugrać coś więcej niż zamiana ich pozycji oraz jeśli będą mieć równe warunki a nie jak w Australii. Vettel raczej nie lubi roli 2 kierowcy ale jeśli będzie wolniejszy nie będzie miał wyjścia. Dopóki idą równo to ten kto będzie lepszy będzie miał okazję w równych warunkach. Z Ricciardo Vettel'owi nie szło to go puszczał. Nie chętnie ale nie robił mu problemów. Bahrain, Chiny i w Canadzie gdzie miał problemy z hamulcami. Puścił Daniela ten wyprzedził Rosberga, który miał problem z ERSEM i Kangur wygrał wyścig a Vettel na przedostatnim okr. wyprzedził Pereza atakiem samobójczym byle by wbić na podium. ForzaFerrari i niech chłopaki walczą z Mercami a nie sobą narazie. Polecam na yt obczaić film "Vettel hugs Ricciardo" piękny moment.
7. Orlo
@Xandi
Wzruszające to video... Dzięki niemu już wiem, że jesteś totalnym fanatykiem i nie ma co z Tobą dyskutować...
8. XandiOfficial
@7
Ty wiesz wszystko o wszystkim i wszystkich. Szacun za te zdolności. Fanatykiem? Tego sportu jak najbardziej ale konkretnej osoby oprócz Roberta nie koniecznie. Piszę co myślę i staram się być obiektywny a to, że moje wpisy gdy jestem po kogoś stronie a od 3 lat głównie po stronie Niemca z Ferrari to są widziane jako typowe fanboy'stwo or whatever. Sztama?
9. Marcin 1977
Binotto cisnie inżynierów jak.cytrynki ale da sie rade cis wycisnąć z gotowego bolidu... no chyba ze pracuje sie od Gp Australi polecenie zespolowe oj Binotto team to calosc a Nie folwark
10. Vendeur
@Marcin 1977
Czy napradę tak trudno napisać choć jedno zdanie poprawnie i z sensem, aby czytelnicy nie musieli rozwiązywać łamigłówek? Czy może jesteś zbyt głupi, aby pojąć takie podstawy?
11. Soto
@Orlo
Z tym gościem nie ma co w ogóle wchodzić w jakiekolwiek dyskusje, pomijając już to czy jest fanatykiem czy nie. Ja kiedyś widziałem komentarz, który napisał pod artykułem z 23 listopada poprzedniego roku, artykuł dotyczył chyba otworów w kołach, jakie Mercedes stosował by schłodzić opony. Od tamtego czasu jak widzę nick Xandi to nawet nie czytam i przewijam stronę do kolejnego komentarza. Jak Ci się chce to zobacz sam w archiwum co i jak zostało skomentowane.
12. Katsurimoto
Decyzja o braku wyprzedzenia Vettela zrozumiała. Tylko czemu nie powalczyli o jeden punkt, pozostaje taki niedosyt. Szczególnie, że o podium nie walczyli.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz