Polecenie zespołu było mylące dla Valtteriego Bottasa
Najbardziej kontrowersyjnym momentem weekendu w Rosji było polecenie, które w trakcie wyścigu usłyszał Valtteri Bottas. Fin, który był lepszy od kolegi z zespołu w kwalifikacjach i jechał po zwycięstwo, musiał oddać pozycję Hamiltonowi. Mercedes tłumaczył swoją decyzję różnymi czynnikami, ale mimo tego Bottas uznał sytuację za niejasną.Mercedes zarzekał się, że został zmuszony do takiej decyzji przez rozwój sytuacji na torze, a przed wyścigiem dokonał bardzo szerokiej analizy. Najwidoczniej to wszystko nie przekonało Fina, który oprócz oczywistego rozgoryczenia i złości, był w negatywny sposób zaskoczony przebiegiem wydarzeń. Podważał również komunikację przed i w trakcie rywalizacji.
"To nie było nic planowanego. Normalnie przechodzimy przez cały wyścig, różne scenariusze i to, jak możemy zareagować w danych sytuacjach. To, co stało się dziś, nigdy się tego nie spodziewaliśmy i w zasadzie nagle otrzymałem polecenie. Zdecydowanie nie oczekiwałem tego, przez co sytuacja była myląca."
Valtteri nie rozumiał także zaleceń zespołu. Nakazano mu zaatakowanie prowadzącego Maksa Verstappena, który miał jeszcze przed sobą swój pierwszy pit stop, by chwilę przed tym przepuścić Lewisa. Fin za to nie miał nic przeciwko spowolnieniu Vettela, by pomóc Hamiltonowi wyjechać z boksów przed Niemcem.
"Zbliżałem się i planowałem wyprzedzić go za dwa okrążenia. Jechałem coraz bliżej i nagle powiedziano mi, bym przepuścił Lewisa. To było mylące."
Fin podkreślał, że ten weekend powinien należeć do niego i miał jeszcze dużo do zaoferowania, co potwierdziło chociażby najszybsze okrążenie. Wciąż jednak musi czekać na swoje pierwsze zwycięstwo w tym sezonie, mimo tego, że kilka razy, np. w Baku, wydawało się, że na nie zasłużył.
"Chcę wygrywać, zasługując na to w wyścigu. Dla człowieka, dla sportowca, to nie jest idealne, ale dziś tak naprawdę ja oddałem coś dla zespołu. Za najszybsze okrążenie nie ma punktów, ale wiem jak szybki byłem w ten weekend, wie to też wielu ludzi. Dla mnie liczy się tylko to, że wygrałbym na równych zasadach."
komentarze
1. szoko
Valterri albo się postawisz albo przez całą karierę będziesz przepuszczał Lewisa dopóki będzie w F1.Ale ty nie jesteś Niemcem tak jak Rosberg więc nie masz szans.
2. nonam3k
Dobrze ze Rosberg nie był takim cieniasem jak Bottas :)
3. XandiOfficial
I co, że zrobiłeś fast lapa. To nie oznacza, że byłeś najszybszy ani kwale ani nic ... Byłeś lepszy i tyle ale oddałeś to bo ci kit wcisnęli, że Hamilton ma bąbla na oponie ... Komunikat o przepuszczeniu był jasny ale potem kłamać jaki był powód ... Ten strateg mówił, że Vettel blisko ale chodziło tylko o punkty Lewisa a nie to czy Vettel dałby radę go wyprzedzić ...
Ty TOTO mylisz wszystkich ... Rok temu < "No Robert powinien jeździć w F1 i jeśli jakiś team będzie chciał go zatrudnić to mogą dużo zyskać" > ( to nie jest dokładny cytat ) a potem po cichu odradzał Kubicę Williamsowi aby tam Wehrleina wcisnąć ... Polskie korzenie ale główna natura góruje i też praca, bo chciał swojego kierowcę i teraz pewnie też to robi ale wciskać kit byle by Polska telewizja była zadowolona i naiwni Polscy fani ""o to jest Polak w połowie więc niech Mercedes wygra a on pomoże Robertowi"" :*
4. FanHamilton
jak był Rosberg to Vettel był nie wygrał,
5. FanHamilton
gdyby VET jeździł razem z HAM, to byłby co samo jak ROS, HAM,
6. tommek7
Ludzie pre Ie on ma to zapisane w kontrakcie i jakby się tak postawił to wyleciał by z tego zespołu szybciej niż myśli.
7. XandiOfficial
@5 Gdyby Vettel jeździł z Hamiltonem to Vettel mógłby na serio kompletnie inaczej jeździć ... Każdy zapomina, że od 9 lat Ferrari się kompletnie pogubiło ... Vettel w 2015 uratował atmosferę ale dalej jest chaos jeśli chodzi o zarządzanie ... w takim zespole można wygrywać bo Vettel potrafi ale np. maszyna kompletnie odstaje na deszczu a obrywa za to Vettel, że nie potrafi jeździć ... Dla mnie Hamilton najlepszy w deszczu ale za czasów RedBulla było co innego ... Nigdy tak naprawdę nie wiemy kto ma lepszy bolid, szybszy a kto jedzie po prostu lepiej ... Tutaj tylko słyszę, że jak wygrywa Vettel to bolid a to chyba kompletnie na odwrót jest ... Są wyścigi, gdzie przy porównywalnych osiągach wygrywał i jeden i drugi ale było też GP Francji, Hiszpanii wcześniej i teraz dwa ostatnie ... Dla was to może śmieszne ale gdyby nie to, że Ferrari było marzeniem Vettela i ogólnie powstała sytuacja to on zapewne chciałby jeździć z Hamiltonem w Mercu ... Maxa nie chciałby w Ferrari ale być z Hamiltonem w Mercu to co innego dla niego ...
8. elin
Skoro już Mercedes TO zrobił, powinni dać spokój z tym ciągłym tłumaczeniem, ponieważ zaczyna się robić coraz bardziej żenująco.
Zespół doskonale wiedział co robi, a Valtteri się na to zgodził - i tyle.
9. Orlo
@elin
Racja, ale widziałaś minę Bottasa po wyścigu? Wyglądał, jakby miał komuś pierd...ąć. Także Toto musiał coś spierdzielić, przecież przed wyścigiem wiedzieli, że to Fin startuje z PP i bardzo prawdopodobne, że utrzyma pozycję po pierwszym okrążeniu i pit stopie, zwłaszcza, że ściągnęli go pierwszego. Myślę, że to była nieplanowana decyzja "na gorąco".
10. XandiOfficial
a Wy myślicie, że po co Hamilton został dłużej na torze ? a potem kłamali "o nasz błąd" chcieli tak spróbować ustawić Lewisa przed Finem ale Ferrari ich uprzedziło + te opony miały już lepsze osiągi
11. Orlo
@Xandi
Chcieli żeby Lewis jadący na drugiej pozycji i zjeżdżający później od Bottasa wyjechał przed nim? Łał. Zatkało mnie... Undercut, słyszałeś w życiu tak długie słowo?
12. Grellenort
@8 otóż to.
Powiedzieli by krótko "gramy o tytuł dla Lewisa, będziemy się chwytać wszystkiego. Bottas jest tylko do pomocy" i koniec tematu. A nie raz gadają, że chcą ich traktować na równych zasadach, że to co zrobiło Ferrari w Austrii jest fantastyczne dla sportu. PR-owe gadki nie tylko z kierowców robią płaczących dzieci, z zespołów również.
Tak rozumiem że to sport zespołowy, ale w takim razie ważniejszą uczyńmy kwalifikacje konstruktorów. Bo TO nieważne czy w Mercedesie, Ferrari czy gdziekolwiek indziej (a zwłaszcza tak jawne) jest morderstwem dla zdrowego sportu.
13. elin
@ Orlo
Możliwe, ale właśnie biorąc pod uwagę ustawienie na starcie, jakoś ciężko uwierzyć, żeby Mercedes nie omówił z kierowcami również takiej opcji ( jeśli nie da się ich zamienić miejscami w bardziej zakamuflowany sposób ).
A teraz wychodzi z tego jakaś szopka z coraz bardziej żenującymi tłumaczeniami, gdzie - Lewis nie chciał takiego zwycięstwa, Valtteri nie chciał takiego drugiego miejsca, a Toto nie chciał wydać takiego TO ... ale to zrobili.
@ 12. Grellenort
Dokładnie.
14. saint77
Piszcie co chcecie, ale prawda jest taka, że Bottas był w ten weekend najszybszy zarówno w kwalifikacjach jak i w wyścigu. Lewis nie miał szansy go wyprzedzić na torze, dojechałby na P2 i tak powiększając przewagę nad Vettelem.
Mercedes zachował się jak stado kmiotów okradając Bottasa z wygranej, na którą uczciwie zapracował sportowo przez cały weekend.
Hamilton jest na tyle dobrym kierowcą, że takie zagrania w tej konkretnej sytuacji nie muszą go wspierać.
Mercedes zrobił sobie bardzo negatywny PR.
15. Sylwomir
Za czasow Rosberga Merc mial dużą przewage nad rywalami gdyby teraz jeździł z Hamiltonem i mial tyle punktów co Bottas a tez Ham odstawiał na tyle Ros to tez by go musial puscic moze nie zrobil by tego od razu ale zrobil by to bo to tez nie Alonso ????
16. zawist
Żałosne ale w F1 jest tak od dawien dawna. Bottas chyba troszkę gra no bo niby musi ale też jest słabym aktorem za to świetnym kierowcą który bardzo często jest tłumiony przez zespół.
17. nonam3k
15. Rosberg by go nie puścił ponieważ cala trojka była by bardzo blisko siebie w punktacji . Rosberg to nie Bottas który jest slaby jak barszcz
18. Kalor666
Założę się że w kontraktach są takie zapisy u obu "ten kto zdobędzie więcej punktów do pewnego etapu mistrzostw walczy o tytuł a drugi mu pomaga". A że zawsze jest to Lewis to inna sprawa.... Bottas musi być bardziej waleczny bo jeździ jak pipa.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz