Hamilton: w Q2 i Q3 korzystałem z tego samego trybu pracy silnika
Lewis Hamilton zapewnia, że blisko 0,9 sekundy jakie znalazł w drugiej próbie podczas finałowego segmentu dzisiejszej czasówki na torze Albert Park nie miało nic wspólnego z "imprezowym trybem" pracy silnika, o którym mówił ostatnio.Jego najbliższy rywal, Kimi Raikkonen stracił do niego przeszło 0,6 sekundy, a tak wyraźna przewaga Mercedesa od razu wywołała wśród komentatorów skojarzenia co do tzw. "imprezowego" trybu pracy silnika, o którym Hamilton tak chętnie wypowiadał się przed weekendem wyścigowym w Melbourne.
Hamilton przekonuje jednak, że wszystkie przejazdy w Q2 i Q3 odbywały się w takim samym trybie silnika, a poprawa wiąże się bardziej z lepszym przygotowaniem opon do pracy.
"Na tym okrążeniu byłem w takim samym trybie co wcześniej- chodzi tutaj bardziej o przygotowanie ogumienia do pracy w odpowiedniej temperaturze i złożenie wszystkich sektorów" mówił. "Miałem już wcześniej dobre czasy w poszczególnych sektorach, ale musiałem je wszystkie złożyć do kupy."
"Możecie sobie myśleć, że po tych wszystkich latach stało się to normą w naszym wykonaniu, ale to były bardzo intensywne chwile. Moje serce to wyścigi. Jestem zadowolony z tego okrążenia."
"To było dobre okrążenie. Zawsze pragnę jechać perfekcyjnie a tutaj bardzo się do tego zbliżyłem."
Podczas konferencji prasowej Hamilton zaliczył małe starcie z Sebastianem Vettelem, który nie dowierzał w słowa Brytyjczyka: "Mogę zapewnić was, że nie mamy trybu imprezowego. Korzystałem z tego samego trybu w Q2 i Q3. Nie było żadnego specjalnego trybu, ani przycisku, którym go aktywowałem."
Stojący obok Sebastian Vettel zareagował pytając się: "To co robiłeś wcześniej?". Na co otrzymał odpowiedź: "Czekałem na złożenie dobrego okrążenia i wytrzeć nim uśmiech z twojej twarzy."
komentarze
1. Jero
Ech Seb i po co te marudzenie? Gdy w Red Bullu miałeś przewagę było ok, a teraz gdy ktoś wychodzi przed szereg masz problem... hipokryzją mi tu pachnie co nie? Już po qual w wywiadzie mówił o podkręcaniu przez Merca itd.... sezon marudzenia i zwalania winy na innych uważam za otwarty... pisjoł
2. Bzik
Merc znowu przygotował mistrzowski bolid (tak to teraz wygląda), a Vettel nie może się z tym pogodzić.
Riposta Hamiltona jak najbardziej trafna :)
3. S3baQ
Jak ktos jest słaby to szuka wszędzie wymówek i usprawiedliwień. Seb powiedz sobie wprost: Jestem słabszy od Lewisa.
4. Polak477
Wyciągnijcie te kije z czterech liter, bo tutaj nie ma ani żadnych wymówek, ani marudzenia, tylko Vettel rzucił złośliwą żartobliwą uwagę i dostał złośliwą żartobliwą odpowiedź. Takich są miliony w czasie konferencji prasowych, a już szczególnie w wypowiedziach Vettela, który zawsze jakąś złośliwością rzuci (nawet w Top Gear mówił, że po prostu lubi taki humor).
5. RoyalFlesh F1
Ja mam wrażenie że Mercedes był tak pewny siebie że na testach nie próbował szybkich kółek. Dlatego Bottas sobie nie poradził. Nie testowali opon na kwalifikacje. Hamilton miał problemy z dogrzaniem opon, ale w Q3 się udało i odpalił.
6. berni
czyli lewizne pojechal w q1-q2.... poskladal sektory i sekunda poprawy... takie bzdury to dla angielskich kibicow, moze uwierza.
ok, mozemy nie marudzic, ale tak samo na pasjonujacy sezon i walke typu LMP1 vs LMP2
7. narya
Vettel czepia się Hamiltona, a sam nawet Raikkonena nie dał rady dzisiaj pokonać.
8. jogi2
Nie wierzę ...Jeszcze sezon się nie zaczął na dobre ,a ten farciarz już płaczę :)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz