F1 będzie miała trzy nowe wyścigi w sezonie 2019?
Formuła 1 w sezonie 2019 może mieć trzy zupełnie nowe wyścigi. Na chwilę obecną nie wiadomo czy poszerzą one kalendarz wyścigowy do rekordowych rozmiarów, czy może zastąpią niektóre z obecnych wyścigów."Tory, na których mają odbywać się wyścigi przechodzą już proces aprobaty FIA" pisał Michael Schmidt.
Wyścigi w stolicy Wietnamu- Hanoi oraz w Miami na Florydzie miałyby być wyścigami ulicznymi. Grand Prix Argentyny miałoby odbyć się na zmodernizowanym stałym obiekcie w Buenos Aires.
"Wedle naszych informacji, Hanoi i Miami niemal na pewno pojawią się w przyszłorocznym kalendarzu" dodawał Schmitd. "W Buenos Aires finansowanie odbudowy toru oraz opłata licencyjna nie są jeszcze do końca wyjaśnione."
W sezonie 2018 kalendarz wyścigów wyrównał rekordową ilość 21 eliminacji. Libery Media przejmując w zeszłym roku Formułę 1 zapowiadało chęć rozbudowy kalendarza do nawet 25 wyścigów w sezonie. Problemem może być jednak opór ekip w tym temacie.
komentarze
1. Sasilton
Chcą zwiększyć ilość wyścigów o 1/4 i zmniejszyć budżety o połowę.
To się nie klei. ekipy będą musieli wydać więcej pieniędzy na zatrudnienie większej ilości osób, transport i ceny części,
2. jaromlody
zmniejszą ilość silników to 2 i wszystko się wyrówna :P
a tak naprawdę dodając kolejne wyścigi trzeba najpierw uporządkować kalendarz by nie skakać z kontynentu na kontynent, wtedy łatwiej będzie się przemieszczać i transport całej karawany będzie o wiele tańszy.
3. vanD
**uj z tą ilością wyścigów. Zacznijcie kasę równo dzielić żeby się nowe zespoły zgłaszały bo blado się ogląda 20 a często po pierwszym zakręcie 17 bolidów... Stawka powinna liczyć co najmniej 24 bolidy.
4. Berger
Ciekawe gdzie je wepchną. Może jednak opiny zimowe to nie taki głupi pomysł.
5. seba1b
Tory uliczne :( dziękuję za kolejne procesje.
6. XandrasPL
tory uliczone ? no jpr, ich wali już ... szersze bolidy a ci chcą uliczne budować bo karwa łatwiejszy koszt utrzymania? nie ma kasy to nie pchać się, każdy chce tor i od razu mieć wyścig w F1
7. XandrasPL
Monaco na historię i prestiż i singapur, resztę wywalić i nie brać ulicznych torów
8. Nezrah
Jak dla mnie nie każdy tor uliczy musi być zły odrazu. Uwielbiam tory uliczne z samej zasady, ale tu dużą role odgrywa sama jego konstrukcja. Tor w Valencji chyba też był zaliczany do ulicznych, a oglądając GP nie raz szło zasnąć także mam nadzieje, że zrobia coś ciekawego, a w przypadku deszczu w Wietnamie nie bedziemy czekać kilku godzin, aż przestanie padać tylko papanowie puszczą wyścig na deszczówkach.
9. GOJolyon
@7 Racja.Ja bym chciał jeszcze naprzemienne grand prix Adelajdy i na starym Surfer Paradise.I pod nazwą GP Oceani
10. Miki42
Nie będzie nic więcej w przyszłym sezonie wyścigów redaktorki biją piane tylko po co ?
11. Fanvettel
Najbardziej będę zadowolny z powrotu GP Argentyny do kalendarza.
12. michalde
@ 2 jaromlody - zgadzam się z Tobą w tym względzie, aczkolwiek już układają wyścigi tak, aby było mniej galimatiasu przy transporcie bolidów i jego części; przykład z Malezją myślę, że się sprawdził, ale z drugiej strony usunięto ją z kalendarza, bo spadła liczba zainteresowanych - jak na wrzesień to na Sepangu odbywają się wyścigi Moto GP, a nie Formuły 1, być może dlatego, że kibice przyzwyczaili się do marcowej daty tego GP postanowili je wyrzucić z kalendarza
@ 3wanD - piszesz, że stawka powinna liczyć co najmniej 24, a więc pewnie masz na myśli, żeby więcej Formuła 1 pomogła pomieścić kierowców w wyścigach? Mi się wydaje, że już 20 to jest czasem za dużo.
Trzeba brać pod uwagę, że najwolniejsze bolidy F1 są rzeczywiście ciut szybsze niż GP2 czy F3, ale wystarczy kilka okrążeń i już są dublowane przez liderów wyścigu. No tutaj jest problem, bo zasadniczo te zespoły na dobrą sprawę mogłyby brać udział w niższych kategoriach sportu motorowego i pewnie odnosić tam zwycięstwa, no ale prestiż i większa powoduje, że wolą być na ogonie, ale jednak w F1. Pay-driverzy dzisiaj jeżdżą w F1 na porządku dziennym, zatem jak by powiększyli stawkę to równocześnie ich liczba wzrośnie. A jak wiadomo, za kasę można wszystko, nawet zadebiutować i jeździć w jedynce bez większych umiejętności. W historii F1 już tak bywało, ale konkretnych nazwisk nie będę wymieniał.
7 @ XandrasPL - zasadniczo sporo wyścigów ulicznych trudno odróżnić od zwyczajnych wyścigów; ja sam się zdziwiłem, że sporo torów posiada przymiotnik "uliczny", założę tak: jeżeli oglądasz GP Kanady w Montrealu czy GP Australii w Melbourne to raczej nie widzisz specjalnie ich na tle miasta (może za wyjątkiem lotu ptaka), tylko traktujesz tor taki, jak w innych wyścigach, bo nie ujmujesz prędkości na tyle, żeby jechać jak w Monako czy w Makau (tutaj najwolniejsze zakręty to 50 km/h, jak na Formułę jet to śmiesznie wolno, w Australii, w Melbourne takich nie ma)
13. Heniek007
Liberty Media robi wszystko żeby zniechęcić nas do ogladania F1?
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz