Bottas zostaje z Mercedesem na sezon 2018
Zespół Mercedesa przed GP Singapuru zdecydował się w końcu potwierdzić przedłużenie umowy z Valtterim Bottasem. Zgodnie z oczekiwaniami nowy kontrakt Fina został przedłużony o rok, zostawiając ekipie Mercedesa większe pole manewru na rynku transferowym przed sezonem 2019.Na przestrzeni 13 wyścigów jakie do tej pory rozegrał w barwach Mercedesa Fin zdołał sięgnąć po swoją pierwszą wygraną i pierwsze pole position F1.
"W tym roku daliśmy Valtteriemu ogromne wyzwanie: dołączenie do zespołu za pięć dwunasta, wkroczenie do czoła stawki F1 i połączenie go z partnerem zespołowym będącym najlepszym kierowcą w tym sporcie" mówił Toto Wolff. "Biorąc to pod uwagę, jego wyniki były prawdopodobnie jeszcze bardziej imponujące."
"Bywały wzloty i upadki, więcej wzlotów niż upadków i kilka świetnych chwil jak te z Rosji i Austrii, gdzie sięgnął po swoje dwie wygrane. Ogólnie jego osiągi i wzrostowa trajektoria sprawiły, że nie musieliśmy zastanawiać się zbytnio nad kontynuacją tej współpracy w sezonie 2018."
"Dodatkowym atutem dla naszego zespołu jest czynnik szacunku i sportowej rywalizacji jakie rozwinęły się między naszymi dwoma kierowcami. Chemia i dynamika pomiędzy pracą Valteriego i Lewisa jest tym czego potrzebujemy, aby stawić czoła naszym rywalom."
komentarze
1. Fanvettel
Było to do przewidzenia.
2. TomPo
A moglo byc inaczej? No i dobrze, niech podgryza Lewisa jak moze, to pozytywnie wplywa na widowisko.
Przynajmniej do czasu, gdy juz wiadomo ktory walczy o majstra, wtedy zostaje pomaganie.
3. Heytham1
Przedłużyli z Bottasem kontrakt bo nie mieli innej opcji. Co prawda Veltteri w pełni zasłużył na ten nowy kontrakt ale gdyby na rynku wolny byłby ktoś jeszcze z czołówki, to wtedy być może ten kontrakt nie byłby taki oczywisty. Świadczy o tym to że Bottas dostał ten kontrakt znów tylko na rok.
4. pabloos
Według mnie było to oczywiste. Valtteri ma świetne stosunki z Lewisem, są najbardziej zgraną i przyjazną dwójką z całej stawki. Wykręca świetne rezultaty, praktycznie za każdym razem jest na podium, dwa zwycięstwa, dostosowuje się do poleceń, potrafi pracować nad bolidem, czego chcieć więcej? Mercedes ma idealny duet, nie ma sensu tego burzyć.
5. JBBN
Hamilton wypłakał ten kontrakt dla Bottasa bo mu taki worek treningowy odpowiada. Bottas się cieszy bo zostaje w najmocniejszym zespole , który do mu dobre wyniki.Podobnie jest w Ferrari z Vettelem i Kimim.
Jak Robert wjedzie do f1 to przyćmi tych wszystkich dmuchanych mistrzów swoją obecnością.
6. devious
@3 Heytham1
"Co prawda Veltteri w pełni zasłużył na ten nowy kontrakt ale gdyby na rynku wolny byłby ktoś jeszcze z czołówki, to wtedy być może ten kontrakt nie byłby taki oczywisty."
Przecież z czołówki Alonso jest dostępny, są też młode "petardy" Sainz i Ocon, jest solidny Perez - ale żaden nie był zapewne nawet rozważany, bo po prostu Bottas jest idealnym nr 2 dla Merca i Hamiltona. Szybki, cichy, skromny, posłuszny i solidny. Nie ma takiego błysku jak Lewis, potrafi z Anglikiem przegrać w kwalach o pół sekundy (na suchym, bo na mokrym to oczywiste, że dostaje od Hamiltona łupnia), ale jednak potrafi też być przed Lewisem i w kwalach i w wyścigach. Gdyby nie awaria z Hiszpanii to Bottas byłby obecnie 20-kilka punktów za Lewisem - czyli ciągle w bezpośredniej walce o tytuł. To naprawdę imponująca sprawa :)
W zasadzie Bottas idealnie zastapił Rosberga, jest nawet lepszy bo jeździ równie dobrze a przy okazji nie jest w konflikcie z Hamiltonem :)
A że dostał tylko roczny kontrakt? A po co Mercedes ma sobie komplikować sprawę? Kontrakt zawsze można przedłużyć a nie wiadomo co wydarzy się w 2018, lepiej mieć furtkę otwartą... Np. Ocon będzie jeździł wybitnie w Force India i kilka zespołów będzie go chciało u siebie i wówczas Merc, aby nie stracić wschodzącej gwiazdy F1 i następcy Lewisa (czemu nie? papiery chłop ma) będzie musiał wziąć go do swojej ekipy już w 2019.
7. pabloos
@5, dobrze byłoby, gdyby Kubica prezentował poziom Kvyata, bądź Magnussena. Do wszystkich zaślepionych wizją Polaka-rodaka w F1. Gdyby Robert faktycznie miał tak znakomite wyniki, to nie istniałaby żadna dywagacja na temat tego, czy on zajmie fotel Palmera czy zrobi to Sainz.
8. Worlther
@7 Owszem istniałaby. Nazywa się pieniądze. Zresztą temat Sainza w Renault jest sprawą otwartą dopóki zespoły tego nie potwierdzą. A nawiasem mówiąc. Od dzisiaj nowym menedżerem Kubicy jest aktualnie panujący mistrz świata Nico Rosberg.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz