Renault bez punktów, pech nie opuszcza Palmera
Zespół Renault na torze Monza nie zdobył punktów. Nico Hulkenberg przez cały wyścig borykał się z problemami, a pech nie chce opuścić Jolyona Palmera. Brytyjczyk po raz kolejny w tym roku zaliczył awarię mechaniczną i zmuszony został do awaryjnego zatrzymania auta. Palmer już po raz piąty nie dojechał w tym roku do mety wyścigu."Niestety dzisiaj nie zdołaliśmy zdobyć punktów, gdyż mieliśmy trochę problemów. Tak jak się spodziewaliśmy, traciliśmy na prędkości maksymalnej, co oznaczało brak możliwości walki z bolidami przed nami. Miałem także problemy z balansem auta, więc ogólnie to był ciężki wyścig. Przyznać trzeba jednak, że dzisiejsze osiągi nie muszą wywoływać u nas paniki. Musimy przygotować się na Singapur i skupić się na kolejnym Grand Prix."
Jolyon Palmer, DNF
"Nasza strategia była obiecująca a mi podobało się przedzieranie przez stawkę. To nie miał być nasz najmocniejszy wyścig w sezonie, ale mieliśmy potencjał na dobry finisz. Niestety zawiódł nas element w układzie przeniesienia napędu, który zmusił nas do awaryjnego zatrzymania auta. Szkoda, bo po założeniu super-miękkich opon tempo wyglądało całkiem dobrze."
komentarze
1. TomPo
Podobalo mu sie przedzieranie przez stawke ? Eeee... chyba inny wyscig ogladalem, bo w moim TV jechal gdzies na 17 miejscu, niczego specjalnego nie prezentujac, nie liczac "walki" z Alonso (karma lol) gdzie to chyba zaden sukces, w Reni wyprzedzic McL. No ale jak widac dla niego to "przedzieranie sie"
2. MarTum
Umiejętności ma przeciętne ale pecha ma ogromnego. Szkoda go jak każdego innego kierowcę który nie może pojeździć z nie swojej winy.
3. s1986seba
Ale widzieliście, że u Palmera znowu był problem (jak w Spa) z jakimś czujnikiem położenia bolidu czy czymś takim, bo skakał z ostatniego miejsca na 15, później 20, później znów 15 itp.
Ale fakt, to że jest kiepski to jedno, ale to że ma pecha prawie jak Verstappen to drugie, cały czas jakieś awarie, które ostatecznie wychodzą mu na dobre, bo później może mówić że słabe wyniki to wina usterek, a nie jego umiejętności :)
Ale Hulk też bez polotu, to nie był tor dla nich. Ciekawy będzie Singapur, chyba ostatni tor który im będzie pasować
4. husaria
Hm... Robert pyta się jak punktował Palmer he ! he ! he !
Te awarie to chyba sprowokowane przez ekipę, żeby PR był dobry jak będą się żegnać !
5. s1986seba
@4
Przecież Robert wie to doskonale, skoro komentował wyścig, a na pewno trzyma rękę na pulsie, bo przecież zdaje sobie sprawę że jego miejsce w F1 w dużej mierze zależy od dyspozycji Palmera.
Na pewno nigdy nie uwierzę że awarie czy usterki mogą być zamierzone przez team (chociaż od razu kojarzy mi się Piquet i Crashgate, i też w Renault), ale to by było za grubymi nićmi szyte.
Generalnie, to Palmer sam się pogrąża i nie trzeba mu w tym pomagać :)
6. Jen
@1 Palmerowi szlo dzisiaj lepiej:) Były momenty, że był nawet 11 albo 12. Miał też 7 sek przewagę nad Alonso. Nawet wygrał z nim pojedynek nie zostawiając mu miejsca na zakręcie i wypychajac z toru za co został ukarany 5 sek. karą. Zresztą jego przygody z Alonso sięgają poprzedniego wyścigu. Wtedy to skarżył się, że Hiszpan na zakręcie wypchnal go z toru i powinien być ukarany. Dzisiejsze team radio Alonso rozbawiło mnie do łez (karma).
7. husaria
5@ seba
Przecież to był taki żart !!! Sam sobie odpowiedziałeś o co mi chodziło.
Czy Robert wróci do F1 to jedno, a beztalencie Palmera to drugie.
8. s1986seba
@7
Luz, przecież wiem, ale poddałeś mi myśl do rozwinięcia, więc skorzystałem :)
9. Jen
@6 Sprostowanie do poprzedniego postu. Oczywiście to Palmer wylądował poza torem nie Alonso.
10. Vicente
1. TomPo - no przedzierał się, przecież wyprzedził oba Saubery :D
11. Levski
Niestety chodza plotki ze Mclaren podpisuje umowe z Renault, wtedy Sainz idzie do Renault, potem Renault daje silniki Mclarenowi, i na koniec Honda idzie do Toro Rosso :)
12. lobuzer
@11 Też uważam, że Palmer jest najmniej istotny w kontekście szans Kubicy na powrót. Na Palmerze chyba postawiono juz krzyżyk. Sainz wydaje się być kluczem do ruchów w tej grupie zespołów. Zwolnienie z kontraktu w zamian za rabat na silniki. Może faktycznie Honda do Torro Roso, jak silnik się rozwinie to w przyszłości nawet do RB.
13. Rudolf50
Jeśli Honda za rok, dwa by się rozwineła i dostarczała silniki RedBullowi to chyba w McLarenie mogli by sami popełnić sepuku, które zalecano Hondzie
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz