Vettel: to był ważny wyścig
Kierowcy Ferrari z ulgą przyjmują koniec sezonu i liczą, że notowany ostatnio postęp będzie kontynuowany również w przyszłym roku.„To nie był łatwy wyścig. Bolid spisywał się okay, ale miałem problemy z oponami, które szybko się zużywały. Cały czas starałem się dbać o przednie opony. Po starcie znalazłem się na dobrej pozycji, ale miałem problem z pierwszym zestawem miękkich opon: pod koniec przejazdu wydawało się, że ich osiągi powróciły, ale cały czas traciliśmy pozycje. Gdy Seb zbliżył się do mnie, wiedziałem, że jechał na innej strategii i przepuściłem go. To był trudny rok, daleki od tego jaki chcielibyśmy mieć, ale ostatnio dobrze pracujemy i wykonujemy wszystko prawidłowo. Teraz musimy kontynuować tę pracę i liczyć na to, że w przyszłym roku z nowym bolidem znajdziemy się tam gdzie chcemy się znaleźć.”
Sebastian Vettel, P3
„Myślę, że to był ważny wyścig dla nas: na ostatnich okrążeniach, chciałbym móc zyskać jeszcze dwie pozycje, gdyż mieliśmy prędkość. Ciężko było jednak wykonać manewr, gdyż bolid przede mną również korzystał z ciągu aerodynamicznego. Mimo to jako zespół zasłużyliśmy sobie na to podium. Liczę, że da ono nam wszystkim trochę kopa. To był trudny rok. Mieliśmy wiele wzlotów i upadków, więc jestem bardzo zadowolony z tego wyniku. Jeżeli chodzi o naszą ogólną formę w sezonie 2016 myślę, że nie musimy tutaj szukać żadnej historii czy czegoś wymyślać. Uważam, że spodziewaliśmy się więcej, ale po pierwszej połowie sezonu, w której mogliśmy zdobyć więcej punktów, pokazaliśmy prawdziwą siłę powracając do formy. W ostatnich kilku Grand Prix dysponowaliśmy bardzo dobrym tempem, które pozwalało nam równać się z Red Bullem, a nawet być od nich szybsi: nie działo się tak niestety w soboty, a to sprawiło, że nasze niedziele były trudniejsze. Ogólnie pokazaliśmy siłę. Nasz duch zespołowy nie został złamany, a ja wiem, że będziemy kontynuowali ciężką pracę, gdyż Ferrari zasługuje na powrót na szczyt. Mimo wszystko wiele się nauczyliśmy i dokonaliśmy sporego postępu. Dzisiaj jest dzień Nico. Wykonał dobrą robotę. Uważam, że mistrzostw nie wygrywa się szczęściem, a to jest wyraz szacunku dla niego. On zasłużył sobie na ten tytuł.”
komentarze
1. versus666
Kimi miał na myśli jedno DNO, a Ci stratedzy jego powinni być w trybie pilnym wypier..... stamtąd!
2. Ilona
Dobrze widzieć Sebastiana w takiej formie. Dostarczył dziś sporo emocji i jednocześnie pokazał dojrzałość. Myślę, że była realna szansa wygrać ten wyścig, ale musiał mieć na uwadze walkę o tytuł Mercedesów dlatego nie pojechał jeszcze bardziej agresywnie, w niektórych sytuacjach trzeba po prostu odpuścić. Mimo wszystko bardzo cieszy to podium, oby więcej w przyszłym sezonie.
3. Anuk666
@2 Pewnie odpuścił głównie dlatego, że mógł zniszczyć za bardzo opony w walce z ROS, dopadłby go Maksiu i byłoby po podium.
4. orto
@2 - przepraszam ale...miał raczej teoretyczną szansę wygrać wyścig.
5. Skoczek130
Moim zdaniem Seb nie chciał ryzykować. Poza tym to jego rodak. Nie musiał robić przysługi Hamiltonowi. Trzecie czy drugie miejsce to bez różnicy, bo nic tym by nie zyskał - wyłącznie krytykę jego fanów.
6. tonia24
@5.Skoczek130
Choć raz się z Tobą zgodzę. Ja też uważam, że Seb nie chciał ryzykować. Szanse na wygraną nie były aż tak wielkie i nawet zwycięstwo nie zmieniłoby klasyfikacji generalnej- ani kierowców ani konstruktorów, więc Vettel nie zyskałby za wiele (poza ewentualną wygraną GP), Rosberg dojechałby 3 i nadal miałby MŚ. Chyba, że Nico dopadłby Wiatrak... więc po co Seba miał narażać i Nico i siebie? Vettel na podium, Hamilton wygrał wyścig, a Rosberg został zwycięzcą 2016. Niemcy mają się z czego cieszyć. :)
7. Del_Piero
Jestem ciekawy co myślał Kimi o swoich strategach podczas wyścigu, bo znowu pokazali kompletne dno godne Red Bulla w Brazylii.
8. Anuk666
@7 Pewnie to samo co VET, tylko Fin tego tak nie uzewnętrznia...jeszcze.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz