Arrivabene: to była przesadzona i niesprawiedliwa decyzja
Szef zespołu Ferrari uważa, że kara nałożona po wyścigu na Sebastian Vettela była „przesadzona i niesprawiedliwa”.Jego pozycja również była zagrożona, gdyż sędziowie chcieli przyjrzeć się uważniej manewrom obronnym stosowanym przez Niemca na Danielu Ricciardo w końcówce wyścigu.
Kilka godzin po wyścigu sędziowie uznali, że Vettel w obliczu zmienionych niedawno interpretacji przepisów złamał regulamin, zmieniając kierunek jazdy w strefie hamowania i zmuszając Daniela Ricciardo do manewru omijającego.
Vettel za swój manewr otrzymał karę 10 sekund przez co spadł za obu kierowców Red Bulla, a trofeum za trzecie miejsce z Meksyku wywoził Daniel Ricciardo, który dopiero przy opustoszałych trybunach mógł zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie przy podium.
Szef Ferrari nie zgadza się jednak z decyzją sędziów: „W stu procentach zasłużyliśmy na to podium. Cały zespół pokazał wspaniały charakter, a kierowcy wykonali świetną robotę.”
„Niestety wynik ten został nam odebrany przez biurokrację, decyzję którą uważam za przesadną i niesprawiedliwą pod pewnymi względami.”
Przedstawiciele zespołu Red Bulla, co zrozumiałe uważają, że sędziowie wykazali się wyjątkowo dobrą oceną sytuacji.
„Od GP Japonii wiele mówiło się na temat zmiany kierunku jazdy podczas hamowania” wyjaśniał szef zespołu, Christian Horner. „Jasna dyrektywa została wydana w tej sprawie przez FIA w zeszły weekend, a Vettel wyraźnie zmienił kierunek jazdy podczas hamowania.”
„Gdyby to wszystko wydarzyło się przed doprecyzowaniem przepisów przez FIA, prawdopodbnie wszystko byłoby OK. Ale teraz przepisy są jasne.”
„Sebastian zakończył wyścig z 10-sekundową karą, która pozwoliła promować obu naszych kierowców na wyższe pozycje.”
„Mieliśmy więc do czynienia z niezwykłym scenariuszem, kiedy to Max przekraczał metę na trzeciej pozycji, ciesząc się nią do czasu wizyty w zielonym pokoju, Sebastian stanął na podium i zbierał oklaski, a Daniel wywoził puchar do domu.”
„Cieszę się, że sędziowie podjęli słuszną decyzję dotyczącą incydentu z udziałem Vettela.”
W padoku spekuluje się również, że dla Sebastiana Vettela może to nie być koniec kłopotów, gdyż FIA może chcieć nałożyć na niego dodatkowe sankcje za przekleństwa pod kierunkiem innych zawodników oraz Charliego Whitinga.
komentarze
1. XandrasPL
To podium mogło zgrać znów Ferrari a tak się lepiej pracuje nad bolidem, sama licencja to za mało , jak połowa stawki nie zna zasad a co ma do gadania jak Maxio schowa się za ojcem a RedBull ma lepsze stosunki z Charlim jak widać ...
2. XandrasPL
a po drugie to Vettel schodził do zakrętu aby Ricciardo miał jak najmniej miejsca i musiał szybciej hamować i skręcać a inaczej by uderzył Vettela, taki sposób na faul , a Vettel robił to stopniowo a Verstappen od razu na raz
3. Svettel05
I Arrivabene pomimo wieku jeszcze dobrze gada...
4. Jahar
Charlie usłyszał do co już dawno powinno być powiedziane i dobrze, że wszyscy to usłyszeli chociaż nie podoba mi się styl Vettela to akurat w tym jednym wypadku nazwał rzeczy po imieniu.
5. Del_Piero
Nie rozumiem tej kary. Ricciardo spokojnie mógł się zmieścić i to zrobił, miał dużo miejsca. Vettel pojechał bardzo szeroko. To zdarzenie chyba na zawsze zaprzeczy plotkom, że Ferrari ma układy z sędziami. RB jest ewidentnie pod ochroną. Jeśli Verstappen odejdzie do Mercedesa, to Mercedes będzie miał specjalne względy.
6. sliwa007
Gdyby Verstappen zachował się odpowiednio i oddał pozycję, to do walki Vettela z Ricciardo by nie doszło a Vettel miałby podium. Biorąc to pod uwagę, kara dla Verstappena to jest jakaś kpina. Rozumiem, że te dwa incydenty były rozpatrywane osobno więc i kary są jakie są, ale dla mnie z punktu widzenia kibica, to Ferrari zostało wydymane na całej linii. Przez sędziów - dla jasności.
Inna sprawa to "styl bycia" Vettela, rozumiem, że poziom frustracji u tego gościa jest bardzo wysoki, ale to co wyprawia w kokpicie jest nie do zaakceptowania.
Wykluczenie z kolejnego wyścigu to odpowiednia kara. Wyzywanie innych kierowców jeszcze można próbować usprawiedliwić, natomiast taki atak na sędziów (z założenia niezależnych) to jest aut z wyścigu.
7. St Devote
Jak znam Verstappena, to on jeszcze nie raz wykorzysta słabe nerwy Vettela. Seb powinien ukończyć jakiś przyśpieszony kurs momentu Zen, bo inaczej będzie bardzo łatwym do sprowokowania kierowcą. Wyzywał innych incydentalnie od ogórków, warczał często przy niebieskich flagach, ale teraz to już była cała seria w jeden weekend. Na treningu Alonso nazwał idiotą, w wyścigu Ricciardo i Verstappena, a wisienką na torcie było f-off dla Charliego Whitinga. Nie wiem czy dobrze pamiętam, ale jeden tekst wcześniej był też ala jak wyjdę z bolidu to komuś lutnę, więc do kompletu brakuje chyba już tylko kolizji i okładania się na pięści z poszkodowanym.
8. Fanvettel
Jak patrze na jazde Verstappena to mnie jasny szlag trafia.
9. sintesi
Patrząc na takie zagrywki, to się odechciewa oglądać F1 :( Pomimo powiewu świeżości nie trawię "maxymalnie" Verstappena przede wszystkim za arogancjęi po prostu zwykłe, szczeniackie chamstwo, Vettela też nie darzę sympatią większą, ale już wolę jego - chociaż zachowania w wielu wypadkach ma niezbyt fajne. Nie sądziłem, że to kiedyś powiem, ale z obecnej stawki jeżeli chodzi o zdobycie tytułu mistrza, to kibicuję ... Hamiltonowi.... Mój ulubieniec, czyli Kimi jest tam gdzie można być przy tym bolidzie a zwłaszcza przy tak dziwnie uwalanych taktykach zespołu :( W sumie Ricciardo lubię jako kierowcę, więc chociaż na pocieszenie to ona "dostał" od sędziów podium...
10. Radek68
Ferrari powinno złożyć protest, nawet jak nic by nie ugrali, to zawsze warto próbować. Tym bardziej, że teraz, gdy obejrzałem sobie powtórkę, a ten fragment kilkukrotnie, to co prawda widać, że Vettel zmienia tor jazdy, ale też widać wyraźnie dlaczego. On tym manewrem nie tyle bronił się przed Ricciardo, tylko raczej atakował Verstappena. Inaczej by po prostu w niego wjechał, a poza tym tam był zakręt w lewo, to co miał zrobić? Jechać prosto?
Tak jak mówię - polityczna i niesprawiedliwa decyzja sędziów, nie pierwszy już raz w F1, niestety na pewno i nie po raz ostatni.
11. Grzesiek 12.
Zastawili pułapkę na Maxa ... a sami w ją wpadli :D
A Vettel ostatnio przechodzi samego siebie ....
Ale to tak jest z dzieciakami gdy za szybko dostaną zbyt wiele .
12. BonesT101
Szkoda że sędziowie są sprzedani, w sumie po akcji z sędziami FIFA mnie to nie dziwi. Przypomnijmy sobie kilka wyścigów w wykonaniu Vesa który nie zostawiał innym kierowcom miejsca spychał ich z drogi i nie był karany. W Meksyku było oficjalnie wszystko widać natomiast sędziowie udawali że nic się nie dzieje. Akcja Vetel Ricardo była super obaj byli na torze, tak powinna wyglądać F1 nie jakieś pedalskie DRSy ERSy i inny śmietnik. Berni zastanawia się jak uatrakcyjnić sport niech pozwoli się im ścigać a nie wprowadza Eco driving. Celowe blokowanie rozwoju silnika mimo dominacji 1 zespołu heh ciekawe. Nawet podczas akcji z dmuchanymi dyfuzorami zostały szybko zbanowane żeby wyrównać szanse. Obecnie cała ta F1 śmierdzi kasą i to pieniądze i wpływy ją zabijają. W innych seriach jakoś nie ma tak wielkich problemów. Ps zobaczcie co FIA zrobiła z WRC niegdyś były tam same wielkie marki obecnie to tylko cień tego sportu
13. elin
@ Grzesiek 12.
Nie wierzę ... ;-)) ... po tylu latach nieobecności na forum ... wreszcie się odezwałeś ...
Dobrze znowu widzieć Twój nick Kolego :-).
14. PanPikuś
Osobiście kompletnie nie zgadzam się z hejtem na Vettela za to co mówi przez radio. Jest to jego prywatne urządzenie do komunikacji z zespołem i jak chce sobie przez nie bluzgać, niech bluzga. W wypowiedziach publicznych, na konferencjach prasowych wypowiada się dyplomatycznie, a to jest miejsce, gdzie się tego wymaga. To, że radio jest na podsłuchu to wymysł realizatora, czyli firmy Berniego do zwiększenia oglądalności i to ta instytucja odpowiada, że są puszczane w eter te przekleństwa. I gdyby na konferencji powiedział, żeby Charlie się chędożył, to jeszcze rozumiem dywagacje sędziów na temat zawieszenia Vettela na Brazylię ( bo właśnie takie dyskusje się teraz odbywają ), ale powtórzę. Radio to jego i zespołu prywatna sprawa i jeżeli jest to puszczane w eter to pretensje powinny być do Berniego, że taki wizerunek sportu i kierowców kreuje.
Co do manewru, to gdyby sprawa zdarzyła się jeszcze 5 lat temu, to nikt by nie zwrócił na to uwagi. Ostry manewr obrony i przestrzelone hamowanie atakującego. Zwykły incydent wyścigowy. Teraz wszystko starają się opisać przepisami, kary są nakładane wg widzimisię sędziów ( mają widełki i dowolną alokację kar do przewinień ). Gdyby dzisiaj ścigali się Prost, Senna, Hill, Lauda, Schumacher Montoya i im podobni , to byłby skandal na skandalu. Swoją drogą chciałbym się dowiedzieć jaką karę dostaliby Massa i Kubica za ich walkę w Japonii w 2007, gdyby ta walka odbyłaby się na dzisiejszych standardach
15. Grzesiek 12.
@ 13 Cześć elin
Jak widzisz znów jestem . Ze mną to trochę tak jak z nałogowcem , albo się odzywam dużo za dużo , albo wcale ....
Za to Ty jak widzę wciąż na placu " boju " z niewielkimi przerwami .... . Ale to bardzo dobrze bo sensownych komentarzy na tym portalu jakby coraz mniej :P
Jestem bo uważam że ostatnio zbyt ostro i często niesprawiedliwie krytykowany jest Max Verstappen .... A "polubiłem" chłopaka od wyścigu w Hiszpanii ( z oczywistych powodów ... :D )
Pozdrawiam :)
16. elin
@ Cześć Grzesiek 12.
Czyli mam rozumieć, że przez cały ten czas czytałeś komentarze na forum, ale nie chciało Ci się odzywać ... ? ... Jeśli tak, to należy się Tobie solidny kopniak ! ;-P
Jednak dobrze, że wróciłeś :-). Mam nadzieję, iż tym razem na dłużej i będzie okazja częściej podyskutować :-). Już lepiej dużo za dużo, niż wcale ;-)).
Szkoda tylko, że przez kolejnego kierowcę jesteśmy ( znowu ) po przeciwnych " stronach barykady " ;-P ... ponieważ ja Maxa Verstappena jakoś " nie polubiłam " ... Ani za Hiszpanię ( też z oczywistych powodów ;-D ), ani ogólnie. Jak dla mnie jest właśnie najlepszym przykładem tego co napisałeś ( pod nr 11 o Vettelu )
" ... ( Max ) ostatnio przechodzi samego siebie ....
Ale to tak jest z dzieciakami gdy za szybko dostaną zbyt wiele . "
Pozdrawiam :-)
17. Grzesiek 12.
16 elin
Tak żebyś nie kopała mnie bezkarnie , napiszę tylko ze z tym bywało różnie ....
A porównując Maxa z Vettelem to chyba Niemiec w tym przypadku jest bezkonkurencyjny , gdyż tylu życzliwości wobec innych podczas jednego weekendu wyścigowego nie słyszałem nigdy :P
18. elin
@ 17. Grzesiek 12.
Vettel zdecydowanie przesadził w ten weekend - z tym się całkowicie zgadzam.
Ale Max przesadza ogólnie ... Zero szacunku dla innych na torze i po za nim. Nie tylko jeśli chodzi o rywali w wyścigu, ale i jego wypowiedzi pod adres każdego kto ośmiela się Go krytykować.
Może jest talentem na miarę wielkich mistrzów, jednak na razie bardziej przypomina mi gówniarza, który uważa siebie za " pępek świata ".
Tak Maxa obecnie odbieram ... ale możliwe, że kiedyś zmienię zdanie ;-).
19. Grzesiek 12.
18. @ elin
Ale zauważ ze mimo agresywnego stylu jazdy , w tym sezonie tylko raz nie ukończył wyścigu z powodu wypadku .... Uważam ze jak na początek i tak jest nieźle . Porównaj sobie do tego choćby pierwsze kroki Vettela i seryjne
A krytyka jest nieco przesadzona , trochę na wyrost aby utemperować młodego . Ale myślę ze to się nie uda . Chłopak pokazuje ze zna granice i że myśli , pokazał to choćby w pojedynku z Ricciardo w Malezji ....
A co do jego wypowiedzi , nie zamierzam jego bronić bo rzeczywiście przesadza . Chociaż w jego przypadku da się jeszcze wszystko zwalić na tzn. okres buntu . Myśle ze z czasem się uspokoi , jak nie , pierwszy napiszę że jest burakiem :P
20. elin
@ 19. Grzesiek 12.
Właśnie nie jestem pewna, czy zna granice ... Jeśli chodzi o zespołowego kolegę, to racja. Ale co do innych na torze ... na razie ma szczęście, to pozostali kierowcy odpuszczają. Jednak czekam na sytuację, kiedy ktoś wreszcie powie Nie, i jak wtedy zachowa się Max - dalej będzie tak waleczny, czy też zacznie przez radio wyzywać innych od idiotów ... Zresztą takie słownictwo też już stosował.
Chociaż oczywiście zgadzam się z Tobą, że na początku kariery podobnie zachowywali się np. Vettel, czy Hamilton ...
Jednak jeśli chodzi o krytykę Verstappena ... rozumiem, jeśli jedna osoba coś takiego powie można to odebrać jako próbę utemperowania młodego. Ale kiedy krytykuje już wiele osób związanych z F1, to coś jest nie tak i Max powinien się przynajmniej zastanowić, czy nie ma w tym choć trochę racji ... a nie dalej upierać się - ja wiem najlepiej.
Talentu zdecydowanie nie można Jemu odmówić. Ale nie wiem, czy nie za wcześnie został określony jednym z najlepszych tego sportu ...
21. Vendeur
@ elin, co by nie pisać, Ty to faktycznie jesteś jak byk nastawiona przeciw Maxowi. Teraz opinie są różne i myślę, że potrzebujemy jeszcze nieco czasu, aby wyszło szydło z worka i aby okazało się jak jest naprawdę. Rozwiązania są dwa, albo jest przemądrzały, albo ma genialny PR i taktykę. Jeśli to pierwsze, to można zrozumieć z racji wieku, ale jeśli to drugie, to pozostaje powinszować, bo naprawdę niezłą otoczkę sobie robi i może to zaprocentować :)
22. elin
@ Vendeur
Jak byk ... ? ... chyba nie jest aż tak źle ;-)).
Max zdecydowanie ma genialny PR - wzbudza kontrowersje, jest obecnie najczęściej wymienianym i komentowanym kierowcą. Wszedł do F1 z takim impetem, że naprawdę rzadko kiedy można kogoś takiego zobaczyć ... zwłaszcza w tak młodym wieku.
Jednak jak napisałeś - " potrzebujemy czasu, aby wyszło szydło z worka i aby okazało się jak jest naprawdę ".
Ja na razie nie zachwycam się Maxem. Dla mnie jest za szybko, aby już teraz, na takim etapie Jego kariery nazywać Go jednym z najlepszych. Talent do jazdy zdecydowanie ma ( nie zaprzeczam temu ), ale nie wiem, czy faktycznie na miarę największych mistrzów tego sportu ...
Czas pokaże. Jeśli błędnie i niesprawiedliwie Go oceniam, to bez obawy - przyznam się do tego :-).
23. Vendeur
Miało być jak byczka :P
Teraz to już nie ma co gdybać i spekulować, koniec sezonu za rogiem. Musimy (niestety) poczekać do przyszłego roku. Ja tam już nie mogę się doczekać i mam nadzieję, że będzie ciekawie :).
24. dexter
@elin
Manewry swoja droga, ale samego faktu ze jest ogromnym talentem nikt nie moze zaprzeczyc. Jednak w jego przypadku sam talent to tylko jedna strona medalu, poniewaz on ma cos wiecej! Tutaj chodzi o cechy ktore czlowiek albo ma wrodzone, albo ich nie ma ich wcale. Niektorych rzeczy nie mozna sie nigdy nauczyc - trzeba je po prostu posiadac.
A on ma wszystkie podstawowe pozytywne cechy ktore potrzebne sa aby w swiecie F1 osiagnac sukces, tzn. przebic sie na szpice i tam sie utrzymac. Jest piekielnie szybki, odwazny i twardo potrafi prowadzic pojedynek jeden na jeden. Jest glodny zwyciestw, jest bezwzgledny, jest do bolu „arogancki“. Dokladnie wie co chce w tym sporcie osiagnac (tzn. ma zdefiniowane wlasne cele), zada od innych tzn. domaga sie od zespolu (jest wymagajacy), jest przebiegly jak pies (zna wszystkie triki), jest niecierpliwy, jest bez respektu (w pozytywnym tego slowa znaczeniu). Ma niesamowita wole, nie patrzy na boki co inni o nim mysla, tylko idzie swoja droga do przodu itd. itp.
Niejeden kierowca gdy jedzie na szpicy wyscigu, tzn. w sytuacji gdy musi poprowadzic stawke ma galoty pelne strachu - po prostu nie wie co ma w takiej sytuacji zrobic. Do glowy przychodza rozne mysli, a strach czlowieka zagryza. Takie nastawienie nie pasuje do kierowcy ktory marzy o najwyzszych tytulach. Trzeba byc przekonanym ze w tym co sie robi jest sie najlepszym na swiecie. Inaczej mlody czlowiek nie bedzie mial najmniejszych szans aby w F1 przebic sie na sama gore. A Verstappen udowadnia ze on tez tak potrafi.
Ja mysle ze najtrudniejszy okres w F1 on ma juz za soba. Dzis w wieku 18- 19 lat jezdzi z najwiekszymi mistrzami swiata jak rowny z rownym. To co Verstappen w przeszlosci udowodnil majac za plecami bylych mistrzow swiata: Räikkönen'a, Vettel'a, Hamilton'a i jeszcze kolege z wlasnego zespolu, ktory w swojej calej karierze wygral mnostwo wyscigow i dla mnie wsrod obecnych kierowcow klasyfikuje sie w pierwszym TOP 5 - jest po prostu fenomenalne.
Czasami wystawia swoje lokcie nieco za daleko, ale trzeba przyznac ze ma odwage. Prowadzi walke na torze i poza torem. A na dodatek (hehe) ma kilku „specjalnych“ kolegow i to z najwyzszej polki. Kimi Räikkönen, Sebastian Vettel, Sergio Perez - wszyscy mieli okazje zatanczyc walca z Verstappenem.
To jest sztuka w perfekcyjnym momencie zmienic kierunek jazdy, poniewaz przy takich predkosciach trzeba posiadac cholernie dobry timing. I on to potrafi. Z tym ze na dohamowniu jego bolid prawdopodobnie bedzie mial wieksza sile docisku, ale z dobrym timingiem trzeba sie najpierw urodzic! I trzeba pamietac ze zadnemu kierowcy nie podoba sie fakt, gdy zostaje przyblokowany albo wyprzedzony. W takiej sytuacji kazdy bedzie zdenerwowany, hehe....
Oczywiscie bez dwoch zdan - niektore manewry w jego wykonaniu sa bardzo ryzykowne (ale to juz jest inny temat).
Jesli chodzi o sam management Verstappena to mysle ze oni dokladnie wiedza jaka perelke trzymaja w reku. A sam Max od samego poczatku otoczony byl profesjonalistami i najlepszymi nauczycielami - jego ojciec „Jos the Boss“ jezdzil razem z Michaelem w jednym zespole (Benetton). Takze kazdy krok w karierze Verstappena bedzie dokladnie zaplanowany. To co on w tak mlodym wieku pokazuje w F1 nie jest wcale przypadkowe. Oczywiscie, zawsze sa pewne rzeczy ktore mozna poprawic, tzn. srube do perfekcji jeszcze bardziej podkrecic. Ale calej bazy czyli podstaw - zaczynajac od samego nastawienia nikt mu nie zabierze.
25. dexter
Co do slownictwa:
W sytuacji gdy kierowca prowadzi pojedynek jeden na jeden, tzn. walczy na limicie o kazdy centymetr toru, czy o ulamki sekund, bo np. w danym momencie musi przycisnac - to rozne slowa padaja przez radio. Tak jest w kazdej serii wyscigowej. I to jest normalne ze nie wszystkie slowa beda dozwolone dla mlodziezy. To sa emocje. Dlatego na takie rzeczy nie zwracal bym szczegolnej uwagi. Po wyscigu tak czy siak mozna pewne rzeczy sobie wyjasnic. Podaje sie reke i po sprawie.
W F1 „niepoprawne“ slowa zawsze padaly, tylko ze byly cenzurowane. Przekaz radiowy np. w F1 nigdy nie jest kompletnie transmitowany. To co czlowiek w TV moze uslyszec przewaznie jest tylko fragmentem rozmowy kierowcy z inzynierem. A slowo „idiota“ stalo sie tak popularne ze dzis na taki wyraz w ogniu walki nikt nie zwraca wiekszej uwagi. Zreszta, kiedys bylo podobnie. Tylko ze dawniej padaly dopiero „bulwersujace“ slowa.
26. elin
@ Vendeur
Byczka ... brzmi znacznie lepiej ;-P
Racja, w tym sezonie możemy już chyba tylko się zastanawiać, czy Hamilton jakimś cudem zdoła odwrócić losy mistrzostw i jeszcze zgarnąć tytuł sprzed nosa Rosberga. Wszystkie inne spekulacje, to już na kolejny sezon.
Ciekawie będzie na pewno ... a ja osobiście mam nadzieję, że równie głośno jak w tym sezonie o Verstappenie, w przyszłym będzie o nowym kierowcy McLarena - Stoffelu Vandoorne :-).
@ dexter
Oczywiście zgadzam się z tym co napisałeś i jakie cechy powinien posiadać wybitny kierowca - Mistrz przez duże " M ". Talent, który wybija się na tle tych najlepszych z najlepszych, jak możemy nazywać kierowców F1. W tym sporcie, takie Perły posiadające wszystkie wymienione przez Ciebie cechy zdarzają się niezwykle rzadko ... Na pewno kimś takim był Ayrton Senna, czy Michael Schumacher ... Ale czy do tego grona można zaliczyć również Max Verstappen ? Możliwe, że tak i chętnie się o tym przekonam.
Jednak nie wiem, czy już teraz w wieku 19 lat i po zaledwie 2 sezonach jazdy w F1 można to stwierdzić ...
Max jest dopiero na początku kariery i albo faktycznie okaże się genialnym kierowcą, który patrząc na jego młody wiek, może pobić wszystkie rekordy tego sportu ... albo będzie tylko jednym z najlepszych.
Według mnie, jeszcze za wcześnie aby to wiedzieć już teraz.
" Oczywiscie bez dwoch zdan - niektore manewry w jego wykonaniu sa bardzo ryzykowne (ale to juz jest inny temat). "
Czy inny temat ... ? To również część wizerunku Maxa, który uważa, że może wszystko. Jest w porządku, dopóki rywale odpuszczają, ale co jeśli ten drugi kierowca również nie ustąpi ? Mam tutaj na myśli takie pojedynki, jak np. między Verstappenem, a Raikkonenem w Belgii ... Przyznam, że wolałabym obejrzeć wtedy piękny pojedynek koło w koło, niż wymuszenie na Finie hamowania przy pełnej prędkości.
Max zdecydowanie jest kierowcą, który może zawojować światkiem F1 ( właściwie już to zrobił ), ale trochę szacunku dla innych na torze, również by czasem nie zaszkodziło.
27. dexter
„Jest w porządku, dopóki rywale odpuszczają, ale co jeśli ten drugi kierowca również nie ustąpi ?“
Kiedys juz napisalem, ze wtedy moze sie nadziac...
Czy osiagnie wielkie sukcesy? - czas z pewnoscia oceni. Ale wszystkie predyspozycje ma!
I co wyscig wyciaga z kieszeni praktycznie zawsze cos nowego. Tym razem znowu mnie zaskoczyl. To pokazuje mi ze on jest czyms „szczegolnym“, tzn. ma w sobie to „cos“. On juz jest tak przebiegly, a ma dopiero 19 lat! Dodatkowo swoim stylem jazdy bardzo przypomina mi mlodego Michaela Schumachera.
Co do szacunku - kto w ogole wymyslil ze on nie ma szacunku?
Tak jak inni kierowcy wspina sie po drabince wlasnej kariery. Ty myslisz ze w ewentualnej walce o swoja pozycje w zespole czy powiedzmy nawet w walce tytul (choc to jest jeszcze daleka droga) ktos bedzie na niego kiedys zwracal uwage? Jesli sobie nie poradzi predzej go zrzuca z tronu, a F1 pogryzie popije i wypluje. F1 jest dosc brutalna dyscyplina sportowa dla indywidualistow. Tutaj kazdy kierowca patrzy na siebie, na wlasna korzysc i co najwyzej na swoj zespol. Nie bedzie dobry - szybko zostanie zastapiony przez innego kierowce. Czas w sporcie zawodowym uplywa bardzo szybko, a on musi dwoma rekoma lapac swoja szanse. I tak jak piszesz, marke on sobie juz wyrobil. Teraz tylko pewna stabilnosc i jazda do przodu...
Ja wiem ze on jeszcze w swojej karierze nie raz upadnie na ziemie (bo to jest naturalne), ale wierze ze ta jego absolutnie bezgraniczna chec i wola doprowadza go daleko...
28. elin
" Co do szacunku - kto w ogole wymyslil ze on nie ma szacunku? "
Może nie do końca, że nie ma ... ale wspominało o tym kilka osób z F1, np. Wolff , Lauda czy Villeneuve.
Wkleję tylko fragment wypowiedzi Jacquesa Villeneuve :
" Verstappen nie zamierza szukać przyjaciół w F1, jednak Villeneuve uważa, że powinien mieć respekt przed innymi kierowcami.
„Nie musi ich szukać i nie dba o to. Jest ok. Niemniej trzeba mieć odrobinę szacunku. Wszyscy kierowcy egzystują w tym świecie wspólnie.”
„Kierowcy powinni mieć do siebie szacunek. Dobra, twarda i czysta walka jak to określił Kimi. Wiecie, że zacięta rywalizacja jest wspaniała. Ale trzeba mieć też szacunek.” "
( całość to news z 2016-08-30 - " Villeneuve ostro krytykuje Verstappena " )
Ale mniejsza z tym.
Jak napisałeś Verstappen ma wszystkie predyspozycje, aby osiągnąć wielki sukces ... a czy faktycznie tak będzie - czas pokaże. Na pewno będzie ciekawie zobaczyć, jak dalej rozwinie się Jego kariera ...
PS.
Tak z ciekawości, jeśli możesz, to chciałabym jeszcze spytać - dexter, po tym jak piszesz o Maxie, to faktycznie zrobił na Tobie wrażenie. A czy wcześniej był już kierowca, którego odebrałeś w podobny sposób ?
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz