Alonso: F1 powinna brać przykład z piłki nożnej
Fernando Alonso uważa, że Formuła 1 powinna czerpać wzór z piłki nożnej jeżeli chodzi o zmiany przepisów.Alonso uważa, że Formuła 1 cierpli na syndrom „było lepiej”, żyjąc stale w przekonaniu, że kiedyś było lepiej.
„To problem. Czasami chcemy poprawić coś co jest już dobre” mówił Alonso. „Jak jest w piłce nożnej? Jak wiele meczy kończy się wynikiem 0-0? Są one bardzo nudne, ale oni nie zmieniają rozmiarów pola karnego, nie zastanawiają się nad wdrożeniem drugiego bramkarza, czy w ogóle zrezygnowaniu z bramkarzy. Nie zmieniają przepisów co tydzień, gdyż to jest sport.”
„Uważam, że mieliśmy fantastyczną erę silników V10 i V8. Czasami trzeba było poprawić bezpieczeństwo i pojawiły się konkretne zmiany w tym celu. Niemniej cały czas wydaje się, że jesteśmy zadowoleni bardziej z tego co było kiedyś.”
Hiszpański kierowca uważa, że obecna era silników V6 turbo ma problemy z dorównaniem poziomowi ekscytacji poprzednim okresom.
„Cały czas uwielbiam bolidy, uwielbiam ten sport i cały czas lubię tu przychodzić. Ale będąc szczerym, ostatnie lata w Formule 1 pod względem ekscytacji, widowiska były nieco gorsze z silnikami turbo.”
„Zaczynając od głośności, czasów okrążeń, oszczędzania paliwa, oszczędzania opon. Myślę, że ekscytacja z prowadzenia tych bolidów jest trochę mniejsza.”
„Nadal nie są one tak mocne i ekscytujące jak bolidy napędzane silnikami V10 z 2004 czy 2003 roku. Pamiętam swój pierwszy test, gdzie po pokonaniu 60, czy 70 okrążeń byłem wykończony. Nawet w nocy, moja głowa pracowała, gdyż mięśnie szyi były tak nadwyrężone. Nie mogłem spać w pozycji poziomej. Teraz można pojechać na pierwszy test i pokonać 160 okrążeń.”
„Chodzi również o pewne zmiany regulaminów oraz pewne zmiany polityczne, które nie pomagają.”
Ogólnie sport, a także kierowcy, czują brak konsekwencji. To samo tyczy się komunikacji radiowej. Zakazujemy ją w pełni, luzujemy, nic nie robimy, a potem wracamy do normalności. Tak dzieje się ze wszystkim, wydaje się jakbyśmy się zapętlili. Wszystkich wprowadza to w błąd.”
komentarze
1. tomasss
100% racji, Zasady w pilce nożnej proste i niezmienne od lat. W F1 wystarczy przespać 2 miesiące zeby dojść do wniosku, ze wszystko jest inaczej, to zniechęca niedzielych kibiców do śledzenia tego sportu
2. Jahar
Tylko że F1 to nie piłka nożna i ten sport ma w swoim DNA ciągle zmiany i ulepszenia. Problemem jest konsekwencja a raczej jej brak u ludzi zarządzającymi tym sportem. Nie wiem czy obecne V6 jest równie potężne co V10 ale faktem jest, że wzrosło skomplikowanie i efektywność obecnych jednostek. Za rok spadną prędkości maksymalne o 20-30 km/h i zobaczymy jak to przełoży się na umiejętności zawodników i czasy okrążeń i ekscytacje F1.
3. tulik
nic nie trzeba komentować cała prawda
4. CzarnyKret22
@2 Obecne silniki mogłyby generować nawet do 1500KM to naprawdę dużo ale przez przepisy, zakazy i limity są gdzieś ok 800KM. Co do 2017 roku nie sądzę aby bolidy 30km/h były wolniejsze na prostych. Fakt szersze opony i cięższe bolidy ale silniki są cały czas ulepszane a od 2017 zluzują się przepisy co do tokenów w silniku.
5. Sasilton
Co ci po ulepszeniach jak dodatkowe 5kg na wyścig zostanie zniwelowane przez opory.
bolidy będą jeszcze łatwiej się prowadzić, bo będą mieli znacznie lepsza przyczepność, a i tak podczas wyścigu będą jechać podobnym tempem co teraz, bo inaczej zużyją paliwo.
6. Fanvettel
Nie lubię piłki nożnej ale Alonso dobrze gada.
7. czuczo
Niwelują sztucznie różnice, zakazują używania nawet podstawowych praw fizyki (np. efekt Coandy) które zostały dawno odkryte i są do wykorzystania, pseudo ekologia z oszczędzaniem paliwa, cięcie kosztów na sezon, a wydawanie milionów na wdrożenie nowych silników V6t, to wszystko to czysta hipokryzja. Howk!
8. radzix
Nietrafione porównanie Alonso: W piłce jak w wyścigach jeżdżą liczbę X okrążeń, w piłce grają 2 x 45 minut, ciągle obowiązuje zasada kto pierwszy na mecie wygrywa - kto strzeli jedną bramkę więcej wygrywa. Pewnie rzeczy są niezmienne tu i tu. Poszukajmy trochę F1 w piłce? Proszę bardzo: ciągle ulepszane piłki, stroje, buty. Wprowadzenie technologii goal line i to jeszcze nie koniec i pewnie sporo innych rzeczy by się znalazło... Piłka nożna zmienia się na swój sposób tak jak na swój zmienia się F1.
9. rokosowski
"Uważam, że mieliśmy fantastyczną erę silników V10 i V8"
Fantastyczną dla kogo? Może dla kierowców ale nie dla kibiców. Bo skoro było tak dobrze to dlaczego było tyle narzekania na brak wyprzedzania, na nudę, dlaczego były zmiany w aerodynamice w 2009 roku? Alonso chyba zapomniał, że sport jest dla kibiców i tylko dzięki tym którzy to oglądają może zarabiać swoje miliony.
10. Vendeur
A to brak wyprzedzania był winą V10 lub V8? Czy Ty się zastanawiasz nad tym co piszesz? Gdyby nie DRS w ostatnich latach, to wyprzedzeń nadal byłoby jak na lekarstwo.
11. rokosowski
No to w końcu era V8 i V10 była fantastyczna czy nie?
12. wro40i4
Była, bo kierowca nie prowadził krowy zatankowanej do pełna, ale przede wszystkim dlatego że były stinty w których musiał dać z siebie wszystko. Wyrwy nawet bez wyprzedzania, nawet najlepsi kończyli czasem na poboczu. Poboczu bez asfaltu..
13. rokosowski
No właśnie, czyli nie chodzi o jakość rywalizacji tylko o wrażenia. Samochody jechały w takiej kolejności w jakiej wystartowały, przez tankowanie było wiadomo dokładnie na którym okrążeniu będą zjeżdżać do boksu, kierowcy woleli poczekać z wyprzedzaniem do pit stopu niż ryzykować na torze, dodatkowo przez wiele lat mieli mnóstwo elektronicznych zabawek ułatwiających jazdę ale za to jechali na pełnym gazie bo tak nam powiedzieli w wywiadach.
14. bera5
Piłka nożna to najgorzej sędziowana dyscyplina sportu a przez to największe oszustwo sportowe (aktorstwo,zapasy i kopaninia po nogach w jednym) tylko ludzie dają sobie wmówić że tak ma być. Dziwię się że Alonso porównuje F1 do takiej głupoty jak piłka nożna
Pozdrawiam fanów F1
15. silvestre1
Gwarancją ścigania w obecnej formie jest Concorde Agreement VII który powstał w 2013 i ma obowiązywać do grudnia 2020. Większość zapisów jest tajna (co jest oczywiste) a te jawne są nieprzerwanie komentowane na rożne sposoby przez różne osoby przeważnie z głównego nurtu F1. Nie dziwią mnie więc sentymenty Alonso, bo faktycznie wyścigi z początków jego kariery były bardziej spontaniczne i wcale nie takie przewidywalne jak te dzisiejsze naszpikowane wyrafinowaną techniką o której mówi się więcej niż o kierowcach. Fani piłki nożnej dopiero co mieli swoje święto i plakaty idoli na każdym kroku, a co mają fani F1? Renault zmienił kolor - piękny, Pirelli podało przepis na gumę, bolid z pałąkiem czy bez, radio z RDS, radar w al. Serwisowa oszukuje i na koniec - pada deszcz, chyba nie pojadą... Królowa sportów motorowych 2016... od pierwszego do ostatniego wyścigu pierwszy Mercedes bo... takie są przepisy.
16. andy_chow
Zbyt dużo zmian na gorsze.
Kierowcy powinni jechać na limicie a nie oszczędzać opony i paliwo.
Jazda na limicie generuje błędy.
Skończyć z asfaltowanymi poboczami kierowcy nie dość że nie tracą na błędach to w niektórych zakrętach wręcz opłaca się wyjść za szeroko. W dawnej formule kierowca za błąd zawsze płacił wysoką cenę włącznie z nieukończeniem wyścigu. I po co było poprawiać to co się sprawdzało
17. Del_Piero
Piłka nożna jest bardziej przejrzysta, ale bez przesady. Najlepszy przykład to zagrania ręką w polu karnym czy gdziekolwiek indziej. Sędziowie bardzo różnie do tego podchodzą, jedni gwiżdżą inni nie. Czy celowa czy nabita czy przy sobie czy nie czy powiększa powierzchnię ciała...Tu jest szerokie pole do interpretacji. Jest faul na środku boiska, najmniejsze dotknięcie sędzia zwykle gwiżdże, ale jak jest w polu karnym to samo to już niechętnie używa gwizdka. Ale zgadzam się co do ciągu myślowego Alonso. F1 jest bardzo niejednoznaczna i skoro kierowcy już nie ogarniają to zmiany w tym sporcie podchodzą pod jakiś kabaret. A bolidy z V8 i V10 wydawały fantastyczne dźwięki. Obecne to ledwo słychać i pewnie mój odkurzacz przebiłby te bolidy swoim dźwiękiem.
18. Kimi Rajdkoniem
Przepisy z "połowy pierwszej dekady dwudziestego wieku"? Czyli 1905r?
19. frantic1984
Te słowa to sama prawda niezależnie od tego, który kierowca F1 by je wypowiedział.
20. frantic1984
I jeszcze słowem do tego co powiedział @16. andy_chow
F1 musi wrócić do jazdy na limicie. F1 to zawsze był sport na limicie. Jak nie tam to gdzie? Albo bolidy cisną na maksa i kierowcy wyciskają z nich wszystko co się da, albo bawmy się dalej w szachy i wymyślanie kolejnych durnych przepisów pod tytułem "jak by tu jeszcze ograniczyć zużycie paliwa". Tylko, że idąc tą drugą drogą już za parę lat nie będzie się dało tego oglądać.
21. Root
Nie to jest problem F1 o czym mówi Alonso. Problemem jest ciągłe oszczędzanie wszystkiego podczas wyścigu. Opon, paliwa, silnika itd.
Kibice chcieliby wyścigów "na maxa", a nie strategii przetrwania.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz