Stewart nie przekreśla szans Rosberga w sezonie 2016
Sezon 2015 zakończył się niespełna dwa tygodnie temu, a świat Formuły 1 zaczyna powoli skupiać się już na przyszłym sezonie. O ile eksperci niemal jednym głosem wskazują, że przyszłorocznym faworytem ponownie będzie Mercedes, Sir Jackie Stewart uważa, że to Nico Rosberg może w końcu otrzymać swoją wielką szansę.Niemiec startując z pole position wygrał ostatnie trzy wyścigi sezonu, a swoją dobrą passę rozpoczął po GP Singapuru, kiedy to seryjnie zaczął zdobywać pierwsze pola startowe w kwalifikacjach, zatrzymując swój licznik na sześciu zwycięstwach z rzędu i z pewnością będzie chciał kontynuować swoją formę w sezonie 2016.
Stewart uważa, że jeżeli Mercedes będzie ponownie posiadał najszybszy bolid w stawce, sezon 2016 może być przełomem dla Rosberga.
„Jeżeli Mercedes utrzyma prowadzenie, czego w zasadzie możemy się spodziewać po Mercedesie, obawiam się, że możemy mieć powtórkę z rozrywki, ale nie przekreślałbym Rosberga” mówił trzykrotny mistrz świata.
„Nic nie powstrzyma Rosberga przed wygrywaniem. Jest szybkim kierowcą. Widzieliśmy jak zdobył tyle pole position i jest delikatniejszy niż Hamilton. Chciałbym zobaczyć jak zdobywa tytuł. To byłoby bardzo dobre.”
Stewart w kontraście do „delikatnego” Rosberga, Hamiltona określił mianem „dość agresywnego”, dodając jednak, że ta cecha stanowi część jego sukcesu w Formule 1.
„Czasami jednak ta agresja może się także odgryźć” mówił Szkot. „Nico jest dobry i nie ma co do tego wątpliwości. Problemem jest to, że trzeba być bardzo dobrym i on musi jeszcze dać z siebie coś ekstra.”
Stewart uważa, że w obliczu kolejnego sezonu, który może być zdominowany przez Mercedesa, wewnątrz zespołowa walka jego kierowców jest czymś czego potrzebuje F1.
„Mercedes kiedyś zostanie pokonany, ale nie sądzę, aby reszta ekip była już na tyle dobra, aby ich teraz pokonać. Przeszło sekunda straty to zbyt dużo i nie przyczynia się to do dobrych wyścigów. Niemniej dopóki pieniądze Mercedesa zasilają budżet departamentu silnikowego i podwoziowego, ciężko będzie ich pokonać.”
komentarze
1. ekwador15
Wszyscy chwalą Rosberga, szkoda, że tak nie jeździł od początku sezonu 2015 . Prawda jest taka, że wykonał Nico dobrą robotę, wygrał 3 wyścigi po starcie z P1, ale to nie była dominacja nad Lewisem. Np w Abu Dhabi, Lewis miał 7 sek straty po 1 pitstopie i tuż przed drugim zbliżył się do Niemca na 1,3 sekundy, więc tempo w wyścigu miał również świetne. A bywały wyścigi jak np ten w Monako, gdzie Lewis odjezdzal Nico na 17 sekund zanim wyjechał safety car i zrujnował zwycięstwo jeśli mowa o sezonie 2015. Po prostu jak Lewis jest słabszy, to jest tak samo mocny jak NIco, a jak Lewis jest w formie, to niszczy Nico :P
2. AlMastar
co tu dużo gadać Lewis po zdobyciu tytułu odpuścił, Rosberg zostanie sprowadzony na ziemię podczas pierwszego wyścigu sezonu - od razu taki kop w jaja żeby mu psychikę podłamać ...
3. ntl
nie skreslalbym go jeszcze, mysle ze w kontekscie ostatnich doniesien o zmianie skladu sytuacja w przyszlym roku moze stac sie wyjatkowo ciekawa, kontrakt Rosberga wygasa w kolejnym sezonie i jesli znow zostanie pokonany przez Lewisa moze dojsc do przetasowan co doda pikanterii regulacjom na 2017
4. nonam3k
2. Ta jasne lewis sobie odpuscil . Po co takie brednie piszesz ? Kazdy kierowca zawsze chce wygrać, nie ma czegoś takiego ze zdobyl tytul i kolejne wyścigi odpuszcza .
5. AlMastar
ciekawe czemu wcześniej się po Monako nie rozbijał ? może nawet nie bardzo świadomie ale na 100% ciśnienie z niego zeszło - zresztą zobaczymy za 14 tygodni jak znów Rosberga sklepie w kwalifikacjach a potem w wyścigu, żeby mu pokazać miejsce w szeregu
6. ekwador15
@5 - miejsce w szeregu ::D? Nico ma pokazać? :D A ile jest w sezonach dla tych kierowcow? nie przypadkiem 3:0 dla Lewisa :D:D plus sumując ze wszystkich trzech lat więcej wygranych wyscigow i kwalifikacji :D
7. Rimaro
Kłóćcie się dalej jak pyszne damy. Przecież to oczywiste, że Nico jest słabszy od Lewisa. Ale to właśnie dzięki temu Nico ma szansę być lepszym. Ma rywala. Ma cel. Rosberg ciągle się rozwija, a mając takiego rywala zespołowego jak Lewis to marzenie. Sprawdzasz siebie. A jesli mu nie dorównujesz, to wiesz, że masz czego się uczyć. A co robi Lewis? Lewis klepie Nico w większości wyścigów, przez co nie rozwija się tak szybko. Z każdym kilometrem jazdy uczysz się czegoś nowego. Ale mając cel - pokonanie Lewisa - to zajebiście wielka motywacja. Lewisowi tego brakuje, tym bardziej teraz, gdy zdobył już swój cel: 3 tytuły like Ayrton Senna.
8. Skoczek130
@ekwador15 - to ostatnie zdanie jest stary nie na miejscu. Porównaj, co Hamilton miał do dyspozycji przez lata, a co Rosberg. ;] A co do sezonu 2016 - teraz można wróżyć z fusów. Przydałoby sie jednak przycisnąć Merca, bo mają po prostu za łatwo. Końcówka sezonu należała do Rosberga - i złożyło sie na to kilka kwestii - zarówno zejście presji zdobycia tytułu przez Hamiltona, jak i Rosberga. w Austin popełnił błąd, bo nadal miał na tytuł szanse i wszystko zależało od tego startu. Czy Hamilton odpuścił? Wątpie - w tak słaby sposób kończyć mistrzowski sezon? Moim zdaniem to bardziej Rosberg sie poprawił. Miejmy nadzieje, że walka o tytuł w przyszłym roku bedzie ciekawsza. W tym roku Niemiec tak jakby przegrał majstra jeszcze przed startem sezonu.
9. Skoczek130
@ekwador15 - sorki - źle zrozumiałem to zdanie. ;) Myślałem, że masz na myśli całą kariere.
10. AlMastar
@6 chyba nie zrozumiałeś Lewis pokaże miejsce w szeregu Rosbergowi
11. kajtek998998
Hamilton się tłumaczył ze słabszej końcówki sezonu tym, że poprawki wprowadzone w bolidzie były robione bardziej pod Rosberga i nie mógł do końca opanować auta. Może w tym też coś być.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz