McLaren w Belgii dwukrotnie wymieni silniki
Zespół McLarena wykorzystując zmienione niedawno przepisy, w Belgii skorzysta nie z jednego a z dwóch nowych silników od Hondy.W czwartek na torze Spa-Francorchamps Eric Boullier, dyrektor wyścigowy zespołu zdradził, że jego kierowcy otrzymają po nowym silniku w piątek i kolejnym nowym silniku w sobotę.
Wszystko za sprawa zmienionych przez FIA przepisów, które obecnie uniemożliwiają karanie kierowców bardziej niż oddelegowanie ich na koniec stawki.
„Zwiększamy pulę silników, które będziemy mogli wykorzystać podczas kolejnych wyścigów, gdyż tutaj będziemy mogli zostać ukarani tylko raz” mówił Boullier w wywiadzie dla serwisu Auto Motor und Sport.
„Obecnie nie otrzymuje się większych kar niż start z końca stawki więc dlaczego nie mielibyśmy wymienić silnika dwukrotnie?”
„Przyjmiemy na siebie karę na torze, na którym nie będzie to dla nas aż tak bolesne jakby miało się to odbyć na Węgrzech czy w Singapurze.”
komentarze
1. go!!!
„Obecnie nie otrzymuje się większych kar niż start z końca stawki (...)" Liczyłem na akceptowalny wynik McHondy w Spa, ale jak widać spisali się na straty zanim jeszcze wystartowali... Smutne.
2. fanFelipeMassa3
@1 może na ten rok ale za rok to zdobędą tytuł. Wygrają wszystkie wyścigi, wszystkie podia 1 i 2 miejsc możliwe do zdobycia. Zdobędą 903 pkt i będą rządzić. Mclaren Honda będą najlepsi a Mercedes, Ferrai, Williams i Red Bull będą o 10 sekund wolniejsi. XD Żartowałem. A teraz na serio. Nie wiadomo jak będzie z niezawodnością. Honda jest pracowita. Japońska firma. Japończycy jak coś robią to robią dokładnie, porządnie i nie odkładają nic na potem. Taką mają naturę. Zobaczymy. Jest nadzieja. Jak nie na ten rok to może następny.
3. Nowicjusz
McDennis pojedzie zamiast Alonso i wygra startując z PIT-lane.
4. Jahar
@2. Tak dobrze i dokładnie jak teraz? To, że Honda jest z Japonii nie daje gwarancji sukcesu a Renault pochodzac z Francji nie musi przegrać.
5. Rimaro
@4 Pewnie, że nei daje gwarancji. Ale popatrzmy to z takiej perspektywy:
McLaren ma już z bani ten sezon, więc kary startu z ostatniej pozycji im wisi (przynajmniej w tej GP) i tak jak powiedział Boullier, zwiększają ilość silników. Czy Ferrari/Merc/Reno jest w stanie coś takiego zrobić? Nie, bo mają coś do stracenia. A Honda i McLaren już nic nie mają do stracenia (Manor ich nie wyprzedzi...) więc przyśpieszają rozwój silnika poprzez zwiększenie produkcji i nakładu finansowego. Wydaje mi się, że to jest teraz ich sposób na nadgonienie straconego roku (2014) z silnikami V6.
Mam nadzieję, że w końcu będę mógł puścić kciuki i odetchnę z ulgą jak zobaczę oba McLareny na podium. Honda
6. RyżyWuj
"dlaczego nie mielibyśmy wymienić silnika dwukrotnie?"
Np. dlatego, że to kosztuje trochę. A może ten silnik bez skręcenia nie przetrwa jednego weekendu? Cuda na kiju w tej McHondzie się dzieją.
7. rysiek45
A dlaczego by nie trzy ???
8. Sasilton
Przynajmniej ciągle coś zmieniają i widać poprawy, w przeciwieństwie do Reno.
9. Skoczek130
Żeby tylko zawczasu nie padły...
10. przesio
@8 Może renówki nic nie zmieniają ale przynajmniej nie zaliczają ogona jak McHonda
11. Jahar
@przesio. I nie mówimy tu o Red Bull a o TR, które nie ma nawet co marzyć o pieniądzach takich jakie McLaren z Hondą pakują w swój projekt a i tak są z przodu.
12. mloody87
Ludzie przecież z tego co mówi Boullier wychodzi na to że zamontują nowy układ napędowy w piątek za co otrzymają karę następnie w sobotę nowy za co już nie będzie kary (bo już jest koniec stawki). Ale... ten z piątku będą mogli używać bez kary czyli w jeden weekend "zarobią" dwa układy napędowe ale za jedną karę.... Chyba że przepisy tego zabraniają....
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz