Button: bałem się jechać tym autem
Zespół McLarena liczył, że w Hiszpanii odnotuje kolejną poprawę i może zawalczy o pierwsze punkty jednak wyścig na domowym torze Fernando Alonso okazał się bardzo trudny dla obu kierowców zespołu. Fernando Alonso na skutek problemów z hamulcami w ogóle nie dotarł do mety, a Jenson Button dzisiejszy dzień określił słowem: „przerażający”. Brytyjczyk zaraz po wyjściu z bolidu w ferworze emocji powiedział także, że nie widzi szansy, aby w tym roku takim autem walczyć o punkty.„Prowadzenie mojego auta było dzisiaj przerażające: jak tylko dotykałem przepustnicy, auto wymykało mi się spod kontroli. Było nieprzewidywalne: w wolnych zakrętach, bolid był po prostu wolny, gdyż od razu łapałem uślizg kół. W szybkich łukach, po prostu bałem się, gdyż tył auta od razu uciekał pod napływem mocy.”
„Rozmawiałem z inżynierem przez większość wyścigu, aby spróbować odnaleźć źródło problemu i zmieniliśmy sporo ustawień, aby temu zaradzić. Było nieco lepiej pod koniec dnia, ale to było ciężkie popołudnie.”
„Teraz musimy przejrzeć dokładnie dane, aby zobaczyć o co w tym wszystkim chodziło- musimy to prześwietlić.”
Fernando Alonso, DNF
„Mój pit stop stanowił przerażającą chwilę- przez większość okrążenia zjazdowego nie miałem tylnych hamulców, a podczas zajazdu praktycznie w ogóle ich nie miałem. Mechanicy byli przerażeni, ale szczęśliwe nikomu nic się nie stało.”
„Moje problemy z hamulcami stanowiły oddzielną sprawę niż wczorajsze problemy Jensona. W kwalifikacjach mieliśmy pojedynczą tarczę, która nie łapała temperatury, ale ja teraz nie miałem w ogóle hamulców. Uważam, że tylne tarcze przestały pracować, więc miałem tylko przednie hamulce.”
„Wszystko powoli składamy do kupy. Nadal sporo tracimy do czołówki i musimy robić większe postępy, ale to projekt stawiający duże wyzwanie a ja jestem zadowolony, że nieźle radzimy sobie w odrabianiu strat.”
„To rozczarowujący dzień, ale zespół sprawdzi co się wydarzyło i w Monako powrócimy mocniejsi.”
komentarze
1. tommek7
Nie wiem jak wy ale wg mnie to jesteśmy świadkami końca tego zespołu. Jeżeli ktoś sądzi, że pod koniec sezonu będą walczyć o zwycięstwa... jest po prostu marzycielem. Zobaczcie ile czasu zajęło Mercedesowi wyjście na prowadzenie i porównajcie sobie z jakiego poziomu zaczynali. Patrząc na to wszystko to McLaren potrzebowałby chyba z 10 lat by powrócić do walki o czołowe lokaty. Ale... zanim to zastąpi to pozbędą się czołowych kierowców i zostaną z przeciętniakami, a wtedy już nie będzie nawet możliwości odbudowania formy. Który kierowca chce zamykać stawkę i tracić na wizerunku? Myślicie, że Alonso wierzy jeszcze w zwycięstwa w tym zespole? Czeka tylko aż go zmieni.
2. adams_123
"Nadal sporo tracimy do czołówki" kuźwa chłopie to jest przepaść i szczerze mówiąc to nie wiem co by musieli teraz zrobić żeby być w czołówce. Honda po prostu ma ch*jowy silnik i McLaren też zdziadział bo z silnikiem mistrzowskim też nie dawali rady. Za bardzo poszli chyba w auta dla ludzi. Kiedyś Clarkson mówił coś takiego o Ferrari że jak im nie idzie w F1 to robią zajebiste samochody i w drugą stronę to samo, i tak pewnie jest z Mclarenem
3. Bujan2K
@1@2 Panowie panowie, bez przesadyzmu. Williams też spadł z topu na somo dno, wylizał rany i jest teraz trzecią siłą a ma zaledwie ok 30% budżetu mclarena. Honda poprawia silnik skoro odjeżdża tył bolidu to znadzy że jest za duży skok mocy a w tym przypadku to dobry znak. Wiadomo że z dna nie wejdą od eazu na szczyt ale niech kończą na 9, 10 miejscach to juz potem będzie ntylko co raz łatwiej a honda na bank dopracuje silnik jak nie w tym to przyszłym roku a może nawet w jeszce nastepnym.
4. Mat5
McLaren zanotował jakiś tam postęp jeśli chodzi o tempo, ale póki co tracą bardzo dużo do STR ,Saubera, czy Red Bulla. Ale Button zaczyna mnie już irytować. Co chwila narzeka na swój samochód, wiecznie mu coś nie pasuje. Wiem, że McLaren ma spore kłopoty, ale taki zespół powinien sobie poradzić z takimi problemami. Ten sezon mają raczej stracony, ale w przyszłym czas pokaże.
5. Jahar
3. Bujan2K
Skok mocy o 30KM mniej więcej i to chyba na tyle jeśli chodzi o ten silnik. Możesz sobie wierzyć w mitycznosc Hondy ale skoro Renault 2 rok ma tyle problemów to i Honda może mieć te same kłopoty, zresztą już je mają skoro na prostej tracą najwięcej. Cały McLaren to grat a opinia kierowców to potwierdza. Założę się, że Alonso do tej pory płacze po nocach widząc dobra postawę Ferrari bo nikt mi nie wmówi, że przestało się dla niego liczyć choćby wymienianie jego nazwiska wśród najlepszych kierowców czy dalsze zdobywanie podium. Wypadł z gry i nie wierzę w ani jedno jego słowo, że to bez różnicy bo i tak byłby 2.
6. Skoczek130
McL jest w fazie rozwojowej. Oczywiście takiej tragedii nikt się nie spodziewał, ale nie mogliśmy też oczekiwać cudów. Za 2-3 lata McL będzie w grze... ale na wszystko trzeba czasu. ;)
7. Jahar
@6. A skąd ty wiesz co będzie za rok czy 2? Wrozbita skoczek czy co?
8. tommek7
@6 Nie rozumiesz, że tu już będzie progres ale tylko w dół? Za 2 lata to w McL będą jeździć Maldonado z Pietrovem... McL to obecnie niezły złom i to już nie tylko w kwestii silnika... tam zaczyna już szwankować prawie wszystko.
@3 Chyba mi nie powiesz, że silnik nagle dostał mega powera i dla tego odjeżdżał mu tył? heh dobre.
9. belzebub
Zakładając, że wyłączamy Manora który ma zeszłoroczną konstrukcję, z tegorocznych Mclaren ma najgorszy bolid w stawce. To widać na torze, czarno na białym, a te poprawki są iluzoryczne. W innym wątku napisałem, że bardzo miarodajnym jest porównanie czasów z qwalu. Uwzględniając najlepszy czas Alonso w Q2 i Rosberga w Q3 (wiadomo, że Merce w Q1 i Q2 się nie wysilają) mamy różnicę 3 sekund. Takiej straty nie da się zredukować w tym sezonie - nie ma takiej opcji. Ferrari udało się poprawić w porównaniu do zeszłego sezonu bodajże o pół sekundy. Więc ile czasu zajmie Mclarenowi poprawić się o 3 sekundy. Oczywiście nie zapominajmy jednego - czołówka nie stoi w miejscu, ich konstrukcje są cały czas są rozwijane, więc Macki, muszą robić dwa razy więcej, żeby zacząć redukować stratę.
10. Skoczek130
@Jahar - jak zwykle kretyńskie odpowiedzi i pytania... Pomyśl trochę, zanim coś napiszesz. ;) Czego oczekiwałeś od nowego projektu? A potem napiszesz, że przewidywałeś to, co się dzieje. Cały @Jahar - jest jak Komoruski. ;)
@tommek7 - czarne scenariusze się ciebie trzymają... a za te 2-3 lata będziesz piać z zachwytu, jak będą wygrywać. Jakie to naiwne... ;)
11. Jahar
@10. Zgadzam się, że Twoje odpowiedzi są głupie. Oczekiwania to napędza akurat Honda i McLaren mówiąc o tym co oni nie zrobią. A co do tego co pisałem o McLarenie wcześniej to akurat się pomyliłem bo myślałem, że w tym Q3 będą ale w walce o podium to ich nie widziałem. Ty za to bredzisz co to będzie w przyszłości jakbyś miał pojęcie o niej.
12. Greek
Pytanie: dlaczego ALO dostał polecenie normalnego zjazdu na pit stop, skoro całe kółko nie miał hamulców. To powinien być typowy podjazd tyłem do garażu, a nie podejmowanie takiego ryzyka. Hamulce i tak same by się nie naprawiły.
13. fanAlonso=pziom
12 bo na okrążeniu zjazdowym jeszcze miał trochę hamulców ( bo gdyby ich nie miał bo by się roztrzaskał na którymś z następnych zakrętów) a na pit lane to już pedał wpadł w podłogę
w sumie miałem przeczucie że będzie DNF ale raczej obstawiałem że przez lotusy na starcie
14. tommek7
@12 No ciekawe. Niby całe okrążenie nie miał hamulców, a do boksów zjechał z takim impetem jakby miał na pokładzie jakąś nową generację hamulców i opon.
15. Skoczek130
@Jahar - założę się, że jak przyjdą sukcesy, to napiszesz, że dobrze wiedziałeś, że trzeba poczekać. Nieraz już tak pisałeś. Więcej pokory... ;) Napisałem tylko, że na wszystko będzie czasu. Ty za to jak zwykle piszesz swoje brednie. A pewnie będziesz jednym z pierwszych, który napiszę "a nie mówiłem", czy coś w tym stylu... ;)
16. Jahar
@15. Udowodnij, wejdź w historię i pokaż co pisałem.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz