Koszmar, na który McLaren był przygotowany
Kierowcy McLaren-Honda nie wyszli z pierwszego segmentu kwalifikacji. Jednostka napędowa nie dostarcza bolidowi wystarczającej mocy i ani Button, ani Magnussen nie byli w stanie nawiązać jakiejkolwiek rywalizacji. Przed nimi trudna niedziela.„Taka dyspozycja nie była dla nas niespodzianką. Już podczas testów wiedzieliśmy, że brakuje nam tempa i nie będziemy tu konkurencyjni. Jednak samochód spisuje się nieźle. Wiem, że jesteśmy daleko, ale mamy podstawy i teraz musimy się uczyć okrążenie po okrążeniu. Zaimponowało mi to, że udało nam się rozwiązać już wiele problemów. Musimy popracować nad mocą i dociskiem. To bardzo ważny samochód dla przyszłości McLaren-Honda. Wyścig mimo wszystko będzie bardzo trudny. Nie zrobiliśmy za wiele długich przejazdów. Mój najdłuższy liczył 12 okrążeń. Musimy się jeszcze sporo nauczyć.”
Kevin Magnussen, P16
„W Q1 wszystko szło po mojej myśli. Potem na swoim drugim przejeździe miałem problem z silnikiem, ale to nie miało znaczenia, ponieważ aby dostać się do Q2, potrzebowaliśmy szczęścia. Jutro nie skupiamy się na punktach, postaramy się wyciągnąć jak najwięcej lekcji. Nie zrobiliśmy jeszcze pełnego dystansu wyścigu, więc postęp jest teraz najważniejszy. Nawet jeśli nie uda się skończyć rywalizacji, to na pewno zbierzemy sporo informacji. To nie jest miejsce, w którym chcieliśmy być. Na razie nie jesteśmy gotowi wygrywać. Postaramy się jednak zdobywać na bieżąco doświadczenie.”
komentarze
1. marek007
Koszmar minionego lata....już się boję jaka masakra będzie dalej....
2. rydz14_09
Teraz okazuje się że nie tylko mocy brakuje ale również docisku, ostatnio zwalali tylko na silnik. Współczuję Alonso bo ten to ma pecha jak mało kto
3. Jabba1979
Na razie nie jesteśmy gotowi wygrywać - ale urwał
4. Jahar
Nigdy wielkim fanem Hondy nie byłem i spodziewałem się, że ich produkt będzie trochę słabszy od konkurencji ale takie coś to jest porazka. Komentarze McLarena, że byli gotowi na taki scenariusz są jeszcze większym nieporozumieniem niż napęd Hondy. Nie wiem w czym oni upatrują optymizm twierdząc, że podstawy są dobre bo jak na moje oko lepiej prezentują się wszyscy oprócz Manora tyle, że im zabraknie kasy na dalsze postępy.
5. mardab
Do autora: Magnussen był 18 a nie 16.
Ogólnie McLaren tragedia...
6. motoxj
Jestem ciekawy ile Alonso wycisnąłby z tego bolidu w Q. To by miał zadanie, niech Malezję sobie też odpuści bo aż żal będzie patrzeć
7. Vunurt87
to może być najgorszy sezon od lat 78-80 szkoda:/
ale może trochę lekcji pokory mclarenowi nie zaszkodzi bo się zapędzili
8. Greek
Dramat, inaczej się nie da powiedzieć. Ferdek w zasadzie nie ma po co wracać, niech sobie Magnussen pojeździ, to się mija z celem - szkoda nerwów. Ja bym na jego miejscu rzucił F1 i przeniósł się za ocean, gdzie jeszcze włodarze nie zdążyli tak spaprać lokalnych serii jak FIA Formułę 1.
Jedyne co optymistyczne można wyciągnąć to fakt, że mimo wszystko silnik wciąż jest jeszcze nieco skręcony i nie ma pełnej mocy - rozwijanie pełnego potencjału w sytuacji, gdy wciąż są problemy z awaryjnością nie ma sensu, biorąc pod uwagę limit 4 silników na sezon. Rozkręcą silnik na maksa dopiero wtedy, kiedy ich jazda zacznie być 'powtarzalna'. Co nie zmienia faktu, że i tak są z formą w czarnej d....
9. waterball
Ale swoją drogą ciekawie wyniki wyglądałyby z Alonso na ostatniej (lub przed-) pozycji.
10. greg32
No to wykrakał Massa zespół dla Alonso..."może Marussia, może Caterham"...wygląda że jest jeszcze gorzej...
11. Emer7
Ron Dennis w załobie (nawet ubrał sie na czarno) a po kwalifikacjach mial cieniutki głosik. Alonso - załatwiać L4 i na chorobowe chociaz widac ze cwiczy- ale chyba nie na ten sezon
Mercedes w innej lidze ale już do Williamsa i Ferrari stracili "TYLKO" ok 3,7s :)
A tak na poważnie to slowa Boulliera ze w Europie beda bardziej konkurencyjni- pytanie dla kogo beda konkurencja albo kiedy bo nie podal o roku
12. sliwa007
Mają nowy silnik więc mają problemy, to naturalny proces i chyba tylko Mercedes jako tako sobie z tym poradził. Natomiast dziwi mnie zaskoczenie praktycznie wszystkich powyżej, przecież już po testach wiadomo było, że w Australii nie będzie dobrze. Zresztą pozostałe ekipy mają za sobą rok testów i przejechane dziesiątki jeśli nie setki tysięcy kilometrów - Honda ma kilkaset okrążeń.
Nikogo nie rozgrzeszam, ale dajmy im trochę czasu. W przypadku tych jednostek napędowych jak się okazuje samym oprogramowaniem dużo można zyskać, więc prawdziwej oceny będzie można dokonać gdzieś w środku sezonu. Zresztą ten sezon miał być na testy i ściganie rywali. Nikt nie zapowiadał walki o tytuły.
13. magic942
@12 Przypomnij sobie Red Bulla rok temu. Testy tragedia, a potem podium za podium.
14. kalus9
Widze to w czarnych kolorach \
15. devious
Myślałem sobie wcześniej - "mógłby McLaren Magnussenowi załatwić miejsce w Manorze ale czy Duńczyk będzie chciał jeździ takim złomem?"
No i sie okazało, że McLaren dużo szybszy nie jest od ubiegłorocznej Marussi :D Maskra, 5 sekund na kółku do Merca...
Wiadomo było, że początek będzie trudny, że będzie im ciężko awansować do Q3 itd. ale 5 sekund straty do Merca? Przecież to jest przepaść... Myślałem, że od testów zanotują jakiś progres ale dalej drepczą w miejscu.
I tu nawet nie chodzi o sam silnik bo nawet w ub. roku Rosberg z awarią jednostki gdzie miał dużo mniej mocy nie tracił tych 5 sekund - tu widać wszystko leży i kwiczy...
Alonso chyba już stracił wszelkie ochoty do powrotu :) Pewnie szlag go teraz trafia patrząc na tempo Raikkonena w Ferrari i Massy w Williamsie - obu objeżdżał jak dzieci a teraz oni go będą po 2-3 razy dublować - o ile zdążą przed awarią McLarena.
Nie no, takiej kompromitacji wielkiej ekipy nigdy w życiu nie widziałem - co innego Lotus 2014 czy Williams 2013 czyli ekipy z małym budżetem ledwo wiążące koniec z końcem - tutaj była i kasa, i zasoby ludzkie i wielki producent i super kierowcy, wręcz dream team. Wszystko było i g...no wyszło.
Przypomina mi to trochę dakarowy powrót Peugeota w 2014 - też wielkie oczekiwania, super wyglądające auto, super kierowcy - a potem nędzne wyniki bo się totalnie nie przygotowali. Z McLarenem i Hondą jest to samo - mieli kupę czasu, mogli silnik zbudować rok temu i go testować do usranej śmierci w jakimś starym bolidzie ale nie - lepiej testować w trakcie sezonu.
Najbardziej szkoda Buttona i Alonso - chłopaki zasługują na topowy sprzęt zdolny to walki w czołówce - a będą się męczyć w końcu albo środku stawki cały sezon.
16. RyżyWuj
Szkoda, że Alonso jest takim frajerem i uciekł na L4. Jakby był facetem, to by ponosił konsekwencje swoich decyzji. Chciałbym zobaczyć jego minę na wywiadzie, jakby zamiast Magnussena był na końcu stawki razem z Buttonem. No ale księciunio po japońsku się odpowiednio wcześniej ewakuował ze sceny.
17. przesio
"Na razie nie jesteśmy gotowi wygrywać. "
Chyba nie w tym sezonie . A patrząc na postępy Mercedesa to być może długo długo im zajmie nawiązanie walki z czołówką . Chyba że jakiś SC pomoże ... he hi ho he
18. Emer7
@ RyżyWuj
"Szkoda, że Alonso jest takim frajerem i uciekł na L4."- miał wypadek ale dla Ciebie to wystarczający argument zeby na niego napluć.
Gdyby Venttyl był facetem a nie frajerem to podjąłby wyzwanie walki z Riccardo a nie zdezerterował jak ostatni tchorz
19. RyżyWuj
@18 Emer, pisałem ci już raz: nie rozumiesz po co Vettel jest w F1. On nie jest tam żeby się ścigać z jakimś Ricciardo, tylko żeby wygrywać - nawet nie GP, tylko całe mistrzostwa. Jak widać po pierwszych kwalifikacjach robi to co trzeba. W przeciwieństwie do Alonso, który z tego co dzisiaj mówili w telewizorni z dużym prawdopodobieństwem zasymulował całe zajście, żeby ominąć pierwsze GP. Ciekawe co powiesz, jak na następnym też się nie pojawi..
20. Viduka
Buttonowi współczuję. Dotychczas najwięcej razy GP Australii wygrywali; Michael Schumacher - 4 i Jenson Button - 3. W tym roku Button jeśli tym bolidem dojedzie do mety to będzie cud. Alfonso pewnie symuluje bo już podczas testów któraś z gazet podawała jego wypowiedź i miał podobno powiedzieć że takim złomem nie będzie jeździł........i wszystko jasne.
21. Felipe Massa
Talent i umiejętności Fernando są niepodważalne, ale jego charakter jest paskudny. Jak coś idzie nie po jego myśli to odrazu wyzwala negatywne emocje. Na dobrą sprawę powinien mieć już 5 tytułów mistrza świata. W 2007 i 2010 przegrał przez swoje wybujane EGO jedynie w 2012 roku miał pecha, bo cały sezon jeździł perfekcyjnie i w 2 wyścigach odpadł na starcie nie ze swojej winy.
22. Emer7
@Ryzy
Ciekawe ze Ferrari tez nie ma szans walczyć z Mercem o mistrzostwo a nagle Vettel odzyskał motywacje? W zeszłym roku tez na poczatku był 2 siłą i brakowało charakteru. A moze przyszedł do Ferrari zeby na tle emeryta sie dowartosciowacc?
Co do Alonso to mówili rozniez o problemach zdrowotnych z sercem . ale Ty trzymasz sie wygodnej teorii.
"Ciekawe co powiesz, jak na następnym też się nie pojawi.."- ze takie sa zapewne zalecenia lekarzy po wstrząsie mózgu. Moze Tobie by sie taki przydał zebys troche zmądrzał- chociaz w wątpie
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz