Hamilton: polecenia zespołu zaszokowały mnie
Lewis Hamilton po wyścigu przyznał, że był zszokowany poleceniami zespołu, który chciał, aby przepuścił on Nico Rosberga, który w końcówce wyścigu musiał zjechać na dodatkowy, trzeci postój.Hamilton pokonał dystans GP Węgier zjeżdżając na aleję serwisową tylko dwukrotnie. Nico Rosberg obrał agresywniejszą strategię trzech postojów, która niewiele brakowało, a przyniosłaby mu sukces.
Zanim jednak Rosberg w końcówce wyścigu dogonił Hamiltona w zespole Mercedesa doszło do jawnych team orders. Inżynier wyścigowy poprosił Brytyjczyka, aby ten przepuścił Rosberga, gdyż Niemiec musi jeszcze raz zjechać na aleję serwisową.
Hamilton bez namysłu odpowiedział: „Nie przepuszczę go. Jeżeli uda mu się do mnie wystarczająco zbliżyć może mnie wyprzedzić.”
Po wyścigu Hamilton przyznał, że taka prośba zespołu bardzo go zaskoczyła: „Oczywiście, że byłem świadomy, że ścigam się z nim. To że on musiał zjechać do boksu jeszcze raz nie oznaczało, że nie jedziemy tego samego wyścigu.”
„Gdybym go przepuścił on mógłby odjechać i wrócić do mnie w późniejszej fazie wyścigu. Byłem bardzo zszokowany, że zespół poprosił mnie o coś takiego.”
„Nie był wystarczająco blisko, aby mnie wyprzedzić, a ja nie zamierzałem odpuścić i stracić z widzenia Fernando [Alonso] oraz Daniela [Ricciardo]. To było dziwne.”
Ostatecznie Hamilton metę GP Węgier przekroczył na trzeciej pozycji, za Fernando Alonso, ale przed startującym z pole position Nico Rosbergiem, który najwięcej stracił podczas pierwszego okresu neutralizacji toru po wypadku Marcusa Ericssona.
komentarze
1. Jahar
Hamilton miał rację, Rosberg był za daleko i nie miał determinacji do ścigania się.
2. KaTe
Dokładnie,nic dodać,nic ująć.
3. vetgaytel
Rosberg trzymał się daleko, bo wiadome było że Hamilton go nie puści i nie chciał przegrzać sprzętu.
4. elin
Również się zgadzam.
Dodatkowo, w tym zespole obaj kierowcy walczą o tytuł, więc nie powinno być żadnego przepuszczania.
Tylko walka do końca ;-)
5. waterball
Rosberg był trochę śmieszny ledwie widząc Hamiltona na horyzoncie i pytał czemu go nie puszcza!On chyba sądzi, że tytuł dostanie w prezencie.
6. MarTum
Całkowita racja Hamiltona, a cała sytuacja bardzo niedorzeczna.
7. wasyl1604
oglądam f1 od wielu lat i nie rozumiem takich sytuacji..... niby z jakiej racji HAM miał by przepuszczać tego ministranta ROS . w tej sytuacji równie dobrze mógł narzekać na wszystkich kierowców że go nie przepuszczają. Paranoja co się dzieje.....
8. kaki87
Panowie ten zespół najnormalniej w świecie już dawno postawił na niemca,żałosnie sie zachowali z lewisem mam nadzieje ze to lewis wygra tytuł a nie płaczek rosberg.
9. Michael Schumi
Masakra. Nie mam już wątpliwości, że Mercedes stawia w 100% na Nico Rosberga. Wolę Niemca (kibicuję mu od 2011), ale nie może tak być, że odbywa się to kosztem drugiego kierowcy (niczym Barichello 2000 - 2004, Massy 2010 - 2013 i Webbera 2011 - 2013). Byłem również niemile zaskoczony, że Mercedes wydał takie polecenie. Lewis na szczęście nie pozwolił na robienie z siebie durnia. Team nie miał może dobrego wyniku, ale Hamilton chociaż odrobił 4 punkty. Zawsze coś, może będą decydować o tytule.
10. Suomi_F1
Nie kibicuję Hamiltonowi, ale w tym przypadku zupełnie nie byłam w stanie zrozumieć płaczów Rosberga. Rozumiem, że mieli inną strategię, dlatego nie zdziwiłoby mnie, gdyby Rosberg zbliżył się do Hamiltona na 0,3-0,4 sekundy i był znacząco szybszy i wtedy kazaliby Lewisowi z nim nie walczyć, ale w przypadku, gdy Rosberg był wolniejszy od Hamiltona, taka decyzja nie miałaby sensu.
Hamilton przepuściłby Rosberga i co dalej? Jechałby szybciej, więc z powrotem wyprzedziłby Niemca czy miałby tracić czas jadąc za nim?
Zupełnie niezrozumiałe polecenie i bardzo dobrze, że Hamilton go nie posłuchał.
11. marczo23184
A ja się nie zgodzę, skoro team wystosował takie polecenie Hamilton powinien przepuścić Rosberga, a nie wdawać się w dyskusje.
Widzę, że z pamięcią słabo więc przypomnę, że w GP Malezji 2013 Hamilton miał 3 miejsce tylko dzięki temu, że Rosberg wysłuchał team order i nie wyprzedzał Hamiltona na ostatnich okrążeniach
12. ad78
Kibicuje Hamiltonowi,ale po dzisiejszym popisie Rosberga i zespołu to czuję że chłopak będzie miał ostro pod górkę do końca sezonu,i zrobią wszystko żeby tytuł zdobył Rosberg .
13. R4F1
Lewis walczył o podium jeśli nie zwycięstwo. Nico nie był wystarczająco szybki żeby nawet dojechać na tyle do Hamiltona, żeby polecenie miało jakikolwiek sens. Czy w takim razie Lewis miał położyć swój wyścig i zatrzymać się na moment żeby jego jedyny rywal w walce o mistrzostwo mógł go wyprzedzić?
Oj, niezbyt dobrze się roi w Mercedesie, dobrze, że Hamilton ma przynajmniej wielkie cohones i nie poddaje się bez walki.
14. Skoczek130
Tu Rosberg się nie popisał. Ale przede wszystkim zespół "dał plamy". "Zrobił nadzieje" jednemu, natomiast drugiemu kazał przepuścić. Choć szczerze mówiąc sądziłem, iż poprosili go o zaniechanie walki. No cóż, tą decyzję Hamilton wygrał podium. Gratuluje.
15. Skoczek130
@R4F1 - stawiam, że nie tyle nie był za szybki za wyprzedzenie, co czekał na przepuszczenie go przez Hamiltona. Inżynierowie się nie popisali... ;)
16. Skoczek130
Z drugiej strony jednak zespół miał w świadomości, iż jeżeli Rosberg będzie trzymany przez Hamiltona, to jeden z Merców niemal na pewno wypadnie z walki o podium. Jeżeli pod tym względem chcieli, aby zamienili się miejscami, to nie byłoby to głupie. Ale w każdym razie Hamilton mógłby na tym sporo stracić. ;) Nie winiłbym tu całkowicie Rosberga - to zespół jest winny, podając kierowcą takie komunikaty.
17. ForzaFerrari F1
widać pod kogo grają...same rozmowy radiowe wiele mówią. np. mówią Nico że nawet po zmianie opon hamilton będzie przed nim. i co kłopot w boksie i strata 2s. potem pod koniec że Nico ma kręcić kółka kwalifikacyjne do końca nie słyszałem nigdy żeby lewis coś takiego usłyszał co najwyżej oszczędzaj auto do mety..no sory dziś pozwolili mu kręcić silnik wyżej..chcą go stłamsić jak masse i barichello tylko że on akurat na to nie pozwala i walczy
18. rokosowski
Nie wiem dlaczego obwiniacie za tę żenującą sytuację Rosberga. Dostał informację, że Hamilton go puści no to się pytał dlaczego tego nie robi. To zespół się ośmieszył.
19. Del_Piero
Ten wyścig rostrzygnął wiele spraw. Teraz już jestem za Hamiltonem na 100%. Oby to on zdobył tytuł. Dziś team odkrył karty. Ich pupilem jest Rosberg i będą na niego stawiać (pewnie już wcześniej to zrobili). Zachowanie zespołu nie w porządku oraz niezrozumiałe. Rosberg nawet na chwilę wtedy nie zbliżył się do Lewisa żeby chociaż pokazać się w lusterkach a był właściwie nawet wolniejszy. A te płacze Nico to normalnie jakbym słyszał Vettela, Alonso i Massę.
20. Fisichella33
Lewis mi się podoba ,ma chłop jaja co za przepuszczanie?Tym bardziej,że obydwoje walcza o tytuł, Rosberg pokazał dzis jaki z niego "mistrz" Brawo Lewis!!!
21. Kalor666
Mercedes niby taki "fajny" i pozwalają kierowcom na walkę ale jak się okazuje wszystko jest ustawione. Nico nie ma jaj. Zastanawiam się czy Lewis wytrzyma. Auto jest szybkie ale wszystko ustawione...
22. RyżyWuj
Lewis dzisiaj pokazał klasę. Po tym poznać prawdziwego czempiona - startował z alejki za Kevinem, a finalnie walczył o wygraną. Rosberg jeździ trochę w stylu słabych wygranych Seba z ostatnich lat. Ugrywa te swoje wygrane jak dzięki samochodowi wykręci PP i potem łatwo leci wg planu do mety. Mam nadzieję, że Lewis go łyknie do końca sezonu.
23. jes
Nie dziwcie się, bo jak to będzie wyglądało - ikona niemieckiej motoryzacji (Mercedes) i czarnoskóry mistrz świata. Takie typowe myślenie Laudy i jemu podobnych. Lewis to jest Gość!!!
24. kakuta44
Rosberg nawet nie próbował go wyprzedzić więc o czym my tu mówimy to jest smutne ze team faworyzuje jednego zawodnika identyczna sytuacja jak w red bullu w poprzednich latach
25. einozes
Lewis pokazał dziś tylko tyle że nie wykonuje poleceń zespołu. Pięknie pokazał dziś ze można z aleji serwisowej wejść ba pudło ale mimo wszystko jest nie zdyscyplinowane. A to nie dobrze dla zespolu. Powodzenia Rosberg.
26. dody
Gdyby nie te zielone ludki z Mercedesa Hamilton bylby z przodu w Mistrzowswie. Te wszystkie problemy z samochodem Lewisa nieprzypadkowe. Ale mam nadzieje druga polowa roku bedzie sprzyjala Lewisowi. Mam nadzieje. Bo bog widzi.
27. belzebub
18. rokosowski Jak to nie wina Rosberga - a kto płakał w radiu? Gdyby to tylko inżynier "prosił" Hamiltona o przepuszczenie Niemca, to wtedy byłaby wina zespołu. Ale Nico parę razy żalił się, że go Louis nie chce puścić.
@25 Chyba nie rozumiesz F1, A kto powiedział że zespół się nie myli i nie faworyzuje jednego kierowcy??? Hamilton nie miał najmniejszych podstaw do puszczania Rosberga, ten nawet nie potrafił się zbliżyć nawet na sekundę do Hama, poza tym obaj walczą o tytuł. Louis po prostu zachował się inteligentniej zarówno od zespołu, jak i Nico. Prawdziwy mistrz w przeciwieństwie do miszcza do końca walczy na torze. Niech Nico zasłuży na mistrza, bo inaczej będzie tylko papierowym miszczem.
Zespół stawia na Niemca? Bo jest pewniejszym kandydatem, Louis ma ostatnio trochę pecha i nie daje takiej gwarancji dla zespołu. Tylko NIco musi wpierw do tytułu dojtrzeć, bo jak na razie zachowuje się, jak rozwydrzony dzieciak, któremu nie chcą kupić zabawki.
28. SpookyF1
A ja Wam powiem, że możliwe, że jakby HAM puścił ROS i z kolei ROS zjechałby ze 2-3 kółka szybciej na zmianę opon to ROS byłby 1/2 a HAM 3/4. Łącznie MERC wziąłby więcej punktów. Myślę, że nie chodziło tu teraz o faworyzowanie kierowcy tylko o łączną sume punktów dla teamu. Pamiętajcie, że HAM miał twardsze bardziej zużyte opony i jego szanse na podium były mniejsze...
29. belzebub
@28 Żeby, gdyby.....ważne jest to co było w rzeczywistości i jak skończył się wyścig. Poza tym, przy takiej przewadze Merca w konstruktorach, różnica między 2/3, a 3/4 to niewielka różnica. Poza tym, Rosbeg po wyprzedzeniu Hamiltona jechać szybciej, a tak nie było. Skoro nie mógł nawet zbliżyć się do Louisa, to na pewno nie odjechał by mu wystarczająco, żeby po zmianie opon wyjechać przed Anglikiem. Takie cuda to tylko w bajkach możliwe...
30. belzebub
powinno być: " Poza tym, Rosbeg po wyprzedzeniu Hamiltona musiałby jechać szybciej, a tak nie było."
31. Maciek21
Merc ma delikatnie mówiąc w nosie komentarze kibiców a jak się dobrze zastanowić to chcieli to dobrze rozegrać. Po prostu Rosberg miał większe szanse na ewentualne zwycięstwo niż Hamilton. Gdyby wtedy Hamilton puścił Rosberga ten na koniec wyścigu walczyłby z Ricciardo a tak Mercedes zgarnął mniej punktów niż mógł. A kwestia zbliżenia się Rosberga do Hamiltona nie jest taka prosta jak się wszystkim wydaje bo za zawodnikiem jedzie się źle i jak ktoś wyżej napisał łatwo przegrzać sprzęt, mocno po dupie dostają opony itp. Więc Niemiec trzymał się dalej czekają na otwarte drzwi - jak widać się nie doczekał (pewnie się tego spodziewał dlatego dramatyzował) potem opony się zjadły i zaczął tracić. Na koniec wyścigu Rosbergowi zabrakło właśnie tych kilka cennych sekund które wtedy mógłby nadrobić żeby potem walczyć z Ricciardo albo chociaż wyprzedzić Alonso. Hamilton w tym momencie był już na łysolach podczas gdy Rosberg mógł kontynuować szarżę po zwycięstwo.
32. wasyl1604
co Wy z tymi poleceniami przecież to są wyścigi do hu....a i każdy tam walczy . Masakra aż się nie dobrze robi jak czytam nie które wypowiedzi.
33. dody
Niestety bardzo duzo jest tu ludzie ktorzy nie znaja sie na temat wyscigu samochodowego. Z jakiej racji Hamilton ma ustapic Rosbergowi. Przeciez oni walcza o mistrzowstwo. Kiedy team dal polecenia Rosberg nie mogl zbilizyc sie do hamiltona. Ale kiedy Rosberg po zmianie kol dogonil Hamiltona pozostalo tylko jedno okrazenia. Zaden kierowca wyscigowy, nie mowiac Hamiltona, nie kapitulowalby bez walki. Tym bardziej kiedy walczy o pierwsze miejsce w Mistrzowtwie
34. dody
31 maciek
Gdybanie twoje jest nie ma sensu. Rozumiem cie ze malo wiesz na temat wyscigu samochodowego
35. rokosowski
@27 belzebub
Nie płakał tylko się pytał dlaczego Hamilton go nie puszcza skoro poinformowali go wcześniej, że to zrobi. Sam Rosberg o to nie prosił, a przynajmniej takiego komunikatu nie słyszeliśmy.
36. T0ny
Nie puscil bo byl sekunde za nim. Powinien się zblizyć na 0,5s albo mniej, a nie dojechac na sekunde i juz płakać zeby go Lewis puścił.
37. belzebub
@,35 rokosowki, właśnie nie słyszeliśmy, co nie znaczy że nie mogło go być. Nawet mimo zapewnień Laudy, że to wyszło od zespołu. Nieważne, wyścig się odbył, Hamilton dojechał przed Rosbergiem.
@31 Daj spokój, jak zrozumiesz kiedyś idee ścigania się, to może kiedyś pogadamy w tym temacie.
38. Skoczek130
@belzebub - jesteś w błędzie. Z Rosberga robi się płaczka, ale to zespół zawinił, podając taki komunikat. Rosberg jedynie się pytał. Nie był bliski wyprzedzania, gdyż inżynier powiedział mu, iż będzie mógł wyprzedzić Anglika bez walki, aby nie psuć opon z obu stron. Widać było, że po prostu czekał i nawet nie próbował wywierać presji... ;)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz