Alonso: to był dobry ale skomplikowany wyścig
Zespół Ferrari po raz kolejny nie był w stanie nawiązać walki o podium. Fernando Alonso GP Niemiec kończył na piątej pozycji po dobrym wyścigu, podczas gdy Kim Raikkonen finiszował tuż za czołową dziesiątką.„Dzisiaj zrobiliśmy wszystko co mogliśmy. Mimo iż jak zawsze celowaliśmy w podium, bolidy przed nami okazały się zbyt szybkie. To był dobry wyścig, mimo że był bardzo skomplikowany, gdyż zmieniliśmy strategię z dwóch, na trzy postoje. Nie było łatwo walczyć i dbać o zużycie paliwa. Dzięki świeższym oponom ukończyliśmy wyścig przed Ricciardo. Tutaj w Hockenheim wykonaliśmy drobny krok do przodu. Mimo iż nie przełożyło się to na czas okrążenia, zachęca to nas do dalszej pracy. Celem jest zdobywanie punktów, aby poprawić naszą pozycję w mistrzostwach. Teraz myślimy już o wyścigu w Budapeszcie. To jak nam tam pójdzie przekonamy się dopiero na miejscu, gdyż każdy tor to zupełnie inna historia.”
Kimi Raikkonen, P11
„Szkoda, że tak potoczył się mój wyścig. W ten weekend czułem się lepiej w bolidzie a dzisiaj na świeżych oponach dobrze mi się jechało. Niestety dwukrotnie zostałem ściśnięty przez inne bolidy [w 6 zakręcie toru]. Za każdym razem uszkodzeniu uległo także moje przednie skrzydło co wpłynęło na mój wyścig. Osiągi opon spadły mocniej niż się tego spodziewaliśmy, a ja miałem spory graining na przedniej lewej oponie i traciłem sporo siły dociskającej. Z pozytywnych rzeczy, dzisiaj mogłem jechać tak jak lubię. Jestem pewny, że gdyby nie te problemy wszystko potoczyłoby się inaczej a ja mógłbym finiszować w strefie punktowej.”
komentarze
1. devious
Kimi miał dziś trochę pecha bo najpierw Lewis a potem Vettel (do spółki z Alonso) uszkodzili mu z prawej i z lewej strony przednie skrzydło - do tego momentu jechał nawet nieźle.
Potem niestety był już dramat - nawet na świeżych oponach notował czasy 1:23.xx kiedy Alonso na takim samym zestawie opon kręcił w tym czasie 1:21.xx... I zamiast 7-8 miejsca Kimi znowu finiszował poza punktami :/
Niestety wyniki Fina są porażające w tym sezonie:
-najwyższa pozycja to 7
-w ostatnich 5 wyścigach zdobył całe 2 punkty - tyle samo co Bianchi, mniej niż Grosjean i Vergne...
-W kwalifikacjach jest 2:8 dla Alonso, średnia strata Fina to ok. 0,7s czyli przepaść
-W wyścigach 0:10 dla Alonso, w punktach każdy wie - też przepaść
Żal patrzeć jak Finowi ten sezon się układa... Dramat, po prostu dramat. Szkoda, bo liczyłem na to, że Kimi będzie naciskał Alonso i - w przeciwieństwie do Massy - będzie zapewniał dużo punktów.
2. versus666
To co znowu dziś Ferrari zaprezentowało to była porażka z wyścigu na wyścig jest coraz gorzej, Alonso w miare dobrze zresztą jak w każdym wyścigu coś tam wyciągnie z tego kiepskiego bolidu a Kimi cóż katastrofa i aż żal patrzeć na to wszystko pewnie teraz Kimi pluje sobie w brodę że podpisał kontrakt z Ferrari!!! Kibicuje Kimiemu od samego początku jego kariery w F1 i żal patrzeć jak się pogrąża w czerwonym bolidzie Ferrari, jeszcze troche to Ferrari naprawde zostanie legendą F1 ale tylko legendą......!!!! Czas na zmiany całego pionu technicznego i osoby która tym wszystkim dobrze pokieruje.
3. devious
@2 versus666
"a Kimi cóż katastrofa i aż żal patrzeć na to wszystko pewnie teraz Kimi pluje sobie w brodę że podpisał kontrakt z Ferrari!!!"
A co, lepiej jakby miał jeździć w żenującym Lotusie? :) Innych alternatyw za bardzo nie było...
4. lobuzer
@2 Nie wiem dlaczego RAI ma sobie pluć w brodę. Przecież to on nic nie jeździ. HAM z uszkodzonym skrzydłem wjechał na podium, a Fin nawet w 10 się nie załapał :/
Trzymanie ALO na torze jak kręcił wysokie 24 to też zagadka...
5. Polak477
Ogólnie obecna forma Ferrari spowodowana jest totalnym przemeblowaniem i restrukturyzacją każdego działu technicznego. Dlatego nie dziwię się, że w tej chwili forma jest tak straszna. Zanim wszystko zacznie funkcjonować musi minąć trochę czasu, więc może nawet i dobrze, że dzieje się to w trakcie tego sezonu, a nie po jego końcu. Ja w tym roku i tak już na nic nie liczę ze strony Ferrari, więc wyścigi oglądam tylko z ciekawości :). No, liczę, że Ferrari mnie zaskoczy, ale na to się nie zapowiada.
Szkoda tylko, że takie błędy strategiczne od paru wyścigów robi Ferrari. W walce z RBR głównie tym w tej chwili odstają. Bo te 0.3-0.4 sekundy szybsze bolidy to Alonso jest w stanie przetrzymać (jak ma ich za sobą), ale musi mieć ich za sobą. W tym wyścigu była szansa na to 4 miejsce, gdyby tylko Ferrari na bieżąco analizowało czasy Fernando. Kimi też najlepszej strategii nie miał, ale i to by nie pomogło, bo pod koniec wyścigu jechał strasznie. No nic, Hungaroring to najgorszy tor dla Ferrari, ale w tym roku jest szansa na wysoką temperaturę. Wtedy opony gorzej się spisują, ale przeciwnicy mają problemy z hamulcami i silnikami, więc to chyba jedyna szansa na dowiezienie jakichś sensownych punktów.
6. Jakub Iceman
Naprawdę nie wiem czy pechowy Massa nie zapewniłby teraz więcej punktów, trzymam kciuki za poprawę osiągów Raikkonena, bo szkoda byłoby tak właśnie zapamiętać Icemana.
7. fanAlonso=pziom
Ferrari zje.. strategię bo mogli zjechać do boksu z ALO na ostatni pit stop w podobnym czasie co VET to może 4 miejsce byłoby możliwe, no i trochę to niedorzecznie wyglądało jak 3 hamowała do 6 zakrętu obstawiam że nie dyskutowali o tym wcześniej przed wyścigiem bo wg mnie Kimi mógł utrudnić vettelowi wyprzedzienie Fernando ewentualnie odrobinę zwolnić by Fernando miał szansę na skuteczniejszy atak - ALO wtedy wyjechał dopiero co pierwszy raz z boksów a Rai miał miękkie opony których jeszcze nie zmieniał
żeby nie było że uważam że powinni się przepuszczać ale chodzi o jak największą ilość punktów dla Ferrari bo kierowcy o majstra nie rywalizują a w przytoczonej przeze mnie sytuacji w tamtym momencie jechali na innej strategii a nieraz tak bywało że inne teamy kazały swoim driverom nie walczyć ze sobą
wyścig OK choć mam nadzieję że plotki się sprawdzą i F1 nie powróci już na ten tor bo jak pokazują zdjęcia z helikoptera i widać jak pozostałości starego toru wiją się przez las to trudno delektować się F1 nawet gdy widowisko jest tak niezłe jakie było dziś
8. Grzesiek 12.
Alonso , solidny wyścig :) Szkoda czwartego miejsca .
A Kimi .... no cóż , jedynie co mi utkwiło w pamięci to dwa manewry gdzie na raz wyprzedziło go dwóch kierowców ... :)))))
Ciekaw jestem co myśli Monte widząc tak beznadziejnie jeżdżącego Fina ..... :D
9. ForzaFerrari
Jakby Ferrari lepiej pokombinowało ze stratęgia, to Alonso pewnie bylby czwarty przed Vettelem.
Ale w sumie co to ma znaczenie?
4 czy 5 miejsce i tak jest nic niewarte dla Alonso i dla Ferrari.
Ten sezon to całkowita porażka, szkoda, że do końca to już tak będzie wygladać.
10. viggen
@8 Oprócz Hamiltona, wszyscy jechali na nowych oponach.
"Ciekaw jestem co myśli Monte widząc tak beznadziejnie jeżdżącego Fina ..... :D "
o to się nie martw :)
Dzisiejsza wypowiedź Mattaciego
"
Ferrari boss Marco Mattiacci also afterwards had to fend off questions about Raikkonen’s future.
Upon being told that the race head-to-head between the two Ferrari drivers in 2014 is 10-0 to Alonso Mattiacci said: “10-0 is soccer but not Formula One.
“He (Raikkonen) is the driver that we need” Mattiacci went on. “I think he knows what he can do better, it’s not up to me, he is a professional driver and a world champion with Ferrari. He’s motivated, he knows there is areas of improvement…we are all together on this.
“He has the utmost confidence and support from Ferrari.”
Mattiacci confirmed that Raikkonen has a Ferrari contract for 2015 and that Alonso’s runs to 2016."
@kempa wybacz ale nie będę tego tłumaczył. Każdy może skorzystać z google ;)
11. Greek
@7fanAlonso
Nie jest to takie oczywiste, bo Ferdkowi pod sam koniec skończyły się te supermiękkie, gdyby zjechał parę kółek wcześniej to RIC mógłby go skontrować. Chyba, że założyłby wtedy twardszą mieszankę, ale wtedy nie wiadomo co by było z jego tempem.
Raikkonen - masakra!!!
W ogóle wszyscy fani Fina podkreślają jaki to on jest luzak, jak to ma wszystko w d.... A wystarczy posłuchać sobie go przez team radio, jego nerwy, wyraźne zdenerwowanie w głosie. Czy tak wygląda wyluzowany człowiek? Nie sądzę. Raczej zwykły pozer...
12. franekszal
Moim zdaniem strategia była dobra i zakładała mocne tempo na ostatnie okrążenia wyścigu. Jeżeli Nando odrabiał by 1,5 s na okrążeniu, to dogonił by Vettela i miałby okazję go wyprzedzić. Stratedzy nie przewidzieli ,że znajdzie się pomiędzy nimi Ricciardo albo ,że Australijczyk będzie takim problemem dla Alonso ;D. Cóż Daniel odegrał świetną tarcze Vettela.
Wyścig świetny. Ten sezon biję na głowę poprzednie. Nie mam pojęcia jak można być takim prostakiem i oceniać go ze względu na dźwięk jednostki.
13. franekszal
Oczywiście żenada na tym forum trwa nadal - widzę ,że kompleks jednego użytkownika Cię już przerasta drogi kolego redaktorze.
14. Jahar
Nie chce się pastwić nad Raikkonenem ale Montezemolo na pewno ma w głowie: "wiedziałem, że tak będzie." Patrząc w przeszłość to chyba nie ma co się dziwić, że Raikkonen nie wygrał z Massa. Jakbym był szefem Ferrari to już miałbym długopis w ręce nad zwolnieniem Fina. Wypalony zawodnik i chyba za bardzo rozchwytywany. Takiej demolki jakiej na nim dokunuje Alonso nie zatrze niczym już.
15. versus666
@2 devious
Była alternatywa Red Bull jeśli dokładnie śledziłeś przedsezonowe spekulacje kto i gdzie może trafić. A poza tym to menadźer Kimiego pan Robertson wcisnoł Kimiego do Ferrari tak a propo tego wszystkiego!
16. viggen
@14
Całkowicie się z Tobą nie zgadzam. Wg mnie gadasz głupoty. Ale ja się nie będę powtarzać po raz setny.
17. viggen
@15
Nie było alternatywy. RBR nigdy nie chciało Raikkonena. To tylko służyło do lepszych warunków z Ferrari.
Obecnie podobnie jest z Alonso. Jedyny zespół, który jest zainteresowany Hiszpanem poza Włochami to McL. I teraz Alonso albo przejdzie do ekipy z Woking albo wykorzysta to do lepszego kontraktu z Ferrari.
18. versus666
@17
Widze że ty to wszystko wiesz najlepiej viggen.....to tylko twoje złudne myślenie że wszystko wiesz zapamiętaj to sobie.
19. devious
@15 versus666
Tak, była jakaś tam szansa na RBR ale to raczej Mateschitz i Horner myśleli o Finie ale mający jednak "coś do powiedzenia" Marko od początku zawetował transfer Fina - i jak się okazuje, miał rację.
Viggen będzie sobie gadał, że Fin nie miał szans na RBR ale gdyby tak było - to RBR nie zwlekałoby z ogłoszeniem Ricciardo swoim nowym kierowcą. Skoro jednak czekali aż do lipca 2013 - to rozważali też angaż Fina (innych opcji nie mieli).
Ja wtedy uważałem, że RBR powinien brać Raikkonena a nie Ricciardo i że źle robią. Jak się okazuje - myliłem się srogo bo Ricciardo wspaniale się rozwija a Kimi potwierdza, że jest bardzo chimerycznym zawodnikiem. Choć podejrzewam, że w dobrze się prowadzącym RBR byłby znacznie bliżej Vettela niż jest obecnie Alonso.
Kimi w idealnym bolidzie jest piekielnie szybki co pokazywał w 2005, 2007 i też momentami w doskonałym Lotusie w 2012 i 2013. Niestety jak bolid mu idealnie nie leży - to Kimi "znika". Sezony 2008 i 2009 to doskonale uwydatniły. I obecny to potwierdza.
Alonso lepiej od kogokolwiek sobie radzi w topornych bolidach (masakra na Piquecie Jr. i Grosjeanie w 2008-2009 nie była przypadkiem) ale już jak bolid jest bardzo dobry - to nie ma takiej przewagi nad rywalami (vide 2007) - a to z prostej przyczyny, że super zbalansowanym bolidem to nawet Rosberg potrafi Hamiltonowi dotrzymać kroku - a taki np. Trulli Alonso :)
Jakby Alonso i Raikkonena wsadzić w boskiego Merca W05 - to pewnie byliby blisko siebie. W topornym Ferrari Alonso miażdży Fina - tak jak miażdżył Massę w ostatnich sezonach.
20. lobuzer
@11 luzak czy pozer to jego sprawa. Ma jeździć i zdobywać punkty dla Ferrari. Tymczasem nawet Williams jest już wyżej dzięki jego postawie.
21. Del_Piero
@19 - trudno się z tobą nie zgodzić. Taka myśl mnie przeszła nie wiem dlaczego jakoś na samym początku sezonu czyli, że Alonso pojedzie dobrze we wszystkim, a Kimi w tym pojedzie dobrze co mu odpowiada, oraz że jeśli Ferrari znowu zbuduje szrot to lepszy będzie Alonso a jak bolid będzie taki jak na miarę Mercedesa czy nawet Williamsa to różnica między nimi będzie minimalna. Jako fan Kimiego muszę powiedzieć, że Alonso robi lepszą robotę oraz, że ogólnie Hiszpan to jednak bardziej regularnym i równym kierowcą, a Raikkonen no cóż potrafi pojechać wspaniale a także przespać wyścig. Chyba nikt nie oczekiwał tegorocznej katastrofy w jego wykonaniu. Tu trzeba powiedzieć, że bolid chyba odpowiada Alonso bo coś nie narzeka (a to do niego niepodobne) a Kimi wręcz przeciwnie. Prawdziwego Kimiego zobaczyłem w tym roku tylko raz, w pierwszej części GP Monako.
22. viggen
"Viggen będzie sobie gadał, że Fin nie miał szans na RBR ale gdyby tak było - to RBR nie zwlekałoby z ogłoszeniem Ricciardo swoim nowym kierowcą. Skoro jednak czekali aż do lipca 2013 - to rozważali też angaż Fina (innych opcji nie mieli). "
Przecież napisałem, że RBR nie było w zainteresowaniu Raikkonena.
Steve Robertson jest świetnym menagerem i wykorzystywał negocjacje z RBR aby uzyskać lepsze warunki w Ferrari. I tylko Horner był za Raikkonenem. Ani Matenschitz ani Helmut Fina nie chcieli.
Ponadto po to mają STR aby dawać szansę swoim młodym.
Racja, myśleli o Raikkonenenia ale Kimi nie chciał iść do RBR
" Sezony 2008 i 2009 to doskonale uwydatniły. I obecny to potwierdza. "
Chyba się zagalopowałeś
W 2009 do dzisiaj inzynierowie się dziwię, co Kimi wyciągał z bolidu, który nie był w ogóle rozwijany.
"Alonso lepiej od kogokolwiek sobie radzi w topornych bolidach (masakra na Piquecie Jr. i Grosjeanie w 2008-2009 nie była przypadkiem) ale już jak bolid jest bardzo dobry - to nie ma takiej przewagi nad rywalami (vide 2007) - a to z prostej przyczyny, że super zbalansowanym bolidem to nawet Rosberg potrafi Hamiltonowi dotrzymać kroku - a taki np. Trulli Alonso :) "
Kiedy w końcu zrozumiesz, że piszesz głupoty.
Każdy kierowca wyciągnie z badziewia najwięcej jak się da. Bolid może być wolny, do dupy rozwojowo ale musi odpowiadać charakterystyce kierowcy.
Masakra na Piruecie to była taka, że - only Alonso a drugi kierowca pomagier.
Grosjean przyszedł do zespołu w połowie sezonu.....i tak samo cieniował jak Fisichella w Ferrari w 2009.
Lewis miał tylko takie szczęście, że zespół traktował kierowców na równi. Gdyby przyszedł do zespołu jako kierowca nr 2 też by cieniował na tle Alonso.
"W topornym Ferrari Alonso miażdży Fina - tak jak miażdżył Massę w ostatnich sezonach. "
Ferrari nie jest toporne. Jest tylko skonstruowane pod Alonso, co świadczy zawieszenie pull-rod. Allison ostatnio mówił, że gdy Alonso sobie żąda aby tył był stabilny to Kimi wręcz przeciwnie - chce stabilny przód. A z tego bolidu się tego nie da wyciągnąć.
23. viggen
@21
"trudno się z tobą nie zgodzić. Taka myśl mnie przeszła nie wiem dlaczego jakoś na samym początku sezonu czyli, że Alonso pojedzie dobrze we wszystkim, a Kimi w tym pojedzie dobrze co mu odpowiada, oraz że jeśli Ferrari znowu zbuduje szrot to lepszy będzie Alonso a jak bolid będzie taki jak na miarę Mercedesa czy nawet Williamsa to różnica między nimi będzie minimalna."
Podaj jeden przykład, kiedy Alonso miał cięzko prowadzący się bolid albo bolid, który mu się ciężko prowadził.
Jedyne co się zgadza- każdy kierowca w swojej karierze, w tym Alonso miał bolid, który był zdecydowanie wolniejszy od czołówki (Renault 2008-2009).
Alonso od sezonu 2005, gdzie zdobył swój pierwszy tytuł nie miał ani razu bolidu, z którym miał problem z prowadzeniem.
W swoim stylu jazdy każdy kierowca dokona ewolucji a nie rewolucji.
A o tym już pisałem co najmniej 100 razy.
24. devious
"Podaj jeden przykład, kiedy Alonso miał cięzko prowadzący się bolid albo bolid, który mu się ciężko prowadził. "
Renault 2008, 2009
Ferrari 2011-2014
No chyba, że to co pisałeś o Alonso "srającym we własne gniazdo" to była nieprawda. Przecież Alonso w 2011, 2012 czy 2013 wręcz skomlał, że bolid jest fatalny i nie da się nim jeździć.
W 2009 Renault to była totalna kupa złomu i Alonso w kółko narzekał na brak trakcji. Tak samo jak od 2010 narzekał w Ferrari .
W 2014 Alonso przestał narzekać - ale nie wiem czy nie wynika to z sytuacji w 2013 kiedy narzekał ostro i być może dostał od Montezemolo jakieś ultimatum w stylu "jak nie utemperujesz języka to skończysz jak Prost w '91 - a w połowie sezonu nie znajdziesz innego zespołu". Alonso ostatnio siedzi cicho choć widać, że bolid to padlina i on z nim ostro walczy tak samo jak i Kimi (chyba tylko ślepiec tego by nie zauważył).
Tyle, że na tytuł w 2014 już i tak nie ma szans i wiedział to juz przed GP Australii - więc może po prostu już dał sobie spokój z narzekaniem. Objeżdża Fina jak chce więc jakąś tam satysfakcję ma - a więcej i tak już nie ugra więc nie ma sensu narzekać.
Jak byś go jednak zapytał, czy obecny bolid mu pasuje - to zgadnij co byś usłyszał... :)
Zresztą wystarczy obejrzeć onboardy Alonso z lat 2005-2007 oraz z 2011-2014 - jak obecnie się szarpie z bolidem od kilku sezonów. Jeżeli viggen uważasz, że którekolwiek Ferrari z ostatnich szonów pasowało Alonso - to naprawdę nie mamy o czym gadać :)
25. viggen
"Jakby Alonso i Raikkonena wsadzić w boskiego Merca W05 - to pewnie byliby blisko siebie. W topornym Ferrari Alonso miażdży Fina - tak jak miażdżył Massę w ostatnich sezonach. "
Czyżbyś zakładał scenariusz na przyszły sezon ;)?
To czy bolid będzie na miarę Mercedesa W05 czy na miarę Lotusa - nie jest ważne. Ważne aby mieli równe bolidy które im odpowiadają.
Dla przykładu z lekkim przymrużeniem oka - Santander przed GP Niemiec zoorganizował wyścig gokartów. Kimi objechał Alonso jak chciał. A to przykład - gdy każdy ma taki sam sprzęt a nie jak jest w Ferrari od lat - tylko Alonso a inni kierowca albo pojedzie tym albo cieniuje.
26. devious
@viggen
"Nie było alternatywy. RBR nigdy nie chciało Raikkonena. To tylko służyło do lepszych warunków z Ferrari."
"Przecież napisałem, że RBR nie było w zainteresowaniu Raikkonena.
Steve Robertson jest świetnym menagerem i wykorzystywał negocjacje z RBR "
CHŁOPIE SAM SOBIE PRZECZYSZ :)
W jednym zdaniu: RBR nie chciało Kimiego.
W drugim: Raikkonen nie chciał do RBR.
W trzecim: Raikkonen negocjował z RBR (bo Horner go chciał).
Weź się "ogarnij" bo albo piszesz nie to co chcesz przekazać albo nie wiesz co chcesz przekazać :)
Fakty są takie, że Horner i Mateschitz rozważali Kimiego bo obaj go bardzo wysoko cenią i pasowałby do wizerunku RBR - ale też właściciel RBR bardzo ceni sobie zdanie Marko - a ten stał murem za Ricciardo - czyli symbolem jego programu juniorskiego. I negocjacje jakieś tam były z Robertsonem. Kimi prawdopodobnie jednak od początku celował w Ferrari tak jak napisałeś - być może z powodów finansowych, może projekt Ferrari AD 2014 wydawał się ciekawszy i z wiekszymi szansami na wygrywanie wyścigów itp.
Ponoć z tego co pamiętam (przywołuję z pamięci) RBR oferował Kimiemu roczny kontrakt a Kimi chciał dłuższą umowę i się nie dogadali - ile w tym prawdy nie wiem, nie pamiętam już dobrze całej sprawy ale składa się to w logiczną całość. RBR sondował pozyskanie Kimiego na rok bo nie byli pewni Ricciardo ale Fin nie chciał rocznej umowy by nie zostać na lodzie w 2015. Kimi wybrał dobrze płatną i 2-letnią umowę z Ferrari, RBR postawił na faworyta Marko - i dobrze na tym wyszedł :)
Nie wiadomo jakby się to potoczyło, jakby Kimi był "napalony" na jazdę w RBR za wszelką cenę. To wiedzą tylko Horner, Mateschitz i spółka. Nie możemy jednak pisać, że nie było żadnych szans na Kimiego w RBR. Jakies szanse były - jakie? Nie wiemy :)
27. viggen
"No chyba, że to co pisałeś o Alonso "srającym we własne gniazdo" to była nieprawda. Przecież Alonso w 2011, 2012 czy 2013 wręcz skomlał, że bolid jest fatalny i nie da się nim jeździć. "
Skomlał, że bolid jest za wolny a nie, że się ciężko prowadzi.
Na cięzkie prowadzenie narzekał w pierwszych wyścigach w sezonie 2010, gdzie rywalizował z Massą. Ale to normalne, w końcu przyszedł do nowego zespołu.
"W 2009 Renault to była totalna kupa złomu i Alonso w kółko narzekał na brak trakcji. Tak samo jak od 2010 narzekał w Ferrari ."
To sobie poczytaj wypowiedzi Raikkonena i Alonso z pierwszych wyścigów tego sezonu.
Również Ferrari nie ma trakcji. Kierowcy o tym mówili, jak byli wyprzedzani, że konkurencja to że ma lepszy docisk to jeszcze mają trakcję, czego im brakuje
.
"Alonso ostatnio siedzi cicho choć widać, że bolid to padlina i on z nim ostro walczy tak samo jak i Kimi (chyba tylko ślepiec tego by nie zauważył). "
A który kierowca nie walczy ze swoim bolidem aby wyciągnąć z jego maks :)?
Nawet Lewis i Rosberg walczą z Mercem aby wycisnąć z niego wszystkie poty.
Tylko, że żaden z nich nie narzeka, że ma problemy z prowadzeniem.
Ostatnio tylko Hulk w swoim Force India od kilku wyścigów zwraca uwagę na bardzo dużą podsterowność swojego bolidu, co widać, że odpowiada lepiej Perezowi, który ostatnio jest oddechem Niemca a czasami jedzie nawet lepiej.
"Jak byś go jednak zapytał, czy obecny bolid mu pasuje - to zgadnij co byś usłyszał... :)"
Że jest do dupy bo nie może walczyć z czołówką :) Przecież to normalne. Kazdy kierowca chce wygrywać. To samo byś pewnie usłyszał od Vettela czy nawet Ericssona :)
28. devious
"Czyżbyś zakładał scenariusz na przyszły sezon ;)?"
Szczerze - to zakładałem taki scenariusz przed obecnym sezonem. W roli Lewisa i Nico widziałem Alonso i Raikkonena tnących się na setne sekundy w qualach i o wygrane wyścigi... Byłoby fajnie :)
No cóż, czar prysł w momencie premiery Ferrari F14T - ten bolid nie mógł wygrywać. Tak brzydkie konstrukcje nigdy nie wygrywają mistrzostw :P
"Dla przykładu z lekkim przymrużeniem oka - Santander przed GP Niemiec zoorganizował wyścig gokartów. Kimi objechał Alonso jak chciał. A to przykład - gdy każdy ma taki sam sprzęt a nie jak jest w Ferrari od lat - tylko Alonso a inni kierowca albo pojedzie tym albo cieniuje."
To polecam oglądanie corocznych zawodów kartingowych w Brazylii - organizowanych przez Massę :) Zawsze sporo kierowców F1 i wielu innych - i zupełnie randomowe wyniki.
Alonso też tam startował i gdzieś zamykał stawkę. :) Śmiesznie to wyglądało jak wielki mistrzu nie mógł poradzić sobie z kierowcami z brazylijskiej serii Stock Car. Massa też raz wygrywał a raz gdzieś z tyłu - podobnie jak Rubens i wielu innych z F1.
Tam co roku zupełnie różne wyniki są - bo to zabawa ale poza tym jest dużo zmiennych, choćby to jakiego się gokarta dostanie (nie ma dwóch idealnych) czy jakie są jego ustawienia itd.
29. viggen
"CHŁOPIE SAM SOBIE PRZECZYSZ :)
W jednym zdaniu: RBR nie chciało Kimiego.
W drugim: Raikkonen nie chciał do RBR.
W trzecim: Raikkonen negocjował z RBR (bo Horner go chciał). "
Horner nie decyduje o składzie kierowców bo nie jest od tego.
Horner chciał Kimiego, jak również Newey.
Podobnie w Mcl. Withmarsh od dawna chciał powrotu Fina ale Dennis nie chce Fina.
Matenshitz nie chce Fina bo za Finem nie przepada. Już raz Raikkonena wyrolował i nie chciał. Całe szczęście, że znalazł sie Peter Sauber i Raikkonen znalazł sie w F1.
Steve Robertson zrobił szopkę medialną, że Kimi chce iść do RBR. Jak chcesz mieć dobre warunki, to musisz negocjować na kilka frontów.
Zgadza się z tym 1 rocznym kontraktem w RBR. Ale nie o to chodziło wcale. Gdyby Kimi chciał iść do RBR to by to podpisał. To tylko wykorzystał do negocjacji Robertson.
Stąd również dlatego to się ciągnęło przez taki długi czas, i każdy z Nas ( w tym Ty czy nawet ja) już nie wiedział gdzie Kimi idzie. I większość tutaj stawiała na Lotusa, gdzie pierwszy pisałem, że w Lotusie Kimi nie zostanie.
Już nie wspomnę o szopce Lopeza, który ciągle gadał o jakiś sponsorach, których do dzisiaj nie ma. I który do dzisiaj wisi jeszcze kasę Raikkonenowi....
Sam przecież wiesz, że o tym już wszystkim pisałem :)
30. devious
"A który kierowca nie walczy ze swoim bolidem aby wyciągnąć z jego maks :)?
Nawet Lewis i Rosberg walczą z Mercem aby wycisnąć z niego wszystkie poty."
No sorry, Merce w porównaniu do reszty stawki to jadą jak po sznurku - tak jak RBR w poprzednich latach.
Tam jest zero walki z bolidem. Bolid jest oczywiście lekko nerwowy bo taka jest specyfika nowych pojazdów w 2014 ale w porównaniu do reszty to niebo a ziemia. Przejazd Rosberga z sobotnich kwalifikacji z lotu ptaka to idealnie pokazywał - on płynął, miał zupełnie inne linie jazdy niż reszta, kilka zakrętów nerwowo ale na kilku przelatywał bardzo płynnie.
A w ubiegłych latach? Wystarczy porównać onboardy Alonso i Vettela, jak jeden się szarpie z bolidem a drugi płynnie, bez kontr na super trakcji wchodzi w zakręty.
Albo wystarczy porównać onboardy Alonso z 2007, 2009 i np. 2013 - jak na dłoni widać różnice. Alonso w McLarenie w 2007 mógł jeździć dużo płynniej niż topornym Renault w 2009 gdzie totalnie nie było trakcji - podobnie jak w Ferrari 2011-2013.
A to, że Fernando ma inny styl jazdy niż większość kierowców F1 i przy słabej trakcji potrafi wyczarować "coś ekstra" z ustawień i swojego stylu jazdy - to inna bajka. To właśnie jego siła, że w bolidzie do dupy potrafi znokautować takiego Massę, który radzi sobie tylko jak bolid jest idealnie zbalansowany.
31. devious
viggen
Odetchnij bo znowu zaczynasz dryfować i będziesz próbował mi coś udowadniać czego nie powiedziałem :)
Ja się zgadzam co do tego co napisałeś o RBR i Kimim w punkcie 29 ale chciałem tylko wyjaśnić jedną rzecz.
Napisałeś:
"Nie było alternatywy. RBR nigdy nie chciało Raikkonena. "
I tylko z tym się nie zgadzam - bo sam przyznałeś, że jednak go chcieli - tyle, ża na rok.
"Gdyby Kimi chciał iść do RBR to by to podpisał."
No właśnie - czyli szanse jakieś były. Kto chciał a kto nie chciał - tego do końca nie wiemy. Ale były rozmowy i były szanse. Więc nie pisz, że Kimi nie miał szansy jeździć w RBR - bo jakby się uparł to pewnie by go Robertson tam wcisnął...
O tym jest dyskusja - o alternatywach dla Kimiego na 2014.
A co do Mateshitza:
"Matenshitz nie chce Fina bo za Finem nie przepada." - ja słyszałem coś zupełnie odwrotnego.
Wątpię by RBR w ogóle podejmował negocjacje z Finem skoro sam właściciel by nie chciał Fina :)
No ale mniejsza o to. Starczy tej dyskusji :)
32. Jahar
@viggen. Możesz usprawiedliwiać Raikkonena ile chcesz a mi mówić, że pisze głupoty tylko jednak szkoda, że ten super kierowca nie broni się wynikami. Nie ma obecnie drugiej pary w F1 gdzie jeden z kierowców tak by zostawał z tyłu. Prawda jest taka, że Kimi z McLarena to zmierzchła przeszłość, która nie wróciła i nie wróci. W idealnym bolidzie to i ja bym pojechał. Kimi byle co i nie jedzie, nawet w Lotusie w tamtym roku pod koniec się poddał. Nie interesuje mnie i nigdy też nie będzie interesować też czy w Ferrari jadą na równych warunkach i czy Kimi został tym drugim kierowcą przy decyzją przy zielonym stoliku bo odpowiedź od 10 wyścigów znajduje się na torze. Żeby być numerem 1 to trzeba sobie na to zasłużyć. Trzeba być silnym na torze i poza nim. W jakiej kategorii w tym roku mocny jest Kimi? W żadnej. Nawet Maldonado ma jednego asa w rękawie. Alonso demoluje Fina i nic nie wskazuje żeby to się zmieniło. Słusznie zresztą bo jazde Hiszpana trudno krytykować nie to co w przypadku jego partnera z zespołu. Punktacja mówi wszystko.
33. viggen
"A to, że Fernando ma inny styl jazdy niż większość kierowców F1 i przy słabej trakcji potrafi wyczarować "coś ekstra" z ustawień i swojego stylu jazdy - to inna bajka."
Daj Ferdkowi nadsterowny bolid i zobaczysz co Hiszpan wyczaruje :)?
Wtedy to dopiero będzie lament ;)
"Szczerze - to zakładałem taki scenariusz przed obecnym sezonem. W roli Lewisa i Nico widziałem Alonso i Raikkonena tnących się na setne sekundy w qualach i o wygrane wyścigi... Byłoby fajnie :)
No cóż, czar prysł w momencie premiery Ferrari F14T - ten bolid nie mógł wygrywać. Tak brzydkie konstrukcje nigdy nie wygrywają mistrzostw :P"
To samo pisałem wtedy ale z zastrzeżeniem równego traktowania i równych bolidów.
Jest szansa na sezon 2015, gdzie zarówno Mattiaci jak i Allison zarzekają się, że zrobią dwa bolidy aby odpowiadał zarówno Alonso jak i Kimiemu oraz to że Monte - obiecał większy budżet.
Zobaczymy co z tego wymodzą
Nie liczę może na jakiś Ferrrari Merc W06 :) ale żeby chociaż chłopaki mogli walczyć jak równy z równym z czołówką i Kimi dostał bolid w końcu taki jaki chce.
Przecież Kimi nie zapomnial jechać bolidem przez 2 miesiące przerwy między sezonami. (już pominę, że Kimi ma zawsze najwięcej pecha w parzystych sezonach - 2002, 2004, 2006, 2008 )
34. viggen
"Napisałeś:
"Nie było alternatywy. RBR nigdy nie chciało Raikkonena. "
I tylko z tym się nie zgadzam - bo sam przyznałeś, że jednak go chcieli - tyle, ża na rok.
"Gdyby Kimi chciał iść do RBR to by to podpisał."
No właśnie - czyli szanse jakieś były. Kto chciał a kto nie chciał - tego do końca nie wiemy. Ale były rozmowy i były szanse. Więc nie pisz, że Kimi nie miał szansy jeździć w RBR - bo jakby się uparł to pewnie by go Robertson tam wcisnął... "
No właśnie :)
Robertson sam zapukał do RBR, wyciagając asy z rękawa w postaci jazdy Fina w Lotusie, czego brakowało Webberowi a podobało się Hornerowi i Neweyowi. Tylko, że oni nie podejmują ostatecznej decyzji i nie dali rady tego przeforsować, bo Marko i Dietrich mieli inną wizję. Przeciągało się, bo na linii Horner, Newey - Marko Mateschitz nie mogli dojść do porozumienia. Robertson dobrze wiedział co robi, bo to sprytny lis. I wykorzystał to do negocjacji z Ferrari. Kimi nie miał iść do RBR i nawet nie chciał tam iść. Ale racja jest jedna i się z tym zgadzam.
"jakby się uparł to pewnie by go Robertson tam wcisnął... " , gdyby nie wchodziło w rachubę powrót do Maranello.
Podobnie jest z McL. Gdy Ferrari "wywaliło" Kimiego, od razu do niego dzwonił były szef działu Mercedesa - Niemiec Norbert Haug. Ale Kimi odmówił, ze względu na Dennisa.
Do dzisiaj nie jest jasne, dlaczego Fin ma awersje do Rona bo o tym milczy. Z pewnych źródeł tylko wiem, że za sobą nie przepadają
I gdy odchodził z Lotusa, Martin po raz kolejny wyciągnął do Kimiego rękę ale - znowu się skończyło tylko na gadaniu. Raikkonen nie chce słyszeć o powrocie do McL. Przynajmniej teraz.
A osobiście, Kimi mimo że zdobył tytuł w Ferrari - dla mnie zawsze będzie kojarzony najlepiej z ekipą z Woking. Może kiedyś tam go jeszcze zobaczymy :)
W końcu ładne zatoczyłby kólko - McL- Ferrari- Lotus - Ferrari - Mcl :)
Wystarczy poczytać wiele artykułów Kulty :)
35. viggen
To zdanie "Wystarczy poczytać wiele artykułów Kulty :)" powinno być przed akapitem o McLarenie ;)
36. viggen
@Jahar
"@viggen. Możesz usprawiedliwiać Raikkonena ile chcesz a mi mówić, że pisze głupoty tylko jednak szkoda, że ten super kierowca nie broni się wynikami."
Przecież go nie usprawiedliiwiam ile chce. Przecież nie rozwinąłem tematu.
Wszystko co miałem napisać napisałem już dawno temu.
37. viggen
@devious
Tutaj masz filmik. Zobacz sobie jak jeździł w 2005 Kimi w McL a jak Alonso w Reno. Zwłaszcza, jak Ci kierowcy wchodzili w zakręty i jak się bolid zachowywał.
http://www. youtube. com/ watch?v=Ez9VzEe1hx8
Obecny bolid Ferrari do jakiego stylu jest bliższy :)?
odpowiedź - do tego, co miał Alonso w sezonach 2005 i 2006 w Renault ;)
38. devious
@33 viggen
"Daj Ferdkowi nadsterowny bolid i zobaczysz co Hiszpan wyczaruje :)?
Wtedy to dopiero będzie lament ;)"
Przecież wszystkie bolidy w 2014 są nadsterowne - jedne mniej, inne bardziej :)
Ferrari też jest - i wiele razy Alonso musiał zakładać "kontry" jak mu tył uciekał.
Każdy w F1 walczy o to samo jeżeli chodzi o bolidy - by była jak największa trakcja tyłu bo to jest klucz do szybkości. Ani Kimi ani Alonso ani Vettel ani chłopaki z Merca nie chcą nerwowego tyłu bo w F1 mocno trzymający tył to jest klucz. Zresztą nie tylko w F1 - wszędzie jest tak samo, nawet w kartingu amatorskim najszybszy gokart to ten lekko podsterowny, gdzie tył nam nie ucieka i ciągle napędza koła jak najwcześniej na wyjściu z zakrętu. Zasada wszędzie jest ta sama :)
Różnice między Kimim a Fernando są w stylach przejazdu zakrętu spore ale nie pleć głupot, że w nadsterownym bolidzie Fernando będzie cierpiał a Kimi sobie poradzi - bo obaj będą cierpieć :) To, że Kimi lubi bardzo mocno trzymający, mega precyzyjny w zakrętach przód nie oznacza, że lubi też słabo trzymający, uciejający tył - to nie to samo... To zupełnie nie to samo :)
Hakkinen mówił przed sezonem, że w nowej erze F1 z mniej przyczepną tylną osią Kimi poradzi sobie lepiej niż Fernando ale to mogła by być prawda tylko przy jednym założeniu - że bolidy będą miały świetną trakcję, zwłaszcza z przodu i będą ogólnie neutralne w prowadzeniu (a więc tył i przód będzie trzymał na tyle, by Kimi mógł sobie spokojnie wcelowywać się mega precyzyjnie w punkt tuż przed wierzchołkiem zakrętu i potem transferując masą obracać bolid w zakręcie by idealnie wyjść z tego zakrętu ani bez poślizgu podsterownego ani nadsterownego, czyli tak jak ma to w zwyczaju) .
Tymczasem Ferrari nie ma trakcji ani z przodu ani z tyłu - i Fernando jakoś sobie z tym radzi, ustawiając bolid tak, by tył trzymał jako tako i walcząc z topornym przodem - a Kimi kompletnie nie radzi sobie mają tak toporny przód. Bo to, że on sobie dobrze radzi - lepiej niż Alonso - z lekkim (praktycznie niewidocznym) uślizgiem bolidu w środku zakrętu nic mu nie daje skoro na wejściu i wyjściu z zakrętu nie ma trakcji.
Jak Ferrari w 2015 zrobi bolid z lepszą trakcją - to Kimi odżyje. Ale Alonso też będzie miał łatwiej - skoro będzie miał więcej trakcji z tyłu to będzie szybszy. W dobrych bolidach różnica między nimi się zmniejszy , pewnie Kimi zacznie nawet w końcu wygrywać z Alonso - ale nie będzie tak, że to Alonso będzie zbierał srogie lanie od Kimiego. Na 10:0 dla Kimasa nie ma co liczyc :)
Nawet jakby bolid z tyłu miał troleje zamiast kół - to i tak w drugą stronę Kimi nie zyska nigdy takiej przewagi nad Alonso jaką ma obecnie Hiszpan nad Finem.
39. viggen
Albo tutaj :)
http://www. youtube. com/ watch?v=Lw0EsYudvak
Kto więcej macha kierownicą :)?
Alonso macha więcej kierownicą, całkowicie inaczej pokonuje zakręty a Kimi traci przez swój styl jazdy tym bolidem właśnie przez podsterowność.
Mimo wszystko - bardziej z tym bolidem musi "walczyć" Alonso ) Trochę dziwne....
40. devious
@37
"Tutaj masz filmik. Zobacz sobie jak jeździł w 2005 Kimi w McL a jak Alonso w Reno. Zwłaszcza, jak Ci kierowcy wchodzili w zakręty i jak się bolid zachowywał.
http://www. youtube. com/ watch?v=Ez9VzEe1hx8
Obecny bolid Ferrari do jakiego stylu jest bliższy :)?
odpowiedź - do tego, co miał Alonso w sezonach 2005 i 2006 w Renault ;)"
Słabe porównanie bo Renault 2005 i 2006 to nie były idealne bolidy ale jednak bardzo szybkie sprzęty z mega przyczepnymi oponami Michelin. Widać było różnicę w trakcji Renault i McLarena - Newey wtedy zbudował arcydzieło :) Ale Renault bardzo sprytnie korzystało z Michelinów i Alonso potrafił to dobrze wykorzystać w swoim specyficznym stylu mega podsterowności i ostrej pracy kierownicą w zakręcie by zmusić przód do pracy.
Bardzo neutralny, delikatny, "Buttonowski" w stylu Fisichella w 2005 i 2006 nie istniał na tle Fernando bo nie potrafił zmusić Michelinów do pracy - zresztą tak jak i inni kierowcy.
Natomiast porównywanie Ferrari z 2014 do UFOLOTu jakim był McLaren w 2005, gdzie Kimi miał sprzęt jak obecnie Hamilton i Rosberg to jest śmieszne trochę :) Co chcesz udowodnić? Że Kimi w boskim sprzęcie potrafił dobrze jeździć? Myślę, że Alonso też by dał radę w tamtym bolidzie :)
41. devious
@39
Ty chyba naprawdę nie rozumiesz o co chodzi z tą podsterownością i nadsterownością :)
Przecież właśnie dobry filmik znalazłeś do porównań - gdzie widać jak wół, jak Alonso w kilku zakrętach walczy z nadsterownym bolidem zakładając lekkie kontry, w kilku innych wchodzi na lekkiej podsterowności. Kimi ogólnie jedzie słabo, duża podsterowność, jakieś złe wejścia w zakręty, w jednym miejscu blokuje koła. Obaj walczą z bolidem i TOTALNIE nie ma to porównania do sezonu 2005 gdzie jeden miał idealnie neutralny rakietowóz a drugi nie tak szybki w zakrętach ale idealnie pod niego skrojony, mocno podsterowny bolid z mocnym silnikiem i super trakcją tyłu.
Btw. to porównanie z 1 treningu w 2014 - pewnie były inne ustawienia i być może inne poziomy paliwa ale ciekawie to wygląda w takim zestawieniu :) Widac gołym okiem, że Alonso lepiej ogarnia maszynerię i w podsterowności i nadsterowności. Kimi jedzie jakby spał... :)
No ale to nie nowość, że Kimi jest bardziej wyczulony na prowadzenie bolidu i musi mieć IDEALNY bolid by szybko pojechać. Alonso praktycznie całą karierę ma bolidy, które nie są arcydziełami i musiał się dostosować :)
W 2014 w Ferrari jest trochę jak w RBR. Jeden kierowca przeżywa szok bo wcześniej jeździł super przyczepnymi bolidami (Vettel/Raikkonen), drugi (Ricciardo/Alonso) daje sobie radę bo dla niego bolid-taczka to chleb powszedni :P
42. viggen
Dzisiaj każdy bolid z tym napędem ma uślizgi tylnej osi, no oprócz Mercedesa :)
"Różnice między Kimim a Fernando są w stylach przejazdu zakrętu spore ale nie pleć głupot, że w nadsterownym bolidzie Fernando będzie cierpiał a Kimi sobie poradzi - bo obaj będą cierpieć :) To, że Kimi lubi bardzo mocno trzymający, mega precyzyjny w zakrętach przód nie oznacza, że lubi też słabo trzymający, uciejający tył - to nie to samo... To zupełnie nie to samo :)
"
Namodziłeś :)
Już pisałem o tym.
Alonso preferuje podsterowny bolid ale kontrolowany. Nie chodzi o to, że ma bolid uciekać przodem jak chce. Alonso chce mieć stabilny tył aby wykorzystać podsterowność bolidu.
Kimi odwrotnie. On chce mieć stabilny przód ale przy tym mieć nadsterowny tył - kontrolowany tak jak chce. Czyli - krótko - Kimi chce trzymający przód z kontrolowaniem "uciekającego tyłu" ((nadsterowność)a Alonso - stabilny tył - z kontrolowanym "uciekającym" przodem (podsterownością).
"Hakkinen mówił przed sezonem, że w nowej erze F1 z mniej przyczepną tylną osią Kimi poradzi sobie lepiej niż Fernando ale to mogła by być prawda tylko przy jednym założeniu - że bolidy będą miały świetną trakcję, zwłaszcza z przodu"
Hakkinen dobrze powiedział, tylko nie przewidział takiej zmiany ogumienia na ten sezon (ten delikatniejszy styl jazdy Raikkonena) i tego co napisałeś - tak stabilnego przodu. Ale to już też pisałem - bolidy będą musiały być skrojone pod kierowców.
Wiesz co mówili przeciwnicy powrotu Kimiego do Ferrari? Że to się nie uda, jeżeli Ferrari nie skupi się dwóch kierowcach jednakowo. Oni mają zbyt odmienny styl jazdy. Kimi się źle czuje w bolidzie Alonso a Alonso - w bolidzie Kimiego.
"Tymczasem Ferrari nie ma trakcji ani z przodu ani z tyłu - i Fernando jakoś sobie z tym radzi, ustawiając bolid tak, by tył trzymał jako tako i walcząc z topornym przodem - a Kimi kompletnie nie radzi sobie mają tak toporny przód."
No właśnie nie.
Allison o tym mówił. Gdy chcieli poprawić bolid ogólnie, czyli zmniejszyć podsterowność, zyskiwał Kimi a narzekał Alonso. Tylko, że gdy już poszli za daleko - to Kimi również tracił, bo zniwelował podsterowność ale od razu tył na tym tracił w stabilności (cholerne zawieszenie pull-rod)
Obecnie z trakcję tyłu właśnie większy problem ma Kimi bo on się więcej ślizga na torze niż Alonso . Raikkonen niwelując tą cholerną podsterowność traci na tylnej osi.
O tym Kimi już nie raz mówił.
A toporny przód to wina Alonso :) Przez 5 lat zrobił z tego taką podsterowną krowę. (5 lat skupianie się zespołu na Hiszpanie)
"Ale Alonso też będzie miał łatwiej - skoro będzie miał więcej trakcji z tyłu to będzie szybszy. W dobrych bolidach różnica między nimi się zmniejszy"
Też nie do końca. Na dzień dzisiejszy oboje mają podobnie stabilny tył, z tym że mniej stabilny przód przez co zyskuje Alonso. Problem polega w bolidzie. Gdy Kimi bardziej próbuje ustawić stabliność przodu, traci na tym tył.
Gdyby był bardziej stabilny przód, czyli taki jaki lubi Kimi z dobrą trakcją tyłu- to Kimi zyska. Alonso będzie musiał mocno zmienić styl jazdy, bo stabilny przód to dla Alonso "sepuku" ;)
"Nawet jakby bolid z tyłu miał troleje zamiast kół - to i tak w drugą stronę Kimi nie zyska nigdy takiej przewagi nad Alonso jaką ma obecnie Hiszpan nad Finem"
Zyska, jeżeli przód będzie stabilny a będzie musiał się tylko skupić na tyle. To raczej Alonso straci, bo będzie musiał kontrolować tył i nie będzie miał podsterownego przodu.
43. kamilf
Szkoda patrzeć na to, jak Kimi nie radzi sobie w tym bolidzie. Fernando to świetny kierowca i moim zdaniem z Kimi są gwiazdami tej poprzedniej dekady F1, kiedy to walczyli z Schumacherem. Myślę, że każdy wie, że 10 do ZERA w wyścigach nie może być spowodowane tym, że Kimi nagle stał się beztalenciem. IMHO sądzę, że Ferrari stworzyło coś takiego jak Apple w kwestii MacBook'ów, czyli maszynę dostosowaną do systemu operacyjnego (tj. Fernando) - po prostu bolid jest zbudowany pod preferencje Hiszpana i nie ma się co dziwić, że ze słabej maszyny wyciąga tak wiele. Tak jak powiedziałem, Fernando to gwiazda, mogę się mylić, ale sądzę, że w ostatnich latach na niego właśnie stawiało Ferrari i bolid był budowany tak aby to właśnie jemu było w nim dobrze - ja to rozumiem i nie jestem zaskoczony.
Nie potrafię już sam zrozumieć tak słabej dyspozycji Kimiego, każdy, że NAPRAWDĘ ma awarię w niemal każdym treningu, ale nie wierze, aby to był sabotaż, że strony Ferrari. To po prostu pech. Nie mniej nie rozumiem jak ludzie mogą twierdzić, jakoby Fin był przecenianym beztalenciem w obecnej Formule 1 , ponieważ dla mnie to legenda i zawsze tak będzie. Może szkoda, że jego idolem nie jest Senna, który marzył wyłącznie o wygranych i tytułach, a Hunt, który marzył o tytule i to było jego jedynym celem. Kierowca F1 chyba zawsze powinien chcieć pobić aktualne rekordy.
44. viggen
"Kimi ogólnie jedzie słabo, duża podsterowność, jakieś złe wejścia w zakręty, w jednym miejscu blokuje koła."
No przecież Ci to tłumaczę od początku sezonu.
Kimi może zrobić ewolucje stylu jazdy a nie rewolucję.
Wsiadając do bolidu skrajnie podsterownego czuje się jakby zaczał F1 od nowa.
I dalej idąc. Alonso kontroluje podsterowność bo o to mu chodzi aby taki bolid był.
"Natomiast porównywanie Ferrari z 2014 do UFOLOTu jakim był McLaren w 2005, gdzie Kimi miał sprzęt jak obecnie Hamilton i Rosberg to jest śmieszne trochę :) Co chcesz udowodnić? Że Kimi w boskim sprzęcie potrafił dobrze jeździć? Myślę, że Alonso też by dał radę w tamtym bolidzie :)"
A co mam udowadniać?
Miałem zobaczyć jak jedzie Alonso a jak Kimi. Kimi w ogóle nie ma podsterowności co akurat ma Alonso, i gdzie Hiszpan dobrze się w tym czuł.
"Przecież właśnie dobry filmik znalazłeś do porównań - gdzie widać jak wół, jak Alonso w kilku zakrętach walczy z nadsterownym bolidem zakładając lekkie kontry, w kilku innych wchodzi na lekkiej podsterowności. Kimi ogólnie jedzie słabo, duża podsterowność, jakieś złe wejścia w zakręty, w jednym miejscu blokuje koła"
No właśnie widać jak wół. Kimi nie musi walczyć z nadsterownością, bo ją kontroluje. Alonso natomiast walczy. I idąc dalej - Alonso wykorzystuje podsterowność a Kimi ma z tym problem. I obu przypadkach jak widzisz - bolid jest podsterowny. Co jest po drodze Alonso a nie Kimiemu.
I jeszcze jedno - przypomnę co już kiedyś napisałem.
Zarówno Kimi jak i Alonso mogą jechać z lekką (odpowiednio) podsterownością (Kimi) i nadsterownością (Alonso) ale lekką. Bo bolid nigdy nie jest albo tylko podsterowny albo tylko nadsterowny. Ale podkreślam z lekką. Bo gdy jest zbyt duża to obydwoje na tym cierpią.
45. viggen
"Obaj walczą z bolidem i TOTALNIE nie ma to porównania do sezonu 2005 gdzie jeden miał idealnie neutralny rakietowóz a drugi nie tak szybki w zakrętach ale idealnie pod niego skrojony, mocno podsterowny bolid z mocnym silnikiem i super trakcją tyłu. "
I to własnie jest obecnie Ferrari. Idealnie skrojony podsterowny bolid ale nie do końca stabilnym tyłem. A Kimi nie ma ani stabilnego tyłu ani stabilnego przodu ;)
I to jest pierwsze GP w tym sezonie, gdzie jest pierwsza walka Fina z bolidem skrojonym pod Alonso.
"No ale to nie nowość, że Kimi jest bardziej wyczulony na prowadzenie bolidu i musi mieć IDEALNY bolid by szybko pojechać. Alonso praktycznie całą karierę ma bolidy, które nie są arcydziełami i musiał się dostosować :) "
I znowu przegiąłeś. Zarówno w sezonach 2005 i 2006 jak i w ferrari ma idealnie skrojone podsterowności. Dlatego to porównanie do 2005 i obecnie. I tu i tu - bolidy były skrajnie podsterowne. Tylko, że wtedy Renówka była szybka a teraz ferrari jest wolne ;)
"Ale Renault bardzo sprytnie korzystało z Michelinów i Alonso potrafił to dobrze wykorzystać w swoim specyficznym stylu mega podsterowności i ostrej pracy kierownicą w zakręcie by zmusić przód do pracy. "
I o tym właśnie mówiłem i miałem na myśli pisząc, że Alonso lubi machać kierownicą :) co widać obecnie w bolidach Ferrari od kilku lat.
I to jest ta słynna agresywna jazda Alonso. Kim jeździ płynniej, męczy się z podsterownym bolidem i do tego ma twardsze opony niż jeździł w Lotusie. Stąd różnica głownie w kwalifikacjach. Bo w wyścigu jest różnie.
"Jeden kierowca przeżywa szok bo wcześniej jeździł super przyczepnymi bolidami (Vettel/Raikkonen), drugi (Ricciardo/Alonso) daje sobie radę bo dla niego bolid-taczka to chleb powszedni"
Dobre ale napisane z przymrużeniem oka.
Napisałem wcześniej i dzisiaj Ty też-
"Że Kimi w boskim sprzęcie potrafił dobrze jeździć? Myślę, że Alonso też by dał radę w tamtym bolidzie :)"
Pewnie, że da radę co pokazał w 2007r obok Lewisa. Z tym, że musiał uznać wyższość młodszego kolegi ;)
To jest właśnie siła i do czego dąży Alonso.
On się najlepiej czuł w Renault za kierownicą czyli idealnie pod niego skrojony, mocno podsterowny bolid z mocnym silnikiem i super trakcją tyłu.
I wtedy niszczy kolegę z zespołu i jedzie po tytuł.
W neutralnym bolidzie w Ferrari z Raikkonenem miałby taki sam problem jak z Lewisem w McL i byłaby walka wyrównana.
Natomiast w bolidzie ze stabilnym przodem a z nadsterownym tyłem (czyli nie najlepszą trakcją tyłu) - Kimi byłby górą tak, jak teraz Alonso jest górą nad Raikkonenem. I dlatego Hakkinen się nie pomylił ;) I dlatego tak się ich style różnią i dlatego jest taka przepaść w tym sezonie między tymi kierowcami.
Dlatego też - w przyszłym sezonie Ferrari się pozbywa pull-rod.
46. viggen
Oczywiście - żebyś mnie nie złapał za słówka :P - dla Kimiego nadsterowność czy też nie najlepsza trakcja z tyłu (bolączka Alonso)- czy też - dobra trakcja z tyłu (kontrolowana przez Kimiego) - chodzi tylko i wyłącznie o kontrolowaną nadsterowność, taką jaką chce mieć kontrolowaną podsterowność Alonso. Bo słowa użyte przez mnie czy też przez Ciebie - mocno podsterowne/nadsterowne - to trochę na wyrost :) Z takim mocno to ani Alonso ani Kimi by nie przejechali zakrętu ;)
47. viggen
Do piątku Ferrari zapewniało, że nie będzie dla Kimiego w GP Węgier jakichkolwiek nowych części. Dzisiaj się okazuje, że jednak będą.
Kimi
"“On another weekend, when I get more parts, it should help and we can start turning it around and get more points in the race."
Ponadto Kimi mówi, że powoli się zaczyna dogadywać z bolidem
"“It continues to feel more like it should even if the results are not where we should be,” Raikkonen said.
“The car felt much better here – more to my liking – I could drive it more as I wanted and it started to feel nice."
No zobaczymy co z tego będzie.
Kimi na GP Wegier - albo jest na podium albo nie dojeżdża do mety :)
I w 2012 na GP Węgier powiedział, że dopiero dogadał się z Lotusem ;)
48. 6q47
@ devious & viggen
Czy nie zapomnieliście w swojej dyskusji o kontroli trakcji - ponownie zezwolonej od sezonu 2002 i zakazanej od sezonu 2008?
To tak na marginesie waszej dyskusji, którą czyta się całkiem dobrze:)
Pozdr.
49. thinktank
@47viggen już jakiś czas temu pisano, że czerwoni mają przód zrobić dla RAI na Niemcy lub Węgry. A tak BTW różnica w stylu jazdy to przede wszystkim przód bolidu, bardzo czuły układ kierowniczy i raczej nadsterowność u RAI, zatem zupełne przeciwieństwo ALO. Zatem zobaczymy, co będzie na Węgrzech. Ale zobaczymy jak będzie. Co do Kimiego w Mac. Myślę, że prędzej przedłuży pobyt w Ferrari jeśli zacznie mieć wyniki w 2015.
50. viggen
@48
Ok, ale my rozmawiamy o stylu jazdy a nie zachowanie się bolidów bo co rok coś zmieniają.
Co do zdania
"To tak na marginesie waszej dyskusji, którą czyta się całkiem dobrze:)"
Też się dziwię, że to chyba pierwsza rozmowa, gdzie się nie wyzywaliśmy od jakichkolwiek ;)
51. pjc
@ i tak Trzymajcie :)
52. elin
Również jestem ZA - tak trzymać Panowie :-)
53. Orlo
@elin
Chociaż ani Q ani wyścigu niestety nie oglądałem, to nie mogę się oprzeć wrażeniu...zapachu zbyt słonej zupy;P
54. elin
@ Orlo
Dobrze, że się odezwałeś, bo już się zaczynałam martwić, dlaczego pod newsem nie ma słynnego komentarza o zbyt słonej zupie Kimiego ... ;-P.
A poważnie - kolejny nienajlepszy GP Fina i tutaj za bardzo nie ma ( niestety ) co dodawać - wszystko zostało już napisane.
Liczę na ( wreszcie ) lepszy weekend na Węgrzech .. i bardziej smaczną zupę ;-P.
55. elin
* kolejne nienajlepsze
56. Grzesiek 12.
@ 54 elin
Może się lepiej nie nastawiaj .
Gdyż mam wrażenie że czym dłużej zupa się gotuje , to bardziej się robi nieznośna do zjedzenia ....
57. elin
@ 56. Grzesiek 12.
Nie nastawiam się ... ale zobaczymy, jak będzie ... ;-).
58. 6q47
Musiałem - ciekawość - przejrzeć wasze wpisy zawierające wyraz 'zupa'... bo jakoś nie miałem szczęścia zapamiętać wszystkich dyskusji @elin i @Orlo krążącej wokół słynnej "zupy" :))
A pierwszy raz 'zupa' do powszechnego obiegu wrzucił @Gosu czy też któreś z Was?
... bo może coś przegapiłem...
59. elin
@ 58. 6q47
Przyznam, że nie wiem Kto pierwszy wrzucił " zbyt słoną zupę " do powszechnego obiegu. Ale to ulubiony zwrot @ Orlo. A że dotyczy głównie tegorocznej jazdy Kimiego i zawsze szukających wyjaśnień fanów ( fanatyków ) kierowcy ..., to i stał się częstym motywem przewodnim naszych dyskusji ... ;-)).
60. 6q47
58. elin
@Gosu raczej nie jest tym, który posłużył się tym zwrotem w kontekście w jakim Wy go używacie podczas waszych dyskusji - odpada:)
Zrobił to w innym kontekście i nie mając przed oczami obecnych partnerów w Ferrari -> 2011-03-22... dlatego odpada.
- - - - -
W temacie:
"Massa stawia na Alonso"
Autor: kempa007 | Data: 2014-02-03
wyszukałem najwcześniejszy wpis @Orlo i określenie danego wydarzenia z użyciem słowa 'zupa'.
Fragment wpisu:
[...] A kto z tej pary będzie lepszy, to się okaże dopiero po tym sezonie. Chociaż fanatycy i tak powiedzą, że ich bożyszcze przegrał, bo zespół dał mu bardziej słoną zupę od rywala... [...]
Cytat z wpisu nr 33.
Pozdr.
61. elin
@ 60. 6q47
Czyli już wszystko jasne.
A przy okazji - Dzięki za przypomnienie tamtej dyskusji :-).
Pozdr.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz