2014-05-13
FIA nie widzi podstaw do odwołania wyścigu o GP Rosji
Międzynarodowa Federacja Samochodowa na razie nie dostrzega konieczności odwoływania wyścigu o Grand Prix Rosji, który został zaplanowany na 12 października br.R E K L A M A
W następstwie konfliktu pomiędzy Moskwą a Kijowem od kilku tygodni spekuluje się o możliwości odwołania pierwszego w historii F1 wyścigu o Grand Prix Rosji.
Międzynarodowa Federacja Motocyklowa odwołał już mającą odbyć się pod Moskwą rundę mistrzostw świata Superbike’ów, co zrodziło kolejną falę spekulacji. Jean Todt, prezydent FIA, przekonuje jednak, że wyścig F1 w Soczi póki co nie jest zagrożony.
„Aktualnie nie planujemy zmian w kalendarzu. Wyścig w Rosji cały czas znajduje się w nim” mówił Francuz.
Przewodniczący FIA dopytywany o to czy decyzja FIM zmienia coś w jego podejściu do sprawy, odpierał: „Nie mam problemów z decyzją FIM. Ale aktualnie nie mamy żadnych powodów, aby ponownie rozważać rozegranie jakiegokolwiek wyścigu obecnego w kalendarzu.”
„Rozmawiamy z ludźmi zaangażowanymi w to wszystko, ale aktualnie nie mamy żadnych podstaw, aby zmieniać kształt kalendarza.”
FIM potwierdziło, że decyzja o odwołaniu eliminacji mistrzostw świata Superbike’ów na torze Moscow Speedway wiąże się bezpośrednio z wydarzeniami na Ukrainie.
„Obecna sytuacja polityczna wpływa na możliwości kilku kluczowych partnerów, którzy odpowiedzialni są za przebieg imprezy” pisano w oświadczeniu FIM.
Zespoły Formuły 1 podobnie jak to było kilka lat temu w Bahrajnie zobligowane są kontraktowo do wzięcia udziału w każdej oficjalnej eliminacji mistrzostw świata F1. Nie dziwi więc fakt, że te, obecność w Soczi uzależniają od decyzji politycznych oraz samej FIA i FOM, które zarządzają sportem.
„Uważam, że dopóki brytyjski rząd nie będzie doradzał inaczej a także, co oczywiste, sama FIA i FOM nie podejmą takiej decyzji, jesteśmy zobligowani do pojechania tam. Mamy podpisany kontrakt, aby tam jechać” wyjaśniał Bob Fernley z Force India.
Międzynarodowa Federacja Motocyklowa odwołał już mającą odbyć się pod Moskwą rundę mistrzostw świata Superbike’ów, co zrodziło kolejną falę spekulacji. Jean Todt, prezydent FIA, przekonuje jednak, że wyścig F1 w Soczi póki co nie jest zagrożony.
„Aktualnie nie planujemy zmian w kalendarzu. Wyścig w Rosji cały czas znajduje się w nim” mówił Francuz.
Przewodniczący FIA dopytywany o to czy decyzja FIM zmienia coś w jego podejściu do sprawy, odpierał: „Nie mam problemów z decyzją FIM. Ale aktualnie nie mamy żadnych powodów, aby ponownie rozważać rozegranie jakiegokolwiek wyścigu obecnego w kalendarzu.”
„Rozmawiamy z ludźmi zaangażowanymi w to wszystko, ale aktualnie nie mamy żadnych podstaw, aby zmieniać kształt kalendarza.”
FIM potwierdziło, że decyzja o odwołaniu eliminacji mistrzostw świata Superbike’ów na torze Moscow Speedway wiąże się bezpośrednio z wydarzeniami na Ukrainie.
„Obecna sytuacja polityczna wpływa na możliwości kilku kluczowych partnerów, którzy odpowiedzialni są za przebieg imprezy” pisano w oświadczeniu FIM.
Zespoły Formuły 1 podobnie jak to było kilka lat temu w Bahrajnie zobligowane są kontraktowo do wzięcia udziału w każdej oficjalnej eliminacji mistrzostw świata F1. Nie dziwi więc fakt, że te, obecność w Soczi uzależniają od decyzji politycznych oraz samej FIA i FOM, które zarządzają sportem.
„Uważam, że dopóki brytyjski rząd nie będzie doradzał inaczej a także, co oczywiste, sama FIA i FOM nie podejmą takiej decyzji, jesteśmy zobligowani do pojechania tam. Mamy podpisany kontrakt, aby tam jechać” wyjaśniał Bob Fernley z Force India.
komentarze
1. PiotrasLc
Myśle ze sytuacja na Ukrainie sie nie polepszy i wyścigu F1 w Rosji nie bedzie
2. Reseller
Tylko kto komu będzie płacił odszkodowanie? Rosja dla FIA, czy FIA Rosji?
3. fanAlonso=pziom
jak był zagrożony wyścig w korei to berni podobno powiedział że do niego nie dojdzie dopiero jak czołgi wjadą na tor więc wszystko jasne
4. MarTum
Jestem jak najbardziej za bojkotem nie tyle Rosji co ich władz w każdy możliwy osób.
Wielokrotne gwizdanie na eurowizji na Rosję podczas przyznawania im punktów było fajne. To pokazuje jak europa reaguje na Putina.
Fajnie, że odwołali wyścig motorów oficjalnie potwierdzając to wydarzeniami na Ukrainie. Mam nadzieję, ze F1 także odwołają i będą głośno mówić, że to na wspak Putinowi.
5. michalde
Swoją sprawą to interesuje mnie fakt dotyczący planowanej organizacji GP Polski w Formule 1. Jak Robert jeździł w jedynce to władze chciały zorganizować wyścig w naszym kraju, gdzie nie ma miejsca w ogóle (jedynie w Poznaniu, ale i tak pewnie tor wymaga znacznej przebudowy), a teraz jak nie jeździ to przestano o tym mówić. Oczywiście polskie pomysły są bardzo szalone, więc ja stoję przy tym, że zarówno GP Polski jak i Olimpiada to będzie taki sam niewypał, albo nawet gorszy niż z Euro 2012
6. scigacz00
@4 A co złego robi Putin według Ciebie? Ja szczerze popieram gościa i jego działania.
7. Fares1
@6 Toś popisał się gościu - wyczuciem chwili, jako taką orientacją w sytuacji na świecie o sytuacji w europie nie wspomnę. Obudziłeś się dopiero czyś z księżyca spadł (najdelikatniej mówiąc).
8. JasonPlato
@scigacz00 - ależ z ciebie żałosny kretyn.
9. ekwador15
Przecież w Rosji nic się nie dzieje, więc przyklad z Bahrajnem zły. W Bahrajnie mówiło się, że mógł być zamach, albo np ludzie jadący na tor mogliby zostać zatrzymani przez protestujących. W Rosji nic takiego nie ma miejsca, jest spokój, to na Ukrainie jest rozlew krwi i zamieszki. Tak więc to tylko decyzja polityczna czy jechać czy nie. A francuskie FIA raczej zechce pojechać, bo Francja ostatnio wiele razy pokazała, że najmniej walecznie nastawiona jest przeciwko Rosji m.in. sprzedając dalej swoje okręty czy podtrzymując zaproszenie Prezydenta Putina na obchody lądowania w Normandii :)
10. slawex1983
Ja również nie widzę niczego złego w tym co robi Putin. Broni normalności i walczy o kulturę słowiańską. Przykład - eurowizja. Wygrywa osobnik płci nijakiej i jest ok podczas, gdy występ naszych został obwołany skandalem. Może był lekko przesadzony ale na pewno nie tak jak pedo uj wie co z gównem w głowie. Coś tu jest nie tak. Wg mnie F1 powinna zbojkotować europę, bo normalna to ona nie jest.
11. Michael Schumi
@6 Typowy Rusek. Nigdy oficjalnie się nie przyzna do swojej zakłamanej polityki. Trzyma w ucisku całą Rosję i tylko inwestuje w wojsko. Nie dopuszcza do siebie żadnej opozycji, okrada swoje państwo (niemożliwe przecież, żeby legalnie zarobił na to co ma, podobnie jak Janukowycz). Wybiela się oficjalnie, ciągle mu mało i idzie po trupach do celu. Dopier*ala się do Ukrainy, nielegalne zagarnął Krym i jest głupi, że mimo tylu sankcji zależy mu na jakiejś małej Ukrainie. Czym jest taki mały skrawek ziemi w porównaniu do największego państwa świata, którym włada? Nie bez powodu tylu polityków nie chciało pojechać na Igrzyska, podobnie gdy wygwizdano Rosję na piosence Eurowizji. Ruska despota i tyle.
12. Michael Schumi
@9 A teraz wyobraź sobie, że separatyści rosyjscy wbijają do Polski i robią nam taki sam burdel, jak na Ukrainie teraz. Polacy cierpią, są bezradni wobec uzbrojonych separatystów. Możemy co najwyżej odśpiewać Rotę, Mazurka, a oni zajmują urzędy, administrację, ogłaszają Rzeszowską, Lubelską, Ełcką Republikę, które chcą przyłączenia do Rosji. Odbywa się "referendum", wskutek czego idziemy do Rosji. I tyle. Może Rusek jeszcze nam zrobi łaskę i da Polakom autonomię. Dziwisz się Europie na wydarzenia na Ukrainie, których smród ciągnie się do Putina? Mieli normalne życie, obalili niekompetentnego prezydenta i nagle Rosja (nieoficjalnie) zagarnia im ziemie wbrew woli Ukrainy. Ci ludzie są prości, boją się wojny i rozlewu krwi, więc idą do Rosji. A dlaczego nie mógłby się od nich odwalić i dać im żyć spokojnie? Czemu tyle kasy wkłada w militaria? Czy jego państwo jest rzeczywiście taką idyllą, że nie ma sensu inwestować w coś innego niż wojsko?
13. R4F1
Obawiam się, że sytuacja jest dalece bardziej skomplikowana. To co działo się na Krymie było zaplanowane i sterowane, tu wina Putina jest 100% (ale trzeba przyznać, że spora część mieszkańców Krymu przyjęła nową rzeczywistość bardzo pozytywnie). To co dzieje się teraz wymknęło się spod jakiejkolwiek kontroli i jest trochę wielką improwizacją kosztem Ukrainy, ale i całej Europy, bo każdy w ten czy inny sposób odczuje tego skutki.
Co do tematu głównego w obecnej sytuacji organizacja GP Rosji jest po prostu nie na miejscu, jednak F1 to biznes, a Bernie jest bezwzględnym biznesmenem, więc liczy co zarobi a co może stracić i GP się raczej odbędzie.
14. jenks
4-tymi gwizdami widownia pokazała swoje zbydlęcenie.Też popieram Putina,Ukraińcy to banda nierobów i złodziei,mając najlepsze ziemie na świecie i mieć biedę?Putina cenię za to ,że w du..pie
ma bandytów za oceanu,nie to co nasze oszołomy z sejmu.Wracając do meritum bardzo dobra decyzja FIA
15. MarTum
6, 10, 14
Jesteście takimi kretynami, że ręce opadają. Kupić wam bilety do wujka Putina? Pojedziecie do mateczki rosiji będziecie klaskać wujkowi.
16. jenks
15-sam jesteś kretyn.Tak trzymać Panie Putin,wszelkimi metodami tępić faszystowsko-banderowską hołotę
17. Atlantique
Mdli mnie, jak czytam te demonstracje poparcia dla "prezydenta" puttana (błąd w nazwisku celowy). To przykre, że największy kraj na świecie jest rządzony przez zgraję bandytów, którzy śmieją się wszystkim w twarz pozbawiając naród po narodzie niepodległości i podstawowych praw. Ta wasza "Rosja" to teraz największa organizacja przestępcza na świecie, nic ponad to. Każdy wyraz poparcia dla takiej polityki powinien być surowo karany jako zdrada i działalność antypaństwowa. Puttanowskie kundelki ;)
18. yerzu
Jest tu jakiś moderator? Chcecie podyskutować o polityce to zmieńcie miejce Panowie,
19. scigacz00
Zakończe ten temat. W porówaniu do UE, Rosja to niebo. Zobaczcie co UE robi z Polską, jak powoli zagrabia każde z państw. Putin wie co robi, ma swój plan. W Rosji są stałe jedne z najniższych 12%-owe podatki (Polska 23%). I pamiętajcie, że ten "sajgon" na Ukrainie zapoczątkowali sami ukraińcy którzy na chama chcieli dołączyć do UE czego nie popierał rząd, Putin to po prostu wykorzystał robiąc na Krymie coś co dawniej było nazywane plebiscyt. @11 A jak ma nie trzymac w ucisku ? Putin rządzi twardą ręką dlatego każdy się go boi. W Rosji nie zobaczymy pary homoseksualistów trzymających się za rączki. USA grozi sankcjami, ale jak widac Putin tez swoje może pokazać przykręcając po prostu kurek z gazem dla poszczególnych państw lub zawyżyć ceny. Polska sama nie wie co robi raz z Rosją, raz z UE. Na miejscu naszego premiera mocno bym się zastanowił. (Polecam obejrzeć video Maxa Kolonko na youtube w sprawie Rosji, Putina, Krymu itp. można się dużo ciekawych rzeczy dowiedzieć, bo widze, że tutaj większość osób potrafi tylko wyzywac bazując na wiadomościach z tvn-u). Dobranoc
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz