Dźwięk bolidów kolejnym zmartwieniem Ecclestone'a
Bernie Ecclestone, jako głównodowodzący Formułą 1, jest poważnie zmartwiony nowym dźwiękiem wydawanym przez bolidy F1 i będzie dążył, aby jak najszybciej zrobić coś w tej sprawie.„To nie jest coś za co płaciliśmy. To musi się zmienić” mówił Walker dodając, że rozmawiał już w tej sprawie ze swoim przyjacielem, Berniem Ecclestonem, który z kolei był już w kontakcie z prezydentem FIA, Jeanem Todtem.
„Powiedziałem mu, że musimy sprawdzić czy jest jakaś możliwość sprawienia, aby w jakiś sposób dźwięki tych bolidów przypominały auta wyścigowe” mówił Ecclestone dla The Telegraph. „Nie wiem czy jest to możliwe, ale musimy to sprawdzić.”
„Poczekajmy kilka pierwszych wyścigów a potem przyjrzyjmy się tej sprawie. Nie możemy czekać cały sezon. Wtedy może być zbyt późno.”
Poniżej przedstawiamy porównanie dźwięku bolidów z sezonu 2013 i 2014 na przykładzie GP Australii.
komentarze
1. tomaszf1
Powiem tak- byłem na kilku GP i ten dźwięk słyszałem. To była muzyka aż głowa bolała, zero zatyczek ponieważ to było piękne a na Monzie byłem tuż przy ogrodzeniu. To co teraz słychać to nie nawet GP2 , może GP3 lub FormulaBMW. Dla mnie strata ogromna... Jedyny plusik mały to nowe dźwięki piszczących opon ale to jako ciekawostka na raz. Mam nadzieję , że to zmienią jakimś cudem. PS. Od startu do mety nie było możliwości usłyszeć komentatora na torze ...
2. Michael Schumi
Za to mi ten dźwięk przypomina bardzo serię NASCAR.
3. radzix
Brawo Bernie! Oby coś z tym zrobili jak najszybciej, bo tego się po prostu nie da słuchać, co dobitnie pokazuje filmik powyżej.
4. Mall
Ciarki przechodzą;) ...no, raczej przechodziły.
5. fezuj
Jak to "usłyszałem" to prawie się popłakałem- co to k... ma być??? wyścig elektrycznych autek? bo z F1 to mógł tylko głuchoniemy skojarzyć :(
6. szoko
To już nie jest f1,to jest parodia f1.
7. ciachu924
Taki dźwięk niestety można sobie posłuchać przy każdej autostardzie, dla mnie dramat, co oni zrobili..?!
8. RyżyWuj
Zabawne w tym wszystkim jest to, że nawet tym geniuszom co jeszcze kilka miesięcy temu pisywali teksty w stylu "nie jest tak źle", "na pewno coś jeszcze poprawią, ale już teraz brzmi nieźle" po pierwszym wyścigu szczeny też opadły. Jest tragicznie.
Cwaniak Bernie dobrze wie czym to grozi - odpadnie znaczna część fanów, którzy zamiast płacić sporo kasy za siedzenie za drucianą kratką i słuchanie dzwięków rodem z trawnika zostanie raczej w domu i wyścigi będą przy pustawych trybunach.
9. zu7
Tyle krzyku o jakąś pierdołę. Sorki ale dla mnie ten dźwięk to sprawa trzeciorzędna. Zresztą nie jest zły. Są ważnejsze rzeczy do rozwiązania. Kierowcy nie ścigają się czy wyprzedzają za pomocą dźwięku. A to tu w temacie wyścigu i wyprzedzania jest jeszcze sporo do zrobienia.
10. Blaz
Jedynym sposobem jest przebudowanie ukladu wydechowego ale nie wiem czy to cos da ,bo sa turbiny ,ktore tlumia caly dzwiek caly doslownie. Jak by nie one bylo by naprawde spoko. W Pagani Huayra ,ze wzgledu na silnik turbo zastosowano specjalny system wydechowy ,bo dzwiek jest tlumiony wlasnie przez turbiny. Jest tylko nieznaczna roznica w silniku ;-) Pagani ma pod maska V12 turbo o pojemnosci 5980cc. Zobaczymy bo mam wrazenie ,ze te silniki i tak narazie dzialaja na pol gwizdka moze z czsem bedzie lepiej. Juz w moim Suzuki Swifcie Sport z silnika 1,6 jest lepszy dzwiek niz w aktualnej F1
Pozdrawiam i przepraszam za brak polskich znakow. Telefon B-)
11. greg32
Równia pochyła zaczęła się dla f1, zmiany zabijają estetykę tego sportu a rzekoma ekologia i ekonomia V6 może wysadzić z torów słabsze finansowo zespoły. Na dodatek pewnie zobaczymy jeszcze nie jeden wyścig z końcową klasyfikacją kilka godzin po wyścigu, bo coś tam, coś tam. Wszystko razem źle wygląda. Ciekawy jestem jakie podkłady muzyczne przyozdobią podsumowania wyścigów, pewnie walce wiedeńskie aby nie zagłuszyć tego co nie słychać :)
12. rokosowski
@8 Nie wszystkim. Mi się podoba bardziej niż v8. Bo brzmi jak rasowy silnik a nie wiertarka.
13. mardab
@12
Wiem że o gustach się nie dyskutuje ale obecny dźwięk silników F1 to TRAGEDIA i koniec, nie ma ŻADNEJ dyskusji :-)
14. Jahar
Rasowy dźwięk to mają teraz cywilne sportowe samochody jak np Mercedes ten od SC, nowe Ferrari LaFerrari i inne podobne supersamochody. Nawet te przystępniejsze auta dla normalnych ludzi dają więcej emocji po dodaniu gazu niż te syczące paskudztwa ale w końcu i do tego ludzie przywykną bo nie będą mieli porównania.
15. mardab
Jeśli ktoś nie słyszał na żywo dźwięku silnika (przynajmniej V8) z przejeżdżającego bolidu F1 to tego nie zrozumie. Ten dźwięk czuło się całym ciałem - nie tylko uszami. Pamiętam pokaz Formuły 1 z Toru Poznań. Po zakończeniu głównej części imprezy jak tłum się już rozszedł to były jeszcze jakieś przejazdy dla VIPów. Wdarliśmy się na dziko na wał wokół toru i oglądaliśmy ,słuchaliśmy. Pamiętam jeszcze jak już wracaliśmy do centrum miasta to dźwięk z silnika było słychać jeszcze z 3-4 kilometrów.
16. RyżyWuj
@12 Taaa. I pewnie podobają ci się te nosy o fallicznych kształtach. Jak być hipsterem, to pełną gebą haha
17. onus
Toż to teraz są wyścigi kosiarek do trawy.
18. ivaneh
Wczoraj bolidy F1 straciły rasowy wygląd, dzisiaj tracą rasowy dźwięk i aż strach pomyśleć co się stanie jutro w imię tak zwanej ekologii. F1 to królowa sportów motorowych i tutaj nie ma miejsca na kompromisy. O tegorocznym wyglądzie bolidów szkoda nawet pisać, te nosy może i są bezpieczniejsze ale są okropnie brzydkie. Moim zdaniem F1 idzie w złym kierunku, coroczne zmiany coraz mniej mi się podobają.
19. luka55
Bardzo dobrze kempa007 że wstawiłeś to porównanie, gdyż najjawniejszy jest zawsze punkt odniesienia. Po oglądnięciu a przede wszystkim odsłuchaniu i przypomnieniu dźwięku sprzed roku aż serce się kraje. Pewnie są ludzie dla których nie jest to tak istotne, jednak jak widać dla bardzo wielu jest. To mnie cieszy ale czy to coś zmieni. Dobrze że chociaż sprawa nabrzmiała i Bernie się zaczyna zastanawiać. Oby cokolwiek dobrego z tego wynikło.
Jahar nr 14
Zgadzam się. Również przyszedł mi na myśl SC jeśli mowa o rasowym brzmieniu. Sam nie wiem co jest w tym syczącym burkocie rasowego.
Słusznie zwracasz uwagę że ludzie przywykną (to naturalne) bo nię będą mieli odniesienia, dlatego ten filmik dobrze że został wstawiony. Mamy dzięki temu porównanie tu i teraz. Mi więcej nie tzreba.
20. Michele
dźwięk z 2013 jest po prostu przepiękny z 2014 no comment.... a już niezrozumiałe jest prowadzanie ekologicznych nowinek do wyścigów samochód wyścigowy powinien zanieczyszczać środowisko ile się da, a eko to może być samochód zwykłego kowalskiego
21. rokosowski
@16 nie, nosy mi się nie podobają
22. kempa007
prawda jest tez taka, ze video nie oddaje realnego natezenia dzwieku i siedzac na torze gdzie bylo 22 V8 wkreconych na wysokie obroty to wrecz bol sie odczuwalo :). Niestety nie bylem w Australii :) i nie wiem jak czuc V6, ale wideo pokazuje dużą dysproporcje.
23. Polak477
W bezpośrednim porównaniu to jest tragedia :). Wróciły wspomnienia sprzed roku co słyszałem na torze (było wręcz zbyt głośno, bez stoperów bolały uszy i głowa) i teraz porównanie z tymi. Aż odechciało mi się jechać gdzieś w tym roku... Mam nadzieję, że na żywo brzmi to trochę lepiej.
24. rafik21
Powoli ale systematycznie kastrują F1 miało być taniej więcej atrakcji ale wszystko idzie w drugą strone
25. fotoman
FIA błądzi, jak ślepy we mgle, najpierw zamroziła rozwój V8-mek na 8 (?) lat, teraz zafundowała rewolucję silnikową, .. nie można było powoli iść z duchem coraz nowszych rozwiązań (ewolucja), tylko od razu wszystko do góry nogami ??, poprzednie silniki do kosza, i gdzie tu oszczędności, pytam się
26. bartexar
Nie żebym bronił Dziadka, ale akurat silniki to działka sznaownego sztabu FIA, która z F1 robi parodię.
27. pkacki
Nie będzie już F1!!!!! Będzie Formuła FE i o dźwięku należało będzie zapomnieć.
A swoją droga gdzie oni będą składować zużyte ogniwa? Toć to takie ekologiczne ma być.
Ogólnie rzecz biorąc to nie jest ten kierunek. Stanie się to widowiskiem dla posiadaczy PRIUS-ów. Szzzzzzzzzzzzzzza, cisza, jednakowe błyszczące dresiki .....Utopia
28. sharpi
I pomyslec, ze chcieli zrobic silniki 4-cylindrowe...
29. fracky
Głupie gadanie, F1 traciło rokrocznie fanów, i na trybunach i przed telewizorem, więc dźwięk nie ma z tym nic wspólnego. Znając życie filmik zmontował jakiś podobny oszołom do pana prezesa i pewnie jeszcze trochę pomanipulował natężeniem, przed publikacją.
Zmiana była potrzebna, do V10 nie było sensu wracać, bo ich urok mogli doceniać jedynie kibicem na miejscu. Lepiej iść za światowym trendem motoryzacyjnym i przyszłością. Jedyne co trzeba, to zwiększyć widowiskowość wyścigów i rywalizacji. W końcu Amerykanie, nie przychodzą na NASCAR dla odgłosów silnika.
30. kerd44
hihihih
31. gadoms
@29. fracky
światowy trend do wydawania kasy w szajs. 1.0 eco boost itp.
i co 2 lata nowe auto. Skończ gadać głupoty.
32. luk02
Lew dlatego ryczy, żeby wszyscy wiedzieli, że jest królem dżungli.
Włodarze F1 przycięliby mu, dla bezpieczeństwa, pazurki, grzywę dali na żel, żeby nie zanieczyszczał kudłami otoczenia i ucięli jedno jajo, żeby zbytnio nie szalał.
Mimo to pewnie przywykniemy i dźwięk mikserów i depilatorów spowszednieje, tak jak inne wynalazki spowszedniały.
33. fracky
@gadoms
Dobrze ,że jeszcze konkurencyjność i ekonomia nie wie jeszcze o Twojej unikatowej prawdzie... żal. Na szczeście mamy człowieka, który nie boi się jej głosić.
34. Konrad_555
Najpierw wycofuja silnik V8 po to zeby w koncu stworzyc na sile imitacje dzwieku i osiagow V8. Kompletny brak logiki...
35. rafik21
Z tym trendy będzie trzeba kupić dzwonki od krów ekologia tak ale w normalnych samochodach .Kiedyś F1 tylko najlepsi kierowcy teraz masz kase drzwi sie otwierają
36. Nietoperz3
każdy dzwięk jest fajny, nawet w tym roku.
37. djanowski
hyba jestes nacpany
38. elosidzej
no faktycznie ten dźwięk wo gule nie pasuje do F1
39. jack78
tego się nawet w telewizji nie da słuchać, a już nie mówię pojechać na tor. Może jak bilety będę za 30% wartości (z porównaniu do 2013r) to wtedy się skuszę.
Od początku było wiadomo że turbina i obniżenie obrotów zabiją ten sport. I tak się właśnie. dzieje.
40. unknowncaller
Wiedząc, że szykują się zmiany silników, pojechałem na wyścig, aby usłyszeć na żywo ryk V8 w F1. Niezapomniane przeżycie.
Po tym co usłyszałem w tv z Australii, już mnie nie ciągnie.
Nanajwiększą frajda na żywo był ryk, a teraz co? Pisk opon?
41. dexter
Wedlug organizatora w 2013 w Melbourne sprzedano lacznie 320.000 biletow, a w tym roku 317.000 biletow - takze nie jest tak zle. Organizatorzy chca glosnego wyscigu, w Australii? - przeciez w Melbourne od lat sa protesty. Temat „ochrony srodowiska“ w zakresie Motorsportu jest wciaz bardzo wysoki. Tam jest jeszcze inna kwestia, trzeba sobia wyobrazic ze podatnicy pompuja w ten jeden wyscigowy Weekend w Melbourn kazdego roku 32 Mln. Euro. Podpisanie wygasajacego kontraktu w 2015 bedzie tam tez zalezec od wladz stanu Victoria. Mimo wszystkiego sam tor, atmosfera w okol toru, atmosfera w samym miescie jest tam zawsze swietna. Sam lubie ten kraj w grudniu zeszlego roku mialem okazje spedzic tam prawie caly miesiac.
Jestem naprawde ciekawy jak B. Ecclestone bedzie chcial ta sytuacje rozwiazac. Aby moc merytorycznie w tym temacie dyskutowac trzeba najpierw pewne podstawowe rzeczy wiedziec. Caly segment „Motorsport“ zawsze byl/bedzie uzalezniony od globalnego przemyslu motoryzacyjnego. Takie zmiany w regulaminie jak: mniejszy silnik, moc elektryczna, mniejsze spalanie... czyli trend branzy motoryzacyjnej tzw. „Downsizing“ byly konieczne aby w ogole zachecic zarzady koncernow samochodowych do inwestowania w Motorsport (a szczegolnie w F1)
Powiem wiecej, dzisiejsze silniki musialy byc wprowadzone, aby F1 przetrwala. Dzieki nowej formule wraca Honda, i takze inny producent moze byc kojarzony z wejsciem do F1 np: Ford.
Z jednej strony mamy ogromne koncerny samochodowe i FIA, w srodku Bernie z drugiej strony stoja organizatorzy wyscigow i wlasnie teraz promotorzy moga probowac wywolywac na B.E. takimi zdaniami ala : zaplacilismy za inny produkt, a dostalismy cos innego“ pewna presje w celu uzyskania przynajmniej pewnych korzysci finansowych. Tutaj w gre wchodza podpisane aktualne umowy miedzy B.E. a organizatorami.
Sam Ecclestone ostatnio powiedzial „ze z pewnoscia ucierpia na tym zespoly (ktore dostaja wyplacany pewien prozent z puli ) jesli F1 nie bedzie miala odpowiednich wplywow“ finansowych. Ciekawe bedzie jak teraz zespoly, producenci i FIA zareaguje. W koncu producenci samochodowi i FIA obecne przepisy i zmiany regulaminu budowy silnikow caly czas napedzaly. Krotko mowiac Bernie moze liczyc sie z roznymi problemami prawnymi zwiazanymi z naruszeniem umow.
Takze ta cala skomplikowana sytuacja (obawy organizatorow...) moze znalezc sie przed sadem.
Troche mam takie mieszane uczucia ze wszystkim pomotorom, organizatorom, nie chodzi tak naprawde o „dzwiek“, lecz o to aby cene za Grand Prix obnizyc. Dlatego mowi sie o nim zle, podobnie jak przy samochodzie uzywanym. Wczesniej zle sie mowilo o tym Grand Pix, ze wzgledu na protesty o Albert Park, ze jest za glosne i nie jest przyjazne dla srodowiska. Nikt z tego wzgledu nie wie czy ono dalej przetrwa. Ta rozmowa teraz troche podobna jest do takiej, jakby nagle Porsche mowilo: Nasz produkt jest wadliwy i bardzo drogi, ale kupujcie go dalej.
Co do silnika, to oczywista rzecza jest fakt ze brzmienie musialo sie zmienic. Zredukowane obroty silnika do teoretycznie mozliwych 15.000, bo w praktyce w normalnym trymie wyscigowym kreci sie silniki od 10.500 do 11.000 (wyzej krecic sie ich nie oplaca, wtedy cala wydajnosc tych silnikow spada). Turbo siedzi w takim miejscu w ktorym odpowiednio tlumi glos detonacji i eksplozji, przez co nowy Sound brzmi bardziej gleboko i grubo. Teraz przynajmniej inzynier wyscigowy bedzie sobie mogl normalnie ze swoim kierowca porozmawiac (zreszta smieszna sytuacja byla w sobote w garazu Mercedesa, kiedy to Rosberg przyzwyczajony do starych nawykow poprosil siedzac w Cockpicie swojego mechanika stojacego doslownie z boku bolidu na migi o sciereczke, aby wyczyscic sobie szybke. Nagle mechanik pochylil sie troche i zapytal normalnym glosem co on chce) Teraz przynajmniej po 90 minutach spedzonych na torze, kazdy inzynier wyscigowy nie straci 3 lat swojego zdrowia :)
Napewno F1 przynajmniej w ostatnich latach od zniesienia pierwszej generacji Turbo byla rowniez akustycznie bardzo szczegolna. Byla bardzo glosna, (czestotliwosc dzwieku) dochodzila czasami do pogranicza. Po takich wyscigach (pisze, o wyscigach na zywo) czlowiek czul ten dzwiek gleboko w swoich kosciach.
Jako lebek bylem w Spa. O ile sie nie myle, byla to Bus Stop szykana. Gdy pierwszy bolid wyjechal w piatek z Boxu, powiedzialem woooow, jak glosno, to byl ryk, moglem kazda zmiane biegu slyszec, do momentu gdy on sie wreszcie pojawil. I te same uczucie w niedziele na starcie. Po powrocie do domu gdy sie mnie wszyscy pytali jak bylo? Moja odpowiedz byla jedna i ta sama: ten niemozliwy glos...z wyscigu zresza nic nie wiedzialem.
Pamietam tez taka sytuacje gdy podczas jakiegos weekendu wyscigowego w Monaco jadac sobie spokojnie autkiem po gorzystych malowniczych terenach na Route de la Moyenne Corniche w kierunku Éze to Sound silnikow tak sie w tym terenie odbijal ze mozna bylo dostac gesiej skorki. Czy teraz bedzie takie same echo sie rozchodzic - nie wiem
W sumie moge powiedziec ze slyszalem wszystkie formaty na zywo m.in Ferrari V12 3,5 Yamaha V10.
Mala ciekawostka: na wiele torow nie mozna juz nawet Zonda R wjezdzac, poniewarz dla operatora toru ten samochod jest za glosny :(
Mysle ze do nowego brzmienia mozna/trzeba sie przyzwyczaic, w sumie dzwiek nie jest zly (subiektywne stwierdzenie), a slyszalem (i nie tylko) juz rozne silniki.
Na koniec moge tylko potwierdzic slowa @ kempa007 zadne video, zaden najlepszy sprzet TV nie jest w stanie w 100% odzwierciedlic dzwieku jaki slyszy sie na torze. Tak tez bylo przy V8-ach
Pozdr.
42. slkl
dexter napisał :
Wedlug organizatora w 2013 w Melbourne sprzedano lacznie 320.000 biletow, a w tym roku 317.000 biletow - takze nie jest tak zle. Organizatorzy chca glosnego wyscigu, w Australii? - przeciez w Melbourne od lat sa protesty. Temat „ochrony srodowiska“ w zakresie Motorsportu jest wciaz bardzo wysoki. Tam jest jeszcze inna kwestia, trzeba sobia wyobrazic ze podatnicy pompuja w ten jeden wyscigowy Weekend w Melbourn kazdego roku 32 Mln. Euro. Podpisanie wygasajacego kontraktu w 2015 bedzie tam tez zalezec od wladz stanu Victoria. Mimo wszystkiego sam tor, atmosfera w okol toru, atmosfera w samym miescie jest tam zawsze swietna. Sam lubie ten kraj w grudniu zeszlego roku mialem okazje spedzic tam prawie caly miesiac.
Jestem naprawde ciekawy jak B. Ecclestone bedzie chcial ta sytuacje rozwiazac. Aby moc merytorycznie w tym temacie dyskutowac trzeba najpierw pewne podstawowe rzeczy wiedziec. Caly segment „Motorsport“ zawsze byl/bedzie uzalezniony od globalnego przemyslu motoryzacyjnego. Takie zmiany w regulaminie jak: mniejszy silnik, moc elektryczna, mniejsze spalanie... czyli trend branzy motoryzacyjnej tzw. „Downsizing“ byly konieczne aby w ogole zachecic zarzady koncernow samochodowych do inwestowania w Motorsport (a szczegolnie w F1)
Powiem wiecej, dzisiejsze silniki musialy byc wprowadzone, aby F1 przetrwala. Dzieki nowej formule wraca Honda, i takze inny producent moze byc kojarzony z wejsciem do F1 np: Ford.
Z jednej strony mamy ogromne koncerny samochodowe i FIA, w srodku Bernie z drugiej strony stoja organizatorzy wyscigow i wlasnie teraz promotorzy moga probowac wywolywac na B.E. takimi zdaniami ala : zaplacilismy za inny produkt, a dostalismy cos innego“ pewna presje w celu uzyskania przynajmniej pewnych korzysci finansowych. Tutaj w gre wchodza podpisane aktualne umowy miedzy B.E. a organizatorami.
Sam Ecclestone ostatnio powiedzial „ze z pewnoscia ucierpia na tym zespoly (ktore dostaja wyplacany pewien prozent z puli ) jesli F1 nie bedzie miala odpowiednich wplywow“ finansowych. Ciekawe bedzie jak teraz zespoly, producenci i FIA zareaguje. W koncu producenci samochodowi i FIA obecne przepisy i zmiany regulaminu budowy silnikow caly czas napedzaly. Krotko mowiac Bernie moze liczyc sie z roznymi problemami prawnymi zwiazanymi z naruszeniem umow.
Takze ta cala skomplikowana sytuacja (obawy organizatorow...) moze znalezc sie przed sadem.
Troche mam takie mieszane uczucia ze wszystkim pomotorom, organizatorom, nie chodzi tak naprawde o „dzwiek“, lecz o to aby cene za Grand Prix obnizyc. Dlatego mowi sie o nim zle, podobnie jak przy samochodzie uzywanym. Wczesniej zle sie mowilo o tym Grand Pix, ze wzgledu na protesty o Albert Park, ze jest za glosne i nie jest przyjazne dla srodowiska. Nikt z tego wzgledu nie wie czy ono dalej przetrwa. Ta rozmowa teraz troche podobna jest do takiej, jakby nagle Porsche mowilo: Nasz produkt jest wadliwy i bardzo drogi, ale kupujcie go dalej.
Co do silnika, to oczywista rzecza jest fakt ze brzmienie musialo sie zmienic. Zredukowane obroty silnika do teoretycznie mozliwych 15.000, bo w praktyce w normalnym trymie wyscigowym kreci sie silniki od 10.500 do 11.000 (wyzej krecic sie ich nie oplaca, wtedy cala wydajnosc tych silnikow spada). Turbo siedzi w takim miejscu w ktorym odpowiednio tlumi glos detonacji i eksplozji, przez co nowy Sound brzmi bardziej gleboko i grubo. Teraz przynajmniej inzynier wyscigowy bedzie sobie mogl normalnie ze swoim kierowca porozmawiac (zreszta smieszna sytuacja byla w sobote w garazu Mercedesa, kiedy to Rosberg przyzwyczajony do starych nawykow poprosil siedzac w Cockpicie swojego mechanika stojacego doslownie z boku bolidu na migi o sciereczke, aby wyczyscic sobie szybke. Nagle mechanik pochylil sie troche i zapytal normalnym glosem co on chce) Teraz przynajmniej po 90 minutach spedzonych na torze, kazdy inzynier wyscigowy nie straci 3 lat swojego zdrowia :)
Napewno F1 przynajmniej w ostatnich latach od zniesienia pierwszej generacji Turbo byla rowniez akustycznie bardzo szczegolna. Byla bardzo glosna, (czestotliwosc dzwieku) dochodzila czasami do pogranicza. Po takich wyscigach (pisze, o wyscigach na zywo) czlowiek czul ten dzwiek gleboko w swoich kosciach.
Jako lebek bylem w Spa. O ile sie nie myle, byla to Bus Stop szykana. Gdy pierwszy bolid wyjechal w piatek z Boxu, powiedzialem woooow, jak glosno, to byl ryk, moglem kazda zmiane biegu slyszec, do momentu gdy on sie wreszcie pojawil. I te same uczucie w niedziele na starcie. Po powrocie do domu gdy sie mnie wszyscy pytali jak bylo? Moja odpowiedz byla jedna i ta sama: ten niemozliwy glos...z wyscigu zresza nic nie wiedzialem.
Pamietam tez taka sytuacje gdy podczas jakiegos weekendu wyscigowego w Monaco jadac sobie spokojnie autkiem po gorzystych malowniczych terenach na Route de la Moyenne Corniche w kierunku Éze to Sound silnikow tak sie w tym terenie odbijal ze mozna bylo dostac gesiej skorki. Czy teraz bedzie takie same echo sie rozchodzic - nie wiem
W sumie moge powiedziec ze slyszalem wszystkie formaty na zywo m.in Ferrari V12 3,5 Yamaha V10.
Mala ciekawostka: na wiele torow nie mozna juz nawet Zonda R wjezdzac, poniewarz dla operatora toru ten samochod jest za glosny :(
Mysle ze do nowego brzmienia mozna/trzeba sie przyzwyczaic, w sumie dzwiek nie jest zly (subiektywne stwierdzenie), a slyszalem (i nie tylko) juz rozne silniki.
Na koniec moge tylko potwierdzic slowa @ kempa007 zadne video, zaden najlepszy sprzet TV nie jest w stanie w 100% odzwierciedlic dzwieku jaki slyszy sie na torze. Tak tez bylo przy V8-ach
Pozdr.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
mógłbyś rozwinąć swą myśl ?
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz