Newey: Vettel wyciągnął wnioski po aferze multi 21
Adrian Newey, który uznawany jest za ojca sukcesu ekipy Red Bull w Formule 1 uważa, że czterokrotny mistrz świata, Sebastian Vettel jak nikt inny potrafi wyciągać wnioski ze swoich błędów i potrafi oprzeć się pokusom jakie niesie ze sobą sława.„Jak wszyscy wiemy, w przeszłości miała miejsce gorzka irytacja pomiędzy Markiem i Sebastianem” mówił Adrian Newey. „Z punktu widzenia Sebastiana to co wydarzyło się w Malezji było swego rodzaju spłatą.”
„Po wszystkim wiedział, że nie powinien tego robić i prawdopodobnie pogubił się w wymówkach, ale on nadal jest młodym chłopakiem, a ostatecznie walczył podczas wyścigu. Były takie powody i była adrenalina.”
„Po wyścigu wszyscy wyciągnęliśmy wnioski z naszych błędów. Jak dla mnie to jedna z najlepszych rzeczy jeżeli chodzi o Sebastiana. Jak my wszyscy, on także popełnia błędy, ale zawsze wyciąga z nich nauczkę.”
„Nie mówię, że on w przyszłości będzie przestrzegał team orders. Niemniej nauczy się jak sobie z tymi rzeczami radzić.”
„On jest bardzo pokorny. Sukces i sława jaką osiągnął w ostatnich czterech czy pięciu latach wielu ludziom przewróciłaby w głowie, ale jemu w ogóle.”
„Cały czas twardo stąpa po ziemi, jest bardzo skrytą osobą i bardzo pogodnym chłopakiem.”
komentarze
1. Święty
Och chyba zaraz się rozpłaczę;< Biedny Sebuś, on chciał tylko wyprzedzić Marka;
2. Mat5
Święta krowa w Red Bullu
3. MarTum
Zasłona dymna
4. Michal1671
wgl rozwala mnie te team orders albo wczoraj jak powiedziano Perezowi żeby odpuścił walkę z Vettelem
5. frantic1984
Niech lepiej skomentują premie jakie wypłacą po sezonie. VET 5 mlm E. Członkowie ekipy serwisowej po 12,500 tys E na głowę...Żałosne..
Gdyby nie inżynierowie obsługujący bolid, VET byłby nikim. Stworzyli rewelacyjnie zgraną drużynę, potrafiącą prawie bezbłędnie wykonać prace w PitStopie, a dostaną jakieś ochłapy, a nie solidne wynagrodzenie za ciężką całoroczna pracę.
6. scortes
5. frantic1984 i co masz o to pretensje do Vettela?. ,a po drugie , ci goście są na pewno dumni z tego gdzie pracują , i doskonale widzą za jakie pieniądze.
7. frantic1984
Nie mam pretensji do VET, nie hejtuje go tutaj, choć za nim nie przepadam.
Po prostu uważam, że wynagrodzenie mechaników jest nieuczciwe w stosunku do sukcesu jaki osiągnęli. Dumni na pewno są z pracy, ale nie samą dumą człowiek żyje. Powinni zostać solidnie wynagrodzeni za poświęcenie w pracy dla zespołu.
8. sliwa007
7. frantic1984 ale Red Bull nie jest po to w F1, żeby pokazywać ludziom jak uczciwie postępuje się z pracownikami tylko po to by promować swój produkt i zarabiać pieniądze. Tak się składa, że zdjęcie Vettela na jakimś tam plakacie, bilbordzie itd przyciągnie milion razy więcej potencjalnych klientów niż zdjęcie jego mechaników...
I nic się nie nauczył przez te ostatnie lata, no może jeszcze większego cwaniactwa i prostactwa...
9. Radziu007
Wyciągnęli, wyciągnęli. W Red Bullu robią wszystko żeby do konfrontacji między Sebastianem a Markiem nie doszło. Powiem więcej moim zdaniem celowo sabotują Marka żeby czasem nie był lepszy od ich pupila. Przykład: Dziwna zimna strategi dla Webera pod koniec wyścigu w Japonii. Nawet pokuszę się o drobną teorię spiskową w Indiach: Redbull wiedząc o problemach VET z samochodem i nakazał zatrzymać bolid Markowi - stąd to wielkie poirytowanie Webera. Nie może polecieć do mediów bo mu na to kontrakt nie pozwala, ale puszcza cały czas do nas oko. Podkreślam że to tylko moje przypuszczenia i nie mam na tą teorie żadnych dowodów.
10. frg1pl
5. Chyba wymieszaly się Tobie pojęcia mechanika i inżyniera ale tak masz rację tam jest wyzysk i nierówność tylko nikt się nie odzywa bo są zastraszani. Każdy tylko szepta i panuje zła atmosfera w garażu. Brakuje tam kogoś takiego jak Ty żeby założył związki zawodowe i rozpieprzyl ten sprawnie działający organizm od środka niczym rak.
11. fanAlonso=pziom
„Po wszystkim wiedział, że nie powinien tego robić i prawdopodobnie pogubił się w wymówkach, ale on nadal jest młodym chłopakiem, a ostatecznie walczył podczas wyścigu. Były takie powody i była adrenalina.” - a ja słyszę cały czas od RBR że vettel jest niezwykle dojrzałym człowiekiem jak na swój wiek, po wyścigu przepraszał a w chinach po telefonie do wujka MSC ( to E. Jordana przypuszczenia) mówił że MW nie zasługiwał by wygrać ( ja nie słyszałem nigdy by jakiś kierowca mówił o innym że nie zasługuje na wygranie wyścigu)
ale było minęło i czekamy na kolejny sezon i co tam Adrian z ekipą wymyśli naprawdę jestem ciekawy jaki tam patent znajdzie
12. frantic1984
10. frg1pl Swoja opinie wolno mi wyrazić, zrobiłem to nikogo nie obrażając. Twojego naśmiewania się nie będę komentował. Wskazałem tylko, według mnie, finansowe umniejszanie wkładu reszty załogi w końcowy sukces VET i teamu.
13. Skoczek130
@Michal1671 - jak się nie pojmuje filozofii wyścigów, to jest to "rozwalające". ;) A nie raczysz nawet zwrócić uwagi na to, iż walka z Vettelem tylko by mu zaszkodziła. On nie walczył o zwycięstwo, a o pierwszą piątkę. ;)
14. Skoczek130
@frantic1984 - to samo można powiedzieć o wszystkich kierowcach. ;)
15. Martitta
12. frantic1984 - Twoim zdaniem mechanicy mają dostać większą premię niż kierowca, który jest czterokrotnym mistrzem świata? Około pięćset osób ma dostać osobno premię Vettela?
Vettel zarabiał w tym sezonie 12 mln euro rocznie, a Mark 2 mln mniej. W tamtym roku obaj mieli równą pensję. Dla przykładu sam Alonso zarabia prawie tyle, co oni we dwóch. Tak samo Hamilton.
Jak rozumiem, oni mogą, im się należy, oni nie muszą płacić mechanikom, tylko ten RBR jak zwykle przesadza... No rzeczywiście. Proponuję całkiem przestać płacić Niemcowi, bo to przecież jedzie sam bolid.
16. RyżyWuj
Stek kłamstw. Jedyne wnioski wyciągnął RBR i teraz nie ma potrzeby na żadne Multi21, tylko mają Alternator On/Off albo za mało paliwa w bolidzie Webbera. Żałosny zespół i tyle.
17. cris163
Ta wiadomo ze Vettel jest numerem 1 i każdy jego partner musi mu pomagac bo strzeli focha cz cośw tym rodzaju. Bolid ma świetny ciekawe jak by poradził sobie w takim gorszym bo z 1 pozycji to łatwo jest dojechac na 1 miejscu jeszcze takim bolidem
18. frg1pl
12. To nie było nasmiewanie się, zwykła złość mnie wzięła.
19. Michael Schumi
@5 A wyobraź sobie, że rok temu każdy pracownik Red Bulla dostał po 10 000 €. Poza tym pensja Vettela to 17 milionów. Alonso jeździ, nie zdobył ostatnio żadnego tytułu, a dostaje 30 milionów. Może to takie odszkodowanie za mierny bolid. Vettel to dzisiaj zupełnie inna osoba. Przestał popełniać głupie błędy z 2010, stał się bardziej opanowany i pewny siebie. Mimo imponujących osiągnięć, o czym przekonany najbardziej jest sam Red Bull Racing nie robi z siebie jakiegoś multimilionera, bo jego zarobki są mniejsze od kasy Alonso czy też Hamiltona. Swojego czasu Kimi też nieźle zgarnął forsy z Ferrari. Tym trzem kierowcom nic nie zarzucam, ale wkurza mnie, że patrząc na to wypomina się same błędy, skupiając się tylko na Vettelu. Alonso sam sobie zawyża samoocenę, ale nie wiadomo co będzie gadał to tyle Sebastian będzie jeździł zamiast marudził. Jak dla mnie zupełnie ośmieszył się swoim kaskiem. O ile wiem Schumi nigdzie nie jeździł z podobnymi kaskami: 7 tytułów, najwięcej punktów, itp. Owszem, rocznice startów to co innego. Gdyby wszystkie punkty zebrać w jednym systemie, nikt i tak nie pobije Michaela. Wystarczy tylko spojrzeć na ilość zwycięstw. Poza tym Alonso uderzył w Webbera i Buttona, a pod koniec nie poradził sobie z Riciardo. Chciał się pochwalić i coś mu nie wyszło. Mimo jego lipnych osiągnięć w stosunku do Vettela, dostaje więcej kasy. I choćby nie wiadomo jak jechał po swoim zespole, jak bardzo marudził na zbyt lepszego Red Bulla to jednak osiąga mniej, a mimo tego płacą mu więcej. Vettel zgarnia więcej osiągnięć niż pieniędzy i to go różni od Alonso. Gdyby Nando dostawał pensyjkę Seba, to chyba dostał załamania. Na bolid to sobie może ponarzekać, ale na pewno nie na wypłatę. To skoro Sebastian stoi wszędzie wyżej od Fernando nie powinien więcej zarabiać? Najwyraźniej tak nie robi, on nie jest taki strasznie zachłanny na pieniądze. A Red Bulla spokojnie stać na jego opłacenie i wiedzą o tym. Może gdyby Alonso poświęcił trochę swojej mamony na jakieś nowe eksperymenty dla ulepszenia bolidu tak od siebie, może coś by to dało. Ale odnoszę wrażenie, że ściga się bardziej dla kasy.
20. marek1982
Najlepsi kierowcy jeżdżą z nr1 w najlepszych zespołach.
Tak było jest i będzie. Gdy kierowca nr2 w zespole dorównuje lub przewyższa umiejętnościami
kierowce nr1 albo przechodzi do innego zespołu i staje się tam nr1 albo zostaje w starym a nr1 odchodzi. Tak jak w kolarstwie zawsze się jeżdzi na lidera to takie proste.
Webber nie jest liderem przecież to wiecie.
21. Jahar
Red Bull po gwizdach na swój produkt jak sami nazywają Vettela choćby dr Helmut niedawno o tym powiedział nauczył się tyle, że trzeba zadbać mocniej o wizerunek już wielokrotnego mistrza. Tylko tyle dostrzegam w ostatnich wypowiedziach ze strony RBR. Nie wypada przecież żeby człowiek prowadzący w F1 miał złą opinię u kibiców na świecie i brak szacunku. Przez to puszki mają mniejszy zysk, gorzej wypromowany.
22. Avalon
a tu widze frantic ma wizje komunistycznej F1 - bo sie nalezy! najlepiej kazdemu za to, ze jest :) zalosny to Ty jestes z takim mysleniem. Praca mechanikow to zwykla praca. Zapytaj jesli9 masz jakiegos kolegi mechanika, czy chcialby dostac na koniec sezonu/roku premie w wysokosci 12500 EURO.. ja bym chcial otrzymac tak bardzo nieuczciwa premie :D
23. orto
Baaa :-) A u nas tyle Euro to ma miesięcznie byle europoseł :-)
24. breja
Wyciąga wnioski? LOL i pewnie dlatego nie posłuchał swojego inżyniera i próbował wykręcić najszybszego okrążenia mimo że ten mu tego zabronił?
25. marek1982
Senna lubiał w ten sposób deklasować rywali. Mimo pewnego zwycięstwa chciał jeszcze upokorzyć rywali. Tak mi się skojarzyło od razu.
26. fanAlonso=pziom
19 zapomniałeś dodać pośród tych wszystkich narzekań że Ferrari ubezpieczyło mu kciuki choć kwoty nie pamiętam
27. Martitta
21. Jahar - Co wy ciągle z tą promocją puszek...
Red Bull nie tylko na F1 zarabia, a przed ich wejściem do regularnego sponsoringu Saubera i tak byli hegemonem na rynku energetyków. Myślę, że pod względem komercyjnym więcej dał im skok Baumgartnera, niż wszystkie cztery tytuły w Formule 1.
Co prawda w sporcie pojawia im się teraz konkurencja w postaci Monstera i to z tym muszą walczyć.
Dietrich też nie posiada koncernu na własność. Jest udziałowcem.
To tak na marginesie, że Red Bull to nie tylko Formuła 1.
28. masmisbl
Rzeczywiście - wyciągnęli wnioski...
Jeśli Mark ma szansę na zwycięstwo, trzeba ściągnąć Go na jeden dodatkowy pitstop ;-)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz