Rosberg: jesteśmy faworytami
Niemiecki kierowca jest przekonany, że Mercedes do kolejnych Grand Prix przystąpi w roli faworyta. Ekipa z Brackley wygrała dwa z ostatnich trzech wyścigów.Niemiecki kierowca zauważa, że jego zespół nauczony poprzednimi sezonami, teraz jest gotów walczyć do samego końca. „Podczas tych trzech lat wiele się nauczyliśmy. Zbudowaliśmy zespół z większą ilością pracowników, którzy dobrze ze sobą współpracują. Do zespołu dołączyło wielu świetnych ludzi” – mówi Rosberg.
„Udało im się zbudować bardzo dobry samochód. Poza tym świetnie radzimy sobie w wyścigu usprawnień, przynajmniej na ten moment. Mamy świetny okres. Bardzo się cieszę, że jestem tego częścią” – dodaje Niemiec.
Rosberg nie uważa, jakoby zmiany w oponach zaszkodziły dyspozycji bolidu W04. „To nie ma znaczenia, jakich opon używamy. Mamy bardzo szybki samochód, więc nie musimy nic zmieniać” – kontynuuje Niemiec.
Entuzjazmu Robserga nie podziela Lewis Hamilton: „Nie jesteśmy faworytami, to Red Bull cały czas prowadzi. Radzimy sobie coraz lepiej i jesteśmy już blisko” – przyznaje.
Ostrożny w zapowiedziach pozostaje także Toto Wolff. „Czasami pokazujemy pełnie naszych możliwości z dwoma kierowcami walczącymi o pole position i o zwycięstwa. Jednak będą też inne tory, na których przez temperatury możemy już nie radzić sobie tak dobrze” – mówi.
komentarze
1. FANKA F1 :)
Nie, życzę Mercedesowi źle, ale z wypowiedzi Rosberga wynika, że jest on zbyt pewny siebie. Moim zdaniem ich wysoka pozycja wynika z tych nielegalnych testów. Z tego co przeczytałam, Hamilton patrzy na to wszystko z dystansem. Nie jeden sezon pokazał, że zespół na górze szybko traci na znaczeniu w walce o tytuł.
2. tommek7
No dobra ale oni nie są na górze.
3. FANKA F1 :)
@2 ale ja nie napisałam, że są na górze tak twierdzi tylko Rosberg :)
4. kaspur
Jakoś jak patrzę w tabelę to nie podzielam entuzjazmu córki Keke. Po nielegalnych testach i śmiesznej karze (tak naprawdę zachęcającej inne zespoły do podobnych praktyk)nie dziwne, że na tą chwilę rozumieją opony lepiej. Ale z tego co wiem specyfika opon niedługo się zmieni i co potem?? Następne testy? Czemu nie .....
5. Zirdiel
@1 Już mam dość słuchania o tych nielegalnych testach. W przyszłym roku też tak będzie? Wygrają 9 GP a ktoś wyskoczy z tekstem "A to pewnie przez te nielegalne testy z Pirelli"
Hamilton podchodzi do sprawy tak jak się powinno, czyli z dystansem.
Rosberg natomiast wygrał już 2 GP i myśli, że może wszystko. Tymczasem nie ma szans w tym GP bo zapewne nikomu nie będą pękać opony, Vettel ukończy wyścig i Alonso z Raikonnenem powalczą. Mam nadzieję, że chociaż Hamilton będzie w stanie walczyć i nie będzie miał problemów z balansem, jak to zresztą bywa podczas każdego GP.
6. FANKA F1 :)
@5. Okej, nie rozumiem skąd to zdenerwowanie :) Faktem jest, że to przez testy koniec i kropka. Nawiązałam do testów, ponieważ Rosberg zachowuje się jakby już był mistrzem, a do tego bardzo mu daleko, nie wspomnę o zespole. Ale są na dobrej, lecz dalekiej drodze :)
Szanuję twoje zdanie, i nie mam nic do niego :)
Pozdrawiam :)
7. Mad89
Jesli zmiana tylnych opon sprawi ze znikna problemy z oszczedzaniem to Mercedes na pewno ma szanse zwiekszyc tempo. W monako liczyli sie z nimi. Teraz musza jeszcze bardziej. Maja bardzo dobry bolid. Kierowco
8. Mad89
Kierowcom tez niczego nie brakuje.
9. bbbyku
Rosberg poczuł krew i jest na fali... ten sezon zakończy przed Hamiltonem. W następnych może Luis wróci do siebie, a może nie. Tak, czy tak.. Rosberg prawdopodobnie będzie miał najlepszy sezon w karierze, czy to mu zostanie?? Czas pokaże. Ma bolid, ma wiarę w siebie i zespół... jeszcze majstra zgarnie i dopiero będzie SZOK :)
10. Jahar
@9. Lewis a nie "Luis".
11. mwhakowscy
Rosberg buja w obłokach (po dość szczęśliwym zwycięstwie), Hamilton chodzi po ziemi (pech z oponą). Coś pośredniego z tego się wykluje. Nie ma co dziwić się Rosbergowi, jest na "fali". Niespodziewanym tegorocznym mistrzem może okazać się ten, który jest nieświadom tego, że jest to arcytrudne, wręcz nieosiągalne. Wcale nie musi nim zostać ani Rosberg, Hamilton czy Vetel (co jest najmniej prawdopodobne). Czekamy? Czekamy do mety wyścigu na Interlagos. Czy ktoś z koleżanek i kolegów przed sezonem spodziewał się takich miejsc teamu Mercedes w klasyfikacjach na półmetku? W notowaniach przedsezonowych wyżej było Ferrari, McLaren i Lotus (zgodnie z wynikami sezonu 2012) Odpowiednio w ubiegłym roku Rosberg był 9. Schumacher 13. Przejście Hamiltona większość z nas mocno zdziwiła, niektórych wręcz zbulwersowała. I co jest? Póki co, niespodzianka półmetkowa. Osobiście nie demonizowałbym wpływu niespodzianek ostatniego GP. (awaria bolidu Redd Bull'a, wybuchające opony, tym bardziej, że jedna z nich wystrzeliła w bolidzie Mercedesa) Wettel odpadł, Hamilton tak jakby też, ale zwyciężył Rosberg przed Webberem. Powiedzmy, że remis. Trochę mniej punktów w klasyfikacji konstruktorów zdobył Redd Bull, co było właściwie bez znaczenia przy ich aktualnej przewadze. Co dalej? Będziemy śledzić, dopóki nie zatrzepoce chorągiewka z szachownicą na Interlagos.
12. mwhakowscy
Przepraszam. Powinno być - zdziwiło wręcz zbulwersowało -
13. RyżyWuj
Kończy się era aero w F1, więc czar Neweya się kończy. Merc ma wszystkie atuty w ręku - najlepszych kierowców, tonę kasy, doświadczonego dostawcę silników itd. O ile czegoś nie zawalą na poziomie koncepcji samochodu, to sezon 2014 będzie dla nich wybitnie udany.
14. adrian1313
@6 A Ty znowu swoje. Niby przepraszasz, a dalej piszesz to samo. Więc zapytam wprost - co jednoznacznie i obiektywnie wskazuje na to, że "to przez testy koniec i kropka"? Bo na razie wygląda to na Twoją subiektywną ocenę, której z niewiadomych przyczyn nie pozwalasz podważyć. Dlatego proszę o konkret - co dokładnie zmieniły te testy?
15. saint77
Prawda jest taka, że jeśli Mercedesowi uda się do końca rozwiązać problem z oponami, to RBR będzie regularnie wąchać spaliny Mercedesa zarówno w kwalifikacjach jak i w wyścigu.
Wybuch opony w bolidzie Lewisa był jedynym powodem, dla którego Vettel prowadził w poprzednim wyścigu. Mimo wszystko RBR ma dalej wielką przewagę nad pozostałymi zespołami, jednak w przypadku Mercedesa stopniała ona gwałtownie. Z pewnością miały na to wpływ testy z Pirelli dlatego pozostałym zespołom powinni również na to pozwolić zamiast testu młodych kierowców i wszystko byłoby sprawiedliwie.
A tak pozostanie niesmak, że Mercedes musiał zdecydować się na nielegalne testy aby dobić na stałe do czołówki.
16. Michael Schumi
Ja akurat życzę im dobrze. Dobrze sobie radzą i mają ostatnio niezłe wyniki. Może teraz w końcu czas na Lewisa? Czas pokaże.
17. Skoczek130
@Zirdiel - weź na wstrzymanie Fred! Wiem, że kochasz zespół, w którym jeździ twój IDOL, ale zachował powagę i obiektywizm - każdy teraz ma PRAWO do mówienia o tych testach. Merc ewidentnie na tym skorzystał. Gdyby nie one, śmiem twierdzić, iż nie byliby tak dobrze dysponowani. Choć nie uważam, by rozwiązali w zupełności swoje problemy, to zminimalizowali je w większym stopniu, niż mogliby to zrobić. I przestań już z tym "problemem z balansem Hamiltona" - to już jest nudne... ;)
18. Skoczek130
@RyżyWuj - "era aero" miała się skończyć po 2008r. I co?? Mimo "surowości" konstrukcji, nadal odgrywa ogromne znacznie. I zawsze będzie - zmiany na 2014r. nic tu nie zmienią. ;)
19. mac011
Rosberg tobie to przydało by się wiadro zimnej wody na ten jego durny łeb hahaha ,i mam nadzieje ,że tak się stanie w najbliższym czasie .
13. RyżyWuj kolego nic się nie kończy przynajmniej w kwestii aero .Aerodynamika jest i będzie bo ma wpływ na prędkość bolidu na prostych na spalanie ,na prowadzenie się bolidy w szybkich zakrętach ,więc w mniejszym lub większym stopniu ona będzie
20. FANKA F1 :)
@14
Przepraszam, że dopiero teraz :)
Co dały im te testy? Pomogły zniwelować, problemy z oponami ;)
Jak widać skutecznie:)
,,opony koniec i kropka"- oznacza moje zdanie, i jestem zdania, że gdyby nie te testy to możliwe że na etapie późniejszym mistrzostw albo wcale dopiero poradzili by sobie z tym problemem :)
21. pjc
@mwhakowscy mogę nieskromnie powiedzieć,że ja należę do grona osób które wierzyły w ekipę Mercedesa z Ross'em Brawn'em na czele.
@RyżyWuj uwierz mi,że pojedynek Newey'a z Brawnem będzie jeszcze ciekawszy w 2014.
22. jenks
Jesteście tylko i włącznie oszustami.
23. Duke_
A ja calkowicie rozumiem Rosberga
2 razy w tym sezonie byl na najwyzszym podium. 3 raz w karierze F1.
PP tez juz mial kilka razy. 6 w generalce i goni nadal. Myslicie ze to nie dodaje skrzydel ?
Niech sie chlopak cieszy jesli ma z czego i zycze mu nawet maistra.
24. logel999
Nico Rosberg : Myślę , żę mogę zdobyć tytuł ja albo Lewis
25. logel999
Rosberg skończy źle za bardzo pewny i wgl , za to Lewis najlepszy ;) Widać jak się zmienił i dojrzał
26. logel999
Dzieci płaczą i tyle o te oponki
27. logel999
!@9 Hmmm CHYBA ZA LEWISEM !!!!
28. logel999
Rosberg był dla mnie na Silverstone 3 .... 1 Lewis , a 2 Fernando
29. logel999
Niemiec na torze w niemczech powinien nie wygrać xD , ale zespoł niemiecki tak , i wygra Lewis z takim tempem mERCA
30. bbbyku
10, 27 No Lewis .... bylo pozno, a ja po kilku piwach :)
31. ULTR93
ZRÓBCIE AKTUALIZACJE PO PRAWEJ STRONIE Z TRANSMISJAMI NA NADCHODZĄCE GP !
32. logel999
Kurde Quartz nie obejrze bo bede w hotelu i brak czasu :(
33. logel999
Qualuu
34. devious
@11 mwhakowscy
"Czy ktoś z koleżanek i kolegów przed sezonem spodziewał się takich miejsc teamu Mercedes w klasyfikacjach na półmetku?"
Tak, np. ja :) Pisałem nawet, że dla mnie jest większa szansa, że w 2013 to Hamilton będzie walczył o mistrza niż chłopaki z McLarena. I że mogę się założyć, że McLaren nie zdobędzie MŚ konstruktorów w 2013 a jeżeli chodzi o Merca to nie podjąłbym się takiego zakładu.
"W notowaniach przedsezonowych wyżej było Ferrari, McLaren i Lotus (zgodnie z wynikami sezonu 2012)"
CHYBA W NOTOWANIACH W GIMNAZJACH :D
Bo chyba tylko tam dzieciaki typują jaki bolid będzie szybki na podstawie osiągów bolidów z lat poprzednich :)
"Odpowiednio w ubiegłym roku Rosberg był 9. Schumacher 13."
No i? Z tego nic nie wynikało poza wnioskiem, że Rosberg > stary Schumacher (z młodszym Schu w topowiej formie już by nie miał tak lekko).
Przecież każdy średnio rozgarnięty fan chyba wiedział, że sezon 2013 każdy zespół zacznie z zupełnie nowym bolidem? Więc 2012 nie miał praktycznie żadnego znaczenia dla losów sezonu 2013. Wystarczy pośledzić historię F1 przez kilka lat i nauczyć się wyciągać wnioski.
"Przejście Hamiltona większość z nas mocno zdziwiła, niektórych wręcz zbulwersowała. I co jest? Póki co, niespodzianka półmetkowa."
Dla mnie to nie jest niespodzianka, pisałem o tym 28 września 2012 na tym portalu, że Mercedes ma już wszystko by wygrywac i teraz tylko pora wcielić plan w życie. No i wcielają. Robią to dużo lepiej niż robiło choćby BMW - zresztą chyba też z klęsk innych fabrycznych ekip potrafili wyciągnąć wnioski. Mają odpowiednie fundusze, kierowców, inżynierów, całe zaplecze.
Zarówno Red Bull jak i Mercedes to wzory dla innych jak można w kilka lat osiągnąć sukces w F1 startując od "zera" (ale mając gigantyczny budżet). Wcześniej to samo zrobiło Renault.
Trzeba umieć spojrzeć na coś z dystansu, bez emocji, na chłodno - i zanalizować jak najwięcej danych. Z naszej perspektywy (kibica) tych danych jest mało niestety więc i osąd jest ciężki. Ale pewne fakty są dostępne, poza tym trzeba spekulować i można czasami wycągnąć jakieś sensowne wnioski. Nie jest to łatwe na pewno .Ale lepiej tak robić niż pisać, że na pewno McLaren będzie mocny w 2013 bo był w 2012. Itd.
btw. pamiętam jeszcze jak "trafiłem" w 2008 pisząc, że w 2009 będzie zmiana zasad i nowe zespoły mogą "zdetronizować" McLarena i Ferrari - i faktycznie "ex-Honda", RBR i Toyota były w czubie :) Nie miałem tylko nosa do BMW ale to temat na dłuższą dysputę :)
Ciekawe też było to, na co było stać Toyotę w 2010 - ponoć zbudowali genialny bolid (mieli świetne dane z tunelu aero) i rozmawiali z Kubicą. Do tego mieli bardzo dobrego kierowcę nr 2 (Jarno Trulli). Udany TF110+Kubica+Trulli to mogła być zabójcza mieszanka. Toyota tyle lat próbowała zbudować dobry bolid i wydała tyle kasy, że w końcu musiało im się udać "trafić" z konstrukcją. Takie są prawa F1 - jak będziesz próbować to w końcu się uda. Pytanie tylko czy wystarczy pieniędzy i cierpliwości.
Niestety idioci z zarządu Toyoty wycofali się z F1 zanim zaczęli wygrywać a właśnie 2010 mógł być ich rokiem. Im zabrakło cierpliwości.
Mercedes też po 2012 mógł się wycofać tłumacząc, że "nie idzie". BMW uciekło z F1 po ledwie 4 latach (2006-2009) - na szczęście Mercedes ma mądrzejsze "władze". Im jak nie szło - to zmienili strukturę i dołożyli jeszcze więcej pieniędzy.
I mają sukces. W kolejnych sezonach może być jeszcze lepiej - mają topowych kierowców i inżynierów chyba nawet zdolniejszych niż Red Bull. Jak nic nie spieprzą to czekają ich dobre lata w F1.
Szkoda, że Toyota, Honda i BMW nie wykazały się taką wizją :/
35. 99kowalski
Od niedzieli zacząłem odnosić wrażenie, że w łagodnym dotychczas i wrażliwym Nico zaczyna się budzić syndrom "Deutschland uber alles". Ech...
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz