Renault pokazało nowy silnik V6
Firma Renault wzorem Mercedesa udostępniła fanom pierwsze zdjęcie nowej jednostki napędowej V6 turbo, która zadebiutuje w przyszłym roku na torach Formuły 1.Nowy silnik o pojemności 1,6 litra z turbodoładowaniem i wieloma systemami odzyskiwania energii kinetycznej cały czas przechodzi intensywne testy na hamowni w fabryce Renault Sport w Viry-Chatillon, jednak na torze pojawi się dopiero w przyszłym roku.
Szef Renault Sport, Jean-Michel Jalinier wierzy, że przejście na bardziej ekonomiczne, zaawansowane technologicznie układy silnikowe okaże się sukcesem nie tylko dla producentów samochodów zaangażowanych w Formułę 1 ale także dla samego sportu.
„To będzie lepsze narzędzie komunikacji niż obecne silniki V8” wyjaśniał. „Może uda nam się odzyskać niektórych fanów F1.”
Rob White, dyrektor techniczny Renault Sport także wierzy w sukces nowych jednostek napędowych.
„F1 nadal będzie głośna, nadal będzie bardzo burzliwym wydarzeniem” mówił White. „Można to dostrzec na hamowani. Nawet przy relatywnie wolnych zmianach biegów, przy relatywnie niskim obciążeniu, przełożenia zmieniają się gwałtownie i mocno.”
„Z tyłu silnika przed skrzynią biegów błyszczy czerwone coś [System Odzyskiwania Energii], który także będzie tworzył spektakl.”
komentarze
1. pgolebiow
daj gdzieś to zdjęcie czy trzeba szukać na innych stronach?
2. fotoman
hamowni, nie HAMOWANI ! dwa razy byk w tym tekście, we wcześniejszych artykułach też występował,
3. fanAlonso=pziom
Może uda nam się odzyskać niektórych fanów F1 - a jakich fanów straciliście, albo jakich macie
wystarczy przypomniec że renault groziło odejsciem jeśli nie wprowadzą nowych silników ot takie ich przywiązanie do F1
4. Kamil-F1
Kiedy czyta się wypowiedzi tych inżynierów- oszołomów to już się wszystkiego odechciewa...Naprawdę teraz z ludzi wychodzi ''świnia'' w kontekście tego co dzieje się z F1.
Najbardziej bulwersująca jest wypowiedź o odzyskiwaniu fanów- będzie odwrotnie!Fani przestaną oglądać coś co z F1 będzie miało wspólnego tylko w nazwie.
Natomiast mowa o ''czerwonym czymś tworzącym spektakl'' świadczy, że ta seria ma być kolejnym show puszczanym w płatnej telewizji, już nie mówiąc, że świadczy o amatorszczyźnie tego człowieka.
Poza tym klepanie tej samej propagandy o hałasie- jakby tylko to było najważniejsze.
Cóż, F1 powoli zbliża się do końca...Renault miało duży udział w zniszczeniu tej serii; pozostaje mieć nadzieję, że kiedyś poniosą konsekwencje za to co zrobili.
A ludzi takich jak ''inżynierowie'' m.in. z Mercedesa i Renault wypowiadających się w takich słowach powinno się eliminować od razu- i pomyśleć że tacy zdrajcy stali przez te lata za kulisami F1...
5. emZi
@4
A Ty znowu pieprzysz... I znowu jak potłuczony.
Przypuszczam, że uważasz się za fana F1, ale z całym szacunkiem dla Twojego oddania, wspomnień czy wiedzy w tej dziedzinie (jakie by one nie były) - chyba sam nie do końca masz świadomość i nie rozumiesz, jak funkcjonują pewne mechanizmy w sporcie, któremu się przyglądasz i próbujesz udzielać wypowiedzi.
@3
Grozili, że odejdą jeśli nie wprowadzą nowych silników od 2013 roku. Nowe silniki będą od 2014, a Renault wciąż w F1, jakoś nie odeszli. Pewne rzeczy bierzesz chyba zbyt dosłownie i też nie wszystkie mechanizmy i strategie działań chyba w pełni rozumiesz.
6. fanAlonso=pziom
5 wiem że - Może uda nam się odzyskać niektórych fanów F1 - to taka gadka szmatka dlatego taki lekko kpiący mój poprzedni komentarz,a uważasz że jakby pozostały V8 dalej to renault by zostało ? fakt opóźnili wprowadzenie nowych jednostek i renault się na to zgodziło jednak gdyby nie dostali gwarancji co do v6 to moge nawet o 100 zl sie założyc że by F1 opuścili
7. AR_33
W pewnym sensie wprowadzenie V6 przybliży F1 do normalnych samochodów, jednak z całą pewnością sama Formuła straci na tym zabiegu. Co do Renaulta to z przykrością stwierdzam, że ci Panowie przyczyniają się do zniszczenia duch F1 jak żaden inny zespół
8. RoyalFlesh F1
Jakby nie było Reno juz w F1 za bardzo nie ma.
Druga sprawa Reno niezle kombinuje. Ponoć nowy silnik jest zle skonstruowany na ten sezon w kwesti mapowania silników. Nie wiem jak to mozna zmieniać przy zamrożonym silniku, no ale ja znam F1 nie od strony technicznej. Nie wiem czy jest to potwierdzone ale firma Reno powołała sie na to ze w tym roku restrykcje miały być inne ni z te z 2012 roku.
Ale fakt jest taki ze RBR i Lotus przez wielu uwarzane są za znakomite maszyny. A w Williamsie kierowcy ponoć usmiechają sie od uch do ucha. Więc coś musi być na rzeczy. Pomykają na tych samych silnikach .
9. RoyalFlesh F1
7. AR_33
Reno nie ma zespołu w F1.
10. RoyalFlesh F1
No tak RBR zyskał od 2009 roku. Przepisy ewidentnie pod nich. Teraz wejdą silniki którymi wiecej można nadrobić na kółku niz aerodynamiką. A RBR nie buduje silników tak jak to bedzie robiło Ferrari i Mercedes.
11. kempa007
8. RoyalFlesh F1 renault wspolrpacujac z red bullem i lotusem uwazalo, ze ubieglrooczne dyrektywy FIA dotyczace mapowania silnika nie maja bytu w sezonie 2013 i zmienili mapowanie na nowe, liczac na to, ze przed Australia ekipy wybiora nowy sposob, ale wychodzi na to, ze stara dyrektywa FIA jest caly czas obowiazujaca.
12. kempa007
mapowanie to software wiec nie zmienia sie silnika.
13. RoyalFlesh F1
12. kempa007
Masz racje.
Ciekawe jaki to ma wpływ na dyfuzor który został zbudowany pod konkretne mapowanie silnika.
14. Kamil-F1
@ 5. emZi Pytanie jest czy ty rozumiesz jak funkcjonuje ten ''sport''...?
Szczerze mówiąc wątpię.Powiem więcej- jesteś chyba jednym z tych, w których cała ta propaganda FIA wchodzi jak w masło.
I jeszcze jedno- skoro nie masz nic konkretnego do powiedzenia, to lepiej zamilcz i przede wszystkim nie szerz chamstwa.
15. sebekorzel
Dobrze, że istnieje np takie coś jak The Festival of Speed i tego typu podobne wydarzenia, Za parę lat przynajmniej będę mógł pokazać synowi , że było kiedyś coś takiego jak F1, ale to i tak nie zastąpi mu usłyszenia na własne uszy startu 20 bolidów :(((((( ehhhhh....... świat się kończy ;) niech Moc będzie z nami....
16. sebekorzel
Czas się powoli przerzucić całym sercem, na Ferrari i Lambo Challange, tam też ładnie grają, tak na pocieszenie zawsze coś ;) dopóki i tam nie wsadzą "ziolonych" silników. chodź to też kwestia czasu.
17. Gosu
14. Kamil-F1 cały czas piszesz o końcu F1. Jeśli tak bardzo irytują Cię idące zmiany w tej serii, to odpuść sobie i pooglądaj amerykańskie owale. Tam się dużo dzieje. Sam nie wiem co myśleć o zmianie silników, ale trzeba zobaczyć i dopiero później oceniać. Obecna technologia pozwala na różne kreatywne rozwiązania, które przetestowane na poligonie F1 można znowu adaptować do samochodów drogowych. Koncerny samochodowe ponownie spoglądają w stronę F1. Myślę, że będzie ciekawie, o ile nie ciekawej niż jest teraz.
18. rokosowski
@5
@17
Dajcie spokój, nie ma sensu gadać z trollem
19. melo
We Viry-Chatillon nie ma fabryki ani hamowni! Tam jest biuro Renault Sport. Hamownia oraz fabryka produkująca silniki F1 dla Renaulta znajduje się 160 km na południe od Paryża, i miejscowość nazywa się Aubigny Sur Nere
20. Kamil-F1
@17. Gosu Przyznam szczerze, że jak dla mnie nie ma nic gorszego niż amerykańskie wyścigi. To dokładnie to co stanie się z F1- show ku uciesze publiczności, tak zamiast kina czy meczu.Dlatego nie mam zamiaru ich oglądać jeśli o to chodzi.
Formuła 1 w tv i tak będzie płatna i nie będzie sensu płacić za oglądanie tego czegoś.
Z resztą DTM czy GT jest pretendentem do objęcia tronu po F1, więc na tym można się skupić...
Mówisz, że trzeba najpierw zobaczyć- to błąd, bo takie silniki same przez się zaprzeczają racji bytu w F1.
Dalej kiedy mówisz o poligonie i adaptacji do osobówek- to jest po prostu herezja!F1 to wyścigi a nie pole testowe dla koncernów.Owszem, czasami pewne rozwiązania trafiają do ''cywila'', ale nie jest to kwestia pierwszorzędna.
Co do koncernów- to ich ponowny powrót nie jest dobry dla tej serii.Nie ma wątpliwości, że chcą one tylko na tym zarabiać i wciskać naiwnym klientom samochody jednorazowego użytku z napisem ''technologia z F1''.
Wielu fanów prezentuje taką naiwność- ''będzie lepiej''.Nic nie będzie lepiej! F1 zostanie zdegradowana do serii reklamowej, a na torach odbywać się będą przedstawienia a nie wyścigi.
21. rokosowski
Obiecałem sobie że więcej nie będę ale jednak:
"Z resztą DTM czy GT jest pretendentem do objęcia tronu po F1, więc na tym można się skupić..."
to sprawiło że turlam się ze śmiechu po podłodze hahahahaha
22. Kamil-F1
@21. rokosowski Z zasady nie odpowiadam na idiotyczne komentarze ale powiem jedno: nie kompromituj się człowieku i skoro nie masz nic mądrego do powiedzenia to nie zaśmiecaj przestrzeni swoją osobą.
23. arkadio morales
Staram się zrozumieć irytację części kolegów, ale...
1. Wprowadzenie v6 ma sens, gdyż pozwoli na budowę mniejszego silnika, tańszego, oszczędniejszego w zużyciu paliwa itp. itd.
2. Koniec świata już był w wyścigach 24 h /przypomnę 1. diesel, 2. elektryczne wspomagacze/, czy ktoś na tym stracił?.
Myślę, że za kilka lat dorośniemy do v4 /bluźnię/. Zmniejszanie ilości cylindrów i pojemności przy jednoczesnym zastosowaniu turba wymaga od projektanta jeszcze większego wysilenia jednostki, zastosowania "bardziej kosmicznych" technologii przy budowie układu korbowo - tłokowego. Wielu kolegów narzekało na zamrożenie rozwoju obecnych jednostek!!!.
Wg. mnie /laika/ F1 nie idzie całkiem w złą stronę. Nowe silniki 1,6 v6 mogą w perspektywie czasu przynieś F1 więcej dobrego /wielu producentów może być zainteresowanych rozwojem małych silników z myślą o "przeszczepach" myśli technicznej i rozwiązań do silników cywilnych czy rajdowych/ W końcu wszędzie chodzi o kasę.
24. Tutankhamun
jestem pewny ze moja Hondziunia wroci!!:) modle sie o to do boga Ra:)
25. Tutankhamun
2014 - Kubek w Hondzie, no chyba bym sie posiusial z radochy:)
26. rokosowski
@22 Mam dużo mądrego do powiedzenie uważam np, że schedę po F1 przejmie w 2014 roku Kia Lotos Cup hahahha a nie jakieś tam dtm czy gt
27. viggen
@23
Z tego co wiadomo nowe jednostki mają więcej ważyć i mają być dłuższe.
28. krzysiek000
20. Kamil-F1
Skoro według ciebie F1 nie powinno służyć rozrywce, nie powinna też służyć zarobkowi, jak to właśnie wcześniej pisałeś, no to do czego ona ma być? Dla ścigania samego w sobie? Przecież to nie ma sensu. I w przeciwieństwie do ciebie uważam, że Amerykańskie wyścigi są o wiele lepsze, bo mają o wiele prostsze zasady, nie ma gburowatych zarządców, no i są TAŃSZE! W przeciewieństwie do F1, Indy car nawet nie udaje, że jest stworzony dla najlepszych. W obu startują ludzie mający kasę od sponsorów, a i tak wygrywa najlepszy.
Niech szybciej nadejdzie 2014, przynajmniej nie będzie już słychać twojego bełkotu, bo albo się ze zmianami pogodzisz, albo po prostu nie będzie miał już kto narzekać.
29. maximudc
Wcisna to do clio to sie zastanowie
30. arkadio morales
@27
Długość jednostki napędowej nie jest równa długości silnika. Długość silnika jest ograniczona długością wału korbowego. Sens silnika V polega właśnie na wysunięciu cylindrów /najszerszy element/ z rzędu w celu zmniejszenia długości. Myślę, że obecnie sam silnik V6 może mieścić się w granicach 40 - 50 cm + rozrząd.
31. 6q47
@Kamil-F1
Technologia tego agregatu nie wejdzie zbyt szybko pod tzw. strzechy.
Moze gdzieś w krajach, gdzie są niezłe szosy i przepisy pozwalajace na upust w jakichś obszarach, które pozwolą na urwanie sporej kasy po kupieniu czy tez podczas kupowania auta z takim agregatem.
Normalna rzesza zjadaczy chleba nie będzie w najblizszym czasie miała szansę na fotel w takim cacku:)
27. viggen
sie masz.
Dorzuciłbym jeszcze system gromadzenia energii, który bedzie w stanie dostarczyc mocy obecnie konstruowanemu agregatowi. podczas pracy samego ERS.
Obstawiam, ze inzynierowie zastosowali odpowiedni zapas w razie problemów ze skuteczną pracą sysyemu odzyskiwania energii i przekazywania jej na tylną oś.
Mieli sporo czasu na opracowanie systemu, ale zawsze istnieje szansa na błędy, które mogą byc przez FOTA zgłoszone jako problem do ozwiazania w jakimś tam niedługim czasie.
Wtedy silniki musza dostać odpowiednie oprogramowanie do zniwelowania start mocy po utracie wspomnianego systemu.
32. 6q47
odp[owiedzni zapas - mam na mysli margines pozwalajacy na podwyzszenie mocy, która raczej będzie wiazała się albo ze zwiekszonym doładowaniem, albo ze zwiększonymi obrotami.
Stawiam na wieksze doładowanie - pływanie obrotami nie zawsze gra z tymi samymi elementami i systemem smarowania.
33. viggen
@30
Przecież wiadomo, że cylindry w rzędzie zajmą więcej miejsca jak układ V. Ale przechodzimy z V na V tylko z mniejsza ilością cylindrów. Zasadnicze jest pytanie z wydajnością mocową silnika i rozwiazaniem układu tłokowo - korbowego. Tutaj w V6 będzie miał większe obciążenie.
Dlatego napisałem, że wg założeń silnik V6 będzie dłuższy od obecnego i mimo mniejszej liczby cylindrów cięższy. Co dla mnie to trochę dziwne mimo wszystko.
Natomiast długość też zależy od kąta ustawienia tłoków.
@31 Co do ERS i tak dalej to będzie zapewne oddzielny jeszcze temat :)
Mimo wszystko fajnie to napisałeś i ciekawie się to czyta. Widać, że wiesz o czym piszesz.
34. GrzeSzNY
Czas na rozpoczecie sezonu, bo zaczynacie sie klucic o nic :)))
35. fracky
@33 viggen
cięższy ? może dlatego ,że jest w zestawie z baterią o zajrąbistej pojemności? Dłuższy ? to już bzdura , ponieważ jest indywidualna sprawa producenta - jak widać jednostki R i M różnią się od siebie sporo.
36. fracky
cd. @35
Tak z V na V ale kąt pozostaje taki sam, zmniejszona jest pojemność skokowa oraz liczba cylindrów, to logiczne ,że silnik będzie mniejszy. Skąd masz informację o wymiarach nowych jednostek ?
37. Kamil-F1
@28. krzysiek000 Owszem, F1 jak i cały motorsport powstał z myślą o rywalizacji maszyn i ludzi.I temu głównie ma służyć.To ma sens- nie rozumie tego ten, kto chciałby się tylko zabawić.Kasa, rozrywka itp. to tylko otoczka, która jak widać przenika do wnętrza tego sportu i staje się jego głównym celem- to jest złe.
Skoro twierdzisz, że amerykańskie wyścigi są lepsze, to może skoncentruj się na nich.
To jest tylko rozrywka dla prostego i mało rozgarniętego amerykańskiego ludu, nie ma tam żadnej filozofii, ale...co kto woli.
A zanim nadejdzie ten haniebny 2014, to proponuję zająć się tym o czym pisze powyżej- nie będziesz może bredził na temat serii, która jak widać nie ma dla ciebie większego znaczenia.
31. 6q47 Nie wiem o co Ci chodzi.Nie było mowy, że do ''cywila'' trafi jakiś ''agregat'' czy coś innego- to tylko wymysły, które ktoś rzucił bezwiednie na tym forum.
@23. arkadio morales ad2. Tak, straciła na tym istota wyścigów 24h- i mówię tu o ''elektrykach'', bo Diesel był do zaakceptowania.
I jeszcze odniosę się do tego co piszesz dalej.''Kosmiczna technologia'' jeszcze chyba nie jest tak zaawansowana by naciągnąć prawa fizyki.Mała pojemność i turbo są efektywne już od niskich obrotów, ale przy wyższych co w wyścigach jest wręcz obligatoryjne, spalanie może przekroczyć wynik silnika wolnossącego, nie mówiąc już o ogromnym obciążeniu układu korbowo-tłokowego i osprzętu co prowadzi do niechybnej zagłady jednostki w krótkim czasie.Można zastosować wytrzymalsze materiały ale koszty tego będą dużo, dużo wyższe, co samo przez się zaprzecza oszczędnościowej propagandzie.Można też mieć pewność, ze i pseudo-silniki zostaną zamrożone- bo nie będzie tu już pola do popisu- FIA nie pozwoli na podnoszenie mocy, będą wciskać za to ''elektrykę''.Natomiast reszta tej wypowiedzi rzeczywiście jest godna laika i nie wymaga komentarza- po co psuć sobie nerwy...
38. viggen
@35 @36
Z zagranicznych for, koleś o tym pisał jak zaprezentowali silnik Merca. Ale dzisiaj widzę, że ten który opierał się na źródłach regulaminu się poprawił i napisał, że krótsze.
Więc problem z długością czy wielkością odpada. Pozostaje masa samej jednostki a nie silnika z osprzętem - i ma być cięższy.
39. fracky
@37 Kamil-F1
Nie masz zielonego pojęcia o fizyce, co wielokrotnie udowodniłeś, więc może się powołuj na nią , ani na żadną inną naukę ścisłą. Herezja, zacofanie, spirytyzm , okultyzm , to są Twoje dziedziny w nich możesz wiele osiągnąć.
"Można zastosować wytrzymalsze materiały ale koszty tego będą dużo, dużo wyższe, co samo przez się zaprzecza oszczędnościowej propagandzie"
No właśnie inżynieria materiałowa cały czas się rozwija , to raz , dwa nie wolno używać egzotycznych materiałów do budowy silnika. Po za tym nie trzeba korzystać z wyszukanych, kosmicznych materiałów, kiedy można skorzystać ze specjalnych powłok w newralgicznych miejscach. Słyszałeś o takiej firmie jak Zircotec ?
Tysiące ludzi pracujących przy projektowaniu i budowie nowych silników, miliony euro wydane , nowoczesny sprzęt i zdobycze technologiczne, pozwoliło im zbudować silnik który jest prawie 40 % bardziej trwalszy od swojego poprzednika, a jakiś chłopek z Polski przed komputerem wie lepiej.
Niskie obroty ? Wysokie obroty ? A słyszałeś ,że ogranicznik obrotów będzie ustawiony na 15 tys ? Widać jak nie rozumiesz na czym polega działanie turbodoładowanych silników. Ignorant jesteś i to w dodatku od 2 lat gadający o tym samym , bez ugruntowanego uzasadnienia. Widzę ,że po mału mają Cię tu także dosyć - gdzie teraz pójdziesz ?
@38 viggen
tak pozostaję problem masy, ale podobno silnik generuję bardzo dobry moment obrotowy już przy niższych obrotach więc na krętych torach w wolniejszych sekcjach będzie sporo działo. Ciężko powiedzieć jak będą wyglądały czasy w Q. Jeżeli wróci efekt przyziemny i opór ze skrzydeł zostanie zmiejszony, to może okazać się ,że bolidy będą na torach z dużym dociskiem, piekielnie szybkie.
Po trzecie , tak bolidy będą cięższe ale także mają 30 % mniej paliwa zużywać, co oznacza mniejszy balast oraz finalnie mniejsze gabaryty bolidów. Pozyjemy zobaczymy. Pzdr
40. viggen
@39
O kurde w końcu jakaś osoba, która wie o czym piszę i ma pojęcie.
Dodam do pierwszej cześci Twojej wypowiedzi, że silniki turbo zawsze osiągają mniejsze maksymalne obroty, ponieważ system zasilania tak po krótce jest troszkę inny. Turbo inaczej przenosi moment obrotowy i zazwyczaj jest lepsza charakterystyka (krzywa momentu). Ponadto w turbo dostajemy więcej do komory spalanie i mieszanka paliwo powietrza osiąga większe temperatury (więcej tlenu). Co do trwałości....niestety ja np nie słyszałem o firmie Zirotec ale turbo zawsze ma mniejszą niezawodność niż silnik wolnossący. Oczywiście F1 to inna historia i tam silnik nie robi tysięcy kilometrów ale jednak.
Silnik generuje lepszy moment przez turbo. Doładowanie powietrze pozwala na lepszą krzywą momentu. Tylko ciekawe jak sobie poradzą z dziurą turbinową bo turbo potrzebuje trochę czasu na rozpędzenie się. Może przez mapy silnika :)? Albo jakiś patent ?
Nie wiem jak z resztą i z tym oporem bo się przepisy aerodynamiczne nie mają zmienić. Czyli airbox też zostanie bez zmian.
Bolidy nie muszę być cięższe. Silnik ma więcej ważyć (co może być trochę dziwne patrząc że będzie mniejszy) własnie przez zastowanie bardziej wytrzymałościowych materiałów i układu tłokowo - korbowego, który będzie musiał przyjąć większe obciążenia (mniejsza liczba cylindrów, mniejsza pojemność a podobna moc). Ale za to baki będą mniejsze. Może się zatem okazać, że bolid będzie ważył podobnie jak dzisiejsze, mniej lub więcej. Ale pożyjemy zobaczymy.
pzdr
41. whobert
39
"Silnik generuje lepszy moment przez turbo. Doładowanie powietrze pozwala na lepszą krzywą momentu. Tylko ciekawe jak sobie poradzą z dziurą turbinową bo turbo potrzebuje trochę czasu na rozpędzenie się. Może przez mapy silnika :)? Albo jakiś patent ?"
Patent znany od kilkunastu lat - tzw zmienna geometria łopatek w sprężarce
42. whobert
"Silnik ma więcej ważyć (co może być trochę dziwne patrząc że będzie mniejszy) własnie przez zastowanie bardziej wytrzymałościowych materiałów i układu tłokowo - korbowego, który będzie musiał przyjąć większe obciążenia (mniejsza liczba cylindrów, mniejsza pojemność a podobna moc). Ale za to baki będą mniejsze."
Dla konstruktorów to dobra nowina ponieważ pomimo większej wagi, mniejsze gabaryty będą pozwalały na większe manewry w kategorii odpowiedniego rozłożenia masy w bolidzie i tym samym lepsze rozłożenie balastu
43. rokosowski
Przy biegu jałowym pewnie gdzieś w okolicach 4 tysięcy obrotów na minutę turbodziura raczej nie powinna być problemem.
44. arkadio morales
Kamil-F1
Strasznie się miotasz w wypowiedziach na tym forum.
Czytając je mam wrażenie, że wg. Ciebie istotą F1 jest v12 8,0 litra i z 1000 kW mocy oraz oczywiście najważniejsze czyli dźwięk wydechu.
Być może F1 oglądasz na żywo / z zatyczkami/ w uszach. Ja oglądam w TV. Dźwięk silnika podczas relacji brzmi tak : "dziś obchodzi urodziny X, jest bardzo lubiany w padocku.... A ta dama to wybranka... itd". Brzmi co najmniej jak W16.
Bardzo proszę użyj argumentów konkretnych i określ co wg. Ciebie straci F1 przez zmniejszenie pojemności i ilości cylindrów silników?.
37
Dla Twojej wiadomości powiem, że w 24LeM 2013 ma wystartować całkowicie elektryczne auto Nissana. Jeśli po 2- 3 latach wygra 24LeM, gwarantuję Ci, że inne firmy dokonają tego samego. Myślę, że jako nie laik znasz wszystkie mocne strony napędu elektrycznego i oczywiście jego ograniczenia w stosunku do spalinowca.
45. 6q47
41. whobert
Znany, jednak czy to rozwiązanie będzie stosowane w nowych V6?
Regulowanie w dowolny sposób (na wzór zakazanego mapowania stosowanego podczas nadmuchu spalin do dyfuzora) geometrii łopatek turbiny może być niezgodne z przepisami - to nie przepustnica.
Nie sądzę, aby ten problem (turbodziura) występował w nowych konstrukcjach - konstruują je laicy?:)
Na pewno konstruktorzy są w ciagłym kontakcie z FIA i zespołami i wszelkiej maści problemy jak też oczekiwania są konsultowane w każdym momencie.
Nikt nie będzie pracował nad czymś, czego inni nie będą mogli zastosować.
Zresztą standardowy zakres pracy silnika podczas quali i wyścigu nie pozwoli na jakieś dratyczne spowolnienie obrotów sprężarki dających mniejszą lub wiekszą przerwę w doładowaniu silnika.
46. fracky
@viggen
Nowy silnik ma limit wagi 145 kg ale razem z ERS, bo ten system ma być integralną cześcią silnika. V8 dzisiaj bez KERSU mają 95 kg , jeśli doliczymy KERS to silnik może osiągać nawet 120 kg. W gruncie rzeczy mówimy tutaj o 25 kilogramach, jednak pojemność baterii ma być zwiększona z 400 KJ do 2 MJ, dojdzie także ciężar turbiny w wydechu z TERSu i samej turbosprężarki. Więc moim zdaniem nie ma anomiali w wadze samej jednostki.
Co do tematu turbodziury , to kiedyś z kolegą @MaMut zastanawialiśmy się na tym aspektem. Jest wiele metod na radzenie sobie z tym problemem. Mi osobiście wydaję się ,że wyzwaniem będzie chłodzenie nowej jednostki.
47. viggen
@41 @45
Geometria zmiany łopatek z tego co pamiętam to raczej nie niweluje turbodziury tylko poprawia wydajność turbiny, przez co moment obrotowy ma lepszą charakterystyka. Zmieniają się kąty łopatek w zależności od obciążenia. Więc turbodziury to nie niweluje.
Zawsze turbina potrzebuje obrotów aby się rozpędzić, bo napędzana jest spalinami. Jedynym rozwiązaniem jest jest dostarczenie świeżego powietrza obok spalin do napędzania turbiny.
@46
Dzięki za podanie masy. Mi raczej chodziło o samą masę jednostki bez osprzętu. A jak piszesz, że baterie ERS mają być liczone z wagą to nie mam podstaw by temu nie wierzyć.
Nie wydaję mi się że będzie problem z chłodzeniem, ponieważ przez to że silnik będzie miał większa obciążenia przekonstruwono całkowicie układ tłokowo- korbowy. Ponadto pewnie poszli w inne materiały w budowie korpusu silnika. Skoro przepisy aerodynamiczne się nie zmienią, inżynierowie musieli pójść tą stronę dlatego silnik nawet bez baterii ma więcej ważyć mimo mniejszej liczby cylindrów.
48. viggen
Jeszcze do turbodziury. @Rokosowki dobrze że wspomniał o minimalnych obrotach na poziomie 4 tys obr. To może mieć znaczenie aby ograniczyć turbodziurę. Ale tak czy siak turbo ma opóźnienia, więc my jesteśmy tylko pionkami i wydaję mi się, że inżynierowie i na to znaleźli sposób.
49. Kamil-F1
@44. arkadio morales Co mogę powiedzieć nt Twojej wypowiedzi...Zdaje się, że jesteś przedstawicielem osób które mają wszystko w d****- inaczej tego nazwać nie można.
Skoro nie rozumiesz tego, co ''oglądasz w tv''(bardzo wymowny tekst), to może zajmij się czymś innym.
W każdym bądź razie nie warto rozmawiać z kimś, kto ma gdzieś to, co się dzieje z tą serią.
Właśnie do takich osób, których jest niestety bardzo dużo FIA kieruje swoją propagandę...
50. 6q47
@fracky, nie wiem o jakich rozwiązaniach dyskutowałeś z @MaMuT'em, ale mam pytanko do Was czy też innych zorientowanych w temacie.
Mianowicie czy są określone i zatwierdzone przepisy co do budowy samej sprężarki?
Mam na myśli opcję, która być może jest dozowlona, aby turbosprężarka miała 2 wirniki nadmuchiwane spalinami poprzez odzielnie podawanymi strumieniami spalin - o różnym kształcie łopatek (nie regulowanych), które stosownie do zakresu obrotów dostają strumień spalin w odpowiedniej proporcji. Tu nie musi być zastosowana jakaś wielka elektronika, raczej proste czujniki sterujące - trywialnie mówiąc - klapkami.
Wydajny wirnik w niskim zakresie obrotów, mniej wydajny w wysokim zakresie. Średnio licząc - oba winny miec podobną wydajnośc co do ilości dostarczanego powietrza czy też raczej nie przekraczać żądanego cisnienia doładowania, bo zdaje się, ze cisnienie jest konkretnie określone.
51. fracky
@48 viggen
Geometria łopatek poprawia wydajność turbosprężarki poprzez zmniejszenie efektu turbodziury. Na niskich obrotach kiedy to jest mniej spalin, zwężenie strugi gazów powoduję wzrost jej ciśnienia. W F1 będziemy mieli 8 biegów , dzięki czemu będzie łatwiej budować mapę, słyszałem także o tym ,że turbina z TERSU ma podtrzymywać pracę turbosprężarki w momentach bezwładu.
Z chłodzeniem będzie mały problem , bo trzeba będzie odpowiednio schłodzić baterię i turbo, a przy tym zachować rozsądek aerodynamiczny. Alison o tym wspominał ostatnio.
Nie bardzo rozumiem dlaczego uważasz ,że jednostka będzie bardziej obciążona. Jak dla mnie zmieni się krzywa momentu obrotowego , a sam silnik będzie pracował w mniejszym zakresie , bo tylko do 15 000. Będzie dostępna duża moc na niskich obrotach. Kierowcą będzie się fajnie wychodziło z zakrętów ale sam silnik nie będzie bardziej eksplatowany niż teraz. Materiały są dokładnie takie same jak teraz.
52. fracky
@50 @ 6q47
Masz na myśli coś na zasadzie Twin/Bi Turbo ? :) Istnieje regulamin techniczny na sezon 2014 :
5.1.6 Pressure charging may only be effected by the use of a sole single stage compressor linked to
a sole single stage exhaust turbine by a shaft assembly parallel to the engine crankshaft and
within 25mm of the car centre line. The shaft must be designed so as to ensure that the shaft
assembly, the compressor and the turbine always rotate about a common axis and at the
same angular velocity, an electrical motor generator (MGU-H) may be directly coupled to it.
53. viggen
@51 Poprawia wydajność i bardzo mało zmniejsza efekt turbodziury ale nie pewnie jej nie niweluje. Odnośnie tych turbin TERSU się nie wypowiadam bo nie znam tematu ;)
Ze wszystkim jest problem :) Czytałem kiedyś wypowiedź na jednym z zagranicznych portali odnośnie wydechu Coandy i ile z nim było problemu. Ale jakoś sobie poradzili. Przepisy coś wymuszają a inżynierowie maja sobie z tym poradzić. Nie wydaje mi się aby byłby z tym problem. Na pewno sobie poradzą
Jednostka będzie bardziej obciążona z prostej przeczyny. Downizing polega na obniżeniu pojemności skokowej i otrzymaniu podobnej mocy za pomocą turbo lub kompresora. Ponadto stopień spreżenia jest wyższy. Dalej....większe temperatury w komorze spalania przez większą ilość powietrza (tlenu). To powoduje, że samo denko tłoka jest narażona na wyższe parametry, wyższe ciśnienia. A dalej korbowody i wał korbowy aby te przecieżanie przenieść Silnik wolnossący o większej pojemności i podobnej mocy "oddycha" i pracuje bez wysiłku. Turbo o mniejszej pojemności musi się więcej namęczyć aby uzyskać podobną wydajność. To jak jak sobie porównać silnik 4.0 litrowy V8 (około 300KM) z silnikiem turbo R4 (300KM).
Więc materiały na pewno będą inne, ze względu na inną charakterystykę pracy silnika.
54. whobert
47. viggen 2013-02-27 19:12:29 (Host: *.dynamic.chello.pl)
@41 @45
" Geometria zmiany łopatek z tego co pamiętam to raczej nie niweluje turbodziury tylko poprawia wydajność turbiny, przez co moment obrotowy ma lepszą charakterystyka."
Masz rację zupełnie nie zlikwidujesz (zniwelujesz ) dziury (fizyki nie oszukacz jak z jednej strony nie ciągnie to z drugiej nie dmucha) ale jak sam napisałeś poprawi wydajnośc - czyli ograniczy straty, jednym słowem zmniejszysz do minimum problem.
55. whobert
45. 6q47
NIe wiem, nie znam praktycznie wogule regulaminu na 2014, natomiast jest kilka znanych dobrze rozwiązań (jedno przytoczyłeś w swoim poście 50. 6q47) które z powodzeniem można by wykorzystać
56. viggen
@50
Z tymi dwoma wirnikami rozwiązanie wydaje się logiczne i aż za proste :)
Tak się zastanawiam,. wtedy w jakim celu np BMW stosuje dwie różne turbiny (różnej wielkości) w swoich nowych turbodieslach (ostatnio nawet 3) skoro Twoja koncepcja wydaje się prostsza.
Nie jestem projektantem silników ale wydaje mi się, że Twój pomysł gdyby był taki prosty jak się wydaje już dawno miałby szersze zastosowanie. Ale słuszna koncepcja :)
Pzdr!
57. viggen
@54
Nie wiem może mam jakieś braki jeszcze za czasów studiów ale z tego co mi się wydaje zagłebiając się w szczegóły to zmienna geometria prowadzi do większego zawirowania powietrza niż likwidacje turbodziury, przez co pozwala na efektywniejsze spalanie i lepszą sprawność silnika.
Jak sam zauważyłeś, turbina musi mieć możliwość czegoś zassania przy odpowiednim ciśnieniu żeby dalej to ciśnienie podwyższyć.
Może mój błąd był w pierwszym zamyśle, ponieważ odniosłem się do zasad silników komercyjnych.
Kolega @rokosowski przypomniał o tym, że wolne obroty w silniku F1 to 1000obr jak w silniku Fiata tylko 4 tys. Więc to raczej wystarczy aby turbina miała co popychać.
Kurcze, to się niby wydaje proste ale jak się człowiek zagłębi w szczegóły to już sam się gubi :)
58. viggen
*że wolne obroty w silniku F1 to nie 1000obr jak w silniku Fiata tylko 4 tys. - tak miało być
59. whobert
44. arkadio morales
Kolego naprawdę szkoda Twojego czasu i nerwów na tłumaczenie "geniuszowi" podstaw, bo nie zrozumie dlaczego np. od przeszło 40 lat silniki spalinowe wolnossące o pojemności powyżej 10 litórw NIE NAPĘDZAJĄ bezpośrednio tylko zasilają generator (prądnice) która wytworzoną energię przekazuję poprzez silnik elektryczny do napędu.
60. whobert
56. viggen
Dobrze że poruszyłeś temat 2 osbnych ale skorelowanych ze sobą turbin bo to jak narazie ( w sensie ekonomicznym dla Kowalskiego) rozwiązanie do kupienia (VW od paru lat to stosuje w swoich TSI) w niskim zakresie obrotów pracuje kompersor zasilany bezpośrednio z napędu i gromadzi określoną ilość sprezonego powietrz potrzebnego do doładowania do momentu aż efektywnie zacznie działać właściwe turbo (kompersor oczywiście po podniesieniu obrotów do wartości wymaganej do sprawnego działania turbiny spalinowej zostaje rozsprzęglony co by nie obiążał głównej jednostki)
61. whobert
57. viggen
"Nie wiem może mam jakieś braki jeszcze za czasów studiów ale z tego co mi się wydaje zagłebiając się w szczegóły to zmienna geometria prowadzi do większego zawirowania powietrza "
Zawirowania gazów powodują podciśnienie za wirnikiem spalinowym , dzięki czemu prawie że od razu mamy możliwość korzystania z turbo ( z naciskiem na prawie)
62. viggen
Kurde nie miałem na myśli ciśnienia tylko prędkości powietrza. W wykresach sprawności turbin są kąty i prędkości. Sorry za zamieszanie.
@60
Ok ale rozwiązanie VW dla mnie jest lipne. To zwykła komercja. Rozwiązanie BMW jest lepsze, efektywniejsze i mniej zawodne (poczytaj sobie na necie ile jest problemów z silnikami TSI)
63. viggen
#61
Tak tylko że napisałem do większego czy bardziej efektywnego. Co dalej idzie do większej sprawności.
A zawirowie gazów to racja o czym piszesz, przecież podciśnienie nadaje prędkość.
64. viggen
Ale coś czuję, że będę musiał wrócić do notatek ze studiów :D
65. whobert
64. viggen 2013-02-28 02:11:51 (Host: *.dynamic.chello.pl)
Ale coś czuję, że będę musiał wrócić do notatek ze studiów :D
Zrób proste doświadczenie z odkurzaczem i zmniejsz średnicę rury a odpowiedz sobie na pytanie
66. whobert
"To zwykła komercja. Rozwiązanie BMW jest lepsze, efektywniejsze i mniej zawodne (poczytaj sobie na necie ile jest problemów z silnikami TSI)"
Tak tylko bierz pod uwagę fakt że auto z koncernu VW z TSI kosztuję 1/3 wartości najprostszego BMW .
A poza tym BMW stosuje to rozwiązanie w Dieslu który z założenia musi być bardziej wytrzymalszy
67. viggen
@65 Ze studiami miałem na myśli uzupełnienie wiedzy a nie to, że coś źle napisałem ;)
68. krzysiek000
37. Kamil-F1
I po raz kolejnych gadasz tak, aby tylko obrazić wszystkich dookoła, do tego bez znajomości tematu. Rozrywka dla prostego ludu? A ty to kim jesteś? Szlachcicem?
No i może opowiedz, czym Indy Car zasługuje na miano "jedynie rozrywki"? Bo zamiast wywalać grube miliony, startują tam pojazdy kilkukrotnie tańsze? I zapominasz o bardzo prostej rzeczy. To, że lubię Indy, nie oznacza, że nie mam prawa lubić i F1.
No i oczywiście już wcześniej twoją szopkę przeczytałem. Nie ma tam nic ciekawego, czego bym o tobie wcześniej nie wiedział. Jedynie na co ciebie stać, to głoszen ie teorii spiskowych na temat celowego zniszczenia F1.Gadasz jak pewien polityk o 10 kwietnia, którego imienia nie wymienię, bo mam gdzieś politykę.
No i odpowiedz mi na jedno proste pytanie: Skąd u ciebie taka wiara w "ideę". Naoglądałeś się jakichś głupot i wierzysz, że powinno się ścigać jedynie dla ścigania. Tylko co za idiota wywalałby grube miliony dla samej idei, co?
69. Kamil-F1
@68. krzysiek000 A co, jeżdżenie w kółko przez 500 okrążeń ma jakiś głębszy sens...?Z resztą widzowie jedyne na co czekają, to kraksy.I skoro mowa o tamtejszych widzach- to kim są?Zwykli niezbyt inteligentni Amerykanie, dla których wyścigi to taka rozrywka jak dla Rzymian walki gladiatorów; a wszystko w otoczce niesamowicie agresywnej komercji.
Pytasz o Indy Car itp. Właśnie, po co pchać taką kasę w dość archaiczne pojazdy, które mają jedynie okrążać ''stadion'' zazwyczaj się przy tym rozbijając...
A skoro nie ma nic ciekawego w moich postach to nie czytaj i nie wypisuj bzdur, w chamski z resztą sposób.A jeśli już czepiasz się polityki, to ja mogę w podobny tobie nieelegancki sposób powiedzieć, że ty i kilku innych tutaj przypominacie pewnego naćpanego ''posła''.
Odnosząc się do ostatniej części twojego wywodu.Tak, trzeba być, jak to nazwałeś idiotą, żeby wydawać grube miliony dla ścigania się, narażając przy tym zdrowie i życie.Takimi ''idiotami'' byli m.in. Senna, Fangio, Ascari czy Enzo Ferrari.Dla nich miało to sens, w przeciwieństwie do takich ludzi jak Todt, Ecclestone czy nawet tacy ''eko-zapaleńcy'' jak ty i parę innych tutaj.
Ale co ja tam będę gadał- wy i tak tego nie pojmiecie, nie mieści się to w waszych ''bezideowych'' głowach, oprócz kasy, komercji i zielonej ''postępowej'' propagandy.Z resztą nikt nie wymaga od was byście to zrozumieli.W końcu to ''wasi'' wygrali- będziecie mieli to czego chcieliście pod pustą już wtedy nazwą Formuły 1.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz