Newey o restrykcjach FIA i początku sezonu 2012
Adrian Newey, potwierdził to co było wiadome od samego początku sezonu 2012. Zmiany dotyczące dmuchanych dyfuzorów i konstrukcji wydechów, które zostały wprowadzone przed sezonem mocno uderzyły w przygotowania Red Bulla do nowego sezonu.„To uderzyło w nas mocniej niż sądziliśmy” wyznawał Newey dla Auto Motor und Sport. „Gdy spojrzeliśmy na nowe zasady, sądziliśmy, że efekty będą mniej poważne, zwłaszcza, że sądziliśmy, że uda nam się je nieźle skompensować.”
Projektant Red Bulla potwierdził, że tuż przed zimowymi testami FIA nie zgodziła się na stosowanie przez Red Bulla zaproponowanego nowego rozwiązania wydechu.
„Ze względu na brak czasu, do pierwszego testu podeszliśmy z konwencjonalnym wydechem w obudowie silnika” wspominał, zaznaczając, że jego ekipa od razu zaczęła pracować nad efektem Coandy.
Zakazane przez FIA rozwiązanie Neweya zakładało wykorzystanie dziury w regulaminie technicznym poprzez zastosowanie wyrafinowanego kanału wentylacyjnego w tylnej części auta, który absorbowałby gazy wydechowe.
„W regulaminach była dziura w obszarze tylnego zawieszenia” mówił Newey. „Można było tam umieścić coś co zbierałoby gazy i transportowało je gdzie tylko się chce.”
FIA szybko załatała dziurę, a zespół Red Bull pozostał ze źle zbalansowanym autem na początku sezonu.
„Ciężko było znaleźć odpowiedni balans. Mieliśmy podsterowność i nadsterowność, często jednocześnie.”
Przy okazji wywiadu Adrian Newey po raz kolejny wyraził swoją frustrację spowodowaną ciągłą walką z FIA i ciągłymi zmianami regulaminów.
„Powinniśmy uważać, aby zasady nie ograniczały innowacyjnego ducha. Piękno Formuły 1 kryje się w rywalizacji człowieka przeciwko człowiekowi, ale także maszyny kontra maszynie.”
„To jest w interesie wszystkich. Im bardziej zacieśniamy regulamin, tym szybciej idziemy w kierunku serii GP1. Czy tego chcemy?”
„Jestem zadziwiony jak wielu moich kolegów podczas spotkań grupy roboczej ds. technicznych chce większych restrykcji. To tak, jakby na święta oddać głos indykowi.”
komentarze
1. sliwa007
Widać jak na dłoni jakim kierowcą jest Vettel.... bolid źle wyważony i średniak jakim jest Webber sobie z nim poradził...
Dla Neweya i całej ekipy inżynierów należą się wielkie brawa za to jak szybko rozwiązali te problemy, płakać nad ich losem jednak nie zamierzam bo tak kończy się kombinowanie z regulaminem. Zresztą mam wrażenie, że FIA nie robi wystarczająco dużo chociażby w kwestii elastyczności przedniego skrzydła, nie wspominając o nielegalnych rozwiązaniach wykrytych z miesięcznym opóźnieniem...
2. Grzesiek 12.
Ileż to można wysłuchiwać tych jęków i stęków Newaya ...
Gada tak jakby chciał odciągnąć uwagę od ich elastycznych skrzydełek i ruchomego zawieszenia ....
Przypomina mi to początek roku 2010 i narzekanie na silniki Renault w celu odwrócenia uwagi na rolę ich mapowania .... - ciekawa strategia :///
Mimo pewnych problemów i tak byli poza konkurencją w tym sezonie . Niestety kierowcy zaniżyli prawdziwą wartość bolidu Neweya ...
Co ciekawsze sami kierowcy jakoś nie zachwycają się nad umiejętnościami Vettela ....
A raczej oni wiedzą co mówią :P
3. fanAlonso=pziom
1,2 uważajcie Panowie bo zaraz stado polskich helmutów was zerże żywcem za to co napisaliście :) - a napisaliście całą prawdę pod którą się podpisuję obiema rękami i nogami !
4. Michael Schumi
@3 skoro tak klasyfikujesz innych forumowiczów pisząc stado polskich helmutów, bo po prostu popierają Helmuta a Ty nie, to równie dobrze mogę powiedzieć, że Alonso jest żałosny, bo poszedł do Ferrari i nie może zdobyć tytułu od lat, a w dodatku budują za wolne bolidy i nawet taki Fernando nie jest nic zdziałać.
Ja lubię Vettela, Red Bulla, Neweya, a Ty swojego Alonso. Skoro jestem u Ciebie "stadem polskich helmutów" to Ty mógłbyś być u mnie fanatykiem zapatrzonym w Fernando.
Co do całej sprawy zgadzam się z Adrianem. Hello, mamy XXI w, czasy nowych technologi, postępu technicznego i informatycznego. Newey to geniusz, mózg w tych dziedzinach, ale oczywiście trzeba go ograniczyć, bo jest za dobry i pomysłowy. Ciekawe, czy Wy wszyscy tak dalej byście go hejtowali, gdyby pracował w Ferrari i skonstruował taką maszynkę, która zdobyłaby oba tytuły ze znaczną przewagą.
5. Skoczek130
Spokojnie - i tak zdominują sezon 2013... ;] A na serio, to McL jest moim faworytem. Dwóch kierowców o podobnym stylu, postawienie na jednego kierowcę, a także świetna konstrukcja, która w tym roku była zdecydowanie najszybsza, lecz awaryjna. Co do ekipy Neweya - sezonu 2011 raczej nie powtórzą, choć kto, kto wie... ;)
6. elin
4. Michael Schumi - mądrze napisane - popieram :-).
5. Skoczek130 - obyś miał rację i McLaren w tym sezonie, naprawdę ( wreszcie ! ) wygrał tytuł w konstruktorach.
Pozdr. ;-)
7. fanAlonso=pziom
4 możesz mnie nazywac jak chcesz i sądzic co chcesz to twoja sprawa i opinia tak samo i ja mogę swoją opinię wyrazic, stadem helmutów nie są wszyscy forumowicze tylko ci co przypuszczam spożywają tą oranżadę w nadmiernych ilosciach i wypisują różne dziwne rzeczy.
a adrian może też nie będzie taki do przodu bo jakby powróciłą prawdziwa F1 - odmrożenie silników i nielimitowane ( lub przynajmniej duza ilosc) testy w sezonie to ciekawe co by wtedy śpiewał , przecież przez zmianę przepisów na rok 2009 RBR jest mocny do dziś
8. Grzesiek 12.
Spoko panowie , nie ma co się spinać :))
@ 4 To może dajmy wolna rękę inżynierom ... , cofnijmy wszystkie zakazy bo przecież mamy XXI wiek , czasy nowych technologii .... ? Tylko ile wówczas bolid będzie miał wspólnego z samochodem ? A co tam .... Niech bolidy wykorzystują wszystkie efekty przyziemienia , systemy wygaszania aero i inne systemy bez żadnych ograniczeń jeszcze cofnijmy wszystkie ograniczenia w konstrukcji silników .. dajmy całkowicie wolna rękę .....
Tylko co wówczas ? który kierowca wytrzyma przeciążenia w takim nowoczesnym bolidzie ? I co będzie , jeśli przy prędkości ponad 300 km na łuku , kierowca uderzy w bandę bo mu jakieś skrzydełko aerodynamiczne odpadnie , lub załapie brudne powietrze ?
Widzisz , ograniczania w aero są krokiem w prawidłowym kierunku , a wręcz wskazanym , bo inżynierowie robią takie postępy że bez zmian w przepisach jazda bolidem będzie bardzo niebezpieczna a w praktyce niemożliwa . Poza tym to właśnie aerodynamika zabiła prawdziwe wyścigi i wyprzedzanie w F1 Sprowadziła rolę kierowcy jedynie do pilotowania bolidem . Dlatego taki Vettel dzisiaj ma trzy tytuły na koncie ...
Nie ważne , czy rozwiązania w bolidach wprowadza McLaren ( kanał F ) , Brawn ( podwójne dyfuzory ) , RBR (dmuchane i mapowanie silnika ) czy Mercedes ( podwójny DRS ) zawsze byłem temu przeciwny , bo zgodnie z przepisami i z duchem zmian po 2009 r były sprzeczne z ideą ich wprowadzanych . Dodatkowo były nielegalne lub mocno naciągane .... O czym świadczy to że stosowanie ich było dozwolone przez dziadków z FIA przez krótki okres , przeważnie jednego sezonu :P
9. Kamil-F1
Prawda jest taka, że FIA z marszu zakazuje rzeczywistych innowacji i wprowadza swoja zieloną, ''postępową'' propagandę, a prawdziwa Formuła 1 stoi w miejscu...Z resztą wiadomo jaki to ma cel.
@fanAlonso=pziom Jeśli nazywasz kogoś ''helmutem'', to równie dobrze Ciebie można nazwać ''hiszpanem''- w negatywnym tego słowa znaczeniu.
Być może jak każdy fan Alonso jesteś sfrustrowany tym, że konstruktorzy Ferrari wraz ze swoim pupilem obrócili całkiem niezły model F2012 w kupę złomu.
@Grzesiek 12. Mylisz się.Kierowca nie jest tylko ''kontrolerem'' w bolidzie.Tak samo inni twierdzą, że jak ktoś ma talent to wygra w najgorszym aucie.To bzdura.To są wyścigi, tu bolid i kierowca liczą się na równi.Oczywiście jak wiadomo jedno może uzupełniać ''braki'' drugiego ale żeby odnieść sukces musi być i talent i bolid.Dlatego nie wygłaszaj takich dość amatorskich i wyraźnie stronniczych tez.
10. fanAlonso=pziom
9 nazywaj mnie jak chcesz ja też bym cie jakoś nazwał ale raczej dostałby za to bana bo właśnie takie typy jak ty są dla mnie helmutami F2012 - niezły model w kupę złomu ? może raczej odwrotnie, chyba jednak za dużo red bullu wypitego i stąd takie teksty
11. Kamil-F1
@10. fanAlonso=pziom Sam zacząłeś jakieś idiotyczne ''zabawy'' w nazewnictwo.
Jeśli już ktoś opił się Red Bulla to byłeś to ty.Ale ja wiem, że to tylko użalanie się sfrustrowanego fana Alonso i nie należy traktować twoich wywodów w poważnych kategoriach- w końcu tego typu ludzie popłaczą sobie jeszcze trochę aż zacznie się sezon i zajmą się czymś innym, zapewne równie niepoważnym.
12. Grzesiek 12.
9 Kamil-F1
A co mają wspólnego ograniczenia w aero ...do zielonej propagandy ? wytłumacz co masz na myśli ?
Czy Ci się to podoba czy nie ... bolid to dzisiaj 90% sukcesu , a kierowca stał się bardzo marginalny w końcowym wyniku ... Dlatego właśnie Kovalainen wygrał w najszybszym bolidzie McLarena , a dzisiaj w Caterhamie zamiata tyły ....
Więc tą swoją tezę że kierowca i bolid liczą się na równi możesz wsadzić między bajki . Może kiedyś tak było , ale nie dzisiaj :P
Oczywiście przy zbliżonym poziomie bolidów .... kierowca może zadecydować o końcowym sukcesie . Dlatego też Alonso przy odrobinie szczęścia walczył do końca o tytuł w słabszym bolidzie Ferrari . Ale niestety nawet po takim sezonie ...nie zdobył tytułu bo pewnych ograniczeń bolidu nie był w stanie przeskoczyć :)
Jest również oczywiste , pisząc czysto hipotetycznie , gdyby Alonso jeździł w HRT nigdy nie było by opcji walki o tytuł , z prostego powodu ... - ograniczeń bolidu ... ba ... być może nie zdobył by żadnego punktu .
Jak również jest pewne to , że Vettewl gdyby dalej ścigał się w STR czy reż w każdym innym zespole nie zdobył by ani jednego tytułu .....
13. fanAlonso=pziom
11 jedynie wyraziłem swoje zdanie a ty widocznie pociągnąłeś za mną tą zabawę w nazewnictwo , może to będzie dla ciebie cios w samą puszkę ale nigdy w życiu nie piłem red bulla w ogóle nie lubię napojów energetycznych, skoro moich wywodów nie należy traktowac poważnie to po co wogóle poświęcasz im uwagę ? a w nowym sezonie zajmę się czymś innym ? czyli co myślisz że jestem sezonowcem ?
14. Michael Schumi
@8 w kwestii tytułów Seba powiedziałbym raczej, że to nie tylko dobra maszyna sprawiła, że np. w takim 2011 wygrał tytuł przedwcześnie. Gdyby to zależało tylko od samochodu to Webber powinien wygrać każdy wyścig, którego nie wygrał Vettel lub dojeżdżać drugi zawsze, gdy Seb wygrywał: są to słowa Martina Brundle'a, które zostały opublikowane na łamach F1 Racing w ogólnym podsumowaniu sezonu.
Dostać dobry samochód zdolny do walki o mistrzostwo to jedno, jednak należy go dobrze zrozumieć, wycisnąć wszystko, nie popełniać przy tym błędów i skupiać się na walce o tytuł. Oczywiście wiem, że Seb to nr. 1, ale nie wyobrażam sobie, żeby mógł być nim taki Webber, zwłaszcza po jego kiepskim 2011: skaszanił prawie każdy start, kwalifikacje wygrał tylko 3 razy i za każdym razem zmarnował je wszystkie, a zdołał wygrać tylko raz. Vettel radził sobie lepiej.
Albo McLaren: (który moim zdaniem posiadał najlepszy bolid w 2007 r.) - stracił szanse przez Alonso, który nie mógł znieść tego, że dorównuje mu debiutant z zespołu, albo jego fakt zamieszania w aferę szpiegowską. Zablokowania Lewisa na Węgrzech już nawet nie skomentuję, wystarczyło że został cofnięty. Kto wie, czy nie ten moment przesądził o losach jego 3 tytułu.
Jeśli ktoś uważa, że Seb ma tytuły z powodu najlepszego bolidu, to mają je także Mansell, Hakkinen, czy Villeneuve. Ten ostatni raz został mistrzem świata, a później tułał się byle gdzie po jakichś słabszych teamach, a jeszcze czuł się upokorzony, gdy wylano go z F1, a wskoczył za niego Robert. Niektóre momenty były porażające (wpiszcie sobie na YouTube: bar honda pit crew czy jakoś tak) ale także i tragiczne: w Australii 2001 r. wjechał w Ralfa, uderzył w siatkę na barierze, przez co urwało mu się koło i doprowadziło to do śmierci porządkowego.
Vettel przynajmniej nie robi takich błędów.
Aerodynamika jeśli ma wpływ na samochód i czyni go lepszym to i tak trzeba mieć pewne umiejętności i wiedzę, by to ogarnąć. Vettel to doskonale rozumie, a taka wiedza też jest potrzebna.
Nie wiem też, dlaczego tyle osób ma go za średniaka, talent przecież ma: nie wiem, czy wiedzieliście, ale wygrywając w niemieckiej Formule BMW wygrał w 18 na 20 wyścigów, a w F3 uznano go najlepszym debiutantem sezonu (5 miejsce). Wygrana w Torro Rosso we Włoszech i na mokrym torze też chyba o czymś świadczą.
15. Skoczek130
@Michael Schumi - nie oczekuj od kogoś obiektywnej opinii, skoro po prostu ktoś wręcz pali nienawiścią do Vettela. A jest tu wielu takich... ;) Pzdr
16. Grzesiek 12.
@ 14 A niby jaka jest różnica między Vettelem a Weberem , oprócz tego że zespół stawia na Niemca ?
Przecież w 2010 r gdyby nie postawienie przez zespół na Sebastiana , to by Webber zdobył tytuł ....
W 2011 zespól posiadał taka przewagę nad resztą , że nawet nie ma o czym pisać i podważać tytułu Vettela . Tylko każdy inny kierowca z pozycja nr.1 w RBR osiągnął by to samo :)
2012 to kolejne problemy Niemca ...... W zasadzie przez 2/3 sezonu nie potrafił pokazać wyższości nad Markiem . Aż do czasu poprawek które sprawiły ze znowu RBR był poza konkurencją innych i które jak potwierdził Horner spowodowały różnicę między kierowcami bo były robione pod styl jazdy Sebastiana ....
Widzisz , sztuką jest walczyć w słabszym bolidzie , co Vettelowi nie zawsze wychodzi . Bolidem z innej półki to każdy pojedzie :) Dodatkowo jak słyszę od Hamiltona że Niemiec podczas kwalifikacji nie zalicza wszystkich wierzchołków w zakrętach , to na jego jazdę i PP patrzę z pewną rezerwą . Bo wiem że to bardziej zasługa bolidu niż umiejętności samego Vettela . Ostatnio nawet Perez coś palnął że z kierowców Niemieckich najszybszy jest Rosberg ....
A poza tym sam odpowiedz na pytanie , czy jadąc w innym zespole Vettel zdobył by jakikolwiek tytuł .. Dla mnie oczywiste jest ze NIE . A STYL jaki to zrobił w 2010 i 2012 również nie najlepiej świadczy o nim )
17. Kamil-F1
@12. Grzesiek 12. Nie chodzi tu a aerodynamikę jako taką.Zakazywane jest wszystko co wymyślą konstruktorzy.Natomiast FIA propaguje małe silniki, elektrykę i inne głupoty i wmawia co niektórym, że to jest ''postęp''.W rzeczywistości to konstruktorzy powinni wprowadzać nowe rozwiązania, ale FIA się tego boi bo widocznie rozwijająca się w normalny sposób Formuła jest nie zgodna z ich zbrodniczą, zieloną propagandą.
Jak widać dalej niczego nie rozumiesz.Może w ogóle zlikwidować kierowców i wprowadzić autopilota.
Wyciągnąłeś przykład Kovalainena.Właśnie o tym mówiłem- liczy się zarówno kierowca jak i bolid.To oczywiste, że w McLarenie stać go było na wygraną a w Caterhamie co zrozumiałe nie osiąga już takich wyników.
Tak samo jeśli wsadzisz do mistrzowskiego bolidu jakiegoś słabego kierowcę, to nie ma szans by wygraną.
Akurat jest pewne, że Alonso w HRT byłby na dnie, natomiast co do Vettela w STR nie byłbym tego taki pewien- przecież wygrał w dość słabym bolidzie a nawet już w pierwszym wyścigu zdobył punkt.To tylko pokazuje, że oczywiste jest że liczy się również kierowca.Każdy to wie, jednak w mojej opinii Ty próbujesz usprawiedliwić ''samoprowadzącym się'' bolidem RBR porażkę Alonso, którego jak widać jesteś fanem.Stąd te wymysły, że liczy się tylko samochód- wmawiasz tym sobie, że Vettel jest słabym kierowcą, bo nie możesz pogodzić sie z jego wynikami.To bardzo dobrze widać po Twoich wypowiedziach- np. stawiasz hipotezę, że Alonso ''mógłby'' być słaby w HRT, ale jesteś już wyraźnie ''pewny'', że Vettel w STR nie zdobyłby ani jednego punktu.
Jest to trochę śmieszne, a już na pewno niepoważne.
@13. fanAlonso=pziom Skoro nigdy nie piłeś RB, to znaczy, że na ''trzeźwo'' wypisujesz takie rzeczy- to już gorzej.Natomiast poświęcam uwagę twoim wywodom, żeby uświadomić ci twoją frustrację.Nie wiem też czy jesteś sezonowcem, ale przypuszczam, że wszyscy alonsomaniacy porzucą swoje żale i płacze na rzecz oglądania wyścigów, pewnie też będą narzekać na Vettela, ale taka już wasza wypaczona natura.
18. MaMuT
Poczekajmy Ferrari miało problemy z przejściem na Pull-rody przez co było wiele problemów z aero ale oni w ten sposób przygotowują się na turbo doładowanie (Pullrody pełnią też funkcję aerodynamiczne) Mclaren miał gigantyczne kłopoty z przeniesieniem napędu a gdyby maszyna byłaby odrobinę bardziej bezawaryjna to zdecydowanie byliby najmocniejsi ... Boje się że jednak po odejściu Hamiltona zarzucą żyłowanie osiągów... RBR miało też swoje problemy z osprzętem silnika i KERS... Mam nadzieję że Hamilton spowoduje wyjście z marazmu fabrycznego Mercedesa ale inaczej się jeździ w zespole z wyścigowym rodowodem, inaczej w zespole gdzie korporacją rządzą księgowi...
Z Viry słychać jednak że Renault ma problemy z osiągami jednostki Na pewno teamy partnerskie będą pracować na Lotusa i RBR... Myślę jednak że po zmianie silników Ferrari może ponownie się odnaleźć i głównie tego boi się Newey...
Co do Ferrari byli mega konsekwentni ale w kluczowych momentach Lotusy pozbawiły marzeń Alonso. Vettel miał sporo szczęścia. Kamil-F1 Alonso miał możliwość jazdy w takiej czerwonej Latarni zwanej Minardi i bądź co bądź pokazał dobre osiągi co spowodowało angaż do Renault... Więc proszę bez takich uwag
19. luka55
Grzesiek12.
Można polemizować z niektórymi rzeczami, które napisałeś, reszta to stara melodia mająca na celu nic innego jak umniejszanie Vettelovi i choćbyś nie wiem co mówił obaj wiemy ze tak jest ;). Umiejętności Vettela na pewno nie są tam gdzie ty je wstawiłeś. Nie mam zamiaru tu robić z Vettela robota jak niektórzy robią z Alonso. Dla mnie obaj należą do top 3 tej stawki ale do rzeczy:
Jaka jest różnica między Webberem a Vettelem ? Zasadnicza. Dość porządnie wytłumaczył to Michael Schumi więc powtarzał się nie będę. Zresztą w środowisku F1 (na które jest moda się powoływać) opinia jest klarowna na ten temat.
Wytnij sobie kilka ostatnich wyścigów sezonu 2012 i odpowiedz na pytanie jaka jest różnica między Massą a Alonso. Można by rzec żadna, baaa śmiem twierdzić że to Felipe był lepszy. Ale czy sumarycznie Massa jest lepszy od Alonso. Twierdzę że nie . Czujesz sedno sprawy? I po co co ciągle ta gadka że Webber ma tak pod górkę, że poprawki służyły Vettelovi. Przecież średnio rozgarnięte dziecko wie że bolid jest robiony cały czas pod Vettela. Mark jest ewidentnie numerem 2 w tym zespole.
Choć jego sytuacja w porównaniu z Massą jest o niebo lepsza. Massa od początku sezonu dostaje półprodukt którym ma się ścigać. Chyba nie chcesz mi powiedzieć że wierzysz że Massa z wyścigu na wyścig dostał formy phiii. Jak bym wczoraj zaczął oglądać F1 to bym w to uwierzył. W Ferrari nawet nikt nie ma zamiaru interesować się Massą. Istnieje tylko jeden kierowca Alonso , przecież oni już przestali się z tym kryć.
Kolejna sprawa to rola dzisiejszego kierowcy. Na pewno słusznie mówisz, że bolid ma decydujące znaczenie ale to żadne odkrycie , to wie każdy. Czy to jest 90 % o których piszesz, być może? To nie ma znaczenia. Tutaj proponuję obejrzeć film o Ayrtonie Sennie (chyba że już obejrzany) i wyłapać bardzo ważną wypowiedz na ten temat. Parafrazując mniej więcej słowa to czy bolid będzie stanowił 50 % 80 % czy nawet 95 % sukcesu to ciągle pozostanie ten kawałek który zależy od człowieka i po tym rozpoznajemy kto jest bardzo dobry a kto rewelacyjny. Można różne wnioski z tego wyciągać , sedno zostaje jednak takie samo. Bolid nigdy nie pojedzie sam.
Piszesz że Vettel w innym zespole nie zdobyłby mistrza. Jego kariera jeszcze chyba długo potrwa więc się przekonamy . Tylko ile mistrzostw zdobył Alonso poza Renault (w 2005 bolid poza konkurencją a w 2006 równie dobry jak Ferrari) a jest tak dobrym kierowcą.
Co do wypowiedzi Pereza to faktycznie coś ponoć mówił że Rosberg samą szybkość ma prawdopodobnie największą z wszystkich Niemców ale jednocześnie dodał że to Vettel jest bardziej kompletnym kierowcą czyli lepszym co samo przez się rozumie. Jednak i z t prędkością bym nie przesadzał bo akurat prędkość to wielki atut Vettela.
Wypowiedź ta potwierdza tylko że Rosberg nie jest tak średnim kierowcą jak niektórzy fachowcy tu twierdzą. I nie tylko Perez ma takie zdanie. Jednak czegoś mu brakuje i to nie pozwala go stawiać na razie z najlepszymi. Widzimy to na torze. I dlatego się mówi że to Vettel jest kompletny bo ma pewne umiejętności odpowiedni rozłożone.
Przepraszam że taki długi komentarz ale nie umaiłem tego skrócić.
20. fanAlonso=pziom
17 to zdecyduj się chłopie bo w twojej wypowiedzi jest niekonsekwencja - ale przypuszczam, że wszyscy alonsomaniacy porzucą swoje żale i płacze na rzecz oglądania wyścigów, pewnie też będą narzekać na Vettela, ale taka już wasza wypaczona natura - skoro piszesz że porzucą żale i płacze a chwilę potem że na vettela będą narzekac ( co przypuszczam uważasz też za żale i płacze) no to trochę dziwnie brzmi raczej
o rzekomej frustracji pisałeś już w swoich wcześniejszych postach np. nr11 więc po co się powtarzasz znowu w poscie nr17, nie prosiłem o uświadamianie mi niczego - podzielam opinię kolegów z postów nr 1 i 2 więc odniosłem się do ich wypowiedzi
a skoro ja wg ciebie wypisuję takie rzeczy na trzeźwo to jak nazwac ciebie skoro uważasz że czerwoni obrócili całkiem niezły model F2012 w kupę złomu ?
21. Skoczek130
@Grzesiek 12 - masz racje - raczej ciężko byłoby zdobyć tytuł w Ferrari, które nie potrafi od lat stworzyć maszyny na miarę tych, które tworzyło 10 lat temu. Z kolei McL mimo świetnych maszyn, jest niekonsekwentny. W zeszłym roku to właśnie oni byli zdecydowanie najlepsi pod względem szybkości, jednak popełniali błędy w boksach oraz nie dopracowali niezawodności. Choć w moim przekonaniu po prostu przeholowali z wyżyłowaniem maszyny. Alonso w tym roku mógłby pomarzyć o zdobyciu tytułu. McL i RBR jednak świetnie otworzyło im drogę do tego, dzięki awaryjności i błędów. W 2010r. RBR i Vettel wręcz "podkładali" się pod to, aby ktoś inny ten tytuł zdobył. Zgadzam się z tezą, iż Seba potwierdzi swą klasę dopiero po odejściu z RBR. Tak teraz jest z Hamiltonem, bo nie jest trudno o sukces w zespole, w którym współpracuje się od dziecka i zostało się przygotowanym do startów w F1. Alonso już tę klasę potwierdził. Niestety dla mnie Hiszpan tylko sportowo jest wzorem. Bo osobowością wręcz zasługuje na pogardę. Pzdr
22. Kamil-F1
@20. fanAlonso=pziom Narzekania na Vettela raczej nie można zaliczyć do ''żali'' bo to zwykłe hejterstwo i norma u takich ludzi.
Natomiast F2012 nie było złą konstrukcją- owszem miało parę niedoróbek ale można było tym zdobyć jakieś punkty a nawet przyczepić się do walki o ''tytuł''.Gdyby to był aż tak kiepski bolid to Ferrari nie zdobyłoby 2 miejsca w generalce- to kolejny mit wymyślony przez takich jak ty żeby wytłumaczyć sobie porażkę.
23. fanAlonso=pziom
22 akurat tym nie mam zamiaru tłumaczyc porażki , 2 miejsce w generalce to zasługa awaryjnosci/ błędów innych i regularnosci auta nr5 bo F2012 naprawdę konkurencyjne było może na silverstone, niemczech, monzy i kanadzie no i może w hiszpanii - z różnych powodów/błędów w tych wyścigach nie zdobyli max punktów , ale tragedii nie było tak jak u hrt tylko zależy od oczekiwań danego zespołu , Ferrari takiego bolidu raczej nie oczekiwało wolałoby z pewnością znacznie szybszy
24. Kamil-F1
@23. fanAlonso=pziom No właśnie, gdyby nie pech innych(głównie Vettela) i kilka dziwnych zbiegów okoliczności, to to Alonso absolutnie nie byłby tak wysoko.Ale bynajmniej nie spowodowałby tego ''kiepski'' bolid, o którym nie można powiedzieć że był słaby.
To jasne, ze Ferrari oczekiwało czegoś więcej, ale i tak nie było źle w porównaniu z poprzednimi latami...
i właśnie brakuje im takich konstruktorów jak Newey, którego dotyczy ten temat, bo Alonso jak widać nie ma talentu co do doradzania przy poprawkach, które w końcu sezonu jeszcze bardziej pogorszyły osiągi bolidu.
25. fanAlonso=pziom
24 nie zgodzę się z 2 rzeczami : 1- vettle nie mial więcej pecha niż inni np. taki HAM bo awarii miał dwie (valencia i monza) przez które nie dojechał do mety , 2- z ostatnimi trzema linijkami to pojechałeś nieźle - popatrz najpierw na swoją stronę gdzie był vettel na początku - nie potrafił poprowadzic RB8 w odpowiednim kierunku jako lider zespołu do tego stopnia że w chinach bolidy RBR przystępowały do wyścigu w odmiennej konfiguracji, pominę pozostałe wyścigi z początku bo nie chcę się pastwic a na końcówkę sezonu adrian poskładał klocki + szczęście w niektórych wyścigach fiku miku i jest tytuł. Co do Ferrari jak napiszę o znanych problemach z tunelem aero i ciągle nie najlepszym symulatorem odstającym od poziomu i mclarena i red bulla to pewnie w to nie zechcesz uwierzyc lub uznasz to za bzdury lub też wyolbrzymione sprawy ( tylko wtedy po co zamykali by własny tunel na kalibrację aż do sierpnia tego roku jeśli dobrze pamiętam) bez neweya też da się wygrywac to tylko kwestia czasu jeśli oglądasz F1 trochę to zapewne wiesz że F1 się zmienia szybciej, wolniej zwycięzca nigdy nie jest taki sam a i adriana konstrukcje przecież cały czas nie wygrywały były tylko okresy dominacji
26. rokosowski
"bo Alonso jak widać nie ma talentu co do doradzania przy poprawkach, które w końcu sezonu jeszcze bardziej pogorszyły osiągi bolidu."
hahahahahahahaha buhahahahaha, pokonałeś wszystkich!
27. Kamil-F1
@25. fanAlonso=pziom Vettel borykał się akurat nie tylko z awariami- trzeba przyznać, że w owym sezonie miał nieźle pod górkę.
Natomiast RB8 na początku nie był zbyt konkurencyjny bynajmniej nie dla tego, że ''Vettel jako lider nie potrafił poprowadzić konstrukcji w odpowiednim kierunku'', ale z powodu zmian regulaminowych, gdzie nie wiedziano jeszcze jak to wszystko uporządkować.
Poza tym zdobyć tytuł to nie jest żadne ''fiku miku''.
Jeśli chodzi o Ferrari to nie od dziś wiadomo, ze jest coś nie tak z tunelem aero.
A bez Neweya, oczywiście da się wygrać; jednak trzeba przyznać, że jakby nie było jest on chyba największym konstruktorem w historii.Wiadomo też, że nie da się ciągle zwyciężać, jest to kwestia dopasowania się do panujących warunków i umiejętności.
28. fanAlonso=pziom
27 skoro nie wiedziano jak uporządkowac wszystko po zmianach regulaminowych ( domyślam się że masz na myśli zespół RBR jako całosc) to vettel częścią jego jest a jako lider do powiedzenia ma chyba więcej - jak mamy oceniac czołowych kierowców surowo to róbmy to przypadku obu liderów: w Ferrari i RBR
29. A...
28. Ale tak czy inaczej, Vettel ostatecznie lepiej wyprowadziłzespół, niż Alonsol, czyżnie?
30. fanAlonso=pziom
29 to twoja opinia
31. A...
30. Bez względu na to, czy się to ci podoba, czy nie, wygląda na to, że Vettel dokładniej określił czego potrzebuje do wygrania mistrzostwa. W przypadku ferrari, pod koniec sezonu dla mnie wyglądało to tak, jakby poprawki w F2012 były robione bardziej pod Massę, co daje mocno do zastanowienia, kto bardziej pracował nad rozwojem tej konstrukcji.
32. Grzesiek 12.
17 Kamil-f1
Najpierw wszystkie zmiany zwalasz na kark zielonej propagandy .... a teraz raptem co ? nie chodziło ci o aerodynamikę ? hehe - Przecież do tej pory nie rozmawialiśmy o niczym innym .
Widzisz zieloni i te ich akcje mnie tez wkurzają ...wcale nie jestem ich zwolennikiem . Ale ich krytyka musi być przemyślana i przede wszystkim trzeba wiedzieć co się krytykuje . Ale... sorki Twoje argumenty są równie śmieszne jak Twoja cała "radosna " twórczość na tym portalu ... w co również wchodzą dosadne twierdzenia typu > hejtowanie , piszesz głupoty , bzdury i temu podobne .
Tylko jeszcze potrafił bym to zrozumieć żebyś rzeczywiście się odnosił choćby do moich stawianych tez . Ale nie ... Ty mi je wmawiasz i na podstawie tego co mi wmawiasz tworzysz swoje ...hehe
Bo widzisz ja wiem o czym ja piszę .... i nigdy nie starałem się wmówić innym , że najsłabszym bolidem można wygrać talentem co próbujesz mi wmówić we wpisie nr.9 Bo oczywiście e to jest bzdura , co Ci próbowałem wyjaśnić we wpisie nr 12 ....
Kolejna rzecz - to że akurat w tym sporcie bolid stanowi 90 % jeśli nie więcej sukcesu piszę od dawna a swoje zdanie utwierdziłem jeszcze przed erą Vettela w Red Bullu ..... tym bardziej śmieszą mnie Twoje zarzuty odnośnie mojej niby nienawiści do Vettela i próby usprawiedliwienia tym porażki Alonso ....- No gdyby Alonso przegrał porównywalnym bolidem , to być może starał bym się go usprawiedliwiać ... ale Alonso najlepiej sam się broni swoją jazdą , ja nic nie muszę udowadniać . Ja tylko pisze to co widzę na torze :)
No i gdzie wyczytałeś że twierdzę że "Vettel w STR nie zdobyłby ani jednego punktu "? - kurcze puknij się w łeb chłopcze
Odnośnie silników , również nie byłem zwolennikiem zmian . Ale z czasem jak na jaw wychodzą nowe szczegóły .... to nawet mi się ten pomysł podoba :)
Może w końcu po zmianach to od silnika i KERSu będzie więcej zależeć ... przynajmniej przez pewien czas . Jestem prawie pewien ze nowoczesny silnik + podwojony KERS sprawią że nie będzie wielkiej różnicy w osiągach bolidów . Więcej połączywszy z okrojoną aerodynamiką ... być może sprawią że będzie więcej normalnej walki na torze . I mało mnie to obchodzi ze zapewne bolidy będą nieco wolniejsze , bo mam już dosyć ciągłej procesji i sztucznego wyprzedzania .
A Ty jeśli mas z tym problem , to sobie nie oglądaj .... No i zamiast tyle gadać jak potłuczony .... w imię sprzeciwu mniejszego spalania benzyny w F1... kup sobie furę z lat 90 wysokolitrazową palącą na setkę 30, 40 l paliwa i płać setkami za benzynę jeśli Ciebie na to stać :D
Luka55
Niby czemu miałbym umniejszać Vettelowi ? Na pewno nie jest to moim zamiarem . I wbrew twojemu zdaniu wcale nie jestem do Niemca jakoś wrogo nastawiony , a także nie jestem wielkim fanem Alonso . Piszę to co widzę na torze i mam gdzieś czy to co piszę się komuś podoba czy nie ...
Nie miałem problemu aby w 2011 roku pisać pochlebne zdania o Niemcu , nawet się zastanawiałem czy moja wcześniejsza opinia z 2010 na temat Sebastiana nie była zbyt ostra , i czy rzeczywiście Vettel to nie światowa czołówka , bo sezon miał świetny . No niestety ten sezon utwierdził mnie w przekonaniu co do słuszności zdania na temat jazdy Vettela którą sobie wyrobiłem po wcześniejszych sezonach ..
A reszta to jak piszesz ..... stare kotlety , do których może bym się odniósł gdyby nie dopadł mnie wirus HN1N1 ...
21 Skoczek130
Akurat w tym temacie w większości się zgadzamy ...więc nie będę dalej wałkować tematu :) Pzdr.
33. Ilona
"Dlatego taki Vettel dzisiaj ma trzy tytuły na koncie ..." oj widać co niektórych tak boli ... i jeszcze będzie pewnie boleć :p
34. fanAlonso=pziom
31 a nie wydaje ci się że ALO jako lider i jeszcze mający szanse na mistrza dostawał wszystkie(większosc) nowym części/ poprawek a Felipe nie? połącz to sobie ze słynnym tunelem aero Ferrari i efekt masz gotowy
35. rokosowski
@31 O tak, Vettel dokładniej określił gdzie Newey ma wywiercić dziurę w podłodze żeby spaliny leciały pod samochód, no geniusz w każdej dziedzinie ROTFL. Miałem nadzieję że wypowiedź Raikkonena sprzed paru tygodni położy kres tej głupocie ale niestety:(
36. luka55
rokosowski nr 35
Też maiłem taką nadzieję, tylko jakby nie patrzeć wówczas największe oburzenie ową wypowiedzią Raikkoenna wykazywali na tym forum fani Alonso. Oczywiście nie wszyscy.
Ani Alonso ani Vettel nie konstruują tych bolidów. Nie wiem kiedy to ludzie zrozumieją. Niemniej ich rolą jest opiniowanie wszelkich nowinek (wyraźnie to powiedział Kimi) itd, oraz przekazanie inżynierom czego się oczekuje od bolidu. W przypadku Alonso i Vettela to bardzo istotne bo bolidy są robione pod nich. I w tym kontekście w jakimś stopniu rację miał użytkownik A... rację. Jeśli nie to przynajmniej bardzo sprytnie w mojej opinii odpowiedział tym którzy przeceniają rolę Alonso.
W mojej opinii w tej kwestii bardzo dużo powiedział Raikkonen. Bardzo się cieszę że wyjaśnił wówczas pewne kwestie. Niestety wielu uważa że wie lepiej niż on. No ale co tam .
37. Kamil-F1
@28. fanAlonso=pziom Najlepsza odpowiedź na to zagadnienie to post nr 29.
@32. Grzesiek 12.Co do pierwszego akapitu- to nie rozumiesz sensu tej wypowiedzi; ale ja już nic na to nie poradzę.
Jeśli chodzi o resztę to jakakolwiek polemika z tym nie ma najmniejszego sensu, bo uprawiasz tu jedną wielką kryptoreklamę Alonso- tworzysz pod to jakieś bezsensowne fakty; a ja w takim wypadku dyskutować z Tobą nie zamierzam, bo to jest po prostu głupie.
Natomiast jeśli stałeś się zielonym, to Twój problem- z resztą nie dziwię się...
Ale co ma ''paliwożerna fura z lat '90-tych'' do F1...? To totalny idiotyzm...
38. fanAlonso=pziom
37 aż takiego wpływu kierowcy nie mają na bolid nie w dzisiejszych czasach niezależnie od drivera Kimi w tej sprawie najlepiej się wypowiedział dosc niedawno
39. Grzesiek 12.
37 Kamil-F1
Widzisz problem w tym że sam nie wiesz co chcesz udowodnić ...
Po prostu jak walnięty ..... walisz swoje tezy antyzielone które nijak się mają do omawianego newsa ..... Żadnych argumentów merytorycznych dla podtrzymania własnego zdania . Zadałem Ci proste pytania , to na brak kontrargumentów zasłoniłeś się silnikiem i przekręciłeś kota ogonem - i to jest właśnie sens rozmowy z Tobą .....
Co do reszty .... znowu wprowadziłeś mnie w dobry humor:)
Nagle spadłeś z konia .... i obejrzałeś się że rozmawiasz z osobą która stoi za Alonso . A podejmując polemikę nie wiedziałeś o tym że teraz nagle nie zamierzasz ciągnąc tematu ..... Tylko czy ja się o to prosiłem ? Tym bardziej po ostatniej rozmowie z Tobą jakoś nie spieszę się do wymiany zdań z osobą tak ograniczoną jak Ty .... która poza sraniem na Alonso i zielonych ..... nic więcej nie ma do zaoferowania ;/
Widzisz jak szybko można stać się "zielonym" w twoich oczach ... heheh - zabawny jesteś !
40. Kamil-F1
@ 38. fanAlonso=pziom Teraz mówisz, że kierowcy nie mają aż takiego wpływu, a niedawno wytykałeś Vettelowi, że nie jest w stanie poprowadzić bolidu w odpowiednim kierunku...
41. fanAlonso=pziom
40 odpowiadałem w podobnym tonie do na takie same twoje zarzuty by pokazac jak łatwo mozna odbic przysłowiową piłeczkę w drugą stronę
42. cacodemon
Komentarze w stylu: "które buty są lepsze: nike czy adidas?"
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz