Raikkonen: kierowcy nie budują bolidu
Kimi Raikkonen po raz kolejny w jednym z wywiadów wyraził się w bardzo szczery sposób.„Gdyby to było prawdą, nie potrzebowalibyśmy więcej inżynierów” odpowiadał Fin. „To głupota.”
„Oczywiście, my jako kierowcy, wyrażamy swoją opinię a inżynierowie słuchają. Sprawdzamy to co nam dostarczają i patrzymy czy coś działa lub czy jest dobre, czy nie.”
„Niemniej nie jest prawdą to, że oni pytają się kierowców jak zbudować bolid.”
komentarze
1. staszeka
I chyba za tą szczerość lubimy Raikkonena ;D
2. rokosowski
Co ten Kimi znowu nawymyślał, przecież teraz cały światopogląd naszych forumowych ekspertów legnie w gruzach!!! To straszne;)
3. TrueVanDal
Nie budują ale pomagają rozwijać. Co z tego, że w tunelu jakieś części wyglądają na obiecujące skoro na torze nie ma przełożenia. Odczucia kierowcy też są bardzo ważne.
4. mike 40
No i ma chłopisko racje a te ex perty z naszego forum to tyle wiedzo o budowie bolidu co i nic więc niech się nie wypowiadają inżynierowie wiedzą co mają robić i nikt ich pouczał nie będzie tylko najwyżej o opinie zapytają kierowcę F1 to bardzo tajemnicza seria wyścigowa i tak naprawdę to z poza tych drzwi nic nie wycieka i nikt nie wie jak konstruuje się bolid F1
5. sebekorzel
Piloci mogą jedynie podpowiedzieć coś by ustawić bolid pod ich styl jazdy
6. Grzesiek 12.
Oczywiście nie ma co przeceniać roli kierowcy w budowie bolidu ..... Ale idąc tokiem myślenia Fina , to najlepiej jest olać wszystko i stwierdzić że kierowca to tylko jedzie .... A w kwestii budowy i rozwoju bolidu nic nie ma do powiedzenia ... :/
A najlepiej to w ogóle , iść się napić .... hehe , a później przez pól sezonu narzekać że układ kierowniczy mu nie pasuje :P
7. Jahar
Kierowca to co do budowy samochodów ma tyle do gadania co nic. Jedynie może określić jakie ustawienia są dla niego bardziej odpowiednie. Raikkonen aby stwierdził to co każdy wie w prosty i czytelny sposób i to mi się podoba. Dobry kierowca jedzie każdym samochodem dobrze.
8. Kamil-F1
Sam kierowca na pewno bolidu nie zbuduje ale może wnieść sporo do jego rozwoju.
Natomiast Kimi z pewnością woli czekać ''na gotowe''- niech inżynierowie sami sobie wszystko ustawią; on tylko poprowadzi.
9. Skoczek130
To w Kimim jest najlepsze. :)
10. ad78
Może lotus w 2013 sięgnie po mistszostwo f1,zamiast tych energetyków
11. Martitta
W stylu Kimiego jest mówić oczywiste rzeczy w kilku prostych słowach ;)
12. Ziel5950
Ale czym tu sie zachwycac ? powiedzial co wie i tyle , bosh.
13. fotoman
nie powiedział nic odkrywczego, nikt przeciez inaczej nie sądził (włącznie z tymi "forumowymi ekspertami)
14. viggen
W końcu ktoś rozjaśnił co niektórym, jak wygląda budowa bolidu. Kierowca nie buduje bolidu tylko przekazuje dane inżynierom. Zadaniem inżynierów jest stworzyć coś, co najlepiej kierowcy odpowiada na podstawie tych danych. Ewentualnie dzieli się na kierowców nr 1 i nr 2, gdzie priorytetem jest to aby poprawki/usprawnienia lepsze były lub były pod preferencje lidera w zespole.
@10
Na to właśnie liczę w nowym sezonie :)
15. elin
6. Grzesiek 12. - a gdzie Ty tutaj wyczytałeś, że Kimi wszystko olewa ?
Przecież wyraźnie powiedział - do kierowcy należy sprawdzanie nowych części i udzielanie inżynierom informacji zwrotnych o ich działaniu ....
No ale przecież Fin to nie Alonso, który już trzy sezony " buduje " bolid Ferrari, a efekty są coraz gorsze ;-)))
16. elin
8. Kamil-F1 - zwykły stereotyp na temat Fina. Każdy inżynier z którym pracował, zawsze powtarza, że KImi mówi mało, ale jego informacje są zawsze treściwe, bez niepotrzebnej gadaniny.
17. viggen
@elin
To dlatego, że Finowi jest przypisana niesłuszna łatka, która mówi o tym, że Raikkonen nie ma motywacji i olewa wszystko dookoła.
Ale również Vettel ma niesłuszną łatkę - że potrafi wygrywać tylko w świetnym bolidzie.
Dziwne że Alonso w Polsce nie ma łatki jak w na wyspach - Teflenso. A to jedyna słuszna łatka do kierowcy ;)
18. Grzesiek 12.
15. elin
W zasadzie to już kolega @ viggen Ci wszytko wyjaśnił i mnie wyręczył :D Z tą tylko różnicą ża łatka jest jak najbardziej prawidłowo przyszyta :P
A więc chodzi mi o całokształt jego kariery ......... , a nie o to co pisze tutaj :)
I się nie zgodzę ze jeśli idzie o stronę mechaniczną kierowca nic nie ma do powiedzenia .... Choćby wspomniany już wcześniej układ kierowniczy . Gdyby Fin się szybciej przyłożył , to być może wcześniej problem został by rozwiązany .
Co innego jeśli chodzi o aerodynamikę , tutaj rzeczywiści może jedynie opiniować i naprowadzać inżynierów , nic więcej . A jak wiadomo jeśli idzie o Ferrari to z aerodynamiką zespół ma najwięcej problemów i odstaje od czołówki ....zaś mechanika działa jak należy ....:P
19. viggen
W poście @17 powinno być napisane - Teflonso.
@18
Łatka jest przypisana nieprawidłowo. Wielu tutaj się chwali, że czyta F1Racing, więc niech sobie poczytają artykuły z Raikkonenem.
Co do układu kierowniczego....cofnij się kilka sezonów do tyłu i poczytaj wypowiedzi inżynierów Renault ile czasu zajęło im przerobienie układu hamulcowego pod Kubice :) A potem pisz.
Raikkonen układu kierowniczego nie buduje a przekazuje dane. Teraz, jak sam szef Lotusa mówi- znamy kierowców, znamy ich preferencje, po prostu sie znamy i możemy walczyć z najlepszymi, bo oni się tam znają już kilka sezonów.
Ferrari same sobie jest winne, że nie mają własnego symulatora i korzystają z Toyoty. Nikt im nie zakazał tego budować.
20. elin
17. viggen - wiem, wiem ;-). Niestety nikt nie słucha co taki Mark Slade, który pracuje od lat z Kimim, czy Andrea Stella, który jakoś nie ceni pracy z Alonso bardziej, niż z Raikkonenem ciągle mówią o Finie ... Ale przecież oni byli tylko jego inżynierami wyścigowymi, więc co taki ktoś może wiedzieć ... - fani wiedzą lepiej ;-)))).
Zresztą, jak na takiego " lenia bez motywacji ", to Kimi całkiem dobrze śmiga tym bolidem, którego nigdy nie rozwija ;-))).
A serio, to oczywiście całkowicie się zgadzam, " łatka " została przypięta, tak Raikkonenowi jak i Vettelowi i wątpię czy cokolwiek może to zmienić ...
Ale tej ksywy Alonso jeszcze nie słyszałam ;-).
21. viggen
@elin
"Fernando Alonso posiada pseudonim "teflonso" nazwisko Hiszpana przekształcono wmieszawszy w nie słowo Teflon - nazwę tworzywa wykorzystywaną na przykład w patelniach. Brytyjczycy Teflonem określają jednak coś innego, a raczej kogoś - człowieka, na którym ciążą zarzuty, lecz nigdy niczego mu nie udowodniono. Alonso w swojej karierze kierowcy F1 już dwukrotnie był w samym centrum wielkich afer (szpiegowskiej oraz singapurskiej) i z obu wyszedł bez szwanku."
źródło wikipedia
Na kilku forach fani to używają na zmianę z Nando.
22. elin
18. Grzesiek 12. - podpisuję się pod tym co napisał Kolega viggen we wpisie 19. Jeśli znajdę wkleję Ci również artykuł o układzie kierowniczym dla Raikkonena - dlaczego to było aż tak ważne w przypadku Fina.
Chociaż wiem, że i tak zdania nie zmienisz ... ;-)
23. elin
Tutaj jest wyjaśnienie, dlaczego praca nad układem kierowniczym Raikkonena nie była prostym zadaniem :
http://peterwin dsor.com/20 12/03/23no te...ving-2012/
21. viggen - a ... to już rozumiem ;-))
24. beret
21. ...skoro taki dobry jestes to spytaj brytoli jak ich nalezy nazwac za sojuz z Polska jaki zawarli i nie dotrzymali. Wlasciwie im tez nic nie mozna udowodnic i oprocz nich jeszcze jeden taki narod jest na swiecie!
Brytole to najgorsza masa aspoleczna, te wszystki 'slodkie' ich zarciki pod imieniem Michaela jak byl na fali, dzisiaj Top Gear gdy samochod niemiecki to juz kicha.
Niemcy by ich lewa dziurka od nosa wciagneli ! ! !
25. viggen
@24
Już się obraziłeś :P?
Przecież napisałem że to łatka. Ja się śmieje z łatki przybitej do Kimiego że leń i lubi chlać :P
A ta o Alonso - jest żartem ale z drugiej strony w przeciwieństwie do innych łatek - jest również prawdą. I też się z niej śmieje :)
Czy My Polacy nie mamy poczucia humoru...?? Sądząc po Tobie....chyba nie.
26. karol
@viggen,w Polsce nie ma takiej łatki,bo Polska nie jest siedzibą McLarena,nie ma we Francji,Niemczech,czy Japonii,bo tam też nie jest siedziba McLarena,więc to nie ich sprawa ,więc nie wiem co taki zdziwiony jesteś?
27. viggen
@26
A co ma piernik do wiatraka ?
Na polskich forach "teflonso" nie raz jest używane.
A czy Raikkonen był kiedyś w Polsce i ktoś z nim pił? A czy jakiś Polak siedział w padoku i wie jak Kimi pracuje ? Itd itp
Czepiacie się i tyle. Łatkę komuś przypisać to jesteście pierwsi.
Ja to osobiście traktuję z przymrużeniem oka....bo mam dystans a Wy (niektórzy) do siebie to bierzecie jakby ktoś Wam matkę zabił....
Prawda jest taka, że łatki do Vettela i do Raikkonena są niesłusznie przypisane. Ale śmieszne.
Do Alonso jest łatka przez brytoli słusznie przypisana - bo taka prawda. Ale też jest śmieszna. Bo mi się np podoba ;)
28. Polak477
19. Chodzi Ci o tunel aerodynamiczny? Bo symulator to Ferrari ma największy i jeden z najlepszych wśród wszystkich ekip. Zresztą nie tak dawno temu go budowali od nowa. Tunel aero też mają tylko coś się w nim poknociło już nie pierwszy raz.
29. karol
@viggen,nie sądzę,aby ton twoich wypowiedzi o Alonso,sugerował,że traktujesz to z przymrużeniem oka,wiesz może ile razy ,w jednoznacznym kontekście,wyjaśniałeś grę słów Teflonso,bo ja osobiście kilka czytałem?Ale w sumie nie moja sprawa ile w kim złośliwości siedzi.Wiem jedno,że na pewno ty byłeś na padoku,i to w Singapurze,i Alonso jest winien.To odnośnie do tego,czy ktoś z Kimim pił.
30. viggen
@28
Tak, chodzi mi o tunel aerodynamiczny.
31. viggen
Jeszcze do @28
O tym tunelu to już te śpiewki znamy od roku 2009 chyba jeżeli się nie mylę, więc nie chce mi sie tego nawet komentować.
@beret
A co Ty mieszasz historię do dzisiejszych czasów?! Wg tej teorii to Niemcy to nadal Hitlery ;]
A Polacy są tacy uczciwi? Polak Polakowi wilkiem więc nie ma nawet co myśleć o innych narodowościach czy też sojuszach....
@karol
Jaki ton wypowiedzi? Czy ja gdzieś uzyłem wykrzykników albo pisałem z dużej litery?
Czytałeś definicję " Alonso w swojej karierze kierowcy F1 już dwukrotnie był w samym centrum wielkich afer (szpiegowskiej oraz singapurskiej) i z obu wyszedł bez szwanku."
Poza tym nie byłem ale chyba tylko głupi w to wierzy, że na Singapurze Alonso o czym nie wiedział jak również o tym, że McL wykradał dane z Ferrari.
Zresztą ostatnio mistrz świata Formuły 1 z 1979 roku Jody Scheckter się wypowiadał w taki sposób: „To co zrobił w McLarenie zniechęciło mnie do niego chyba na całe życie. kKedy w McLarenie zaczął przegrywać z ówczesnym debiutantem Hamiltonem, chcąc otrzymać od stajni status zawodnika numer 1, próbował szantażować ją ujawnieniem "afery szpiegowskiej".
Ale to tak dla informacji. Przecież wiadomo, że on nie kradł danych i na tym korzystał team.
A odnośnie tego, czy ktoś z Kimim pił odniosłem się do Twojej wypowiedzi. Siedzisz na forach zagranicznych? Ja tam zaglądam, m in na niemiecki i włoskie i też tam używają Teflonso.
32. Siffredi
ale odbiegamy od sena tematu...
wielu (to chyba nie będzie nadużycie w tym stwierdzeniu) uważało, ze bolid lotusa na 2011 budował wspólnie z inżynierami w Enstone kierowca z Polski. Nie umniejszam oczywiście Temu kierowcy, którego przecież jestem fanem. ale wyobrażenie co poniektórych tutaj zdaje się zweryfikował sam Fin haha :)
33. elin
Jeśli słowo " Teflonso " jest tak obraźliwe i złośliwe ... To fani np. Sebastiana Vettela - biorąc pod uwagę, jak jest nazywany ten kierowca - powinni już dawno rozpętać jakąś wojnę lub wyruszyć na krucjatę ...
Chyba jednak nie zaszkodzi mieć chociaż trochę dystansu do swoich idoli, a nie czepiać się każdego słowa ... ;-).
34. viggen
Jak ktoś czyta moje wypowiedzi to również wie, że używam żartem słowo Nando-Magico. Dla mnie to też śmieszne określenie, bo nic z magii Hiszpan nie ma ale śmieje się z tego określenia :)
35. viggen
@32
Do tych właśnie są pierwsze wypowiedzi pod tym tematem (nie moje) :)
Ale co zrobisz....nic nie zrobisz :) Pijak Fin zburzył ich świat. Pewnie za dużo pije i bzdury opowiada :P
36. Jahar
@Viggen. Weź już skończ z tymi łatkami. To jak kogo Anglicy nazywają zapewne większość tutaj ma głęboko w poważaniu bo po raz tylko idioci wymyślają takie rzeczy a po dwa jeszcze większość Polaków mieszka w Polsce. A po 3 nie bądź idiotą i się nie powołuj na jakieś pseudonimy z wikipedii od Brytolii, którzy swoich oszustw i złodziejstwa nie widzą a komuś wytykają. Poza tym wikipedia to nie zawsze powinna być traktowana jako źródło wiedzy. Na koniec Ci powiem, że nie masz poczucia humoru ani angielskiego ani polskiego. To jak media odbierają Kimiego to jego zasługa. Widocznie mu to pasuje.
37. Greek
A Wentyl nie potrzebuje żadnej łatki. Wystarczy przetłumaczyć jego nazwisko :)
38. karol
@ viggen,może i dobrze,że jest jednak trochę głupich ludzi na świecie,łącznie z sądem w Paryżu.Wiara to dobra rzecz w religii,w ładzie prawnym na świecie absolutnie niekoniecznie.I nie chodzi mnie tu tylko o te dwa przypadki.Czytasz"DieWelt"?Tam nie używają Teflonso,a dlaczego,to pogłówkuj sam. @elin,jeżeli to było także do mnie to muszę Ci powiedzieć,że ja jestem trochę za dorosły na bawienie się w idoli,nawet bardzo za dorosły...:)
39. viggen
@38
Może Cię zaskoczę ale czytam DieWelt - głównie dział gospodarki.
Ale prasa czy portale to niewyrocznia :) Ale oni też nie używają Wentyl Alfonso Pijak i Leń Kimi :)
A jeżeli chodzi o głupotę.....cała prasa amerykańska, nawet magazyny filmowe określiły film z Tom Hanksem (notabene produkcji braci Wachowskich) Atlas Chmur jako najgorszy film roku. Niestety, jest to film gdzie trzeba użyć umysłu i dla wielu poza Amerykanami jest to chyba najlepszy film tego roku.
40. Grzesiek 12.
19
A pisz sobie jak chcesz na Alonso ...kogo obchodzą Twoje urojenia ...:P
22 elin
Akurat wcale mnie to nie dziwi ze w tym temacie myślisz inaczej :))
19 & 22 elin
Co do linka , to cały czas powtarzam że jeśli chodzi o mechanikę w bolidach kierowca ma na nią duży wpływ . A układ kierowniczy , hamulcowy i to że kierowcy preferują różne rozwiązania jest tylko potwierdzeniem togo o czym pisałem wcześniej ....
Tylko że @ viggen porównywanie możliwości dzisiejszego lotusa do czasów gdy w zespole jeździł Kubica , gdzie bolid składano za pięć dwunasta .....a w zespole panował głód smród i ubóstwo jest strzałem kulą w płot .....
No i jeszcze raz przeczytaj mój poprzedni wpis i zastanów się w jakim kontekście pisałem o problemach aerodynamicznych bolidu Ferrari ......
Co do jego motywacji , to żeby daleko nie szukać .... czyż ostanie wydarzenia sprzed GP Brazylii nie jest wystarczającym dowodem na jej brak .....?
41. karol
@viggen,tu nie chodzi o słowo "wyrocznia",oni po prostu takich sformułowań nie mogą używać(dziennikarze),bo miałoby to skutek podobny jak pisanie o trotylu na tupolewie,czyli dziękujemy za pracę,i prawników Alonso na karku.Ty możesz swobodnie się wyżywać,Alonso tu nie zajrzy,twoja wiedza,twoja racja.
42. viggen
@40
Problemy z aerodynamiką o której wspomniałeś w poście nr 18 - cytuję "A jak wiadomo jeśli idzie o Ferrari to z aerodynamiką zespół ma najwięcej problemów i odstaje od czołówki" to raczej nie wynikają że pracują w Ferrari idioci, tylko z tego, że nie mają własnego tunelu.
Kierowca daje wskazówki ale zanim inżynierowie zaczną "kumać" co kierowca ma na myśli to też mija czas. Ty myślisz, że każdy kierowca wchodzi do nowego teamu i od razu wszystko jasna dla każdego. A to błąd.
Teraz nie wymyślaj....a czym się dzisiejszy Lotus różni od tamtych czasów. Również to samo, co sezon nowi kierowcy itd. Kubica nie jeżdził jeden miesiąc w Lotusie.
Wielu mówiło przed sezonem, podczas sezonu i teraz też mówi i pisze. Lotus osiagnął więcej z Raikkonenem jak z Kubicą. Mają teraz sponsorów, się rozwijają i czują się szczęśliwi.
Ale niestety do niektórych to nie dociera.
Kubica to dobry kierowca ale z Vettelem Raikkonenem Alonso czy Hamiltonem nie ma co porównywać - to nie ta liga.
Co do Brazylii już pisałem (a nawet koleżanka @elin) - zespół stracił trzeci trening i nie wpasował się w ustawienia. Lotus na 3 treningu dopiero ustawia bolid pod wyścig. Tak było przez cały sezon. Kto mógł przewidzieć, że silnik padnie u Fina, tym bardziej że Lotus się rzadko psuje. Ustawienia nie były dobre ani na suchy ani do mokry tor.
A dwa....zobacz sobie start. Tam Raikkonen wiele stracił, bo jedyny pomyślał i zjechał na pobocze. Gdyby nie to. po błędzie Vettel- Senna, skończyłby sobie wyścig jak i Vettelowi.
Większość kierowców pewnie by przydzwoniło w Niemca, zwłaszcza Grosjean, gdyby znaleźli się w miejscu Fina.
43. viggen
@41
Karol, widzisz nasza prasa potrafi napisać o trotylu na Tupolewie :)
Żadna prasa nie używa pseudonimów, w jakiś sposób, które dla Nas są śmieszne. Prasa powinna być rzetelna. Ja się nigdy nie spotkałem aby jakaś prasa napisała na kierowcą jakiekolwiek określenie.
Hamilton to nie FIAmilton czy Bambo
Vettel to nie ogórek czy wentyl
Itd itp....
Ja mówię o fanach, forach czyli o takich jak my :)
Ja się nie wyżywam - napisałem wyżej. @elin również Niektórzy nie mają dystansu. Na resztę nie swoich idoli/pupili ksywkę potrafią od razu przypiąć a na swojego - niech tylko ktoś zażartuje to zaraz bunt ;)
44. rokosowski
@42 "Wielu mówiło przed sezonem, podczas sezonu i teraz też mówi i pisze. Lotus osiagnął więcej z Raikkonenem jak z Kubicą. Mają teraz sponsorów, się rozwijają i czują się szczęśliwi.
Ale niestety do niektórych to nie dociera.
Kubica to dobry kierowca ale z Vettelem Raikkonenem Alonso czy Hamiltonem nie ma co porównywać - to nie ta liga."
Jeśli uważasz, że Lotus był tak mocny w tym sezonie dzięki Raikkonenowi to znaczy że nie rozumiesz tego sportu.
45. Grzesiek 12.
42
A Ty dalej nie kumasz ..... spróbuję łapotologicznie :D
Przeczytaj może jeszcze raz na spokojnie wpis 15 @ elin która odrobinę z ironią zarzuca dla Alonso że ten nie potrafi rozwijać bolidu .....
A więc chyba zważywszy na okoliczności i problemy z tunelem .... nie da się winy za braki aero w bolidzie zwalać na Alonso ...... stąd też moje nawiązanie do problemów z aerodynamiką P
Czym się różnią ? Możliwościami .... głównie finansowymi , przez co mogą łatwiej i skuteczniej i SZYBCIEJ wprowadzać poprawki :P
Poza tym przeceniasz rolę Fina w zespole . Skąd wiesz jak by się zespół rozwinął z Kubicą w składzie ?
Ja twierdzę że gdyby on tam jeździł , w tym sezonie świętował by tytuł ,a już na pewno był by bliżej tytułu niż Kimi , który zawalił pierwszą część sezonu .
Widzisz nie da się porównać osiągnięć tych kierowców z jednego prostego powodu - inne możliwości bolidów względem czołówki R30 i E20 . Jeśli tego nie łapiesz , to na jakiej postawie porównujesz ze sobą tych kierowców ? suchych wyników ?
Ja się nie czepiam samego wyścigu , tylko tego że Kimi zamiast na czas przyjechać na GP Brazylii , postanowił jeden dzień zabalować dłużej w USA .....
46. karol
Viggen,ja nie piszę,i w całej tej dyskusji,nie chodzi mnie o śmieszność pseudonimów,ale odwróciłeś kota ogonem....
47. luka55
I jak tu gościa nie lubić ? Kiedy już o tym pisałem ? O roli dzisiejszego kierowcy w budowaniu bolidu. Kiedyś rola kierowcy była na pewno większa ale nie decydująca. A dziś ? A dziś jest tak jak mówi Kimi . Kierowca pełni rolę testera. My tu możemy różne rzeczy pisać. Ale jeżeli ktoś próbuje być mądrzejszym i wie lepiej od kierowcy F1(najczęściej bardzo szczerego w takich sprawach) to szkoda gadać. No tak ale Kimi obalił kolejny mit i mrzonkę którym wielu się posługiwało. Wiele sporów tu już było na ten temat także bardzo dobrze że pojawiło się to info właśnie tutaj.
48. elin
38. karol - musiałam się " odłączyć " z forum, więc pisałam szybko i może faktycznie słowo " idol " lepiej zmienić na kierowcę, któremu się kibicuje ;-).
Ale sens wpisu, pozostaje ten sam - dajmy sobie trochę dystansu i nie atakujmy się za każde określenie, jakie nam nie pasuje ...
Tym bardziej, jeśli jesteśmy dorosłymi ludźmi ;-).
Naprawdę nie uważam, aby Teflonso było bardziej obraźliwe niż np. nazywanie Rosberga - Britney.
Zwłaszcza, że zależnie po której stronie sympatii do Alonso się stoi, można się spierać, jak wielki był jego udział w aferach z McLarenem i w Singapurze. Ale fakty są takie, że jest on łączony z tymi wydarzeniami.
A jeśli już wspominacie o mediach i obraźliwych określeniach ... To przyznam, że znacznie bardziej niż wszystkie Wentyle, Paluchy, Pijaki, Teflonsy itp. było dla mnie, kiedy we wspomnianym już tutaj " F1 Racing " znany dziennikarz zamiast Nick Heidfeld napisał Nikt Heidfeld.
40. Grzesiek 12. - mnie również nie dziwi, że Ty w tym temacie myślisz inaczej ;-)). A ponieważ z długoletniego doświadczenia wiem - i tak zdania nie zmienisz ( jak i ja ) ..., więc tradycyjnie każdy zostaje przy swoim ;-)).
W tym temacie zgadzam się z @ viggenem, bo wiem że źródła informacji ma sprawdzone i solidne.
A tak na marginesie - to w 2007, Ferrari również miało problemy z tunelem ... A jednak Raikkonen dał radę, tak " rozwinąć " bolid, aby zdobyć tytuł ;-).
49. hakki
Kimi jak zwykle konkretnie. To nie błazen i fanfaron, lecz facet, który krótko i rzeczowo odpowiada na pytania. Wielu osobom się to nie podoba, stąd też fala krytyki, że pijak, leń i tylko na gotowe czeka. Może nie współpracuje z zespołem tak widowiskowo, jak robił to Schumacher czy robi Alonso, ale swoje wie i swoje robi. W Finlandii jest często uznawany za aroganta, ale szanowany za umiejętności. Nie jest tak lubiany, jak był Mika Häkkinen, ale cieszy się również dużą popularnością. Dla mnie osobiście kierowca nr 1 w obecnej stawce i choć nieco nonszalancki, ale 100% zawodowiec. Pisanie, że Alonso czy ktoś tam inny wyciągnąłby z Lotusa 110% jest zwykłym myśleniem życzeniowym i wiarą w baśnie z mchu i paproci.
50. Martitta
Skoro już piszecie o ksywkach kierowców, moim zdaniem są one bardzo zabawne, a określenie Nando-Magico idealnie odzwierciedla tę otoczkę cudotwórcy wokół niego.
Tak samo Vettela trudno nie nazwać Paluchem, kiedy ciągle go ostentacyjnie wystawia.
Do Raikkonena jednak zawsze najbardziej pasować będzie Iceman. To jest wyraz, który zawiera w sobie już wszystko, co potrzebne :)
Odnośnie ALO i afer z nim związanych to ciężko jest wierzyć, że nic o tym nie wiedział.
Junior i spółka potwierdzili Singapur i nadal nie rozumiem, jak udało mu się wyjść z tego bez szwanku. Ale to stare dzieje i zamknięty temat.
45.Grzesiek 12 - Ten przedłużony pobyt w USA raczej nie jest wyznacznikiem motywacji Kimiego, tylko charakteru. Jeden będzie się koncentrował wokół wyścigu cały czas, innemu wystarczą te 3 dni. Zresztą wtedy Kimi nie brał udziału w czwartkowej konferencji, więc nie było pilnej potrzeby, by tam być;)
@48.elin - Co do magazynu "F1 Racing",to im się często zdarzają takie pomyłki. Ostatnio trochę przeszarżowali tekstem w stylu: " Kubica nie ukończył rajdu bo... zaatakowała go barierka" ;) Traktować to jednak można z przymrużeniem oka ;-) Chyba... ;)
51. Grzesiek 12.
40. elin
No niby zostaniemy przy swoim . Ale w czasie gdy nic się nie dzieje w F1 .... trzeba o czymś pisać :P
No i nie wiem o jakie sprawdzone źródła informacji Ci chodzi . Bo prawdę powiedziawszy , ten o ksywie Alonso nie zrobił na mnie żadnego wrażenia ...
Bo reszta o czym pisze to tylko jego fantazja . Do tego nie czyta uważnie i podaje argumenty które nijak się maja do tematu ... Ale ...zostawmy to
A w 2007 roku to Fin przyszedł na gotowca ... i nic nie musiał rozwijać :P
45. Martita
Tylko że w ten sposób można wszystko wytłumaczyć ... - Np. złodziej jest złodziejem bo ma taki charakter itd. Tylko gdzie jego profesjonalizm ? Dla mnie taka postawa , to odrabianie pańszczyzny i doskonały przykład na olewające podejście do zespołu ...
Być może dla Ciebie normalne jest to , ze kierowca z samolotu wsiada bez odpoczynku do bolidu .Dla mnie już nie jest , tym bardziej że jak było widać negatywnie ta cała jego przygoda ..... odbiła się na jego pracy :P Być może jeszcze bym to zrozumiał gdyby miał poważne powody aby dzień później przybyć na tor . Ale to ze mu się chciało pobalować dłużej .... do takich powodów nie należy :P
Niektórzy "podniecają się " i piszą jaki to Kimi jest wyluzowany , mówi co myśli , w zasadzie jeden kierowca co powiedział prawdę itd ....
Tylko ze ja w tym co on mówi dostrzegam drugie dno
- kierowca nie buduje bolidu .
- symulator lotusa jest nieprzydatny i zbędny , a on nie musi z niego korzystać
Dla mnie to co on mówi delikatnie mówiąc to są głupoty i marne tłumaczenia się , bo mu się nie chciało (chce) posiedzieć dłużej z inżynierami i pogadać o jego wizji bolidu .... Bo mu się nie chce tracić czasu w symulatorze , bo ma ciekawsze zajęcia ...itd
Ech ... takim podejściem to chyba nawet w Lotusie na dłużej się nie zadomowi :)
52. luka55
hakki nr 49
Bardzo konkretnie napisane . Prawie w stylu Raikkonenna ;) Zgadzam się z Twoją wypowiedzią.
Grzesiek 12. nr. 51
Czemu tak bardzo się bronisz przed tym co powiedział Kimi ? Wiem że Ty do jego wypowiedzi jesteś różnie nastawiony oraz że być może nie jest to zgodne z tym jak ty to widziałeś, wiem też że nie zmienisz swojego zdania ale uwierz chociaż po części w to co mówi KIEROWA F1.
Pewnie odpowiesz tym samym co napisałeś we wpisie nr 51, aby doszukiwać się w wypowiedzi Kimiego czegoś więcej. Ja uważam że wcale nie trzeba. Są bardzo proste i czytelne . Kimi często mówi to co myśli większość kierowców ale tego nie mówią.
Nie pisałbym tego gdyby nie fakt że można trafić na wypowiedzi także innych kierowców , a których sens jest bardzo podobny.
Ostatnio znalazła się wypowiedź Jensona Buttona (na innej polskiej stronce), w której opowiada że teraz jako lider chce jeszcze bardziej współpracować z zespołem i takie tam . Najistotniejszym jest jednak fakt że w jednym zdaniu mówi że on sam nie zna się na żadnym z tych obszarów którym zajmują się inżynierowie (aerodynamika itd) nie mniej on wie jak zachowuje się auto i jakiego auta oczekuje, więc jego rolą będzie odpowiednie ,,nakierowanie'' inżynierów. Chce z nimi jeszcze bliżej współpracować.
Czyli sens wypowiedzi w mojej opinii taki sam jak u Kimiego tylko inaczej wypowiedziane. Wiadomo Kimi nie bawi się w jakieś opowiadania.
Podsumowując istotą wszystkiego jest chyba słowo ,,współpraca''. Co przez nie rozumieć ? A no to co powiedział Kimi i Jenson. Bo według mnie powiedzieli top samo.
W takim układzie kierowca oczywiście pośrednio buduje bolid. O dawna zresztą uważam że właśnie taka jest rola kierowcy w budowaniu bolidu. Ale przecież Raikkonen nie powiedział że kierowca nie ma żadnego wpływu. Zaprzeczył jedynie błędnemu wyobrażeniu niektórych kibiców na temat sposobu ,,budowy'' bolidu przez kierowcę.
Oczywiście nawet pośrednie budowanie bolidów przez kierowców czyli ich wskazówki na temat nowych części , pewne sugestie, oczekiwania itd. wymagają mobilizacji. I na pewno nie jest ona jednakowo wśród wszystkich kierowców. Dodatkowo jedni potrafią lepiej współpracować , drudzy trochę gorzej. Jedni przykładają się więcej, jedni mniej (stąd wypowiedź Buttona że che jeszcze bliżej współpracować z inżynierami). Masz rację że nie można przyjąć postawy że mam to gdzieś niech robią ja jeżdżę. Chociaż nie uważam też aby Kimi taka postawę prezentował. Podchodzi do pewnych rzeczy bardzo specyficznie ale nie możemy mu przylepiać łaty lenia. Faktycznie na temat sposobu funkcjonowania Kimiego w F1 można dużo dyskutować i opinie mogą być różne ale nie to jest tutaj istotne. Najistotniejszym jest fakt dotyczący roli dzisiejszego kierowcy F1 w budowaniu bolidu i o którym coraz chętniej mówią kierowcy w stawce.
53. Grzesiek 12.
52. Luka55
Żeby się już nie powtarzać przeczytaj z uwagą mój wpis nr. 18 ...
Akurat wiem że w dzisiejszych czasach głównie to aero decyduje o szybkości bolidu :/ i walka toczy się o jak największy docisk bez utraty mocy na prostych . A więc o to aby bolid był jak najbardziej wydajny aerodynamicznie i tutaj kierowca tylko opiniuje .
w zasadzie nigdy temu nie przeczyłem .....
A to że twierdzę że jednak kierowca może przedstawić swoją wizję bolidu , mówić o swoich preferencjach co do stylu jazdy , czy też współpracować z inżynierami jeśli chodzi o głęboko pojętą mechanikę , nic nie ma wspólnego z tym ze jestem źle nastawiony na Fina . Bo takie wskazówki mogą tylko pomóc i przyczynić się do tego że bolid i kierowca będzie szybszy ....
Ogólnie to myślę , że w tym temacie myślimy bardzo podobnie , tylko być może nie do końca mnie zrozumiałeś ....
A co do Kimiego , to swoje zdanie na jego temat wyrabiam już od dłuższego czasu ....chyba pierwszy napisałem po wyścigu w Malezji ze długo w Ferrari nie pojeździ , gdzie wówczas spotkałem się z ostrą krytyką . A że byłem jeszcze tutaj żółtodziobem to leciały iskry ...heheeh A jak widać się nie myliłem i niestety kolejne lata jego kariery utwierdzają mnie co do słuszności swoich "pierwszych" spostrzeżeń ....
54. beret
51. ...przy calej sympatii do fina, wszysto to co Grzesiek napisales, to swieta prawda. Nie spotkalem sie z jedna wypowiedzia, ale z 6 lub 7 roznych ludzi co wspolpracowali z nim i wypowiedzi byly w tym wlasnie tonie. Jednoczesnie On da sie lubic, ale prawda jest taka.
55. Grzesiek 12.
54
Tak z ciekawości ..... , bo wiesz ..., po raz kolejny zgadzasz się ze mną .... :)) Nic Ci na głowę nie spadło ?:)))
Rzeczywiście przez to ze da się lubić .... , to ma spore grono fanów i na pewne jego "wady" ludzie patrzą z przymrużeniem oka :))
56. Skoczek130
@beret - mój człowiek. :D UK we wszystkich obszarach może buty czyścić Niemcom. A przy tym, ile zła dokonali Brytole, Niemcy mogą się schować. Pzdr :)
57. Greek
Kimi to "równy gość", dobry kierowca i dlatego go lubię. Ale mam wrażenie, że to jaranie się nim przez wszystkich za "to jego luźne podejście", "szczerość" jest zdecydowanie na wyrost, i warto zdać sobie sprawę, że w świecie F1 to są wady.I tutaj w sedno trafił @Grzesiek 12.
Coś mi się wydaje, że brak Roberta spowodował takie szukanie sobie nowej ikony :) Nie pamiętam takiego stosunku fanów F1 do Kimiego przed jego odejściem od wyścigów.
58. viggen
@44
rokosowski
Nigdzie nie napisałem, że Lotus był mocny bo Raikkonen dłubał w bolidzie.... Kimi dostał co dostał i jechał. Twierdzę o całości zespołu. Fin swoim talentem potrafił osiągnąć z Lotusem sukces. Ponadto przyciągnął sponsorów. Od razu pierwsza rzecz jaka była wymieniana przez znawców F1 to to, że dzięki Finowi zespół wyjdzie na prostą, bo Kimi przyciągnie sponsorów.
@45
No to mój błąd. Sorry. Nie zwróciłem uwagi, że się odnosisz do wcześniejszego wpisu @elin.
Co do reszty....nie patrzę na suche wyniki. Raikkonen to największy talent w F1. Musisz przełknąć to, że Lotus z Finem osiagnął więcej niż z Robertem. Ja już nie porównuje jakiś wyników tylko mówię o całości.
Po co miał przyjeżdżać wcześniej do Brazylii? Kimi nie był tam pierwszy raz. Miał być aby sobie po torze spacerować? Bez sensu.
Gdyby na treningi nie przyjechał, to ok. Mógłbyś coś mu zarzucić.
Kimi nie korzysta z symulatora bo nie widzi takiej potrzeby więc w jakim celu miał być wcześniej na torze?
@49
Hakki - bardzo fajnie napisałeś ;)
@51
Cytuje "Bo reszta o czym pisze to tylko jego fantazja "
Hahahaha....dobre :D Niezły z Ciebie fantasta ! :D
Cytuje "A w 2007 roku to Fin przyszedł na gotowca ... i nic nie musiał rozwijać :P"
Hahahahahaha! To już w ogóle świetne. Tym to w ogóle przeszedłeś sam siebie.
Niech Ci może wspomnę, że Kimi zaczął sezon bolidem w specyfikacji 2006 i musiał się nauczyć jeździć oponami Bridgestone....Ale tylko ułamek :)
A reszty to mi się nawet czytać nie chce, bo takie farmazony wypisałeś. :D
Taaak Kimi się opindala nic nie robi, nie śpi z inżynierami, nie skręca bolidu, nie siedzi przy kompie i nie projektuje. Itd. Wg Ciebie jest tylko dwóch kierowców inżynierów - Alonso i Kubica :D
Śmieszny jesteś :D
Jeszcze dwa zdania.
Po pierwsze każdy wiedział, że jak odejdzie Todt to Kimi nie zadomowi w Ferrari. Ameryki nie odkryłeś
Symulator.....po jakiego mu to grzyba? Nie wychował się w erze Playstation czy XBoxa więc po co mu to? W domu nie gra w gry więc po co ma na symulatorze tracić czas. To jest talent, który całą swoją karierę obył się bez tego wynalazku. A Ty pojeździsz na Playstation i jesteś lepszym kierowcą ? :D Śmieszne to jest, bo nie masz się czego czepiać to się czepiasz takiej pierdoły
Ciekawe co jeszcze wymyślisz :D Że na śniadanie nie je płatków jak cały zespół i brakuje mu wapna :D?
Wbrew tu niektórych wywodów, Raikkonen ma wielu fanów na świecie.
Ostatnio powstają świetne filmiku na Youtubie a to jeden z ostatnich dzieł:
http://www. youtube. com/watch?v=14qA8-9nzcg
59. luka55
Grzesiek 12. nr 53
No faktycznie też nie widzę drastycznych rozbieżności zdań w tym temacie ;)
Nie wiem zawsze mi się wydawało że trochę przeceniasz rolę kierowcy w budowie bolidu , pewnie wynika to z przeczytania jakiejś dyskusji z Twopim udziałem pod podobnym tematem albo coś zresztą nie ważne . Nie bez znaczenia pozostaje tu również osoba Kimiego do którego w chwili obecnej mamy inne podejście.
Pełna zgoda w tym co piszesz na temat przekazywania przez kierowców inżynierom swoich wizji na temat bolidu co głównie związane jest ze stylem danego kierowcy . Pewnie że takie sugestie mogą raczej pomóc a nie zaszkodzić. Choć uważam że i w tym obszarze kierowca pozostaje tylko ,,testerem'', ,,pomocnikiem'', ,,opiniodawcą''. Zresztą może faktycznie nigdy nie przeczyłeś tym sprawom. Takie odniosłem znów wrażenie gdy kazałeś nam tu że tak to nazwę uważać na to co mówi Raikkonen.
Odnośnie jeszcze samego Raikkonenna to każdy ma swoje zdanie. Jeśli chodzi o karierę w Ferrrai to nie ukrywam że byłem zaskoczony że tak to się szybko i dziwnie skończyło. Jeżeli miałeś takie przeczucia to gratulację intuicji ;)
W ramach ciekawostki powiem że sam nie lubiłem Raikkonenna w początkach jego kariery (a zmiana sympatii wśród kierowców w f1 zdarza mi się bardzo rzadko) . Też przeszkadzało mi wiele z tych rzeczy które zarzucają mu jego przeciwnicy. Głownie chodzi tu o sposób funkcjonowania w F1 oraz arogancję. Z czasem jednak zacząłem dostrzegać pozytywne aspekty jego zachowania. Bo to że jest świetnym kierowcą nie maiłem wątpliwości nigdy. Punktem kulminacyjnym było przejście do Ferrari . Od tego czasu jest jednym z moich ulubionych kierowców i jednym z tych którym kibicuje najbardziej. To tak w ramach tego że nie jestem jakiś bezkrytyczny w stosunku do fina. Nie wiem jak Ty ale ja i tak uważam go za bardzo dobrego kierowcę.
60. viggen
PS
Grzesiek
Kimi śpi wszędzie i zapewniam Cię że wysiadł z samolotu wypoczęty.
A dwa -- wspomnisz moje słowa - Kimi w sezonie 2013 Cię zaskoczy, aż Ci szczena opadnie !
Aerodynamika to akurat teraz bardzo mała i znikoma. Przepisy mocno ograniczają ich rozwój. Ona miał znaczenie w latach, gdy Ty jeszcze F1 nie oglądałeś :) Teraz nawet jazda w tunelu za innym kierowcą daje o wiele mniej jak kiedyś.
61. masmisbl
O ile mnie pamięć nie zawodzi, Kubica też zawsze w swoich wypowiedziach był równie treściwy jak Fin i stronił od blasków fleszy. Wtedy mówiło się, że Robert to czysty profesjonalista. Teraz z kolei, Fin za takie samo podejście nazywany jest leniem i człowiekiem, który olewa wszystko...
62. viggen
@57
Te wady które napisałeś to akurat nie są wady.
Wg Ciebie lepiej być marionetką typu Hamilton i gadać pod publikę?
Raikkonen właśnie jest chwalony za swoją szczerość bo w świecie F1 jest jedynym autentycznym kierowcą a do tego bardzo inteligentnym. Przez to, że ma do siebie dystans nie zrobił z siebie celebryty i nie zrobił mu świat mediów papki z mózgu.
Ostatnio, dla wielu stąd największy idol Alonso robi z siebie celebrytę. Łazi po jakiś klubach, imprezach ze swoją Daszą i pozuje do sweet fotek.
Raikkonena takie życie nie interesuje. Ma swoje zasady i się ich trzyma.
Ale każdy ma wady, bo nikt bez wad nie jest. Ale na pewno to nie są o których Ty wspomniałeś i na pewno nie te teorie z palca wyssane (ploteczki, które zostały przypisane jak łatki) przez Gregory12 (Grzesiek 12 :) )
63. beret
55. ...jak mi cos spadnie- napisze.
Jesli jakas wypowiedz trafia do mnie logika myslenia, zauwazam to i widze i stad ten post..
Powiem taka ciekawostke. Jakies 10 lat temu Kimi byl w Warszawie. Spotkanie z nim bylo w EMPIK-u przy Marszalkowskiej. Bylem tam. Jest realizowany porzadek spotkania, no i jak zwykle bywa w takich sytuacjach na koniec przychodzi czas na autografy. Kimi je podpisuje. Po jakims czasie przychodzi ktos z ochrony i mowi mu (cos do ucha) Kimi w tym czasie nie dokonczywszy kolejnego autografu polozyl dlugopis (flamaster) i grzecznie wyszedl. Slad po nim zginal !
64. Grzesiek 12.
58
Odnośnie pierwszego akapitu ..... - Totalna fantazja !!! Czy znowu mam pisać łapotologicznie co kierowcy przed GP robią w czwartki ....?
Co do drugiego - kolejne bzdury !!!! Do których nawet nie można się odnieść w sposób rzeczowy ...- totalna demagogia , zero rzeczowych argumentów !!
Chociaż jak zwykle .... mylisz się , żadnego kierowcę nie uważam za inżyniera . Ale do wspomnianej dwójki która najlepiej to robi .... , dorzuciłbym jeszcze Vettela :P
Widzisz nie wystarczy pisać duuuzo , trzeba to robić z sensem . A ty porównujesz profesjonalny symulator do Playstation ..... To tylko pokazuje jak niewiele rozumiesz :P - totalna demolka !!!
60 Kolejna demagogia i koncert życzeń ...
"Aerodynamika to akurat teraz bardzo mała i znikoma ...ona miała znaczenie w latach , gdy ty jeszcze F1 nie oglądałeś :) "
Po tym zdaniu dziękuje za rozmowę , bo nawet nie chce mi się Ci tłumaczyć PODSTAW tego cyrku zwanym F1 i znaczeniu aerodynamiki w dzisiejszych bolidach . Napiszę tylko kolego , że się mylisz to i to bardzo !!!
Ale mnie w dobry humor wprowadziłeś :))) dzięki :D hehehehehehehe
62 Teorie wyssane z palca ? Jesteś doskonałym przykładem , na potwierdzenie mojej tezy , tylko strasznie oporny aby to wszystko zrozumieć :D Ale w końcu nie na darmo ochrzcili Ciebie betonem !!!
59 Luka55
Jeśli znajdziesz tamtą rozmowę ... to dawaj !
Co do samego Fina , to zawsze uważałem go za dobrego kierowcę . Ale ma również talent do marnowania swojego talentu .... Piszę to z czystym przekonaniem , ale gdyby miał nieco inne podejście do swoich obowiązków , to zapewne osiągnął by więcej niż osiągnął . Bo ma talent , dobre bolidy .... A mimo to tylko jeden wątpliwy tytuł :P
65. elin
@ Grzesiek 12. - sorry, ale Ty chyba sobie robisz jaja na całego ... ;-).
Nie chodzi tylko o dyskusję pod tym tematem, ale i wcześniejsze. Przecież miałeś podane wszystko - wypowiedzi inżynierów, szefów zespołów i innych ludzi współpracujących z Raikkonenem ... - i nic, wszyscy oni według Ciebie ściemniali i gadali głupoty ?
Wszystkie wypowiedzi zignorowałeś, ale prawdziwe są dla Ciebie ploty, w większości niczym nie poparte, jaki to Fin pijak i leń bez motywacji ...
Jeśli tak dokładnie wiesz, co robił przed GP Brazylii, to będę wdzięczna za konkrety - może być filmik lub zdjęcie ... Bo pisać od tak, kto gdzie się upija, to bardzo łatwo.
Inna sprawa, jeśli Kimi nic nie robi, to wyjaśnij mi pewien fakt ...
Dlaczego takiego kierowcę, praktycznie bez żadnego przygotowania we wcześniejszych seriach, bez " mrugnięcia okiem " zatrudniono w F1. Dlaczego po zaledwie jednym sezonie trafił do McLarena, a później Ferrari ( dwóch najlepszych teamów w stawce ). Dlaczego, kiedy postanowił wrócić, natychmiast znalazł się zespół, który go chciał ( przecież chętnych do jazdy w F1 nie brakuje, a jednak niewielu udało się wrócić ). No i dlaczego Lotus tak szybko przedłużył kontrakt z Raikkonenem na kolejny sezon ????
66. rokosowski
@49 "Pisanie, że Alonso czy ktoś tam inny wyciągnąłby z Lotusa 110% jest zwykłym myśleniem życzeniowym i wiarą w baśnie z mchu i paproci."
W takim razie ludzie z Lotusa wierzą w baśnie z mchu i paproci.
67. viggen
@63
beret - fajna ciekawostka. Nawet tego nie pamiętam :) To było związane z tym, że West mocno się wtedy promował w Polsce.
Ale wyszedł grzecznie :)
@64
Chłopie, Ty nic nie wiesz :)
Co do Roberta nie chce już mi się pisać bo jeżeli uważasz (nawet to chyba Ty napisałeś) że Lotus w sezonie 2013 wygrałby z Kubicą tytuł to dobry z Ciebie kabareciarz. Kubica nie dorasta do Fina.
I na tym kończę ten wątek.
Wiem co robią w czwartek. Raz napisałem to w ironii jak wiekszość Twoich wypowiedzi (np teraz jak napisałeś o Vettelu )a dwa - każdy kto się interesuję F1 wie co się robi w czwartek. Poza tym czepiasz się i chcesz dalej udowodnić Twoją teorię że Raikkonen się obija. Skoro nie było go w czwartek to znaczy że nie musiał być.
Co do symulatora - kolejna ironia. To są nawet słowa Raikkonena, który porównywał właśnei symulator do Playstation.
To że Alonso siedzi po kilkadziesiąt godzin przy symulatorze, nie oznacz że inni to muszą robić. I co tego....jak widzisz Hiszpan od 2006r nie ma tytułu a ostatnim w Ferrari był Kimi. I Fin nigdy tego nie potrzebował.
Cytuje: "Po tym zdaniu dziękuje za rozmowę , bo nawet nie chce mi się Ci tłumaczyć PODSTAW tego cyrku zwanym F1 i znaczeniu aerodynamiki w dzisiejszych bolidach . Napiszę tylko kolego , że się mylisz to i to bardzo !!!"
Nie wiesz nawet o czym piszesz. Obecnie aerodynamika prawie w ogóle w tym sporcie nie istnieje w porównaniu do tego co było kiedyś. O tym piszę. Ona jest znikoma.
Przeczytaj jeszcze raz co napisałem wyżej.
Przecież jasne, że się opiera na jazda bolidem F1 na aerodynamice....ale to co było kiedyś to dzisiaj masz krople w morzu. Poza tym kierowca tego w żadnym stopniu nie jest w stanie rozwijać, bo to są typowe obliczenia.
Odrób lekcję. Pierwsze zmiany w przepisach poza pewnie wszystkich zapamietanym braku tankowanie to własnie ograniczenie aerodynamiki w bolidach.
Cytat:
" Teorie wyssane z palca ? Jesteś doskonałym przykładem , na potwierdzenie mojej tezy , tylko strasznie oporny aby to wszystko zrozumieć :D Ale w końcu nie na darmo ochrzcili Ciebie betonem !!!"
Jesteś właśnei doskonałym przykładem, że piszesz bzdury. Coś gdzieś kiedyś coś palnał a Ty to zakodawałeś w swojej mózgownicy i ciągle o lenistwie Raikkonena pierdo...
Ręce opadają!!!
PS Przypominają mi się pierwsze nasze sprzeczki, gdy się tutaj zalogowałem. Nic się nie zmieniło. Nadal masz braki ale jest już postęp - widać, że odrabiasz lekcje :)
68. luka55
Grzesiek 12. nr 64
Powiem Ci szczerze że nie chce mi się tego szukać. Pamiętam tylko że to był chyba jakiś temat o Robercie Kubicy. Była tu jakaś większa dyskusja na temat właśnie roli kierowcy w budowie bolidu. Myśmy chyba akurat ze sobą wtedy nie dyskutowali. W każdym bądź razie zdaje mi się że wtedy bardzo mocno akcentowałeś jak ważny jest Robert przy budowie bolidu itd. Dlatego myślałem że ogólnie masz taką teorię odnośnie roli kierowcy przy budowie bolidu. Mniej więcej coś takiego to było ale szczegółów nie pamiętam dlatego ciągle używam określeń zdaje mi się , wydaje mi się itd.
Pamiętam jednak na pewno że już wtedy zwracałem ogólnie uwagę aby nie przeceniać obecnie roli kierowcy w budowaniu bolidu. Tyle .
Aha , Kimi może i miał troszkę szczęścia z tym tytułem w 2007 ale na niego zasłużył. To co wyrabiało się wówczas w Mclarenie to było żałosne i całe szczęście że nie świętowali wtedy żadnego tytułu. Jeśli chodzi o całą karierę to Raikkonen zasłużył może nawet na więcej niż ten jeden tytuł który zdobył. Więc z wielu powodów dobrze się stało że zdobył tytuł w 2007. Na szczęście Kimi nie dołączy do grona kilku bardzo dobrych kierowców w historii f1 którzy nie zdobyli tytułu, baaa może nawet coś jeszcze zdobędzie.
69. elin
50. Martitta - w sumie racja ..., sporo mają wypowiedzi, które można traktować z przymrużeniem oka ;-). Ale nazywanie jakiegoś kierowcę Nikim ( przez dziennikarza ), było dla mnie przeszarżowaniem ... Chyba ... ;-)
70. luka55
elin nr 65
Przepraszam że się wtrącę ale to ja chcę odpowiedzieć krótko na te pytania które zadajesz w końcówce swojego postu. Ogólnie wiesz dlaczego ;) ? Bo Kimi od 10 lat należy do ścisłej czołówki kierowców F1. Prostszej odpowiedzi nie znam. To Kimiego zawsze szukali pracodawcy a nie na odwrót. Ale komu ja to mówię ;) Po za tym Twoje pytania były pytaniami retorycznymi. ;)
71. viggen
Grzesiek12
A i jeszcze jedna rzecz....bo mi się właśnie przypomniała.
Tym artykułem jeden z Twoich ulubionych kierowców :P czyli Kimi Raikkonen zburzył Twój świat bo Ty ZAWSZE twierdziłeś, że Kubica i Alonso budują bolid. Teraz wiem dlaczego na Fina najeżdżasz :)
Nie wiem co chcesz udowodnić pisaniem niesłusznym lenistwie Raikkonena ale chyba to, że znowu się mylisz i piszesz bzdety jak z tym, że Kubica budował bolidy w BMW i Renault :) Możesz przybić piątkę Zientarskiemu :)
@luka55
Kimi powinien być mistrzem w 2003 (przegrał z Schumim o 2 pkt) oraz w 2005r. W 2005r zdobył tytuł młodziak Alonso ale inne wszelkie nagrody z całego świata zgarnął Raikkonen, w tym kierowcę roku.
Ale spoko....Raikkonen jeszcze zdobędzie tytuł aż Luca ze złości się zapluje :) Albo nawet i dwa tytuły !
72. beret
71.,,, "Ale spoko.... Raikkonen jeszcze zdobedzie tytul az Luca ze zlosci sie zapluje :)
Albo nawet i dwa tytuly !"
Zgodzil bym sie zeby tylko na koncu Twojego cytowanego zdania zamiast wykrzyknika bylo :D
73. rokosowski
@64 "Co do Roberta nie chce już mi się pisać bo jeżeli uważasz (nawet to chyba Ty napisałeś) że Lotus w sezonie 2013 wygrałby z Kubicą tytuł to dobry z Ciebie kabareciarz. Kubica nie dorasta do Fina."
Ja twierdzę, że Lotus z Kubicą, Hamem lub z Alonso miałby w tym sezonie tytuł (lub byłby bardzo blisko) i w żadnym wypadku nie uważam się za kabareciarza. Czasami warto odstawić na bok osobiste sympatie i choć przez chwilę popatrzyć na fakty. A fakty są takie że Raikkonen jeździł w tym sezonie ciapowato z nielicznymi przebłyskami. Jego wysoka pozycja w mistrzostwach to zasługa sypiącej się konkurencji i świetnej niezawodności Lotusa. Być może w przyszłym sezonie pokaże coś więcej choć osobiście w to nie wierzę ale mogę się mylić. Ale fajnie że wrócił, bo sympatyczny, czasami zarzuci jakąś udawaną minkę, czasami coś wygra to i oglądalność skoczy.
74. luka55
viggen nr 71
Czy Kimi zdobędzie tytuł jeszcze kiedyś tego nie wiem. Ja mu życzę dobrze. Tak jak napisałem 10 lat temu Kimi był w ścisłej czołówce kierowców F1, 5 lat temu również a dzisiaj...... a dzisiaj nadal jest tak samo. Dlatego uważam że zasłużył nawet na więcej niż jeden tytuł nie podając konkretnych sezonów. Co do konkretów o których piszesz czyli sezony 2003 oraz 2005 to powiem tak : Ci którzy zdobyli tytuły w tamtych sezonach (Schumacher i Alonso) w mojej opinii na nie zasłużyli ale nie inaczej byłoby gdyby wygrał wtedy Kimi. Pokazał w obu tych sezonach klasę. Walka z Schumacherem w 2003 była piękna . Oczywiście byłem za Majkelem wtedy , w końcu to mój ulubiony kierowca w historii oglądania F1 niemniej Kimi wtedy był ,,twardym orzechem do zgryzienia'' ;). Miniony sezon a pierwszy po powrocie był również świetny. Krytykanci tego nie przyznają ale wynik końcowy ( 3 miejsce w generalce) zaskoczył ich samych.
75. viggen
@73
Zgodzę się z Tobą :) Tylko, że w pierwszej połowie sezonu Lotus był szybki a Kimi zardzewiały po dwóch latach wakacji. Od GP Węgier Kimi szybki a Lotus zardzewiały. Kimi też był bliski tytułu, bo skończył na 3 pozycji w generalce.
Ja natomiast twierdzę, że szybciej Kubica czy HAM zdobyli tytuł w Ferrari w tym sezonie jak Alonso.
Co by było gdyby.....itd. Możemy wróżyć sobie :) Poza tym teraz po tej przerwie Kubica (omijam fakt jego stanu zdrowia), po powrocie (czysto hipotetycznie traktuje teraz czas Kubicy od F1 jako wakacje - też jeździ w rajdach) to na pewno by zdobył tytuł w Lotusie :D Po prostu LOL!
Podobnie Alonso jeździł w tym sezonie bo wiele zdobywał punktów przez błędy rywali, gdybyśmy mieli wziąć pod uwagę Twoje zdanie :"Jego wysoka pozycja w mistrzostwach to zasługa sypiącej się konkurencji i świetnej niezawodności Lotusa"
Cytat
"Być może w przyszłym sezonie pokaże coś więcej choć osobiście w to nie wierzę ale mogę się mylić."
Pokaże. Tylko pytanie na ile będzie konkurencyjny bolid Lotusa, ponieważ Boulier w tej sprawie raczej nie jest optymistyczny po jego ostatnich wypowiedziach.
76. viggen
@luka
Niektórzy znawcy z tamtych czasów twierdzili, że Schumacher bał się właśnie tylko Raikkonena, ba nawet Mika Hakkinen nie siał takiego strachu jak właśnie Kimi.
Kiedyś również wyczytałem (właśnie w sezonie 2006 po Monzy gdy Schumi ogłosił odejście z F1), że Schumi nie odszedł z Ferrari jak to powiedział oficjalnie dlatego, że robi miejsce dla młodszych (Massa miał być jego następcą) ale dlatego, że się bał Raikkonena i że Fin mu zleje tyłek.
Ale tamte czasy były wspaniałe. Trulli, który lał Alonso, Mentos i jego brawura na torze, kilka świetnych występów BAR-Honda z Buttonem za sterami itd itp
Ale wielu tutaj tego nie pamieta albo nawet nie zna....Bo teraz F1 to cyrk, wtedy to był jeszcze sport .
A z resztą Twoje wypowiedzi się zgadzam
Pozdrawiam
77. elin
69. * kierowcy
70. luka55 - całkowicie się zgadzam i dokładnie tak samo uważam :-).
Chociaż niezupełnie były to pytania retoryczne ... - próbuję @ Grześka 12. po raz n-ty przekonać, że jeśli Kimi byłby takim kierowcą jak uważa, to wszystkie te fakty z jego kariery nie powinny mieć miejsca ... Ponieważ jasno pokazują, że Fin jest to ścisła czołówka ( jak piszesz ), a nie leń bez motywacji, przy którym stale się upiera ... ;-).
78. elin
76. viggen - do kierowców, którzy potrafili " postaszyć " Schumiego, dodałabym jeszcze J.P. Montoyę z najlepszych lat. Kierowce, którego odejścia z F1 nadal żałuję ... Mimo, że w McLarenie stanowili z Kimim mieszankę wybuchową ... ;-))
79. beret
76. ...nigdy nie bylo teorii ze Michael bal sie Raikkonena. Wymysliles to sobie na potrzeby tego tematu.
Mial szacunek do Miki Hakkinena ale w koncowce rozniosl Go
80. beret
78. ,,,Montoya to narwaniec, nigdy nie zagrozil Szumiemu nie liczac roznego rodzaju spiec na torze.
81. elin
80. beret - i o te spięcia mi chodzi - nie odpuszczał i nie ustępował
82. viggen
@79
Nigdy nie mów nigdy!
Nic sobie nie wymyśliłem.
Nie mam dostępu do tamtych artykułów bo to dawno było. Ale jeżeli oglądałeś wtedy F1 to pamiętasz w jaki sposób dostał się do F1 Raikkonen. I jakie wszyscy mieli szczęny jak on jeździł. Button - nadzieje UK z tyloma sukcesami w niższych seriach jeździł gorzej niż Raikkonen, który doświadczenia miał prawie że w ogóle. Jego rodziców nie było stać na coś lepszego więc wiele lata się rozbijał w kartingu. Ale był tak świetny, że Nick Heidfield, który nawet miał przed wczesną podpisaną umowę z Mcl został w Sauberze, bo Ron Dennis zainwestował w zółtodziona Raikkonena, który już rok później (2003) prawie odebrał tytuł Schumacherowi. I wtedy właśnie Schumacher powiedział w wywiadzie, że bał się Fina od momentu, gdy się pojawił w F1.
To ostatnio Borówa sobie wymyślił, że gdzieś tam czytał, że Schumacher bał się Alonso co jest w ogóle bzdurą. Do pierwszego tytułu czyli w 2005r nikt się nie bał Hiszpana.
Wiem jak było z Hakkinenem (to mój pierwszy idol w F1) i wcale nie rozniósł go Schumacher, bo Mika jechał na tyle na ile pozwalała mu maszyna.
Mieli do siebie szacunek bo napisałem, że wtedy była inna F1. Teraz to jest cyrk.
@elin
No szkoda Mentosa. Mi go brakuje w F1. Bo teraz większość kierowców to płaczki .
83. rokosowski
@75 O tak, z 73 procentami punktów mistrza był wręcz o włos
84. viggen
@83
No tak bo Lotus nie miał szans na walkę z Ferrari RBR i Mcl w II części sezonu, bo był za słaby bolid.
Do mojej wypowiedzi @82.....trochę namieszałem z Buttonem :P Sorry, pisałem z pamięci :)
85. beret
82. ,,,pamietam i to doskonale jak dostal baty od Quika w debiutanckim sezonie a pozniej od Massy w Ferrari.
Jeszcze RAZ ! NIGDY nie BAL sie GO Michael ! ! !
Chyba ze chcesz bajki opowiadac to poczekaj jeszcze pol godziny i bedzie Wieczorynka !
86. rokosowski
Był wystarczająco dobry
87. Grzesiek 12.
Ale żeście napisali przez ostatnie godziny :P
Ale może jakoś przez to przebrnę . Chociaż z góry sorki za chaos ....
elin
Nikt sobie jaj nie robi :) To że inżynierowie ciągle odpowiadali na pytanie >dlaczego Finowi brakuje motywacji < to już o czymś świadczy .... ogólnie ich odpowiedzi to czysta kurtuazja , nic więcej , przynajmniej w moim odczuciu . Spodziewałaś się że ktoś publicznie to potwierdzi .....? sam widzę , więc jakieś wypowiedzi pojedynczych inżynierów nie zmienią mojego zdania :P
O tym że Kimi spóżnił się na GP Brazylii przeczytałem na portalu V 10. pl wiadomość z 23 .11 >Raikkonewn odpuścił sobie czwartkowe przygotowania do GP Brazylii < portal który powoływał się na Fińskie media ..... Wybacz ale nie szukałem filmików i zdjąć z Finem . To co napisałem musi Ci wystarczyć . Podaje tylko ten , ale było ich więcej ....
Nie wiem dlaczego Lotus zatrudnił Fina . Być może nie miał lepszej opcji ....
co nie zmienia faktu , ze jak na jednego z najlepszych kierowców to ogólnie miał słaby sezon z paroma przebłyskami :P
Co do kolejnych pytań , to odsyłam do mojego wpisu nr. 64 . Drugie zdanie skierowane do Luka55 ....
67
taaa , nie dorasta :hehe
Skoro wiesz co kierowcy robia w czwartki , to po co piszesz głupoty i zadajesz bezsensowne pytania ?
Co do aerodynamiki , to właśnie ona jest decydująca w dziesiejszej F1 . Decyduje praktycznie o wszystkim . Mimo ze została ostatnio nieco okrojona i tak jest czynnikiem decydującym jeśli chodzi o szybkość bolidu ( nie mieszaj prędkości Maksymalnej )
Poza tym czytaj uważnie co ja piszę , a później pouczaj , bo nigdzie nie napisałem że kierowca jest inżynierem od aerodynamiki ....
A Ty się jednak trochę poducz , bo jak ktoś pisze ze aerodynamika nie istnieje to krew mnie zalewa !!!
co do cytatu , to tak jak myślałem jesteś jak beton .Bo znowu nie zrozumiałeś o co chodzi dla usera Greek ...
Ale wybacz nie chce mi się znowu linijka po linijce tłumaczyć sedna tematu . Przeczytaj jeszcze raz z uwagą cały wontęk . Jak zrozumiesz to dobrze ,a jak nie to twój problem :P
71 Znowu mi wciskasz w usta coś czego nie powiedziałem .
Szkoda zachodu na Twoje wymysły :P a reszta to znowu Twoja fantazja :P
68 Luka55
Widzisz nawet jeśli pisałem o rozwijaniu bolidu nigdy nie miałem na myśli tego że jest specem od aerodynamiki . Raczej o trafnym naprowadzaniu inżynierów na bolączki bolidu .... + wspomniana mechanika . W tym sensie to tak , bo co by nie napisać kierowca jest ważną częścią zespołu jeśli chodzi o rozwój bolidu , mimo ze nie szpera w aerodynamice :P
A więc pośrednio ma wpływ na to co się stanie z aerodynamiką w dalszym etapie budowy i rozwoju , przez trafne odczucia podczas jazdy i przekazanie ich inżynierom , którzy zrobią z nich pożytek bądź nie ..... Chociaż tak jak pisałem nie przeceniam roli kierowcy
Co do samego Fina ... to w zasadzie wszystko napisałem i nie chce mi się powtarzać :P
77. elin
To ze dobry kierowca , nie przeczę . :) Ale czy dobry kierowca nie może być leniem któremu brakuje także motywacji ? A co przeszkadza mu w byciu jeszcze lepszym kierowcą ?
88. hakki
-->87 Grzesiek 12
Nie wiem dlaczego Lotus zatrudnił Fina . Być może nie miał lepszej opcji ....
co nie zmienia faktu , ze jak na jednego z najlepszych kierowców to ogólnie miał słaby sezon z paroma przebłyskami :P
Rzeczywiście, fatalny: 3. miejsce w generalce, 1 zwycięstwo, chyba 2 drugie miejsca, bodaj 3 trzecie, nie pamiętam dokładnie, a szukać mi się nie chce. Do tego chyba tylko 1 wyścig bez punktów. Po prostu beznadzieja w nieco lepiej niż średnim, zresztą, bolidzie. Ja też nie wiem, po co go zatrudnili, w końcu to tylko jednokrotny mistrz, wicemistrz i facet który miał tak mało talentu, że ominął większość serii wyścigowych i przeszedł od razu do F1. Pewnie zupełnie przypadkiem.
Moim ulubionym kierowcą, któremu zawsze kibicowałem był Mika Häkkinen. Gdy zrezygnował, kibicuję Kimiemu. I nawet gdy jeździł Robert, którego umiejętności podziwiam i szanuję, kibicowałem Kimiemu jako mojemu nr 1. To facet z charakterem, talentem i doświadczeniem, nie powodujący prawie wcale kolizji (w tym sezonie 1 incydent z Alonso) i nie płaczący inżynierowi przez radio, że ktoś mu zajechał drogę lub zepchnął z toru. Nie używa symulatora, bo jest praktykiem, a nie dzieckiem neostrad - najwyraźniej mu to nic nie daje. Romek używa i jakie są tego efekty w realu?
Schumacher powiedział, że jedynym kierowcą, którego się kiedykolwiek obawiał, był Mika Häkkinen.
89. viggen
@85
Tak dostawał baty i przegrał z Nick Quickiem o 3 punkty :)
A czego się można było spodziewać od kierowcy, który miał tak małe doświadczenie iż otrzymał zgodę na jazdy w F1 tylko i wyłacznie dlatego, ze się inne zespoły na to zgadzały.
Nie wiem skąd ten nick u Ciebie beret ale nie wnikam :D
W Ferrari to Raikkonen nie przegrał z Massą przez to, że źle jeździł ale przez politykę zespołu. A zresztą, po co ja mam to pisać po raz milionowy jak już nie tylko ja tutaj to tłumaczyłem.
Widzę, że nie ma Ciebie na forum więc pewnie oglądasz Dobranockę :)
Grzesiek12
inżynierowie ? Jacy? Którzy?
To Ferrari palneło taką głupotę gdy chcieli się pozbyć Raikkonena. Jeżeli Ty w to wierzysz, to nic dziwnego że ubóstwiasz Alonso.
A co ma piernik do wiatraka. Nie było go w czwartek to go nie było. Widocznie mógł sobie na to pozwolić.
Tak, nie mieli lepszego kierowcy ? :D Ok, to Twój świat.
Przebłyski :D?
Nie chce mi się tego nawet skomentować.
Cytat: "Skoro wiesz co kierowcy robia w czwartki , to po co piszesz głupoty i zadajesz bezsensowne pytania ?"
No proszę, - tak się rozmawia z Tobą :) W końcu widzisz jak jesteś z drugiej strony :)
Nie została okrojona aerodynamika tylko zminimalizowana do minimalnego optimum. Porównaj sobie bolidu np z 2007 a dzisiaj. Do tamtych to już w ogóle nie ma aerodynamiki :)
Nawet Newey ostatnio się wypowiadał, że przepisy są już tak naginane że praktycznie nie ma co wymyśleć w aerodynamice.
Ona jest nadal rozwijana bo bolid musi mieć docisk. Ale już Ci napisałem wyżej....(skoro ja nie rozumiem co ktoś piszę to chyba Ty też masz z tym problem) dzisiaj występuje w bardzo małym stopniu w porównaniu do wcześniejszych lat. Oto mi chodziło i chodzi. Ona prawie że nie istnieje.
Co do Greeka - wiem co napisał. Ja nie twierdzę, że to są wady Fina.
Jesteś po prosty monotematyczny. Nigdy Raikkonen nie miał problemów z pracowaniem z inżynierami.
Nie każdy musi spędzać godziny. To jak w szkole. Jeden się uczy i ma szóstki - a inny musi kuć i spędzać 24h nad książkami. Fina ma taki talent i nie musi tego robić.
Więc skończ już i wstydu sobie oszczędź.
Uczepiłeś się tego jego motywacji jak gówno psiego ogona, I w każdym temacie o tym piszesz. Jara Cię to ?
Dobrze wiem co pisałeś i nie chce mi się tego teraz przytaczać czy też szukać. To m.in. wspomniałeś o tym, żeby po raz milionowy udowodnić swoją teorię z palca wyssaną, że Kimi nie ma motywacji i olewa zespól a Alonso i Kubica siedzą z inżynierami i budują bolid.
90. viggen
@85
Nie zgadzam się z Tobą. Lotus załapał zadyszkę i mocno odbiegał od czołowych zespołów. Był czwartą siłą.
@88
hakki - fajnie napisane :) Schumi bał się Hakkinena to racja i nawet w oficjalnym jakimś wywiadzie to powiedział. Raikkonena też się bał ale to była jakaś rozmowa dla jakieś włoskiej prasy. Niestety w tamtych czasach internet raczkował.
@Grzesiek12
Nie wiem jak Ty sobie wyobrażasz przekazywanie danych przez kierowców do inżynierów odnośnie aerodynamiki? Co może kierowca powiedzieć inżynierom? Daj większy kąt, popełniłeś przy obliczeniach błąd w nawiasie albo źle obliczyłeś całkę ? :D:D
Kierowca może powiedzieć tylko, czy ma docisk czy nie. Tyle. Czy bolid się trzyma czy nie trzyma.
Sam widziałeś jak testowało w tym sezonie mocno Ferrari aerodynamikę. Kierowca jeździł a czujniki przekazywały dane. Potem z danych inżynierowie odczytują, tworzą jakiś element. Znowu odczyty danych itd. A potem kierowca wsiada i mówi, że: bolid się trzyma toru lub nie trzyma. Finito. On tego nie projektuje. I co powie inżynierowi? Że ma zmienić kąt tylnego skrzydła, bo jest zły? :D Albo że powietrze źle opływa bolid i są zakłócenia, przez to mają mniejszą prędkość ?
Z mechanicznego punktu widzenia ma więcej do gadania. Bo może powiedzieć np że układ hamulcowy mu nie pasuje, że blokuję mu się hamulce, że układ kierowniczy ma nie taką czułość jakby kierowca chciał itd itp
91. luka55
Jeśli chodzi o Schumachera to z tego co ja wiem to powiedział że jedynym kierowcą którego się obawiał był Mika Hakkinen. Tak więc tutaj beret i hakki mają najprawdopodobniej rację. Tak w ogóle to Schumacher nie okazywał na torze aby się kogoś bał. Do Hakkinena rzeczywiście czuł respekt , stoczyli mnóstwo pięknej walki na torze ale byli też w raczej dobrej komitywie.
Viggen
Zgadzam się s Tobą w większosci kwestii związanych z Raikkonenem jednak kompletnie NIE zgadzam się z tym jakoby Schumacher odszedł z Ferrari z powodu Kimiego. Z pewnością Michael wiedział od początku że Kimi to świetny kierowca ale wątpię aby się go obawiał. Między tymi panami widzieliśmy w historii również kawał pięknej walki. Trzeba przyznać że Raikkonen radził sobie dobrze ale to raczej on obawiał się Michaela czego byliśmy świadkami w Brazylii 2006. Manewr który pamiętam do dziś. Kimi nie wytrzymał. I bynajmniej nie piszę tego aby Raikkonenwoi umniejszyć . Wręcz przeciwnie. Stoczył tyle równorzędnych pojedynków z Majkelem a to tylko dobrze o nim świadczy. Częściej to jednak Schumacher był górą i to nie tylko wtedy gdy bolid był lepszy. W tym roku znów mieliśmy kilka ładnych pojedynków. Prawdziwej wali mistrzów jak choćby (znów) w Brazylii. Schumacher w zdecydowanie gorszym bolidzie nie dawał za wygraną Raikkonenowi.
Co do Montoyi to w przeciwieństwie do viggen i elin ja za bardzo za nim nie przepadałem. Wkurzał mnie ten gość. Choć dobry był. Na szczęście Schumacher go lał równo. Walki z jego udziałem było sporo , spięć na torze z Schumacherem tez nie mało ale kto rządził to wiadomo.
92. viggen
@91
luka55
Napisałem: Kiedyś również wyczytałem (właśnie w sezonie 2006 po Monzy gdy Schumi ogłosił odejście z F1), że Schumi nie odszedł z Ferrari jak to powiedział oficjalnie dlatego, że robi miejsce dla młodszych (Massa miał być jego następcą) ale dlatego, że się bał Raikkonena i że Fin mu zleje tyłek.
To nie jest fakt. To nie jest dowód. To mogła być też fantazja autora tego tekstu. Ja to podałem jako ciekawostkę. Ja tego nigdzie oficjalnie nie słyszałem.
Do Hakkinena Schumacher czuł respekt. Do dzisiaj manewr wyprzedzania na SPA z ich udziałem jest uważany za jeden a najlepszych w historii F1.
Tamte czasy również pamiętam. Schumacher wtedy był w świetnej formie i miał świetny bolid. To Kimi w tamtych czasach raczej pokonywał zawodników na torze (Alonso czy Schumachera) manewrami wyprzedzania. Alonso w tamtych czasach czołówkę wyprzedzał strategią a rzadko na torze.
Co do wypowiedzi, że się bał Fina to na pewno to mówił. Wiele rzeczy poza tym nie jest pokazywane a dwa - w tamtych czasach nie było takiej mocy mediów jak są teraz.
Jako ciekawostkę podam, że niewielu o tym wie..... np opinie lekarza kadry olimpijskiej Finalandi na temat Kimiego. Wyniki jego testów na wyczucie odlegości, refleks, poczucie balansu, inteligencje itp, itd. Są zaskakujące! Kimi miał lepsze wyniki niż niejeden olimpijczyk. A przede wszystkim zaskoczyły rewelacyjne wyniki jeżeli chodzi o wzrok i jego "współpracy" z mózgiem. Niewielu sportowców na świecie tyle widzi i ogarnia co Raikkonen w ułamku sekundy.
Co do walki w Brazylii....To nie pierwsze starcie w tym sezonie Raikkonena i Schumachera. Ale ich manewry już przeszły do historii. Z przyjemnością się to ogląda, zwłaszcza dwóch mistrzów którzy potrafią ze sobą powalczyć bez szkodzenia sobie nawzajem.
93. beret
89. ,,,jakby nie patrzec przegral walke z partnerem w zespole, a wiesz chyba co to partner zespolowy?
Szumi i Alonso nigdy nie przegrali z zespolowym partnerem.
A jakie skojarzenie masz po moim nicku? Nie kazdy moze byc Giggi Amoroso !
Natomiast rozsmieszyles mnie przyczyna przegranej Kimiego w Ferrari
94. luka55
viggen nr 92
Ale ja nie mam Ci wcale za złe że napisałeś o tym jakoby Schumacher odchodził z obawy przed Kimim. Skoro faktycznie gdzieś to wyczytałeś. Ja tylko wyrażam opinie na temat tej ciekawostki. Uważam że ona jest nie prawdziwa. Moim zdaniem gdyby Schumacher został w Ferrari nie byłoby tematu transferu Raikkoenna co zresztą jest zgodne z polityką kierowcy nr1 i 2 w Ferarri. Wiedzieli że Schumacher odejdzie i musieli szukać topowego kierowcę. I znaleźli: Raikkonenna. To tyle .
Najistotniejszym jest tutaj jednak ostatnie twoje zdanie. Które jest przyjemnym ale i prawdziwym podsumowaniem walki tych dwóch świetnych kierowców w F1.
95. Martitta
@69.elin - To fakt, jeśli chcą być profesjonalnym pismem, nie powinni popełniać błędów, tym bardziej takich, jak przekręcanie imion;)
@Grzesiek 12 - Motywacja Kimiego może nie przypomina koncentracji Alonso, czy nawet Vettela. Jednak tak jak pisałam, to jest już taki charakter i bardziej od tego jakie stwarza pozory, interesuje mnie jego skuteczność. A co do tej kwestii nie mam jak na razie zastrzeżeń. Lotus też nie;) Rozumiem jednak twój pogląd.
@92.viggen - W końcu Kimi jest Finem, a to ogółem inteligentny naród ;)
Odnośnie dyskusji. Raikkonen z Schumacherem zaprezentowali nam wspaniałe bitwy na torze w tym sezonie. Zwłaszcza Eau Rouge - walka dwóch mistrzów.
Liczę na to, że Kimi w nieparzystym roku zaprezentuje się jeszcze lepiej, niż do tej pory ;)
Udanego Sylwestra i Nowego Roku!
Pozdrawiam;))
96. Grzesiek 12.
88 hakki
Zważywszy na bolid ...., dokonania Kimiego to żadna sztuka żadna sztuka
ale nie chcę się powtarzać :P
A skoro o nim mowa to widziałem to widziałem sondaże w których Lotus był przed Ferrari . więc twierdzeni ze był średni to lekkie przegięcie :)
Co do kolizji , to cofnij się parę lat wstecz . Oj często zaliczał bandy ....
viggen
przeczytaj wpis @ elin .. to może załapiesz :D
Proszę Ci nie zaczynaj oklepanych wątków ,,, bo to się nudne robi . A ja nie chcę tutaj spędzić całej nocy przed kompem . Masz rację ubóstwiam Alonso :D:D:D - a teraz się jaraj :D
A tak na poważnie jeśli ja ubóstwiam Alonso , to jak nazwać twoje uczucia do Kimiego ? - nieważne :P
taaa masz rację to że go nie było w czwartek to przecież nic takiego , bo to jest ogólnie przyjęta norma :D:D:D
Co do aerodynamiki , to się mylisz , a ja nie chcę powtarzać w kółko to samo . Nieważne ze jest okrojona i tak jest decydująca co do konkurencyjności bolidu . a jesli tego nie rozumiesz to już nie mój problem . ale dobra rada nie pogrążaj się więcej w tym temacie bo inni czytają :D
w kolejnym temacie to widzę że nie załapałeś .... więc nie będę komentował twoich wywodów :D
widzisz znowu ubarwiasz ,albo nie do końca rozumiesz o czym ja piszę
A ja nie chcę Ci się tłumaczyć z czegoś co źle interpretujesz - sam nie wiem po co w ogóle z tobą gadam . ....
90
Tak jak pisałem nie przeceniam roli kierowcy w aerodynamice .....
A co może powiedzieć ? O swoich odczuciach ,ze w dalszej perspektywie woli bolid bardziej podsterowny lub odwrotnie . A przede wszystkim trafnie odczytywać poprawki , oraz sugerować w którym kierunku zespół ma zmierzać itd . Ale to od inżynierów zależy czy należycie spożytkują takie informacje . Gorzej jest jak kierowca jest pasażerem w swoim bolidzie i nic nie kuma :P
95 Martitta - mam nadzieję że tym razem dobrze napisałem Twój nick :/
Może rzeczywiście nie ma dalej sensu roztrząsać temat . Tym bardziej ze moja wena twórcza gdzieś znikła ...:)))
Również udanego Sylwestra i Nowego Roku !
Pozdrawiam
97. Greek
@62. viggen
Oczywiście, że to są wady. Z pewnością sam nie chciałbym być marionetką jak przytoczony przez Ciebie HAM, ale tak jest po prostu lepiej. W dzisiejszej F1 trzeba być grzecznym i potulnym jak dzieciak z podstawówki. Masz pracować ciężko, wykonywać polecenia, być maszyną i mówić to co ci każą.
98. viggen
@beret
Jak Alonso nie przegrał z partnerem zespołowym ? A 2007 i Mcl? Tam byli kierowcy na równych statusach i co ? Na równych przegrywa z partnerem a co dopiero gdyby był kierowcą nr 2 ?
Poza tym Alonso zaczął karierę w biednym zespole Minardi gdzie jeździli kierowcy pokroju Pietrowa.
W 2002 był taki zajebisty, że nawet nawet nigdzie nie jeździł jako kierowca.
Kimi przegrał z Nickiem przez brak doświadczenia. Dwa - Nick był wtedy młodszy i w lepszej formie.
Kubica sobie z Nickiem też nie zawsze radził, nawet w jednym sezonie z nim przegrał.
Co do Ferrari doucz się, doinformuj. Napisałem Ci prawdę Polityka Ferrari. Postawili na Masse jako kierowcę nr 1.
Co do Schumachera się nie wypowiadam, bo nie pamiętam jego początku kariery i nie jestem w stanie odpowiedzieć czy przegrał kiedyś ze swoim kolegą w zespole.
@Grzesiek12
Lotus w końcówce sezonu odbiegał od czołówki. O tym pisałem. Jako cały sezon są zdanie podzielone i każdy to inaczej interpretuje.
Cytat: "taaa masz rację to że go nie było w czwartek to przecież nic takiego , bo to jest ogólnie przyjęta norma :D:D:D "
Pracujesz w Lotusie.? Skoro nie przyjechał to nie musiał.
Taaa lepszy Alonso który milion godzin w symulatorze siedzi i tak mu to nie pomaga :D
Co do aerodynamiki się nie dogadamy. Bo ja mówię o czymś innym a Ty o czym innym. Po prostu może w końcu znajdziemy się na skrzyżowaniu naszych dróg i to kiedyś omówimy.
Cytat:
"Tak jak pisałem nie przeceniam roli kierowcy w aerodynamice .....
A co może powiedzieć ? O swoich odczuciach ,ze w dalszej perspektywie woli bolid bardziej podsterowny lub odwrotnie . A przede wszystkim trafnie odczytywać poprawki , oraz sugerować w którym kierunku zespół ma zmierzać itd . Ale to od inżynierów zależy czy należycie spożytkują takie informacje . Gorzej jest jak kierowca jest pasażerem w swoim bolidzie i nic nie kuma :P"
I co powie inżynierom? Odczucia? Chłopie Ty wiesz o czym piszesz? Nic nie powie na temat aerodynamiki. Bo się na tym nie zna. Pędu powietrza nie zmierzy. Jezus!!!! Wpadłeś w dół i nie umiesz z niego wyjść.
W jakim kierunku ma iść zespół też żaden kierowca nie powie. Aerodynamika to inżynierowie - nigdy kierowca. Chyba że kierowca inżynier.
@Greek
To nie są wady. To są zalety. Przez to właśnie ma tylu fanów. Kimiego w padoku lubi każdy kierowca. Za to właśnie wszyscy doceniają Fina, że jest sobą, szczery itd itp. Fin ma wady ale na pewno nie są te, które Ty wymieniłeś a które Gregory12 łyka na młody pelikan
99. viggen
Grzesiek12
To sobie przypomnij ile crashów miał Alonso :) Nie ma kierowcy w F1, który za "małolata" nie rozbijał się albo nie popełniał głupich błędów.
Dzięki Martitta :) Tobie i wszystkich również udanego Sylwestra i Nowego Roku!
100. indrid cold
viggen.-Trulli który lał Alonso?
Schumacher odszedł bo bał się Raikkonena?
Ale Ty kłamiesz chłopie.
101. beret
98. ,,,myslalem ze jestes wyrobionym graczem a dales sie zlapac z Alonso w McL.
Nie bardzo rozumiem co to znaczy ze w Minardi jezdzili kierowcy pokroju Petrova?
102. viggen
@100
Na Twoje drugie pytanie odpowiedziałem w poście 92.
Na pierwsze pytanie.... chyba nie oglądałeś sezonu 2004. Gdy tylko Trulli miał lepsze osiągi Alonso zaraz z płaczem i ze skargą szedł do swojego mentora Flavio. Trulli był w pierszej połowie sezonu szybszy od Hiszpana i z nim regularnie wygrywał. Powstał konflikt z Flavio (przez płacze Alonso) i Trulli wkur.... odszedł do Toyoty na 3 wyścigi przed końcem sezonu.
@beret
Minardi było wtedy takim zespołem jak dzisiaj jest Marusia. Czyli Alonso miał słaby bolid i słabych partnerów T. Marques, i A. Yoong.
Tak podałem, bo myślałem że zapomniałeś o tym :P Miszczu Alonso dostał wciry od pierwszoroczniaka w F1. I jako kierowca nr 1 czy też na równych zasadach
103. beret
102. ,,,viggen! Kumaj troche! Jak na razie z Marussi nie wywodzi sie zaden mistrz!
Ja doskonale pamietam Minardi, F1 interesuje sie od 1988 wiec pare jesieni juz jest. Dzisiaj to TR
Nadal widze nie kumasz Alo w McL.
104. Grzesiek 12.
98
A czy ja piszę o końcówce sezonu ? nie , o całym sezonie :P
Co za podejście do tematu , wszystko musisz wybielać ? Nie wiem czy ma nakaz przyjazdu w czwartek . To tylko pokazuje jego podejściu o czym ciągle piszę .....
Nie wiem ile czasu Alonso jeździ na symulatorze - nieważne , ale efekty widać gołym okiem ....
A skoro Fin nie musi to niech nie jeździ , tylko niech się póżniej nie dziwi ze Roman jest szybszy w kwalifikacjach :P
Co do aerodynamiki , to ja rozumiem ze została okrojona . Ale Ty nie rozumiesz ze jest decydująca jeśli idzie o szybkość bolidu . A Newey narzekał że wszystkie jego nowiki które dawały przewagę RBR .... trafiły do kosza ....
Skończ ten wątek bo ludzie czytają te idiotyzmy - no chyba że lubisz robić z siebie pośmiewisko , to brnij dalej :P
Naprawdę robisz problem z jednego zdania które napisałem .
Tak , kierowca naprowadza inżynierów , bo wie czy chce mieć bolid podsterowny czy nadsterowny (wszystkiego ustawieniami nie da się załatwić ) . Bo wie jadąc bolidem w których aspektach można go poprawić . Jeśli tego nie łapiesz to Twój problem . A zanim zaczniesz mi coś wmawiać jeszcze raz odsyłam do wpisu nr 18 jeśli nie załapiesz mojego punktu widzenia to twój problem !!!! tylko na jakiej podstawie twierdziłeś że bolid Ferrari był robiony pod Massę ? Bóg jeden wie , skoro dzisiaj sam sobie zaprzeczasz ?
Czytając twoją twórczość... odnoszę wrażenie że Fin nie posiada żadnych wad .. jest pracowity , dogaduje się z inżynierami itd. Więc o jakich wadach piszesz we wpisie 98 ?
A poza tym twierdzenie ze po jednym z userów powtarzam wady Fina jest nawet zabawne :)))))))) .Ale to tylko potwierdza że dalej nie czaisz tematu :P:P:P
105. Grzesiek 12.
99
tylko że Kimi wykonywał crash testy gdy już zdobył tytuł .... nie widzisz różnicy ?
106. viggen
@103
Podałem inny przykład Trulli Alonso - z nim też przegrywał.
To mnie oświeć Alo w Mcl ....
Poza tym w żadnym zespole oprócz Mcl Alonso nie był na równych zasadach lub jako kierowca nr 2. Za czasów Flavio w Renault miał tak samo jak ma teraz w Ferrari.
Nie wiem o co bijesz odnośnie Minardi. Mi chodziło o to, że to był debiut Alonso w F1. Nie miał godnego siebie przeciwnika w zespole i miał czas nałapać doświadczenie.
Kimi zaczął w Sauberze i miał doświadczonego kierowcę jako partnera zespołowego.
Pomijam fakt, że Alonso w 2000r był kierowcą testowym Ferrari a w 2002 kierowcą testowym Renault.
@Grzesiek
Czepiaj się słupa wiesz :) Niedawno pamiętam jak pisałeś bzdury, że Massa pomógł w 2007r Kimiemu zdobyć tytuł zwłaszcza w ostatnim wyścigu a w tym roku roku co robił Massa aby Alonso zdobył tytuł? Ale tego już nie piszesz bo byś się teraz ośmieszył.
A teraz się bedziesz czepiał, że Kimi nie przyjechał w czwartek do Brazylii. Znasz ku temu powody, dlaczego nie był? A może nie mógł ?
O Neweyu mi nie pisz bo sam to napisałem kilka postów wyżej. Nowinkl nie tylko ale również pole manewru. Przepisy są mocno restrukcyjne i na wiele sobie dzisiaj z aero nie można pozwolić. Cały czas Ci trąbie, że dzisiaj aero nie ma takiego wpływu na szybkość bolidu jak to było kiedyś.
Był robiony pod Massę bo był kierowcą nr 1 (sezon 2008 i 2009) Alonso ma teraz też bolid robiony pod siebie. Inżynierowie się skupiają na tym aby ich lider ze swoimi preferencjami otrzymał najlepszy bolid jaki mogą stworzyć. Poprawki i usprawnienia są skupione na tym kierowcy. A drugi ma jechać tym co dostał. Tak jest przede wszystkim w Ferrari.
Hehehe....przeczytaj jeszcze raz co napisałem :D Nie łykasz po nim tylko łykasz to od wszystkich jak młody pelikan :)
Cytat: "Tak , kierowca naprowadza inżynierów , bo wie czy chce mieć bolid podsterowny czy nadsterowny (wszystkiego ustawieniami nie da się załatwić ) ."
A gdzie ja napisałem, że tego kierowca nie robi :D? Przeczytaj moje wcześniejsze wpisy.
W aero nie ma tylko nic do gadania.
Wiem jakie ma wady Kimi i nie muszę ich wypisywać. Wydajesz się inteligentny więc pomyśl :)
107. viggen
@105
A po Mcl Alonso w Renault jeżdził bez skazy i nie zaliczał poboczy, stłuczek itd itp :D?
A w tym roku Alonso nie miał crasha ze swoje winy na Suzuce :P i wyleciał z wyścigu?
108. elin
Przyznam, że już się pogubiłam w tym co piszecie ;-), więc krótko ....
87. Grzesiek 12. - w żadnym wywiadzie, który czytałam, inżynier pracujący z Raikkonenem nie odpowiadał na pytanie o brak motywacji. Były to wywiady o pracę z kierowcą. I nie ma tutaj mowy o kurtuazji.
Np. Andrea Stella został zapytany przez hiszpańskie media o porównanie pracy z Schumacherem, Raikkonenem i Alonso, a jego odpowiedź była bardzo konkretna. I jest tym bardziej wiarygodna, że Andrea przy całej " nagonce " jaką Ferrari wywołało z brakiem motywacji u Fina, NIGDY nie powiedział o pracy z nim złego słowa. Wręcz przeciwnie, cały czas był za Raikkonenem.
Dwa, jeden z fińskich dziennikarzy komentujących F1 ( Heikki Kulta ) nieraz wspominał, że Stella przez dwa lata nieobecności Fina, często dopytał się o Kimiego. A po jego powrocie był jednym z pierwszych, który w Australii poszedł do garaży Lotusa.
Jak dla mnie, to takie fakty świadczą o dobrej współpracy obu, a nie o kurtuazji. Ponieważ nie było to pod publiczke, obwieszczane przez wszystkie media. Tylko, żeby się tego dowiedzieć, trzeba porządnie " poszperać ".
Ale OK, odbiję piłeczkę ;-)), jeśli coś takiego nie jest dla Ciebie wiarygodne, to już wiem jak traktować wszystkie komplementy Domenicali i Montezemolo pod adresem Alonso. Zwykła kurtuazja i chęć przypodobania się Santanderowi ;-))
Co do Brazylli możesz mieć rację i wcale nie zaprzeczam, że Kimi imprezuje. Ale media też czasem przesadzają ... I przykładowo w 2009 udało mi się przeczytać ( na całkiem wiarygodnym portalu ) o imprezie Kimiego na Ibizie z bardzo szczegółowym opisem co wyprawiał, plus zdjęcie w " odpowiednim stanie " ;-)). Tylko ...., jak sie później okazało ,Kimi w tym czasie był w zupełnie innym miejscu, a zdjęcie pochodziło z 2004 roku ....
Dlatego teraz wolę mieć " czarno na białym " film lub zdjęcie ;-)).
95. Martitta - również udanego Sylwestra i Nowego Roku ;-)
@ viggen - nie w temacie, ale trudno ... Dzięki za filmik o Kimim ;-)
109. viggen
@elin
Jako uzupełnienie,,,
Kiedyś Raikkonen powiedział w wywiadzie na pytanie co robił na wakacjach odpowiedział : Nie wiem. Zwykle się od Was dowiaduje"
Po drugie kiedyś powiedział, że nie chce mu się nawet zaprzeczać cudów jakie dziennikarze wymyslaja bo walka z wiatrakami. Oni tak czy siak zawsze cos wymysla, cos przekraca aby zrobic sensacje.
Malo tego - ostatnio Kimi się wypowiedział o Ferrari i Mcl.
"Moja współpraca z Ferrari mogła się zakończyć w lepszy sposób, ale z ludźmi, z którymi tam pracowałem i którzy nadal są w tej ekipie, wciąż mam dobre relacje”
„Na pewno mieliśmy inny pogląd na niektóre rzeczy, ale wciąż ze sobą rozmawiamy. Nigdy nie miałem zamiaru z Ronem Dennisem walczyć. Ludzie wymyślają chore historie. Z nikim nie mam żadnych problemów”.
Spoko- nie ma sprawy. Mam nadzieję, że Ci się podoba :)
110. Greek
@98 viggen
Po raz drugi piszesz dokładnie to samo. Plątasz się jak dziecko we mgle :]
Jeśli wg ciebie dla kierowcy bardziej istotna jest jego popularność i stosunek fanów niż wyniki to coś jest z Tobą nie tak. Cenię Kimiego i podziwiam, ale na pewno nie za to co wszyscy. Strasznie mi tu śmierdzi jakimiś szczeniackimi, szkolnymi wzorcami: największy kozak to i najfajniejszy, on powie nauczycielowi to co myśli tak jak i Fin mówi to w wywiadach, on nie zmaże tablicy, tak jak i Kimiemu nie chce się pracować. To strasznie żałosne.
111. viggen
@110
Słucham?
O jakich wynikach Ty mówisz ? A Fin nie ma wyników? Po dwóch latach rozłąki z F1 wraca i jest trzeci w generalce. W Ferrari w pierwszym roku startów zdobywa tytuł.
Genialna jazda w Mcl i przegrane tytuły przez zawodny bolid.
Wg Ciebie lepiej mieć maskę i kreować się na kogoś kim nie jesteś?
Ja też tak mówiłem nauczycielom - nie obawiałem się tego mówić co myślę. Miałem kilka konfliktów ale mieli do mnie szacunek. Do dzisiaj jak spotkam na ulicy swoich nauczycieli rozmawiam z nimi a oni ze mna. Nie grałem cyrku przed klasą jaki jestem kozak, bo mi na tym nie zalezało. Po prostu nie bałem się mówić co myślę.
Raikkonen ma wady i czasami też jestem na niego zły ale trudno - to też człowiek. Ja mam też wady. Każdy ma wady.
Co do fanów.
Niejaki Armin Van Buuren ostatnio powiedział, że fani są najważniejsi. Fani Cię opuszczą to nie istniejesz.
112. hakki
--> Grzesiek 12
"A skoro o nim mowa to widziałem to widziałem sondaże w których Lotus był przed Ferrari . więc twierdzeni ze był średni to lekkie przegięcie :)"
Interesują nas sondaże czy fakty? Na którym miejscu zakończyło sezon Ferrari, a na którym Lotus?
"Co do kolizji , to cofnij się parę lat wstecz . Oj często zaliczał bandy .... "
Przeanalizuj jego całą karierę - jeden z najniższych współczynników kolizyjności. Kto na początku nie popełnia błędów? Romek - taki szybki Twoim zdaniem - jest już drugi raz w F1 i co? Ile razy nie dojechał w tym sezonie? Ilu kierowcom zepsuł wyścig? Ile punktów dla Lotusa zawalił tym sposobem? Kimi tylko raz wyeliminował Alonso, ale to był zwykły incydent wyścigowy. Raz jeden po 2 latach przerwy od F1.
"A skoro Fin nie musi to niech nie jeździ , tylko niech się póżniej nie dziwi ze Roman jest szybszy w kwalifikacjach :P"
A w końcowej klasyfikacji punktowej kto był lepszy? Liczy się na którym miejscu kończysz kwalifikacje czy wyścig? Trzymajmy się konkretów. Pewnie, że lepiej by było, gdyby Kimi lepiej jeździł w kwalifikacjach, ale bez przesady - fatalnie nie jeździ, choć moim zdaniem poniżej oczekiwań. To jest kierowca wyścigowy, a nie na 1 okrążenie, jak niegdyś Trulli.
113. Greek
Błaaagam czytaj ze zrozumieniem!
Gdzie ja napisałem że nie ma wyników? Zaznaczałem tylko że to one są najważniejsze, bo wcześniej sugerowałeś coś innego.
Nie interesuje mnie jaki byłeś w szkole. Też uważam że w życiu trzeba być sobą, ale zauważ że mimo iż z F1 leje się PR strumieniami to my o tym wiemy i wiemy jakie są realia. Oni po prostu muszą być tacy w tym światku. Ale czy to znaczy że w prywatnym życiu udają kogoś innego? Nie.
Można polemizować czy woli się fanów czy zwycięstwo, ale ja uważam, że jak się coś robi to po swojemu i jak najlepiej. Walczysz po to żeby wygrać. Pieniądze, fani, popularność to dodatek. Jeśli od początku nie celuje się najwyżej to nie warto się brać za jakikolwiek sport, ani w ogóle za nic.
Żeby znów nie było nieścisłości to oczywiście nie chcę przez to powiedzieć że Kimi nie ma ambicji na P1 i że mu to wszystko lata koło... To jest kierowca F1 - on jest skupiony, skoncentrowany, jest praktycznie robotem. I to że Fin zachowuje się inaczej to nie znaczy, że jest inny niż wszyscy. Jest taki jak każdy inny kierowca, tak jak u każdego człowieka choroba objawia się inaczej, tak każdy kierowca wyścigowy inaczej zachowuje się na zewnątrz - ale w środku wszyscy muszą mieć to samo podejście (do swojej pracy rzecz jasna).
114. viggen
@Grzesiek
""A skoro Fin nie musi to niech nie jeździ , tylko niech się póżniej nie dziwi ze Roman jest szybszy w kwalifikacjach :P""
Ile razy Kimi przegrał kwalifikacje w II części sezonu z Grosjean?
A Alonso symulator ćwiczy godzinami i przegrywa również ze swoim partnerem z zespołu w kwalifikacjach.
Głupie po prostu myślenie.
@hakki ma rację. Jak zwykle czepiasz się by tylko się czepiać :)
115. elin
109. viggen - dokładnie :-). Jeśli Kimi byłby taki, jak został wykreowany przez media ( i Ferrari ) - leń, imprezowicz i pijak bez motwacji, który wszystko " olewa " i wchodzi w konflikt ze swoimi szefami ( Dennis ), to nikt by go nie zatrudnił ...
A fakty mówią same za siebie - Kimi nie miał żadnego problemu, aby wrócić. Po dwóch latach przerwy został trzecim najlepszym kierowcą sezonu. A Lotus nawet przez chwilę nie miał wątpliwości ( wiedząc jak pracuje ), że chce przedłużyć z nim kontrakt.
Jak dla mnie - trzymam się faktów :-), a jeśli kto chce, niech wierzy w co chce.
Ja jestem zadowolana, patrząc jak potrafi pojechać w wyścigu.
Tyle :-)
A filmik - pewnie, że się podobał. Już ściągnięty :-)
116. viggen
@113
Kumam co piszesz. Tylko ja nie wiem w końcu do czego bijesz?
Czy Raikkonen się nie przykłada do pracy?
A może przeszkadza Ci jego styl życia?
Napisałem. wg mnie to nie są wady, które wymieniłeś kilka postów wyżej.
Cytuje"
""to jego luźne podejście", "szczerość" jest zdecydowanie na wyrost, i warto zdać sobie sprawę, że w świecie F1 to są wady"
Dla mnie wady to są jak robi Hamilton. Ale ktoś też nie musi tego uznać za wadę.
Czepiacie się, że Kimi jest wyluzowany, szczery itd. Już na pewno wolę jego zachowanie niż płacze i lamenty Hiszpana. Bo on zawsze ma słaby bolid ( w2005 i 2006r również tak pieprzył), I ta cała otoczka Ferrari, co wazelina im po spodniach cieknie. jaki to super zespół i jaki Nando-Magico to genialny kierowca. Więcej cukru niż cukru w cukrze. Bo Nanduś siedzi 24h w zespole i pracuje. A reszta kierowców czeka na gotowe.
Takie coś to mnie po prostu irytuje.
Zapewniam, że Raikkonen się nie opierd,..... i pracuje nie mniej jak inni kierowcy w F1. I na pewno też nie z mniejszym zaangażowaniem.
Wolę właśnie autentyczność, i szczerość. A tego się Fin nie boi powiedzieć.
Nawet powiedział w pierwszej części sezonu że od niego Grosjean jest po prostu szybszy w kwalach. Ma facet jaja się przyznać.
Wyobrażasz to sobie usłyszeć z ust Alonso ? Nie ma takiej opcji.
A może Hamilton i akcja Twitter :)
A może Button teraz, który się podnieca jeszcze przed sezonem 2013 że jest kierowcą nr 1 i zdobędzie tytuł?
A może zachowanie Massy, który jest pomagierem i zachowuje się jak zastraszone dziecko?
O to mi chodzi. I wg tego to nie są Fina wady.
117. hakki
--> 116.viggen
Święta prawda. Tyle w temacie.
118. Jaro75
A ja myślałem że Kimi udowdni swój wielki talent i osiągnie coś w rajdach.
No ale niestety nie udało się.Zabrakło szybkości i talentu :(
A może jaj ?? :)
119. porhe
118.
Przynajmniej spróbował i zdobył dodatkowe doświadczenie, zresztą porównywać dwa różne sporty???
120. Jaro75
porhe
Wiesz, ja tak bardziej pod Viggena pojechałem bo troszkę mnie delikatnie "uraził" pisząc że Robert to nie ta liga co Kimi.
Więc się pytam jak to jest że teraz zachwycają się "kaleką" który największych ekspertów i kierowców wprawia w osłupienie tym co robi bez doświadczenia za kółkiem rajdówki a taki geniusz z innej ligi jak Kimi "tylko" zdobył sobie troszkę doświadczenia i komlpletnie nic nie pokazał.Bez urazy ale niech się człowiek troszkę zastanowi jak co napisze.
Prawda jest taka że czego Robert dotknie to robi wrażenie i tego nikt na razie nie jest w stanie zmienić.Nawet super szybki Kimi który zbudował potęgę Lotusa przychodząc do tego zespołu :)) Co tam Robert , w 2010 roku nic nie pokazał ale Kimi to dopiero narobił zamieszania przychodzac na gotowe w 2012 r.
Lubię w miarę Kimiego ale troszkę obiktywizmu też się przyda niektórym.
121. viggen
@Jaro75
Nie musisz się ze mną zgadzać.
A co do rajdów to porównujesz rajdy podwórkowe z mistrzowskimi.
Kubica jak na razie jeździ w rajdach niższych kategoriach (niższych rangą). Raikkonen jeździł w WRC czyli z najlepszymi.
Bez urazy ale niech się człowiek troszkę zastanowi jak co napiszę - używając Twoich słów :)
Pozdrawiam..
122. beret
118 i 120 . ,,,wiesz! Nie chodzi o to aby cie urazic, bo znowu nie jestes tu kims nadzwyczajnym!.
Ale najwyrazniej pie.....sz niestwozona rzeczy.
Wiesz mdli mnie juz jak cie czytam!
O urodzinach Roberta zapomniales i zwaliles w prostacki sposob na redakcje portalu, a Kempa (nie wiem) ale nie musi wcale pamietac o urodzinach twojego idola tylko ty- ty powinienes pamietac.
Przed swietami ludzie tez skladali zyczenia, ciebie przecinaku nie bylo.
Lansujesz sie tutaj !
Krzyczales ze odejdziesz- brak odwagi!
Zapamietaj sobie Kubica to nie objawienie F1, duzo lepsi byli przed nim, sa obecnie i bedzie istniala F1 bez niego !
Zabraklo mu rozumu w pewnym momencie i taka jest prawda.
Amen.
123. Jaro75
122. beret
Spociłeś się już ?
Nie chce mi się pisać do Ciebie za dużo więc skomentuję tylko jedno Twoje wypalenie :)
"Krzyczales ze odejdziesz- brak odwagi!"
Ty chyba masz krótką pamięć albo nie czytasz co ja piszę.NIe czytasz uważnie? Olewasz mnie? Będzie mi przykro.Bardzo przykro że mnie lekceważysz.
Więc teraz skup się i przypomnij sobie jaki był warunek mojego odejścia.
Żal mi Cię ale mimo wszystko jestem miło połechtany bo jak zwykle pisząc coś na szybko byłem pewien że mój jedyny beret na świecie pilnie i uważnie śleci wszytko co napiszę aby w odpowiednim momencie w mgnieniu oka jak szybki lopez napisać mi znowu jakieś cherezje o lansowaniu się czy coś tam.
No ale z drugiej strony to co napisałeś świadczy że się pomyliłem piszać że nieuważnie czytasz to co napiszę więc jak to właściwie z Tobą w końcu jest?
Ale spokojnie fujarko :) Jestem tutaj już baaardzo rzadko więc... ale jak to niewiele potrzeba aby uruchomić bereta więc czasami sobie zajrzę tutaj jeżeli łaskawie Panisko Beret pozwoli aby nie wyszło znowu że uprawiam tutaj lans lansowy nad lanse :)
124. mariusz-f1
122.beret - Widzę, że Jaro75 kopnął Ciebie w dupsko, więc próbujesz podlizać się do innego użytkownika tego portalu.
A wracając jeszcze do Kimiego.... To w tym temacie stoję po stronie Grześka 12. Po prostu myślę podobnie :-) Kimi to na pewno utalentowany kierowca tylko, że nie przykładający się w 100% do tego, za co ma płacone wynagrodzenie. Takie jest moje zdanie.
Pozdro dla Elin, Grześka 12, Jaro 75 :-)
Aha, bym zapomniał. Szczęśliwego Nowego Roku dla Wszystkich :-)
125. beret
124. ,,,bredzisz ! ...ale wiem o co ci chodzi i tu widac krotki twoj mozdzek bo nie potrafisz odroznic uzytkownika od tworcy. Niby nic- ! ?...nie!
Kupiles sobie dresy na Noc Sylwestrowa?
126. viggen
@beret
Czekam dalej na odpowiedź na moje dwa wpisy :)
1) Napisałeś "Nadal widze nie kumasz Alo w McL." - rozwiń myśl.
2) Napisałeś "Szumi i Alonso nigdy nie przegrali z zespolowym partnerem."
Podałem Ci przykład Alo w Mcl oraz w innym mojej wpisie napisałem:
"chyba nie oglądałeś sezonu 2004. Gdy tylko Trulli miał lepsze osiągi Alonso zaraz z płaczem i ze skargą szedł do swojego mentora Flavio. Trulli był w pierszej połowie sezonu szybszy od Hiszpana i z nim regularnie wygrywał. Powstał konflikt z Flavio (przez płacze Alonso) i Trulli wkur.... odszedł do Toyoty na 3 wyścigi przed końcem sezonu."
127. beret
126. ,,,wytrawny znawca nie bedzie sie wypowiadal na temat kto byl jepszy w McL. 2007, bo zeby ogarnac to wszystko trzeba znac reszte i dopiero mozna cos zec!
Moze wiesz, moze nie, moze nie dokladnie. Nie wiem.
Alo. trulli- przeciez z nim wygral ! Co mam komentowac!
Nie bylem swiadkiem placzu Alonso, wiec nie moge komentowac.
Wtedy nie byl w kregu moich zainteresowan. Jestem kibicem Ferrari.
128. fanAlonso=pziom
126 sorry że się wtrącam ale może użytkownikowi beret chodziło o zdobycz punktową na koniec sezonu bo w czasie jego trwania zdarza się że czasem jeden jest szybszy od drugiego a czasem na odwrót, zdarzają się jakieś problemy techniczne czy strategiczne itp.
129. Grzesiek 12.
124. mariusz-f1
Witam Kolegę !!! Dzięki za wsparcie :))
Również Pozdrawiam i Wszystkiego Dobrego w Nowym Roku :))
130. fanAlonso=pziom
o widzę że już beret odpowiedział więc sorry za wtykanie nosa w nieswoje sprawy
a żeby do tematu się odniesc to ja kimiego cenię jego charakter mi nie przeszkadza a zawsze mnie rozweseli jak oglądam jakiś wywiad kierowcą też jest bardzo dobrym w top3 spokojnie może się znalesc
131. viggen
@127 beret
Pisałem to już kilkanaście razy ale napiszę to po raz ostatni - w końcu mamy koniec roku :)
1) Odnośnie Trulli i Alonso.
W 2000r Alonso został kierowcą testowym Ferrari. Ferrari chciało jego później u siebie. Zakładam, że miał być pomagieram Schumachera w tamtych czasach albo być może jego następcą jako ich wychowanek.
Mieli nawet umowę dżentelmeńską. Pojawił się w tym czasie Flavio i podpisał z Hiszpanem kontrakt.
Co nawet w tym roku Jean Todt mówił, że za to nie chciał Hiszpana za swoich czasów w Ferrari bo ich zdradził.
W roku 2003 Alonso startuje w Renault. Walka między nim a Trulli jest wyrównana. W końcu wyniki na koniec sezonu są takie, że Alonso w punktacji wygrał z Trullim. ba nawet miał jedno zwycięstwo.
Jarno zapowiada,że w przyszłym sezonie będzie jeździł lepiej. Po prostu sezon mu nie wyszedł.
Mamy rok 2004....Trulli zdecydowanie wygrywa z Alonso. Nawet ma zwycięstwo w Monaco. Trulli lepiej sobie radzi w wyścigach i w kwalifikacjach.
Alonso nie potrafił nigdy przegrywać (nawet dzisiaj to jego największa wada. Wg niego przegrał tytuł bo miał słaby bolid ale nei wspomina nic, że w końcówce sezonu przegrywał z Massa) Z płaczem idzie do Flavio, że miał być kierowcą nr 1 a przegrywa z dziadkiem Trullim. Zaczyna się kłótnia w zespole. Renault chce spowolnić Trulliego, bo pupilek przegrywa. Trulli ma swój honor i po wielkich kłótniach odchodzi do Toyoty.
W 2005r to samo w sumie, tylko że Fisiko to taki drugi Massa. Więc się nei wychylał.
Do dzisiaj pamiętam jak Kimi jedzie cały wyścig pierwszy a na dwa kółka przed metą Mcl pada. Na mecie pytany Alonso jakie to uczucie, wygrać jak Twój rywal nie dojeżdża do mety - Hiszpan odpowiada - " Ja wygrałem, ja byłem lepszy"
A dzisiaj niektórzy się czepiają młodego Vettela że ogórek i paluch
Pierwsza porażka z kolegą zespołowych - rok 2004
2) Montoya doznaje kontuzji. Mcl potrzebuje drugiego kierowcę. Wzięli na testy młodego Lewisa. Niestety Hamilton w ogóle sobie nie radzi z oponami Michelin. Koncepcja odpada.
2007r. Raikkonen po dwóch przegranych tytułach nie ze swojej winy ma dość i idzie do Ferrari.
Mcl podpisuje kontrakt z dwukrotnym mistrzem świata Alonso i bierze swojego pupila Hamiltona.
Niestety, pech taki, że Hiszpan myślał, że pójdzie mu jak po maśle (zobaczymy jak pójdzie Buttonowi teraz jak będzie Sergio Perez). Hamilton zdecydowanie wygrywa kwalifikcje z Alonso. Nie ma w sumie co się dziwić - Hiszpan jak i Raikkonen to kierowcy wyscigowi a nie kierowcy kwalifikacyjni.
W każdym razie. Alonso liczył że będzie nr 1 a Hamilton będzie jego pamagierem jak to przeważnie Alonso miał w zespole. Prawda się okazała taka, że Lewis był godnym przeciwnikiem. Może nie lał Alonso jak chciał ale Alonso definitywnie przegrał z Hamiltonem. Z facetem, który miał debiut w F1. Z żółtodziobem.
Więc drugi kierowca wygrał z Hiszpanem rok 2007
Co do Raikkonena. Pisałem o tym wiele razy.
W 2007r Jean Todt szefował Ferrari i on chciał Fina w swoich szeregach. Podobnie jak Alonso Kimi nie miał doświadczenia w jeździe z oponami Bridgestone. Zauważ też, że Mcl jako jedyny nie tracił do Ferrari, które zawsze z tych opon korzystało. (ale tu mamy aferę szpiegowską).
W każdym razie....Raikkonen wygrywa pierwszy wyścig dla Ferrari już w pierwszym wyścigu sezonu. Mało tego. w bolidzie w specyfikacji z 2006r, aby się nauczył Fin jazdy na oponach Bridgestone. W połowie sezonu dostaje bolid w specyfikacji 2007 i wygrywa tytuł Miał najwięcej zwyciestw w sezonie 2007.
W 2008r odchodzi Todt a szefestwo Ferrari wraca do swojej koncepcji i chcą zrobić mistrza Masse. I się zaczyna, jak to w Ferrari. Kierowca nr 1 a drugi jedzie ochłapem (tzn czymś czym ma jechać a nie pyskować). Massa przegrywa tytuł w Brazylii.
Rok 2009, Massa dale kierowca nr 1. Wypadek na Węgrzech i Ferrari coś musiał zrobić. Postawili wtedy na Raikkkonena. Wypierd... zawieszenie z przodu, które było robione pod Masse i wrócili do starej koncepcji - z 2007r. Kimi tym złomem co nie jechał walił podia. Jeżeli oglądałem sezon 2009 to pamiętasz co Fin tym bolidem wyprawiał. Fisico czy Badoer nie potrafili tym jechać.
Nie umniejszam nic tutaj Alonso. To bardzo dobry kierowca. Ale łatka, że to najlepszy kierowca w stawce jest na wyrost.
Kimi też idealny nie jest.....ale jest niedoceniany.
To są moim zdaniem najlepsi kierowcy w obecnej stawce ale niewiele do nich brakuje Hamiltonowi czy Vettelowi.
A Button wg mnie --- to kopia Kubicy w pozytywnym tego słowa znaczeniu.
Dobra
3mka
Lepszego Nowego Roku !
132. viggen
PS
Nie będę również zdziwiony jak w sezonie 2013 Kimi będzie obrywał do Grosjean. Jeżeli się Fracuz ogarnie, Kimi może mieć z nim problem :)
A do wpisu nr 1 - Alonso nie potrafi przegrywać. Więc się obraził na Mcl i wrócił do Renault, mówiąc wszystkim dookoła, że stajnia z Woking nie traktuje równo kierowców.
Ogólnie przygadał kocioł garnkowi, bo Hiszpan całą karierę jest nr 1 w każdym zespole w którym jeździ i siedzi na tronie a jego kolega zespołowy mu buty pastuje, myje bolid i tankuje ;)
133. beret
131 ,,,pierwsza rzecz jaka mi sie nasuwa to dziekuje Ci za poswiecenie i chec napisania tego wszystkiego ze szczegolami. Duzo z tego co piszesz jest prawda, ale rowniez sa pewne indywidualne aspekty Twojego spojrzenia na ten sport i Twoich milosci.
Jeszcze raz przypominam ze jestem kibicem Ferrari i kazdy kto czyni dobro dla tego teamu jest moim przyjacielem.
Razem z nimi ciesze sie zwyciestwami i razem z nimi przezywam porazki.
Fernando w tym roku pojechal swoj najlepszy sezon, zrobil wszystko co mogl i chwala Mu za to
Ja juz myslami jestem w sezonie 2013.
Pzdr. serdecznie.
134. mariusz-f1
125.beret - A propo Twojego móżdżku. Wiesz gdzie on się nadaję ? .... Na patelnie !
Wiem, wiem.... nie kapujesz.
Mała podpowiedz :-) Obejrzyj sobie..... Hannibala.
135. elin
124. mariusz-f1 - czy Kimi nie przykładał się w 100% do tego za co miał płacone wynagrodzenie ... hmmm ... Jego premia była zależna od ilości zdobytych punktów ... i tutaj sam Lopez przyznał, iż nie spodziewali się, że będzie ich aż tyle ;-).
No i znowu po stronie Grześka ... A miałam obiecane, że przy najbliższej okazji stoisz po mojej ... ;-)). Ale niech Wam będzie ... - w przyszłym roku wrócimy do tematu ... ;-).
Pozdrawiam i udanego sylwestra oraz wszystkiego najlepszego w Nowym Roku dla Ciebie Kolego i Wszystkich tutaj piszących :-)
136. Skoczek130
@viggen - Alonso nie tylko przegrał z Trullim i Hamiltonem, co z samym sobą. To kierowca o mocnej psychice, ale do czasu. Jest urodzonym liderem, ale kiedy coś nie idzie po jego myśli, po prostu wymięka, traci głowę. W 2007r. tytuł przegrał przez awarie, konflikt z szefostwem i problemy z Bridżami. Tak jak napisałeś - w drugiej połowie sezonu 2012 był gorszy od Massy, który robił wszystko, aby nie być przed Hiszpanem (Brazylia i Indie to dobry przykład). Ferdek spalił się psychicznie - sądzę, iż RET w Japonii go załamał - przestał wierzyć w zdobycie tytułu. Ale jeszcze zdobędzie trzeci tytuł - wierze w to. Dla mnie Fernando i tak jest number one obecnej stawki. :) Pzdr
137. viggen
@Skoczek130
"Dla mnie Fernando i tak jest number one obecnej stawki."
Bardzo dobre zdanie, które brakuje tutaj na tym forum. Każdy piszę, że Alonso jest najlepszym kierowcą ale nie napiszę że wg niego samego bo mu kibicuje. To jasne, że każdy z Nas ma jakiegoś swojego pupila ale o to chodzi, aby prowadzić normalną dyskusję i bronić rzeczowo swoje faworyta a nie pisać - Alonso jest najlepszy i ch.. albo inne nazwisko.
Ja pisałem o tej psychice to zostałem zmieszany z gównem, bo Alonso to jak mitologiczny Bóg (używając jeden z cytatów użyty na tym forum).
Przegrał w 2007 na pewno przez konflikt z szefostwem, z brydżami mniej a awarię to było ich bardzo mało wtedy akurat w Mcl :)
Pozdrawiam. Oby w nowym sezonie było jeszcze ciekawiej :)
PS
Kiedyś wspomniałem i chciałbym powtórki czasów z 2005. Liczę, że Vettel jak Schumi będzie się bronił przed atakami Raikkonena i Alonso. :)
138. pjc
Wszedłem na stronę i w temacie dot. wypowiedzi Kimiego Raikkonena jak zwykle ciekawa dyskusja:)
A propos Alonso to wiadomo ,że jest to kierowca najwyższej klasy.
A propos przegranych z partnerem zespołowym - wspomniał ktoś nazwisko Marques? :)
W debiutanckim sezonie w F1 Fernando zaprezentował się oczywiście od partnera z ekipy lepiej, ale w klasyfikacji generalnej z Brazylijczykiem przegrał:)
139. pjc
@viggen z tego co pamiętam to raczej Benetton zatrudnił Fernando jako testera.
140. Grzesiek 12.
viggen
Ta naprawdę jesteś zabawny ..:))))
Twój wpis 137 jest zupełnym zaprzeczeniem Twojej radosnej twórczości na tym forum .... Zabarwionej fantazją , iluzją i wmawiani innym swojej jedynej słusznej prawdy . Wciskaniu oponetowi słów które ci się wydaje że powiedział .... i wyśmiewaniem tego co ci się wydaje że powiedział ? Nie wiem czy robisz to celowo , jeśli tak to rozumiem ze masz taką taktykę . Tylko czy jest rzeczowa dyskusja ? Jeśli robisz to nieświadomie to masz IQ dużo poniżej kreski :P
Po kolei . Twój wpis 131 - totalne wmawianie innym jedynej prawdy . Na tyle głupie że zapewne zasłyszane lub przeczytane gdzieś w necie przez marnego pismaka , do tego antyfna Alonso . Jak można myśleć inaczej , skoro jeszcze sam pisałeś o jedynej porażce Alonso z Hamiltonem . Skoro ogladałeś wyścigi w tamtym czasie ... to Twoje zdanie powinno być utwierdzone dużo wcześniej niż przed wczorajszym wieczorem ... Ale widać nałykałeś się głupot jak młody pelikan . Ale to nawet nie jest najgorsze , bo gorsze jest to że powtarzasz bajeczki gdzieś zaczytane rąbiąc jednocześnie z siebie fachowca ....:///
Wracając do wcześniejszych Twoich wpisów
Masz rację pisałem , piszę ze Massa pomógł w zdobyciu tytułu dla Fina . Zawsze będę to pisać . Ale jakbyś także czyatał ze zrozumieniem , to nigdy nigdzie nie przeczyłem temu za Massa pomagał Alonso w ostatnich wyścigach . Nawet o tym pisałem i wcale nie myślę ze się ośmieszyłem ... Raczej Ty się ośmieszasz twierdząc że to że Massa pomógł Finowi w 2007 roku to bzdury !!!!!!!!!! Widzisz ja nie walczę z oczywistymi faktami !!!!!!
Co do Neweya to owszem wspomniałeś wciskając kit o tym ze aerodynamika zupełnie jest marginalna w dzisiejszej F1 . Ja Ci udowodniłem że tak nie jest , bo właśnie dmuchane dyfuzory , podwójny DRS , a wcześniej inne wynalazki innych jak podwójne dyfuzory czy kanał F to wynalazki aerodynamiczne . A to one były decydujące jeśli idzie o szybkość bolidów .... A Ty sugerujesz zupełnie coś innego ........
Piszesz ze bolid był robiony pod Massę . Jeśli tak to również aerodynamika była podporządkowana temu aby bolid w tym przypadku był nadsterowny ..... A więc skoro tak było , to zapewne zespól musiał wziąć uwagi Massy w projektowaniu bolidu aby bolid mu pasował .... A więc pośrednio Massa miał wpływ na tym co jeździ , a więc pośrednio również na aerodynamikę :P
A Ty dalej piszesz że w pakiecie aerodynamicznym nic nie ma z pracy kierowcy ...ech !!!!!
Ale zważywszy na tytuł newsa , rozumiem Twoje przesłanki jakimi się kierujesz . Tylko zupełnie nie świadomie sam przeczysz temu co pisałeś wcześniej ....., dlatego totalnie pogubiłeś się w przedostatnim akapicie wpisu nr 106 . Ale to tak jest , jak się samodzielnie nie myśli i łyka się jak pelikan zdanie innych - totalna porażka !!!!
Przeczysz gdy się podaje wady Kimiego , nawet tak oczywistych jak brak zaangażowania , dajesz się wręcz za to pokroić .Sam nie potrafisz wymienić żadnej wady Kimiego mimo że wcześniej piszesz że je widzisz , a teraz apelujesz o rzetelną dyskusję ...hehhe - brak słów :/
139 pjc - daj spokój .....gołym okiem widać że chłopak powiela głupoty przeczytanie gdzieś w necie :P
141. viggen
@pjc
Masz rację. Pisałem z pamięci i przyznaję się do błędu. Alonso miał propozycję jazdy w Ferrari jako kierowca testowy, ale podpisał kontrakt z Benettonem i mimo tego, został wypożyczony do zespołu Minardi. Suma sumarum - zdradził Ferrari jak to powiedział Jean Todt i tak czy siak podpisał kontrakt z Renault bo jak wiadomo francuska marka kupiła Bennetona.
Przepraszam za błąd.
Ale po to jest forum aby wzajemnie się uzupełniać :)
@Grzesiek12
1) "Twój wpis 137 jest zupełnym zaprzeczeniem Twojej radosnej twórczości na tym forum .... Zabarwionej fantazją , iluzją i wmawiani innym swojej jedynej słusznej prawdy . Wciskaniu oponetowi słów które ci się wydaje że powiedział .... i wyśmiewaniem tego co ci się wydaje że powiedział ? Nie wiem czy robisz to celowo , jeśli tak to rozumiem ze masz taką taktykę . Tylko czy jest rzeczowa dyskusja ? Jeśli robisz to nieświadomie to masz IQ dużo poniżej kreski :P"
Nie wiem o co Ci chodzi? Czy ja to napisałem odnośnie Twojej osoby? Gdzieś użyłem w tej wypowiedzi Twój nick ? Napisałem o ogóle.
Wyrażam swoją opinię i używam słów wg mnie najlepszymi kierowcami w stawce są Raikkonen i Alonso. Na pewno inaczej to brzmi jak napiszę że najlepszymi kierowcami w stawce są Raikkonen i Alonso.
Widzisz w tych dwóch zdaniach różnice, skoro odnosisz się do mojego IQ?
Ktoś inny napisze, że dla niego najlepszym kierowcą jest Vettel. No i ok. szanuję jego zdanie bo napisał wg niego. Każdy ma swojego kierowcę. Napiszę argumenty dlaczego mu kibicuje to ok.
A większość pisze, że Alonso jest najlepszy i kręci beke z innych kierowców wyzywając ich od durniów.
Twierdzę nadal, że Kubica nie jest tą ligą kierowców o której wspomniałem wyżej, ponieważ to dobry kierowca ale nie ma błysku. Przejrzyj sobie karierą innych kierowców jakie mieli błyski manewry wyprzedzania itd itp Kubica je miał ale bardzo mało. Jedno zwycięstwo w całej karierzę i to jeszcze przez błędy rywali a dokładnie - Lewis wjechał w Raikkonena.
Dla mnie to za mało.
Jest to Polak, fajnie że był (no niestety był ) w F1 i chwała mu za to.
O mitologicznym bogu, Atlasie i innych - to używał @devious w swoich wypowiedziach.
2) "Po kolei . Twój wpis 131 - totalne wmawianie innym jedynej prawdy . Na tyle głupie że zapewne zasłyszane lub przeczytane gdzieś w necie przez marnego pismaka , do tego antyfna Alonso . Jak można myśleć inaczej , skoro jeszcze sam pisałeś o jedynej porażce Alonso z Hamiltonem . Skoro ogladałeś wyścigi w tamtym czasie ... to Twoje zdanie powinno być utwierdzone dużo wcześniej niż przed wczorajszym wieczorem ... Ale widać nałykałeś się głupot jak młody pelikan . Ale to nawet nie jest najgorsze , bo gorsze jest to że powtarzasz bajeczki gdzieś zaczytane rąbiąc jednocześnie z siebie fachowca ....:///"
Wziąłem pierwszy lepszy przykład który przyszedł mi do głowy. O Trullim mi się później przypomniało. To chłopie było 8 lat temu. Ty masz taką dobrą pamięć? Ja Ci mogę powiedzieć o Raikkonenie prawie wszystko bo to mój kierowca ale Alonso nim nie był. Popatrz na wpis @bereta. Napisał, że interesuję go zespół Ferrari i nie pamięta tego bo Alonso nie był w centrum jego zaintersowań w tamtych czasach a za pewne F1 oglądał.
3) "Co do Neweya to owszem wspomniałeś wciskając kit o tym ze aerodynamika zupełnie jest marginalna w dzisiejszej F1 . Ja Ci udowodniłem że tak nie jest , bo właśnie dmuchane dyfuzory , podwójny DRS , a wcześniej inne wynalazki innych jak podwójne dyfuzory czy kanał F to wynalazki aerodynamiczne . A to one były decydujące jeśli idzie o szybkość bolidów .... A Ty sugerujesz zupełnie coś innego "
Już Ci 100 razy powtarzałem, że dzisiaj aerodynamika nie ma takiego znaczenia jak kiedyś. Bolid bez tego nie pojedzie i nie będzie osiągał takich prędkości. Inaczej by się od ziemi oderwał.
A Ty dalej swoje.....
Masz zadanie domowe na Nowy Rok. :) Porównaj sobie bolidy np z lat 2006-2007 i zobaczysz różnice i to wielką. Zauważ, że dzisiaj jazda za bolidem w jego tunelu powoduje strate docisku. Kiedys to był jedyny sposób na wyprzedzanie.
4) "Piszesz ze bolid był robiony pod Massę . Jeśli tak to również aerodynamika była podporządkowana temu aby bolid w tym przypadku był nadsterowny ..... A więc skoro tak było , to zapewne zespól musiał wziąć uwagi Massy w projektowaniu bolidu aby bolid mu pasował .... A więc pośrednio Massa miał wpływ na tym co jeździ , a więc pośrednio również na aerodynamikę :P
A Ty dalej piszesz że w pakiecie aerodynamicznym nic nie ma z pracy kierowcy ...ech !!!!!
Ale zważywszy na tytuł newsa , rozumiem Twoje przesłanki jakimi się kierujesz . Tylko zupełnie nie świadomie sam przeczysz temu co pisałeś wcześniej ....., dlatego totalnie pogubiłeś się w przedostatnim akapicie wpisu nr 106 . Ale to tak jest , jak się samodzielnie nie myśli i łyka się jak pelikan zdanie innych - totalna porażka !!!"
Ty chyba nie wiesz jakie kierowcy mają preferencję ?
Massa lubi bolid neutralny. Raikkonen nadsterowny a Alonso podsterowny.
Raikkonen zamiata zakręt, wjeżdża przodem szerzej badając przyczepność.
Alonso ostro atakuje zakręty.
Ale to można również uzyskać nie tylko aero ale zawieszeniem i balansem.
Ponadto przy projekcie jak to napisałeś, biorą to również pod uwagę. Ale w rozwijanie aero nic nie powiedza bo sie na tym nie znaja. Mylisz dwa pojecia.
Nie podaje wad Kimiego bo je znam a Ty byś mógł wykorzystać swój mózg i się samemu nad tym zastanowić.
Przykro mi ale głupoty w necie to Ty podajesz. I nie musisz używać moich słów (sam się przyczepiłeś w pierwszym akapicie) które użyłem w pierwszej wypowiedzi na tym forum i to właśnie z Tobą.
142. viggen
Jeszcze do punktu nr 3
Zobacz, że kiedyś na dupie kierowcy nawet siedzieli w zakrętach a dzisiaj nie mogą tego robić, bo przód nie ma przyczepności.
143. hakki
Widzę, że dyskusja w toku. Najwyraźniej Kimi to wdzięczny temat rozmów. To także mój zdecydowany nr 1. Powiem tak: nikt nie jest pozbawiony wad, Kimi ma je również, ale zarzucanie mu lenistwa nie znając go osobiście to dość odważne stwierdzenie. Ktoś już wcześniej napisał - zdaje się elin - że gdyby to był nierób, pijak i beztalencie, to nikt by go nie zatrudnił. Zgadzam się z viggenem, że Kimi i Alonso to 2 najlepsi kierowcy w obecnej stawce, ale to tylko moje zdanie. Każdy może mieć swojego faworyta i swoje zdanie na ten temat. Nie zgadzam się natomiast całkowicie co do Kubicy. Faktem jest, że jego dokonań w rajdach nie można konfrontować z dokonaniami Raikkönena, bo to zupełnie inna klasa rajdów, ale jeśli chodzi o F1, to moim zdaniem jeden z największych talentów ostatnich lat. Moim marzeniem było, żeby jeździł z Kimim w 1 zespole, niestety zafundował sobie przerwanie kariery.
Wracając do Raikkönena - niektórzy są kibicami zespołu, niezależnie, kto w nim jeździ. Ja zawsze kibicowałem kierowcy, niezależnie w jakim zespole jeździł. Byłem zawiedziony, gdy Kimi przeszedł do Ferrari, bo on tam po prostu nie pasował, to zbyt barwny klub dla niego, w sam raz dla Alonso. Mimo tego w Ferrari właśnie zdobył swój tytuł, bo McLaren był tak zawodny, że mimo świetnej jazdy Fina, nic z tego nie wyszło. Podobnie było w ostatnim sezonie w F1 Miki Häkkinena, który nie miał szans z Schumacherem przez awarie auta. Lotus nie daje Finowi gwarancji zwycięstwa, ale cieszę się, że wrócił i od razu pokazał swoje umiejętności mimo 2-letniej przerwy. Jako fan Finów, liczę, że Botas też będzie świetnym kierowcą, a Kovalainen może się gdzieś załapie, bo wprawdzie nie błysnął nigdy tak, jak to przewidywano, ale to równy i solidny kierowca.
144. viggen
@143
Fajnie to napisałeś.
Do jednego się nie zgadzam. Nie chciałbym Kubicy i Raikkonena w jednym zespole. Znając historię z Nickiem w jednym zespole i miliard epitetów kibiców Roberta skierowany w stronę Nicka......nie chciałbym czytać tego w stosunku do Raikkonena.
Co do Ferrari.....on mógł tam jeździć, bo Jean Todt dobrze zespół pilnował. Po jego odejściu jest tam po prostu cyrk.
Bottas...hmm zapowiada się bardzo dobrze. Również liczę, że co najmniej osiągnie tyle w F1 co Hakkinen i Raikkonen. Ja już się jego karierze przyglądałem a teraz będę jeszcze bardziej :)
Pzdr!
145. viggen
Co do Bottasa jeszcze.....Williams wybrał inżyniera wyścigowego dla Valtteriego Bottasa, który na sezon 2013 awansował z roli piątkowego testera do głównego kierowcy zespołu, zastępując Bruno Sennę. W zeszłym roku był inżynierem od telemetrii Bruno Senny. Przedtem taką samą funkcję pełnił u boku Nico Rosberga i Rubensa Barrichello.
A Bottas osobiście traktuje sezon 2013 jako szlif i nałapanie doświadczenia (nr 1 w zespole będzie Nico Hulkenberg)
146. viggen
Oczywiście chodziło o inżyniera Jonathan Eddolls - bo zapomniałem dopisać :P
147. Grzesiek 12.
141
Krótko bo jadę do szwagra widelcem brzękać po talerzu :)
W odpowiedzi na pierwsze pytania - chodzi mi o całokształt , i na pewno nie chodzi o poruszony przez ciebie temat kierowców . Ale w pewnym sensie jest doskonały dowód na to o czym pisałem ... - jutro to rozszerzę :)))
taa masz rację tak Ci się raptem przypomniało . - Albo się uważa ze Alonso przegrał tylko z Hamiltonem ... o co też można się sprzeczać , i tego się trzyma .
Albo się uważa ze również z innymi . Dla mnie to jest proste i nie wiele ma wspólnego z pamięcią :P
Co do aerodynamiki Ty mi ciągle udowadniasz ze jest ograniczona , A Z CZYM SIE ZGADZAM !!! i nie muszę patrzeć na zdjęcia z 2006 roku .... Ja Ci tylko próbuje wytłumaczyć ze MIMO TO I TAK JEST DECYDUJĄCA JEŚLI IDZIE O SZYBKOŚĆ BOLIDU !!!! Zauważ że dzisiaj kierowcy pewne zakręty pokonuję na pełnym gazie .... A to że nie potrafią się utrzymać za bolidem głownie na łukach i szybkich zakrętach , tylko pokazuje jak bolidy wydajnie są aerodynamicznie ...
Jeśli Massa lubi neutralny i tak jest mu bliżej do nadsterowności ... I dziękuje za wykład :))))) Ale po co pisać ze jutro będzie dzień ..przecież to oczywista oczywistość :)))
Tak czy inaczej widzę ze i tak Ciebie nie przekonam , więc szkoda mojego zdrowia ..:D
Nie podajesz , bo wszystkie jego wady przekręcasz w jego zalety ... mimo ze starasz się na siłę robić z siebie obiektywnego gościa to i tak Ci nie wychodzi :D
A że użyłem twojego slogany , bo jak w mordę trzasnął pasuje do Ciebie . Więc sorki , ale dalej będę z niego korzystał ....
sorki za chaos :)
Pozdrawiam Wszystkich i oby Nowy Rok nie był gorszy od tego, już kończącego się !!!! :)
148. viggen
W pizdu....skasował mi się cały post......
Dobra napiszę jeszcze raz :)
Zachowujesz się jak dzieciak i czepiasz każdych słówek.
Tak zapomniałem bo wiedziałem, że z kimś przegrał tylko w czasie tego pisania nie byłem pewny czy to z Trullim czy z Fisichela a nie miałem czasu poszperać aby nie walnąć gafy. Gdy to sprawdziłem to napisałem. Ale jako pierwszy o tym wspomniałem i od razu dostałem zarzuty, że kłamie.
Nie interesowałem się mocno Alonso, bo w tamtych czasach mnie młodziki mało interesowali.
A jak Ty jesteś taki mądry, to czemu nigdy nie wspomniałeś, że Kimi przegrał z Nickiem? Sam ciągle tylko o Massie wspominiałeś jak wygrywał w Raikkonenem.
Nikt o tym nigdy nie wspomniał poza @beretem więc się do tego nawet nie odnosiłem.
Cytuję "A to że nie potrafią się utrzymać za bolidem głownie na łukach i szybkich zakrętach , tylko pokazuje jak bolidy wydajnie są aerodynamicznie ..."
No to coś Ci się chyba pokręciło. Bo obecnie najbardziej zaawansowanym w aero jest właśnie RBR i jakoś potrafi śmigać po zakrętach i po łukach nawet za innym bolidem. Do tego nawet mogę w zakrętach używać DRS, Jako dowód ostatnia wypowiedź Raikkonena odnośnie DRS „Wszyscy staraliśmy się używać tego systemu jak najwcześniej, co w końcu mogłoby doprowadzić do sporego wypadku. Kierowcy chcieli tej zmiany. Powinno to także wyrównać trochę stawkę, gdyż na przykład Red Bull mógł przejeżdżać niektóre zakręty z otwartym DRS, a inni nie”.
Dzisiaj w porównaniu do tamtych czasów aero jest żadne. Kiedyś mogli śmigać po zakrętach, po łukach i na prostej osiągali mega prędkości. Żartem można powiedzieć, że aero był tak zaawansowane jak w myśliwcach. Chyba nie zwróciłeś uwagi, że dzisiaj bolidy są wolniejsze, osiągają mniejsze prędkości i gorsze czasy okrążeń. Coś za coś. RBR jest szybki w zakrętach i w wolnych sektorach ale słabe na prostych. Właśnie dlatego, że aero jest ograniczone.
Racja, zespoły dwoją i się troją aby rozwijać jak to się da ale zaraz FIA ich spowalnia. Podwójny dyfuzor - out. Podwójny DRS - out. Itd itd. To dzięki właśnie ograniczeniu aero Ferrari ustępuję RBR bo mają problem z tunelem i nie są w stanie aż tak nad tym pracować. Dlatego Ferrari ma bardziej neutralny bolid - średni w zakrętach i średni na prostej. Mercedes np słaby w wolnych sektorach natomiast bardzo szybki na prostej
To może teraz skumałeś o co mi chodziło.
A na pewno kierowca w rozwoju tego nie pomoże. Inżynierowie wiedzą jakie mniej więcej ma kierowca preferencje i przy projekcie to zakładają ale kierowca tego nie rozwinię bo nie ma jak. On tego nie czuję.
Przykłady masz obecny sezon, gdy Hamilton czy Button po uszkodzeniu bolidu pytają się inżynierów jakie są straty bo tego nie czują za kółkiem. Albo Kimi po "starciu" na Suzuce z Alonso od razu zadał pytanie, żeby inżynier sprawdził dane odnośnie jego przedniego skrzydła, czy aby nie ucierpiało. On dopiero poczuje, gdy traci docisk że jest coś nie tak.
Mechanikę im łatwiej skumać. Czyli np balans hamulców, balans bolidu itd itp.
Massa lubi neutralny bolid bo się w nim najlepiej czuję. Z LEKKO nadsterownym czy też lekko podsterownym sobie radzi ale z typową nadsterownością albo podsterownością już nie.
Podam Ci jedną wadę bo mi nie dasz żyć i w ramach prezentu na Nowy Rok. :) :P
Kimi ma wadę taką, że jest zamknięty w sobie. Nie krzyczy w szerz i wzdłuż jak ma jakiś problem. Trzeba go ciągnąć za język i tak nie zawsze to się udaje. Tak było w Ferrari. Do dzisiaj milczy jak z nim zespół z Marannelo potraktował. Ross Brawn do dzisiaj podziwia Fina, że po cichu się nauczył jeździć na Bridgestonach ale nic w koło nie krzyczał, że miał z tym problem.
To denerwuje trochę kibiców, ponieważ muszą szperać, szukać informacji i tak się nie zawsze na czas tego dowiedzą.
Ale za to cieszy to antykibiców Raikkonena. Bo dziennikarz puści plotę, Kimi tego nie zdementuje bo się w to nie bawi a jego nie fani już podgrzewają atmosferę. To jest jedna z wad Fina w sporcie.
Bo w życiu osobistym to dobrze, że milczy. To jego sprawa co się u Niego dzieje.
Resztę sobie sam znajdź.
Dobra czas wypić za nowy rok i pobalować :)
Pozdrawiam :)
PS A odnośnie tego co napisałem....że Massa pomagał Raikkonenowi, to źle napisałem zdanie bo pisałem szybko i nie całe poprawiłem. Chodziło mi o to, że się śmiałeś, że Massa pomógł Kimiemu w 2007r w wyścigu w Brazylii i dzięki temu ma tylko jeden tytuł. Cały sezon to był Twój argument. Ale gdy w tym roku Massa prawie się podkładał, aby Nando zdobył tytuł....to od razu zacząłeś na ten temat milczeć. Jakby go nie było. O to mi chodziło.
A teraz z kolei się czepiasz, że Kimi się opierda... jest leniwy, pijak i się nie przykłada. Ciekawe do kiedy ? A potem pewnie znowu coś znajdziesz, znając Ciebie.
149. Grzesiek 12.
Coś Ty taki wulgarny .....? :d Pewnie walnąłeś linka bez spacji ...:P
Dlaczego się czepiam ? Bo po paru miesiącach nagonki na Fernando .... nagle Ci się to przypomniało , a przecież było tyle okazji aby o tym napisać :)
Nieważne .... gorsze jest to że kreujesz rzeczywistość jak Ci wygodniej .Trulli odszedł bo Toyota oferowała mu większą kasę . Poza tym Alonso jeszcze nie miał takiej pozycji jako początkujący kierowca aby stawiać żądania .....
Masz tutaj cytat Jarno po tym jak ogłosił odejście z zespołu "Chciałbym podziękować wszystkim z Renault za ZAUFANIE I WSPARCIE , jakiego udzielili mi podczas ostatnich trzech sezonów i jednocześnie dziękuje zespołowi za zwolnienie mnie z moich zobowiązań ...." - przykro mi że w tym momencie burzę twoja wizję :P
Pytasz się czemu nie wspomniałem o tym że Kimi przegrał z Nickiem ? - chyba masz b. krótką pamięć , bo wspomniałem o tym już podczas naszej pierwszej rozmowy na tym portalu .....- przypomnij sobie !!!
Pisałem szybko i przez pomyłkę napisałem słowo > nie < więc nic mi się nie pokiełbasiło :D
Ale .... Przeczytaj na spokojnie to co napisałeś odnośnie DRS o tym że nawet z tym systemem kierowcy jadą po lukach .... i się zastanów ....... - Nie wiem jak po czymś takim co napisałeś można napisać że dzisiaj aero jest żadne !!!!!!
Mylisz się i to bardzo , bo nawet jeśli zostało okrojone to rozwój bolidów spowodował że dzisiaj są równie wydajne aerodynamicznie , jeśli nie bardziej ....
Piszesz o gołej szybkości , ale zapomniałeś dodać że w roku w którym bolidy były najszybsze a więc w 2004r. siedziały w nich silniki V10 o poj 3l które miały wystarczyć tylko na jedno GP , a minimalna waga bolidów to 605kg ...
Ta waga przecież obowiązywała aż do zmian a więc do 2008 roku łącznie . Później podniesiono do 640 kg . Co znaczy ciężar większy o 35 kg chyba nie muszę pisać . Skupiłem się tylko na tym , ale przecież inne zmiany także przyczynił się do spowolnienia bolidów , jak choćby zakaz tankowania ...
A różnica czasowa nie jest jakaś wielka ... jak myślisz dlaczego ?
No i się okazało że wspomniana przez ciebie wada okazała się zaletą ...hehehe
Spoko !!! , nie będę tego ciągnąć
Co do opon , to nie tylko Fin musiał się przyzwyczajać do nich ...Alo. w McLarenie nie miał lepiej ........
PS wcale nie milczałem , przeczytaj moje wpisy w którym piszę otwartym tekstem że Massa pomagał również dla Alonso . A już na pewno nigdy temu nie przeczyłem :P nie chce mi się grzebać w archiwum , ale jakbyś chciał to przytoczę Ci te wpisy , podobnie jak w temacie Nicka i Kimiego :P
Widzisz być może się czepiam , ale napisz gdzie dosłownie nazywam Fina pijakiem ? Tak czy inaczej ... to nie ja wykreowałem czy też przylepiłem na niego łatkę pijaka , lenia i tego że się nie przykłada !!!
Ale dosyć często o tym się pisze w mediach , więc jest coś na rzeczy . A wiesz żeby było śmieszniej , bo nigdy mnie takie historie nie interesowały , podczas pierwszej krytyki Fina , po GP Malezji na podstawie sezonu 2008 wyciągnąłem podobne wnioski nie znając jego przeszłości .... :D
150. elin
Informacja z lipca 2004 - La Gazzetta Dello Sport - powołująca się na anonimową osobę z Renault :
" ... po tym sezonie dojdzie do definitywnego rozstania 30-letniego Trulliego z teamem Renault. Jest to wynik trwającego od pewnego czasu konfliktu pomiędzy kierowcą i dyrektorem sportowym tej ekipy, Flavio Briatore.
"Tak, to małżeństwo musi się szybko zakończyć, najlepiej będzie jak się to stanie jak najszybciej" - powiedział dziennikarzom włoski kierowca, odmawiając podania szczegółów konfliktu.
Od pewnego czasu mówi się o tym, że Włoch jest niezadowolony z pozycji jaką zajmuje w ekipie. Aktualnie pierwszym kierowcą Renault jest Hiszpan Fernando Alonso, który zajmuje piąte miejsce w MŚ kierowców, z dorobkiem 33 punktów. Trulli jest czwarty - 46. "
Trulli opuścił zespół trzy wyścigi przed końcem sezonu.
151. elin
Jeszcze co do Kubicy, Raikkonena i rajdów ...
Racja, nie można porównywać klasy rajdów w których startowali.
Jednak, jeśli Robert przejdzie do WRC, wcale mnie nie zdziwi, jak osiągnie więcej niż Kimi.
Fin pod względem szybkości nie odstawał od czołówki. Na testach, kiedy jeździli po kilkanaście razu jeden odcinek ( znał trasę na pamięć ), często miał lepsze czasy od Loeba.
Jego głównym problemem było przestawienie z jazdy " wzrokowej " na " słuchową ". Sam kiedyś przyznał - " w F1 nigdy nie lubiłem rozmów radiowych, wyobraź sobie co czuję teraz ... " ;-).
To był główny powód jego średnich wyników w rajdach - albo jechał " na wzrok " i .... większość rowów i drzew przy oesach była jego, albo słuchał pilota, ale wtedy tracił szybkość.
Jeśli Robert nie będzie miał z tym problemu ( a wszystko wskazuje, że nie ) powinien sobie poradzić w WRC lepiej niż Kimi.
149. Grzesiek 12. - GP Malezji 2009 ..., hm ..., trochę wtedy ... " dyskutowaliśmy " .... ;-)))
152. Grzesiek 12.
149. elin
No tak ... dyskutowaliśmy :))) hmmm Ale .... czy to oznacza że gdzieś minąłem się z prawdą ? Czy tylko tak Ci się przypomniało ?
Co do konfliktu na linii Truli -Briatore - to przecież pisałem że poszło o pieniądze ( podwyżkę ) .... których Włoch się domagał po wygranej w Monaco , a na które nie godził się Flavio :P
153. Grzesiek 12.
108. elin
Jak wojować to wojować :)))))
Wracając do wcześniejszego Twojego wpisu ... to zawsze z przymrużeniem oka czytam to co mówią inżynierowie na kierowców z którymi pracują ... Nie twierdzę od razu ze są nieprawdziwe , ale nie wierzę w to za są prawdziwe w 100% . czasami to tylko PR PR PR i nic więcej . Żebym chciał Ci udowodnić o tym że Roman jest dobrym kierowca , to zawsze mógłbym przytoczyć parę wypowiedzi Erica ... ale czy od razu mam w to wierzyć co on mówi , skoro widzę co innego ?
Dlatego też nigdy nie powołuje się na inżynierów chwalących Alonso .... A swoje zdanie opieram na tym co widzę . A bardziej sprawdzone fakty , widoczne na torze ........ o których pisałem piszę i będę pisać ........
Sorki ale nie są dla wyrocznią wypowiedzi inżynierów ......:)
154. elin
@ Grzesiek 12. - fragment artykułu który wkleiłam, zwłaszcza ...
" Od pewnego czasu mówi się o tym, że Włoch jest niezadowolony z pozycji jaką zajmuje w ekipie. Aktualnie pierwszym kierowcą Renault jest Hiszpan Fernando Alonso, który zajmuje piąte miejsce w MŚ kierowców, z dorobkiem 33 punktów. Trulli jest czwarty - 46. "
... raczej jasno wskazuje, że zgadzam się z tym co napisał @ viggen. Nie tyle chodziło o podwyżkę, co o pozycję kierowcy w zespole.
Co do Malezji 2009 ..., taki mi się tylko przypomniało ;-))).
Od tamtego GP zdania nie zmieniłam. Kimi może się migać od obowiązków poza - torowych i PR, ale nie " olałby " wyścigu, jeśli byłaby szansa na jego wznowienie i bolid byłby całkowicie sprawny.
Dla mnie również wypowiedzi TYLKO inżynierów nie są wyroczną.
Staram się łączyć fakty z wielu źródeł - inżynierów i innych osób, którzy mają okazję pracować z kierowcą, dziennikarzy ( ale tych, którzy są w padoku podczas wyścigu ), ekspertów doskonale znających się na F1 ( którzy nie oceniają zawodnika przez swoje sympatie i antypatie, tylko obiektywnie analizują jazdę kierowcy ) i oczywiście na podstawie tego co sama widzę, ale wiesz ... ja nie siedzę w garażach zespołów ... ;-).
Hm ... o ile pamiętam, to Eric nie jest inżynierem Romaina, tylko szefem ... i menadżerem ... I jeśli nie zauważyłeś, szefowie w trakcie sezonu często pozytywnie wypowiadają się o swoich kierowcach. Czy np. Domenicali krytykował Massę ... - raczej nie. Dla mediów zarezerwowana była PR gadanina o pełnym wsparciu dla niego, plus tradycyjne - czekamy na poprawę.
Tak samo robił Boullier w przypadku Francuza.
No i jeśli już wojujemy ;-))) ... to wiesz, że według jednego z zagranicznych pism ( nie brukowców ) - Kimi Raikkonen został uznany najlepszym kierowcą 2012.
155. Grzesiek 12.
154.elin
Tylko że Twój fragment znacznie różni się od wypowiedzi Jarno po tym jak dostał pozwolenie od Renault do odejścia
Ogólnie nie lubię rozmawiać o czasach w których nie oglądałem na żywo F1 , przede wszystkim nie czując tamtego klimatu .
Wszystko inne , analizy opisy wyścigów można znaleźć w necie . I na podstawie tego co wyczytałem ...to Włoch został zwolniony po tym jak oddał swoją pozycję na pudle dla kierowcy bodajże Hondy . Więc sama przyznasz , że raczej podejście mało profesjonalne i dziwne że po tym wydarzeniu zaczął mówić co innego ..... niż wcześniej .
Drugie co się rzucało w oczy to liczba awarii Hiszpana w kwalifikacjach i wyścigu , jakieś problematyczne dublowanie młodego Schumachera w Monaco , po których masę punktów uciekło .
Tak czy inaczej Alonso sezon zakończył przed Jarno ........... :P
Ja też w garażach nie siedzę ... :D , a mimo to również na poważnie nie brałem słów Stefano ........
Nawet przez myśl mi nie przeszło że zmienisz zdanie o Finie . Tylko że ja też nie , tym bardziej że Kimi w Ferrari nie jeździ .
Być może nie znam Fina z tej strony , ale dla mnie to on aż nadto dba o swoich fanów i udziela się PR głownie przez filmiki . W ogóle totalne zaprzeczenie co do tej pory słyszałem ...... - na to ma czas . Pomijam ze czasami te jego filmiki są niesmaczne .... Tylko że jednocześnie nie chce mu się jeździć w symulatorze i na czas przyjeżdżać na GP ....
Nie , nic nie wiem w tym temacie . A tak tylko się spytam , to pismo z Finlandii ...?
156. viggen
@Grzesiek
Nie wiem jakiej nagonki bo Ty ją prowadzisz nie ja :)
Ja tylko dementuję głupoty wypisywane tutaj. Nie jestem hejterem, żeby robić nagonkę.
Dla mnie wątek o aero jest skończony, Bo ja o niebie a Ty o chlebie.
Dzięki @elin :)
Grzesiek12 - już nie kombinuj, bo wiadomo jak było z Trullim a bronisz jakimiś biednymi cytatami Hiszpana.
Co do opon racje i nigdzie nie napisałem że Alonso nie miał z tym problemu, tym bardziej że Mcl kradł dane z Ferrari :) Ale to Kimi wtedy miał tytuł :)
@elin - zgadzam się odnośnie rajdów i tego, ze Kubica może być lepszy od Raikkonena w tym aspekcie. Sam kiedyś Kimi powiedział, że Robert miałby wielką szansę mu sprać tyłek i jak to powiedział Kimi....Polak jest jedynym kierowcą ze stawki w F1 którego by się obawiał w rajdach :) Może Kubica pomyliłem powołanie i rajdy to jego być może największe sukcesy :)?
Napisałem wadę odnośnie sportowych aspektów. A to że milczy to w życiu osobistym jest wielką zaletą.
A co do Malezji - tak, wszyscy pamietają lody z lodówki :P Ale nikt nie pamięta, że w bolidzie doszło w tej ulewie do zwarcia Kers bo izolacja puściła. dlatego Kimi się wycofał z wyścigu....
Jeszcze raz wszystkiego dobrego w Nowym Roku ! :)
157. viggen
*Może Kubica pomylił powołanie i rajdy to jego być może największe sukcesy :)? - tak miało być :P
@elin - widziałaś cały numer GP International poświęcony Raikkonenowi :)?
158. Grzesiek 12.
156 . viggen
No tak ...ponoć najtrudniej zobaczyć belkę we własnym oku , gdy u innych widzimy drzazgę - to odnośnie pierwszego akapitu :)))
Co do aero , to cieszę się ze w końcu przejrzałeś na oczy :P
co do cytatu , to nie wiem gdzie zobaczyłeś cytat Hiszpana .......? Chyba znowu czytasz po łebkach :P
Co do opon , to przecież nigdzie nie zarzucałem Ci kłamstwa , podałem ten przykład tylko tak dla równowagi :P
159. viggen
@159
Nie wiem co wczoraj piłeś, jeżeli Ci w ogóle wolno ze względu na wiek ale masz jakieś urojenia.
Albo może petarda za blisko głowy wystrzeliła i jeszcze masz echo w głowie.
Nie będę się z Tobą sprzeczał, bo sam siebie z aero zagoniłeś w kozi róg i nie potrafisz z tego wyjść.
Jak w sumie ze wszystkim. Dlatego napisałem, że mijasz się z tym co ja piszę i rozmowa nie ma sensy. Trudno zrozumieć ? To tak jakby Ci napisał, że 2+2=4 a Ty byś ciągle twierdził że 5.
Gdy my z @elin Ci piszemy o tym, że Kimi się nie obija to zaraz znowu coś napiszesz, żeby trzymać swoją głupią tezę. Jeżeli ona byłaby jeszcze prawdziwa ale niestety ciągle się mylisz. Nawet głupi ostatni przykład jeżeli chodzi o Malezje. Same głupie przykłady!
Co do pierwszego akapitu znowu się mylisz. Nie prowadzę monologu atakując kogoś, tylko dementuje wypisane głupoty przez użytkowników. Już Ci kiedyś napisałem, że to Ty atakujesz bo atak to najlepsza obrona....Nie wymyślam nowych wątków, tylko odpowiadam na już powstałe.
Ty się bronisz swoich wpisów, ale zaraz coś nowego wymyślasz i za kazdym razem głupsze od powszedniego....
Napisałem : "bo wiadomo jak było z Trullim a bronisz jakimiś biednymi cytatami Hiszpana."
Może teraz skumasz jak przestawie słowa w zdaniu ....
.....bo wiadomo jak było z Trullim a bronisz Hiszpana jakimiś biednymi cytatami .
Teraz zajarzyłeś ?
Odrabiaj lekcje a potem pogadamy!
Temat dla mnie skończony bo nie będe marnował czasy na tłumaczeniu komuś, że niebo jest niebieskie skoro jest daltonistą.
160. viggen
* Mój powyższy komentarz jest do @158 Przepraszam za czeski błąd.
161. luka55
Redakcja trafiła (w ten zimowy czas) z tym newsem w dziesiątkę. Wchodzisz a tu dalej jadą ;)
162. viggen
@elin - Boulier nie jest menadżerem Grosjean :) Już to kiedyś prostowałem.
A co do roku 2004 - Grzesiek12
Nie widziałeś sezonu więc sie nie wypowiadaj. Pisałem, że zespół chciał spowolnić Francuza dlatego doszło do konfliktu. Alonso był gorszy w tamtym sezonie i takie są fakty a Twoje pisanie o kasie - to płacz. Niby taką masz wiedzę jaką twierdzisz a jeszcze się nie nauczyłeś, że oficjalne pieprz.... zespołów do mediów i kibiców można spuścić w kiblu. Oni nigdy prawdy nie powiedzą a na pewno tego, że pozbyli się Trulliego bo był lepszy od ich pupilka i kierowcy nr 1. To jakby sobie strzelii w stopę albo popełnili samobójstwo...
Niestety Alonso przegrał w Mcl w 2007 i w Renault w 2004. I to jako kierowca nr 1 w zespole.
A Kimi przegrał z Nickiem w 2001 i z Massą w Ferrari. Ale za każdym razem jako kierowca nr 2.
Widzisz różnicę czy Ci narysować i pokolorować kredkami ?
163. viggen
THE END!
164. bargiz
@159
Może się czepiam, ale daltonista ma problemy z rozpoznaniem barwy zielonej, często się zdarza, że myli zielony z czerwonym..., problem z nierozpoznawaniem niebieskiego to tritanomalia.
Najlepszego w Nowym Roku.
165. elin
155. Grzesiek 12. - Twój fragment wypowiedzi Jarno różni się od tego który ja wkleiłam ( ale nie zaprzeczam, że Twój to słowa Trulliego ). Przecież doskonale wiesz, że przy rozstaniu z zespołem obie strony wygłaszają pochwalne PR o tym jak wspaniale było razem pracować itp. itd ....
Przypomnij sobie choćby rozstanie Alonso z McLarenem. Jak było miło i " cukierkowo ", a cały konflikt na linii Fernando - Lewis to ( niby ) głównie wymysł mediów. Na potwierdzenie tej teorii zespół wyprodukował nawet filmik - obaj rywalizują i " ścigają " się po hotelowym korytarzu, po czym z uśmiechem na twarzy i w przyjaźni się rozstają, a Hiszpan odjeżdża - o ile dobrze pamiętam nowiutkim Mercedesem ... ;-). Tyle PR, a jak było naprawdę w McLarenie w 2007 roku ... doskonale wiesz.
Dlatego Trulli również co innego mówił przy pożegnaniu, a co innego, kiedy nie obowiązywała go już lojalność wobec zespołu.
Kibicuję Kimiemu, ale nie wiedziałam, że zrobił jakiś filmik dla fanów ... Proszę o namiary ;-).
Bo jeśli chodzi o ten z Makia Racing - to produkcja sponsora Fina, nie samego Raikkonen. A jeśli o życzenia świąteczne - to dzieło zespołu Lotus.
Tego typu " obowiązki " ma każdy kierowca F1. Ale jeśli według Ciebie, Kimi tak się do tego przykłada ... - to wychodzi, że Fin obalił kolejny mit na swój temat ... i nie wymiguje się obowiązków PR ;-))).
Nie, to nie było pismo z Finlandii ;-)
PS: Również wiem, że zdania nie zmienisz, ale musiałam Ci trochę podnieść ciśnienie z racji Nowego Roku ;-)) ... i za tego " Byczka Fernando " ( pod wcześniejszym newsem ) ...
@ viggen - tam gdzie się zgadzamy nie mam co dodawać :-).
Oczywiście, że widziała GP International :-) ... chociaż wolałabym go mieć jako czasopismo do ręki, nie tylko w internecie ...
Chyba coś przegapiłam ... i zostałam na etapie, że Boullier jest menadżerem Romaina, więc jeśli możesz, to wyjaśnij jeszcze raz ...
PS: w 162 małe przejęzyczenie Ci się trafiło - Włocha, nie Francuza ;-)
161. luka55 - jazda - tak, ale na koniec i tak każdy zostanie przy swoim ;-)
Pozdrowienia dla Was :-)
166. elin
* nie wymiguje się od obowiązków
167. Grzesiek 12.
159
No tak tylko pyskówki Ci pozostały ? Ale skoro nie ogarniasz podstaw , takich jak aerodynamika ... to co innego możesz napisać .
Chociaż się mylisz .... metanolu się nie napiłem , a petardy wybuchały daleko od mojej głowy :D Daltonistą też nie jestem ......... co Ci wytłumaczył @ bargiz :D
Tematu Malezji już może nie będę ciągnął . Chociaż widok Kimiego był bezcenny , gdy inni stali w deszczu i czekali na wznowienie wyścigu .
Ale co tam , wszystkiemu winny KERS :))))))))))) Na pewno nie ma nic to wspólnego z profesjonalnym podejściem Fina do obowiązków :D:D
Temat Alonso -Trulli . To sam nie jesteś lepszy i wcale w tamtym czasach nie oglądałeś wyścigów . Gdzieś coś przeczytałeś i powielasz wpisy innych . tylko ze brakuje Ci jajec żeby się do tego przyznasz ..... Pomijam nagonkę ,ale tyle razy podejmowałeś ten temat ze nielogiczne jest dzisiaj pisać ze zapomniałeś .....
Widzisz nie zasłaniam się jakimis cytatami , tylko słowami samego kierowcy . Na ile są szczere to nie wiem . Ale skoro dziękuje zespołowi za WSPARCIE i za to że go zwolnił z kontraktu by mógł stosunkowo szybko poszukać nowego zespołu , dlaczego mam temu nie wierzyć .? I widzisz , to nie ja wymyśliłem temat z konfliktem z pieniędzmi w tle , tylko Ci dziennikarze którzy podsumowywali wyścigi z tamtego czasu . Więc dlaczego od razu zakładasz ze piszą brednie ?
165 elin
Tylko że przytoczony przeze mnie cytat , to czas w którym do końca sezonu pozostało sześć wyścigów . A twój cytat to już po tym jak go zwolniono szybciej , po aferze z przepuszczeniem innego kierowcy ....
Nie będę się sprzeczać , ale wydaje mi się że mój jest bardziej wiarygodny , tym bardziej że pierwotnie Włoch miał jeździć w Renault do końca sezonu :P A skoro wyszło jak wyszło ... to wiadome jest że całą wine zwalił na zespół . A Włoskie media , raczej mało obiektywne , to podchwyciły ...:P
A w porównaniu do filmika McLarena , to sam Trulli wypowiedział te słowa ...Raczej Alonso , gdy zrywano kontrakt nie słodził zespołowi :P
Co do filmików , to nie wiem czy to produkcja sponsorów czy też kogo innego , co nie zmienia faktu ze były kierowane do fanów .... , a sam Fin musiał się zgodzić skoro grał w nich główną rolę :P A było ich ostatnio trochę . A Ty fanka Kimiego na bank je obejrzałaś ..więc co ja tu się będę produkować z namiarami :P
No jeśli normą jest ze w taki a nie w inny sposób informuje się o przedłużeniu kontraktu , to tak , Fin się nie wymiguje się od obowiązków PR , tylko że jednocześnie staje się celebrytą ,w pełnym tego słowa znaczeniu . A to już do ogólnego wizerunku "kreowanego" przez innych mi już nie pasuje :P
No tak .... to ciśnienie , jego skoki i tak dalej ........ :)))) No nie wiem komu bardziej skoczyło w tym temacie ... :)))))))) Tak czy inaczej , dla ogólnie pojętego dobra w stosunkach "międzyludzkich"...... temat należy zakończyć i nie wracać do niego przez jakiś czas , bo mam wrażenie że struny zostały naciągnięte do granic wytrzymałości :))) A "byczek Fernando " , to przecież był tylko żart :P
Pozdrówki :)
168. viggen
@167
Jak będziesz za 8 lat pamiętał zespoły i wszystkie sytuację z tego sezonu to dostaniesz flaszkę ode mnie. Nie pamiętam co się na studiach działo 8 lat temu a co dopiero wyścigi....
W tamtych czasach nie było kablówki, internet w Polsce raczkował. Każdy musiał kombinować na wszelkie sposoby żeby obejrzeć jakiekolwiek GP. Ale zbyt młody jesteś aby to zrozumieć.
Jako ciekawostkę o zaangażowaniu Kimiego do wyścigów....
Indianapolis 2005. Zespoły z oponami Michelin ze względów bezpieczeństwa rezygnują ze startu w tym wyścigu. Jedynym kierowcą z oponami Michelin, który nie chciał ustąpić to nie był Alonso....to był właśnie Kimi Raikkonen. Nie chciał zjechać z pól startowych bo chciał się ścigać. Doszło do kłótni z inżynierem Markiem Sladem, później przez radio jeszcze włączył Ron Dennis. A po wyścigu Kimi miał jeszcze upomnienie słowne od sędziów.
169. viggen
@elin - dzięki za zwrócenie uwagi. Tak, zgadza się to był Włoch :)
Do do Grosjen dostałaś wiadomość na PW.
Pozdrawiam.
170. Grzesiek 12.
To wrócimy do tej rozmowy za osiem lat ...
Darmowej flaszki nigdy nie odmówię :)))))))
Akurat dostęp do TV4 , telewizji transmitującej wyścigi F1 w 2004 nie był jakimś wielkim problemem . Dziwię się ze tego kanału nie było u Ciebie na kablówce ......- szok !!!
Jeśli nawet to wystarczyła antena satelitarna , bądź groszowy abonament za cyfrowy polsat ....
Więc Kolego nie wymiguj się brakiem dostępności do transmisji wyścigów F1 w XXI wieku ...... :P
171. viggen
W tamtych czasach oglądałem na TV4 F1 u kumpla ale też nie zawsze :)
Dwa - miałem satelitę osiedlową, w której nie było TV4....
A poza tym mówię, to są czasy gdy ja studiowałem a Ty pewnie jeszcze w podstawówce ławkę grzałeś :) Sądząc po tym jak dużo używasz emotek w swoich wypowiedziach.
Trzeba było powiedzieć wtedy moim starym.....ale dla nich F1 to nie był priorytetem :P
Po prostu nie pamiętam. Ba ja nawet do końca nie pamiętam sezonu 2005, który już oglądałem na TV4 :) Czy nawet sezon 2007, który dla mnie zaczyna powoli robić się mgłą :)
Ale dobra, koniec historii mojego zycia :P
PS Co do flaszki, to się tak nie motywuj :D Bo pewnie teraz będziesz co roku sobie powtarzał sezon 2012 aby go nie zapomnieć :P
PS2 Twoja wypowiedź, którą zacytowałeś jeżeli chodzi o Trullego - to było na 3 wyścigi przed końcem sezonu 2004 a nie na 6 :) Bo to ostatni wywiad Jarno przed odejściem do Toyoty. Po tej wypowiedzi kolejny wyścig Trulli jechał już w Toyocie.
172. Grzesiek 12.
171
chyba w takim razie za dużo jesz mięsa :D
znowu pudło .... nieważne , ale to były fajne czasy ...te nieprzespane noce .... :))) Wygląda tez , że jestem od Ciebie starszy :P
PS Jestem zmotywowany ....więc będę go powtarzać nawet co miesiąc ...:D
PS2 Tą wypowiedz znajdziesz na portalu > wyprzedź mnie < wiadomość z dn. 26 lipca > Jarno Trulli ogłasza odejście z zespołu Renault < podczas GP Niemiec - a więc na sześć wyścigów przed końcem sezonu , wliczając Niemcy , to nawet na siedem :P
173. viggen
Nie o mięso chodzi tylko o kilka zainteresowań . Nie tylko F1 człowiek żyje :)
Chyba czasy przebalowane a nie przespane :P
Nie wydaję mi się .... na pewno jesteś ode mnie młodszy.
W każdym razie nieważne.
No proszę, jednak odrabiasz lekcję i korzystasz z innych normalnych portali :)
Wiem o tym, chciałem tylko sprawdzić Twoje źródło :) To było oficjalnie powiedziane, że coś się już szykuję bo były wtedy plotki o przejściu Jarno do Toyoty, Ta wypowiedz jeszcze te plotki podgrzała :)
Ale prawda była taka jak napisaliśmy tutaj z @elin :)
Też czasami lubię się z Tobą podroczyć i poironizować :)
I tym optymistycznym akcentem kończymy temat.
Pozdro!
174. elin
To może jeszcze tak na koniec końców tematu ;-)) ... krótko
Jeśli potrzebujecie świadka, który z Was lepiej będzie pamiętał sezon 2012 za 8 lat ... - to możecie na mnie liczyć ;-))
167. Grzesiek 12. - tak się składa, że przytoczony przeze mnie cytat jest z 24.07.2004. , czyli wcześniejszy od Twojego ;-). Dodatkowo, jeśli ten z 26.07. był pod newsem " Jarno Trulli ogłasza odejście z zespołu Renault ", znaczy spełniał wymagania - pożegnalnego PR kierowcy z zespołem ;-).
Tak jak wypowiedź Alonso odchodzącego z McLarena :
" Odkąd byłem chłopcem, zawsze chciałem startować w barwach McLarena, ale czasami w życiu rzeczy nie układają się po naszej myśli. Nadal sądzę, że McLaren jest wspaniałym zespołem. To prawda, mieliśmy wzloty i upadki w trakcie sezonu, które uczyniły wszystko niezwykle dużym wyzwaniem.
Wiem, że pojawiały się sugestie o faworyzowaniu wewnątrz zespołu i ludzie powiedzieli dużo rzeczy pod wpływem emocji, ale koniec końców zawsze miałem zapewnione równe szanse na walkę o wygraną. "
Co do Kimiego - zgadzam się, jest celebrytą, bo - " termin ten odnosi się do osoby często występujacej w środkach masowego przekazu i wzbudzającej ich zainteresowanie, bez względu na pełniony przez nią zawód ".
I miło, że skoro filmiki z jego udziałem są kierowane do fanów ..., Ty Kolego również je znasz ;-).
I tym optymistycznym akcentem temat kończę i nie planuję do niego wracać przez jakiś czas ;-).
Wiem, ze " byczek Fernando " był żartem ;-)
169. viggen - jeszcze raz Dzięki ;-)
Pozdrawiam i dobranoc Panowie :-)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz