Hartstein nie będzie już naczelnym medykiem F1
Doktor Gary Hartstein, który w 2005 roku zastąpił na stanowisku głównego lekarza Formuły 1, zmarłego niedawno, profesora Sida Watkinsa, po sezonie 2012 ustąpi ze swojego stanowiska.Rzecznik prasowy FIA nie podał przyczyn dla których kontrakt doktora Gary’ego Hartsteina nie został przedłużony ale zdradził, że decyzja o jego następcy nie została jeszcze podjęta.
Z kolei Amerykanin, zamieścił na swoim Twitterze wpis, z którego wynika, że decyzja nie należała do niego: „Właśnie zostałem poinformowany, że prezydent FIA oraz prezydent Komisji Medycznej FIA nie zdecydowali się odnowić mojego kontraktu z Formułą 1.”
„Nie jestem pewny co do przyczyny takiej decyzji, ale nie zależała ona ode mnie. Z tego powodu moja obecność w Brazylii będzie moim 247 i zarazem ostatnim Grand Prix Formuły 1. To było wyzwanie zmieniające moje życie i coś czego nigdy nie zapomnę.”
komentarze
1. pqo
a co on tam ma do roboty, chyba viagrę berniemu wypisuje,
2. Konik_mekr
Dokładnie, nowe tory budowane są w taki sposób, aby lekarze nie byli potrzebni:)
3. Gosu
Panowie, ale jakiś "konował" musi być na torze. Podejrzewam nepotyzm przy obsadzaniu tego stanowiska ^_^
4. elin
Obecnie F1 nie jest już tak niebezpiecznym sportem jak dawniej, ale ryzyko dalej istnieje.
Wystarczy przypomnieć - Węgry 2009 i wypadek Massy, czy Monako 2011 i wypadek Pereza ...
5. Skoczek130
@elin - no niestety - ryzyka śmierci nigdy się nie wyeliminuje. Ale dzięki nakładom FIA, udało się go znacząco zmniejszyć. I oby coraz mniej poważnych wypadków. Pzdr :)
6. elin
5. Skoczek130 - racja, FIA wiele zrobiła dla poprawy bezpieczeństwa. Lata 50-te, 60-te i 70-te pod względem śmiertelnych wypadków w F1, to był istny koszmar ... Na szczęście od czasów A. Senny nikt nie zginął .... i oby tak już zostało.
Pozdr. :-)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz