Będzie elektryczny przejazd przez aleję serwisową
Międzynarodowa Federacja Samochodowa potwierdziła, że od sezonu 2014 silniki V6 Turbo stosowane w Formule 1 będą mogły kręcić się do 15.000 obrotów na minutę zamiast pierwotnie planowanych 12.000.Wśród planowanych zmian FIA zapowiedziała także wdrożenie obowiązkowej możliwości uruchomienia przez kierowcę silnika z kokpitu, bez korzystania z zewnętrznego startera, tak jak to ma miejsce obecnie.
Zasada 5.18 opublikowanego wczoraj regulaminu na sezon 2014 stanowi: „Kierowca musi mieć możliwość uruchomienia silnika osobiście w każdym momencie, gdy znajduje się w normalnej pozycji za kierownicą oraz bez pomocy z zewnątrz.”
FIA potwierdziła także dość innowacyjny pomysł przejazdu przez aleję serwisową na silniku elektrycznym.
Punkt 5.19 opublikowanych zasad stanowi: „Bolid musi być przełączony na tryb elektryczny (bez zapłonu i dostarczania paliwa do silnika) cały czas podczas poruszania się po alei serwisowej.”
Zmianom poddany zostanie także sam układ napędowy, w którym zespoły będą musiały obowiązkowo zainstalować ośmiobiegową skrzynię biegów.
Zgodnie z polityką FIA, Formuła 1 od sezonu 2014 stanie się jeszcze bardziej "zieloną" serią wyścigową ze względu na obszerne zastosowanie systemów odzyskiwania energii. Oprócz systemu KERS, bolidy F1 będą także odzyskiwały energię z generowanego przez siebie ciepła (turbina odzyskująca energię gazów wydechowych).
komentarze
1. Voight
Dobre zmiany nie mające wpływu na widowiskowość. Z tym, że pomysł przejazdu przez pit lane na silniku elektrycznym na rodził się już jakiś czas temu w Le Mans jednak z jakiś powodów nie został wdrożony. Co do startera to aż dziwne że trzeba było czekać tak długo. Zgaszony bolid ustawiony w poprzek toru powoduje duże zamieszanie i niebezpieczeństwo a rozwiązanie problemu okazuje się tak banalne
2. kempa007
1. Voight mowilo sie o przejezdzie na silniku elektrycznym przez pit lane, ale caly czas nie bylo potwierdzenia, teraz mamy wstepny regulamin na sezon 2014.
3. kubakabana
1. Wg. mnie te zmiany beda mialy wplyw na widowiskowosc, dlatego ze wejdzie sporo nowych czesci - skrzynia, system przejazdu na pradzie przez PL, starter z wnetrza bolidu, a wkoncu nowe silniki. To wszystko bedzie sie psuc i robic zamieszanie : )
4. masosz
W pitlane może być jeszcze bardziej niebezpiecznie, bo nie będzie słychać, czy jakiś bolid nadjeżdża...
5. kurson7
Ciekawe jak oni to wszystko pomieszczą w bolidzie. Rozrusznik ok, ale jeszcze do tego silnik elektryczny. Pewnie trzeba będzie jeszcze zapakować dodatkowe akumulatory. Poza tym głupie wydaje się wożenie ciężkiego i dużego silnika elektrycznego po to by używać go tylko w pit lane.
6. kubakabana
5. Mysle , ze polacza to jakos z KERSem.
7. dryndol
Więc zainstalować i obowiązkowo używać klaksonu...:D
Tak na serio też o tym pomyślałem. Możeto faktycznie stwarzać zagrożenie. Ale skoro tacy mądrzy ludzie jak szefostwo FIA uznali że nie (czyt. Nie Wpadli Na To) to problemu nie będzie.
8-mio biegowe skrzynie biegów...? W takim razie podejrzewam że na wolnych zakrętach nie będzie wykorzystywany 1-szy bieg. Bo przełożenia będą krótsze. Nie wiem czemu ma służyć taki przepis ale na pewno nie oszczędnościom.
Co do obrotów silnika nie wiem bo nie słyszałem więc nie ma co gdybać na razie. A możliwość zapłonu z kokpitu powinna być już daaawno.
Pozdr...
8. kurson7
6. Tez tak myślałem ale co jak kierowca nie naładuje KERS przed pit lane? Będzie pchał bolid? FIA za mocno kombinuje. Chcą się przypodobać zielonym to niech sadzą lasy a nie wymyślają jak tu zepsuć F1.
9. gorbirad
może silnik elektryczny będzie ładowany podczas pit stopu :) :) :)
10. theadzik
@4 - wątpię, że ktokolwiek na pitlane biega sobie bez patrzenia (przeważnie) w lewo.
11. fanAlonso=pziom
do bani i tyle !
F1 powinna byc że 1 bład i koniec zgaszony silnik - game over po co robic tak jak w samochodach drogowych
a ten silnik ele tfu kryczny to też wprost super - skoro można by było zgasic silnik po wjeździe do pit lane i machanicy pchają auto na pit stop wtedy jakie bylyby pojedynki - po prostu dno
niech dziady z FIA sami sobie zrobią przełączanie na silniczki z sokowirówki jak będą wjeżdżac do garazu itp nnnooooo ale przecież kasy zielonej się zarabia dzięki zielonej polityce więc może jakiś bunt - szturm na FIA dla tych co wolą hektolitry paliwa palonej gumy ?
12. bartek1515
FIA chyba nie ma co ograniczać... Denne pustaki zabiją prawdziwą F1. Nie liczą się wogóle ze zdaniem kibiców. Niestety wszystkim rządzą pieniądze w tych czasach. Oby to się kiedyś zmieniło. Pazerność FIA mnie przeraża. Parcie na ekologię tak naprawdę prawie nic nie zmieni w środowisku. Nie rozumiem tych chorych teorii, nie wiem też czym kierują się dziadki z FIA. Nie rozumiem dlaczego zespoły jeszcze nie wyraziły jakiegoś sprzeciwu dot. zasad (oprócz silników i obrotów).
Rewolucja silników na mniejsze jednostki? Ok, wkońcu technologia idzie do przodu, a wyścigi bezawaryjnych bolidów są trochę nudnawe. Mam nadzieję, że te silniki wprowadzą trochę awaryjności do bolidów, wtedy zawodnik nie będzie mógł liczyć na pewne zwycięstwo w połowie wyścigu, gdy miałby sporą przewagę. O symfonię wypływającą z wydechu bym się nie martwił. Ja akurat jestem fanem bardziej basowych brzmień w silnikach, ale żeby dźwięk silnika nie pasował do F1 to musiałby chyba piszczeć jak niektóre motocykle.
Nadal nie rozumiem kolejnych ograniczeń co do żywotności silnika i skrzyń biegów. Wkońcu F1 to "sport" dla bogatych (piszę w cudzysłowiu bo ze sportem ta dyscyplina ma coraz mniej wspólnego)? Koszty silników na cały sezon nie są sumami z kosmosu. Poza tym bogate zespoły napewno miałyby kasę na dodatkowe jednostki. Mam świadomość, że te ograniczenia tworzone są w trosce o słabsze i biedniejsze zespoły, ale dlaczego przez te zespoły kibice mają cierpieć, że w tą dyscyplinę wdziera się coraz więcej uległości, a zasady tworzone są pod rywalizację słabszych budżetowo zespołów? Jeśli nie mają wystarczających funduszy, aby pokryć spokojnie koszty 1 sezonu to po co pchają się do F1? Do jeżdżenia w F1 na przyzwoitym poziomie potrzeba sporo pieniędzy a jak ich nie ma to należy ubłagać FIA, żeby zrobiła mniej wymagający budżetowo regulamin? To zaczyna być denerwujące.
Kolejny przypadek to moc silników. Dlaczego zostaje ona ograniczana? Rozumiem, że to również poprzez biedniejsze zespoły, aby stawka była bardziej zbliżona. Powszechnie wiadomo, że moc i żywotność "się kłócą". Przyjmijmy, że zostało już postanowione ograniczenie ilości silników. Jeśli np. Ferrarka będzie chciała mieć lepszy wynik w kwalifikacjach to zmieni mapowanie i będzie miała ten lepszy wynik. Lecz będzie musiała się również liczyć z tym, że może jej nie wystarczyć i tak mocno ograniczonych silników. Będzie liczyć się z tym, że w wyścigu silnik może niespodziewanie wybuchnąć. I oto w tym wszystkim chodzi! Jak chcą niech sobie podbiją moc. ERS już nie będzie się liczyć, bo to będzie moc dostępna tylko przez określony czas a nie na stałe.
Kolejnymi zmianami jakie wyczytałem w innym źródle jest np. możliwość odzyskiwania ciepła z układu wydechowego. Silnik rozgrzewa się do bardzo wysokich temperatur, więc dziadki nie mogły nie wprowadzić kolejnych ograniczeń aby to ciepło nie zostało tracone bezpowrotnie.To może być ciekawe. Z pewnością będą kolejne innowacyjne konstrukcyjnie bolidy. Oby nie było dominacji jednego z nich (a właściwie dwóch).
Ponadto, ku uciesze niektórych użytkowników, zmniejszona zostanie dopuszczona szerokość przedniego skrzydła o 15cm (część z przepisów dot.zmniejszenia aero na sezon 2014). Mam jednak nadzieję, że zespoły wykażą się innowacyjnością i ich konstrukcje będą tylko trochę wolniejsze w zakrętach niż obecnie (bo mniejsze skrzydło to mniejszy opór i mniejsza siła docisku przedniej osi co daje z kolei wolniejszą prędkość w zakrętach - przynajmniej na to wychodzi w teorii).
8-biegowa skrzynia biegów? Ponoć ma być rekompensatą za zmniejszone obroty silnika. Czy się sprawdzi? Zobaczymy za 3 długie lata.
Nie wiem jak reszta ale ja wciąż czekam na coś co chyba nie nastąpi. Chodzi o mniejsze ograniczenia w kwestii rozwoju jednostek napędowych i rozwiązań aerodynamicznych. Gdyby wprowadzono z powrotem efekt przyziemienia, to zapewne byłby tak dopracowany iż przeciążenia poszybowałyby sporo w górę i bolid byłby niemożliwy do prowadzenia. Wiem, że kiedyś tak się dało, ale z dzisiejszą techniką pewnie taki scenariusz byłby realny.
W każdym bądź razie rok 2014 będzie dla Formuły 1 bardzo przełomowym. Zmiany ogarną prawie cały bolid. Jestem ciekaw który team wyjdzie z tej rywalizacji zwycięsko. Jednak do tego czasu przyjdzie nam jedynie czekać, jakie kolejne "głupstwa" wymyśli FIA.
PS: Trochę lekturka ale musiałem to napisać po przeczytaniu tego newsa. Gratulacje dla tych do dotrwali do końca, bo tekst pokaźny jak na komentarz :) Kibicujmy póki jeszcze jest czemu..
Pozdrawiam użytkowników i redakcję :)
13. fan massy
najbardziej podoba mi że bolid bedzie przełączony na tryb elektryczny w boksach
14. kempa007
12. bartek1515 nie doczytales do konca newsa ;-)
15. porhe
1. Voight Takie rozwiązanie stosuje się w LM24 i dotyczy to samochodów/prototypów hybrydowychych.
16. fezuj
A już myślałem że nad aleją serwisową rozepną trakcje elektryczną a bolidy będą miały pantografy i pomkną niczym trolejbusy ;)
17. Jahar
Moim zdaniem mogliby sobie tylko darować 8 biegów. Tak czy siak F1 wytycza przyszły kierunek rozwoju i mi on nie przeszkadza dopóki będzie to nadal najszybsza seria wyścigowa i najbardziej zaawansowana. Może i samochody seryjne kiedyś skorzystają z pomysłów F1.
18. kurson7
@ 12. bartek1515 dotrwałem i podpisuje się pod twoją wypowiedzią. FIA zaczyna ingerować we wszystko. Dobrze, że nie zakazali zmiany opon bo to też przecież generuje duże koszty.
19. skidmarks
Proponuje im być bardziej zielonym i jachtami poruszać się miedzy kontynentami a nie Jetami :)
20. Jarkeczek
od 2014 przejazd przez aleje serwisową na silniku elektrycznym, a od 2016 w aleji serwisowej mozna tylko jeździć używając pedałów i siły własnych nóg. Od 2020 elitarny sport motorowy będzie używał doładowanych silników 50cm# a obroty zostaną na poziomie 3000. Oczywiście zakazane zostaną symulatory, kierowcom nie będzie można jeżdzić rowerami, a w kaskach ich będą blendy o losowo zmieniającej się przejrzystości. Brawo FIA
21. atomic
jak nic niedlugo będą zmieniali kierowców w wyścigu z obowiązkowym klepnięciem w plecy
22. GrzeSzNY
tak sobie kontempluje i wydaje mi sie ze sam moment gaszenia i wlaczania silnika spalinowego tez bedzie mial jakas strefe w pitlane. Do tego dojda problemy z rozrusznikami po wyjezdzie z pitu i zwiazane z tym blokowanie wyjazdu. Ale to tylko takie moje gdybanie.
23. david9
To, że światowa motoryzacja zwariowała na punkcie ekologii trudno ale poco pchać to wszystko do F1. Oczywiście nie da się ukryć, że ciągły trend na małolitrażowe jednostki benzynowe z turbodoładowaniem i elektryczność to jak na razie podobno przyszłość. Tylko poco to pchać do F1. Ludzie przychodzą na wyścigi po chcą słyszeć ryk silników. Jak ktoś ma starego Mustanga z V8 to co go obchodzi że pali 20 litrów zanieczyszcza środowisko i ma przestarzały silnik. W FIA chyba nie ma ludzi którzy są fanami motoryzacji tylko stare zgredy
24. marcinos
No cóż,wygląda na to że zostały dwa sezony do obejrzenia i przyjdzie czas na przerzucenie się na bardziej męską serię wyścigową.
Męską i normalną a nie jakieś cudactwo.
25. porhe
17. Jahar.
Najszybsza to zależy pod jakim względem, ktoś ważny z Audi powiedział mniej więcej tak: W Le Mans jeden z naszych samochodów przejeżdża o ponad 325mil(ponad 523km) więcej niż bolid w całym sezonie, średnia prędkość jest wyższa o 20mph(32km) wliczając to pit-stopy niż formuły, przy 42% mniejszym zużyciu paliwa. Najnowocześniejsza? To zależy pod jakim względem a przykład u góry mówi sam za siebie. Zresztą jakby nie patrzeć na sam początek, czyli lata 50, to było podobnie czołowe samochody budowane na wyścigi długodystansowa były nowocześniejsze od bolidów.
26. PiotrasLc
marcinos zgadzam sie z Toba nadchodzi początek konca prawdziwej F1
27. bartek1515
14. kempa007
Na jedno wychodzi :-)
Pozdrawiam
28. Ferrari150
rozrusznik super sprawa, bedzie jak kiedyś. wypadnie na pobocze jesli wyjedzie a nawet silnik mu zgaśnie niech walczy dalej, niech odzyskuje pozycje a nie płacze bo nawet sobie nie pojeździł... a co do tych silników elektrycznych to tak dziwnie... za bardzo sie zielonym przymilaja juz z tym. wiadomo F1 powstała po to by tworzyć rzeczy które pozniej sie wykorzysta w pojazdach drogowych... niestety nadchodzi era ekologi ale niech Ci ZIELONi tez coś zrobia dla F1 a nie tak jak jest z torem Nürburgring ktorego moze juz nie byc przez to ze odcinaja dotacje dla toru. a tak juz było wczesniej dlatego powrocił beznadziejny przebudowany zaorany Hockenheim....
29. patrolek23
Do du.. sa te zmiany. Samochod wyscigowy powinien byc pozbawiony wszelkich zbednych dodatkow. Niedługo klimatyzacje beda montowac.
30. FTS
chore pomysły FIA... jak chcą na 'zielono" to niech może zrobią całkiem elektryczne bolidy.
starter z kokpitu ok.już dawno powinno to być zastosowane ale elektryczny motor tylko do pit lane to chory pomysł. CHCE POWROTU V12!!!!
31. filipipawel
Przecież te wszystkie zmiany mają się nijak do rzekomych "dążeń do cięcia kosztów".
32. Jahar
Usunięty
33. Flegmatic
25. Porhe
Wydaje mi się, że te różnice wynikają z charakterystyki toru. Jeśli porównamy Circuit de la Sarthe do torów typu Monako, Singapur czy tor w Walencji, to różnica jest bardzo duża. Może się mylę, ale odnoszę wrażenie że tor LeMans jest prosty (dużo prostych odcinków).
Mniejsze zużycie paliwa bierze się pewnie stąd, że samochody na wyścigi długodystansowe stawiają mniejsze opory (mniejsze elementy aerodynamiczne, zamknięta kabina i zasłonięte koła). Jeśli się mylę proszę mnie poprawić. Formuła 1 jest bardziej nastawiona na docisk, więc w dziedzinie aerodynamiki jest raczej bardziej zaawansowana, choć to zależy od punktu widzenia.
Jest jeden szczegół, który jest istotny w rozstrzyganiu sporów dotyczących nowoczesności bolidów i samochodów do wyścigów długodystansowych. Co mówią regulaminy? W F1 trochę się orientuję, ale o regulaminach LeMans nie mam pojęcia.
34. Polak477
A ile oni na tych silnikach elektrycznych zaoszczędzą w skali weekend'u? Najwięcej to by zaoszczędzili, gdyby dali napęd z Flinstone'ów, nóżkami by poprzebierali kierowcy i jazda :). Musieliby im wtedy ograniczyć ilość wydychanego dwutlenku węgla, tylko jak to zrobić?
35. melo
Kierowca musi mieć możliwość uruchomienia silnika z kierownicy , bo FIA bardzo dobrze sie ze te nowe silniki bedą czasami przydławiane przez kierowców i łato będą gasły, to będą silniki z "delikatnym momentem obrotowym , nizszym niz w np turbodieslach drogowych.około 250 Nm tylko ,ja obeznie mam 280 z Alfie
36. melo
Przy wypadnięci z toru i tego typu zdazeniach , te silniki bedą gasły bardzo łatwo, FIA dobrze o tym wie, dlatego wsadzą rozrusznik.
37. melo
Obecnie moment w F1 wynosi coś koło 350 Nm
38. Jaahquubel
Silnik elektryczny w pit lane. Taaakk...
Cały bolid będzie ogólnie sprawny, tylko się zrobi awaria w elektryce, powodująca niemożność użycia silnika elektrycznego i po zawodach. Skończy się to barykadą na wjeździe na pit lane. Spoko.
39. ma-teo
FIA zdecydowanie za bardzo macza paluchy w F1 ostatnimi czasy.. Fakt, może przyszłość to małolitrażowe turbodoładowane jednostki, ale dlaczego pakować je do królowej sportów motorowych? F1 powinna pozostać sportem elitarnym, dla najnowocześniejszych technologii (nie koniecznie TYLKO tych zielonych), dla najlepszych kierowców na świecie i tylko dla najbogatszych ludzi na ziemi (bo za jak tak dalej pójdzie to ja też wygrzebie drobne ze skarbonki i założę zespół)
Wszelkie zmiany jakie wprowadza FIA są pod przykrtwką "obniżenia kosztów" i "zmniejszenia zanieczyszczenia środowiska". I tak, dzięki temu mamy 1 silnik na 2 weekendy, jedna skrzynia na 5 weekendów (z tego co pamiętam), brak testów, silniki V8 2.4l zamiast V10 3l i ciekawy jestem co będzie dalej.. Tylko patrzyć jak FIA wprowadzi zamrożenie rozwoju samochodu i taki bolid jaki wystartuje w 1 wyścigu będzie używany do końca sezonu..
Gratuluję wspaniałych zmian i pomysłów. Niech FIA powsadza Alonso, Vetela, Schumiego i wszystkich innych kierowców F1 do bolidów wielkości smarta z silnikiem z kosiarki, napełni zbiornik do połowy i każe przejechać dystans wyścigu.. To dopiero będzie "zielona" Formuła 1
40. pz0
Sluchac sie Was nie chce. Chyba wszystkie dotychczasowe zmiany zostaly skrytykowane a F1 ciagle zyje i ma sie jak najlepiej. Powiem wiecej. Tyle akcji i wyprzedzania co w tym roku nie bylo chyba nigdy. Ile to juz razy F1 miala byc zniszczona przez durne przepisy? Pirelli mialy zarznac widowisko bo sie zuzywaja. Fakt, zuzywaja sie ale mi to pasuje. KERS, DRS? Oba w obecnym wydaniu sa ok. Ograniczone aero mialo wrecz zmiesc F1 z powierzcni ziemi, bolidy jak kosiarki to parodia, szerokie przednie skrzydla mialy latac wszedzie. Zadna z tych zmian w moim odczuciu nie wplynela zle na F1. Powiem wiecej. wymusily one pewna innowacyjnosc. Kiedys nie wyobrazalem sobie F1 bez turbo. Okazalo sie ze jednak mozna. Teraz turbo wraca i co slysze? Oczywiscie krytyka. Ja patrzeentuzjastycznie na powrot malych jednostek z doladowaniem. Co komu przeszkadza skrzynia 8 biegow, albo elektryczny przejazd przez PL? I tak tam sie nie scigaja i obowiazuje stala predkosc. W jaki sposob bezawaryjnosc popsula widowisko? A wali mnie ile silnikow zuzyja w sezonie. Wazne zeby byla walka a nie pociagi Trullego. A miauczcie i placzcie dalej, a ja bede nadal ogladal F1 dla przyjemnosci.
41. Ferrari150
a tak jeszcze odnosnie silnikow, kiedys bywało tak ze kierowca zużywał 3 silniki podczas weekendu wyscigowego to była jazda :P heh
42. fanka1103
@40 ja też oglądam i dalej będę oglądała dla przyjemności zgadzam się z tobą w 100%
43. Polak477
40. Ale wytłumacz mi jaką to potrzeba ma FIA, żeby w PL jeździli na elektrycznym silniczku? Co to da? Paliwo to będzie zaoszczędzone w jakiś minimalnych ilościach, a dźwięku bolidu się pozbędą. Co więcej podejrzewam, że włożenie tego silnika zrównoważy ilość zaoszczędzonego paliwa, bo coś będzie musiał ważyć. Będzie to tylko kolejny element, który może się zepsuć zupełnie niesprawiedliwie. Bo zacięcie się nakrętki w boksie, czy też zepsucie silnika podczas wyścigu jest obarczone pewnym błędem zespołu, ale taki nowy element nie wnosi do tego sportu nic, a w zamian może przysporzyć problemów przy zjazdach. Oczywiście nie wiem jak będzie, tego się dowiemy, ale takie przełączanie się między silnikami mi się nie widzi. To nie Prius, żeby coś takiego stosować. Ja na zmianę aerodynamiki nie narzekałem, nie byłem za nią, ale to było uzasadnione, wprowadzić atrakcję, wymieszać stawkę itd. Przy zmianie silników na R4 nie byłem zadowolony, o czym pisałem, ale V6 z turbo mi akurat również nie przeszkadza, to również ma sens, ale przejazdy przez boks na silniku elektrycznym nie posiadają żadnego większego sensu. Przez pierwsze 3-4 wyścigi wszyscy z Borowczykiem na czele będą się podniecali tym "O a tutaj mamy ten sławny elektryczny silnik", a później nic. Nie będzie to uatrakcyjniało wyścigów, a jedynie może wprowadzać kłopoty.
44. pz0
Przeciez i tak jest waga minimalna i tak woza juz ten silnik. Malo tego, pakuja do bolidu jeszcze balast. Jak sie silnik zjara to sie zjara i wylot z wyscigu. Kilka lat temu eksplozje silnikow byly na porzadku dziennym. Dzwiek w alei mnie srednio interesuje bo i tak go tam prawie nie ma. Nadal nie widze zadnego problemu. Ekologia mnie cpyka i to nie ma nic do rzeczy. Szkoda dyskusji na ten temat. Byle bylo widowisko, a zadna z tych zmian raczej nie wplynie na nie negatywnie.
45. pz0
Aha. Co da? Nic nie da ale i nie przeszkodzi. Po prostu mi to obojetne. Jak pisalem zmiana nie warta dyskusji.
46. patrolek23
To fakt, FIA ostatnio za bardzo sie ozywiła jesli chodzi o innowacje. To musi sie zle skonczyc.
47. porhe
32. Jahar i 33. Flegmatic.
Są to dwa różne sporty, to fakt. Charakterystyka toru, jest tak, że w około 80%, jak nie więcej(dokładnie nie pamiętam), jedzie się z pedałem gazu wciśniętym do podłogi, a co za tym idzie silnik podawany jest maksymalnemu przeciążeniu przez 24 godziny. No właśnie silniki, pod względem rozwoju prototypy mają więcej do powiedzenia od bolidów formuły, można używać tam jednostek zarówno doładowanych jak wolnossących oraz w specyfikacji benzynowej jak i wysokoprężnej. W LMP1 nakład finansowy jest dowolny, silniki benzynowy może posiadać dowolna ilość cylindrów, ale objętość nie może przekroczyć 3,4 litra, podobnie jak jednostki o zapłonie samoczynnym, ale w tym wypadku ilość cylindrów ograniczono. W LM24 mogą startować samochody hybrydowe jak i prawdopodobnie za nie długi czas w pełni elektryczne, gdzie pierwsze próby już najprawdopodobniej za roku, będzie można zobaczyć GreenGT, czyli w pełni elektryczny prototyp który do zasilania silnka/silnków będzie wykorzystywał ogniwa wodorowe! Czy Delta Wing57, a dlaczego o nim napisałem wystarczy go zobaczyć. Coraz większe zainteresowanie jest takimi typami wyścigów, a to musi o czym świadczyć. Toyota już dostarcza silniki w LMS a prawdopodobnie już w następny roku będą jako zespół w LMP1. Honda też dostarcza silniki dla prototypów LMP2 w LMS, które mają bardzo dobre wyniki i kto wie może w niedalekiej przyszłości, również staną jako zespół fabryczny. W BMW również widać zainteresowanie LM. Jaguar też myśli o powrocie do Le Mans, czy Porsche zapowiedziało już swój powrót w roku 2014. Jak widać coraz więcej graczy wchodzi do najbardziej interesujących wyścigach, przynajmniej według mnie. Zespoły chce się ścigać na najwyższym poziomie, mając więcej do powiedzenia w rozwoju swoich aut i przetestowaniu nowych genów, które będą mogły być w prowadzone do aut cywilnych. Chyba było tak zawsze, że większość jeżdżących w formule i jednocześnie w wyścigach długodystansowych stawiało na to drugie. Przykład:
Lata 50 głównie za sprawą mercedesa są znaczące, nadjechały w owym czasie srebrne strzały pokazując innowacje, które w przyszłość zaglądały, zostawiając innych w tyle łamiąc nudną ich rutynę. Pierwsza z nich wpadła jak lustrzany strzał na tory formuły nie dając nikomu większych szans, błyszcząc nie tylko swoim aluminiowym kolorem ale również aerodynamicznym rozwojem. Na podstawie ów bolidu powstał w legendarnym stylu modelu 300slr. Gdzie tylko się dało zmniejszano wagę, na ramie przestrzennej korpus z elektronu wykonano a sercem jego było dzieło sztuki, które potwierdziło postępy nauki. Wtrysk paliwa zrobił swoje, zawory desmodromiczne uwolniły konie, ryk silnika, ogień bucha, nie ma siły na jednostkę tego ducha, która z siliminum była zbudowana i nadzwyczaj wytrzymała. W bezlitosnych testach spędzał on godziny całe, by mókł pokazać silę woli na wyścigach, gdzie oprócz surowej prędkości liczy się wytrwałość jednostki. Połyskując korpusem ze stopu magnezy i grzmiąc w burzy oklasków, był pewien swego, że nie ma lepszego od niego. Dodatkowo zostały użyte na potrzeby wyścigu LM24 hamulce pneumatyczne w odpowiedzi na hamulce tarczowe Jaguara. SLR coupe który miał być zastępcą SLR niestety po wycofaniu mercedesa z wyścigów po przez tragiczny wypadek nie została wykorzystany na torach, ale jeden egzemplarz dopuszczono do ruchu publicznego a jego prędkość do dziś budzi podziw ponieważ wynosiła, aż 290km/h!!! i przez długi czas był on bezkonkurencyjny pod względem prędkości maksymalnej na drogach publicznych, także jego główny przeciwnik Jaguar typ-d doczekał się drogowej wersji. Aerodynamika wyścigach wytrzymałościowych była zaawansowana w celu uzyskiwania dużych prędkości np. użycie statecznika z tyłu za kierowcą w celu stateczności pojazdu czy budowa samochodu w technologii monocoque. Wracając do silników bolid W196 posiadał prawdziwą nowość czyli bezpośredni wtrysk paliwa opracowany przez firmę Bosch, który z powodzeniem został przetestowany na modelu SL. Nowością wprowadzaną przez Mercedesa był wymieniany wyżej rozwój aerodynamiczny, czyi opływowy korpus został wybierany względem grand-pix w celu uzyskania większych prędkości, takie rozwiązanie, podobne korpusy zwane stremlin były używany przed wojną do bicia prędkości. Lata 50 to także doładowanie w f1 i to nie żadna nowość i mają już swoją bogatą historię. A tak zwanym szczytem technologicznym w sporcie motorowym w latach 50 był model 300SLR, gdzie z silnika wyciągnięto nawet do 340!!! z 3 litrów pojemności bez doładowania nie wspominając już o jego wersji coupe, który wyprzedał swoje czasy pod względem osiągów oraz posiadała nowatorskie rozwiązania jak na tamte czaszy. Dalsze lata to już nie chce mi się pisać i mam nadzieje, że nic nie pokręciłem.
48. krisfan36
LUDZIE OGLĄDAJCIE I NAGRYWAJCIE GDZIE SIĘ DA OBECNĄ FORMUŁĘ 1, BO BĘDZIECIE TĘSKNIĆ ZA BRZMIENIEM I JAKOŚCIĄ WYŚCIGÓW W TYM WYDANIU -KOŃCZY SIĘ ETAP NAPRAWDĘ PIĘKNEJ KARTY W TYM MOTOSPORCIE ,A ZACZYNA SIĘ WIELKA NIEWIADOMA .CZY F1 BĘDZIE DALEJ KRÓLOWĄ SPORTÓW MOTOROWYCH,PO TAK DRASTYCZNYCH ZMIANACH - TEGO NIE WIE NIKT.
49. Flegmatic
48. krisfan36 Po co caps-lock?
47. porhe
Dzięki za wyjaśnienie o wyścigach 24-godzinnych. Myślę że to właśnie bolączka F1, wszystkiego się zakazuje. W mojej ocenie ciekawszym byłoby nie zakazywać nowych rozwiązań. Wymyślony został F-duct, zaraz go zakazano. Według mnie zespoły powinny mieć pewność, że ich rozwiązanie będzie używane kilka lat, a nie jeden sezon. Dobre jest to, że zakazuje się pewnych rozwiązań, choć nie wiem czy nie robi się tego za szybko. Dlaczego po wymyśleniu przez któryś zespół rozwiązania zakazuje się go po sezonie? Zakazujmy po 3. Wtedy bolidy stawałyby się naprawdę nowocześniejsze, a inżynierowie mieliby większe pole do popisu, bo wydaje mi się, że teraz co roku zaczynają od "nowa", bo wygląda to tak, że zespół usuwa zakazane części, i kombinuje co wstawić za nie. Wolałbym, żeby rozwój był nastawiony na ulepszanie wymyślonych rozwiązań technicznych, z jednoczesnym dodawaniem nowych części. Ogólnie rzecz biorąc: większa dowolność.
50. szewczenko
To jeszcze nic.Śmianie to będzie jak te silniki elektryczne będą na BATERIE!!!
Będą nowi sponsorzy: Duracell, phillips no i panasonic!!! ;)
51. devious
@pz0 i jeszcze kilku innych
dzięki za głos rozsądku w tej bezładnej paplaninie "dzieciaków", do której odnosiłem się już wiele razy i nie zamierzam po raz kolejny :)
cóż, Polak tak już ma, że narzeka - nawet jak jutro ogłoszono by, że właśnie znaleziono w Polsce niewiarygodne pokłady złota, ropy i innych dóbr i Polska tym samym staje się z miejsca najbogatszym krajem na świecie i z tej racji rząd wypłaci każdemu po 100 tysięcy zł od ręki - to większość narodu by narzekała:
-że czemu tak mało, tylko 100 tysięcy a nie 200
-że i tak Tusk i spółka ukradną wszystko dla siebie
-że jesteśmy najbogatsi ale za 5 lat będziemy najbiedniejsi
-że co z tego, że jesteśmy najbogatsi jak nas Ruscy/Niemcy/Żydzi zniewolili (itd itp - wiadomo standardowa gadka)
w F1 obowiązują te same zasady - "WPROWADZAJĄ NOWE - WIĘC NARZEKAMY!" serio rzygać mi się chce jak to wszystko czytam... R4 turbo było złe, V6 turbo będzie złe, KERS zły, DRS zły - a jak za kilka sezonów FIA ogłosi koniec DRSu to będzie płacz "że czemu, ze niszczą sport bo nie będzie wyprzedzania" - mogę się założyć... jak ogłoszą koniec ery turbo to też będą narzekać - pewnie te same osoby co teraz krytykują ;) cóż, niektórzy tak już mają...
mi się zmiany podobają - prawie zawsze podoba mi się zmiana regulaminów bo to sens F1 - musi się zmieniać, ewaluować, raz mieć turbo a raz rowkowane opony - a inżynierowie muszą błyskawicznie się dostosowywać - kto się ociąga ten przegrywa, to jest piękne :) nawet dominacja Red Bulla czy wcześniej Ferrari est na swój sposób piękna - nie sportowo ale technologicznie - to są ludzko-techniczne arcydzieła, żywe i zmienne ale perfekcyjne :) uwielbiam obserwować dynamikę rozwoju w F1, reakcję na zmiany, subtelne różnice w bolidach i koncepcjach, walkę na torze i walkę polityczną - to wszystko jest właśnie F1 :) i nawet jak wprowadzają silniki elektryczne to jest fajnie - bo zmiany to element gry, bez zmian nie ma dynamiki, jest status quo - nie ma postępu i nie ma walki inżynierów...
F1 BY ISTNIEĆ - MUSI SIĘ ZMIENIAĆ, EWALUOWAĆ - więc jak sobie wyobrażacie gruntowną zmianę F1 w innym kierunku? F1 musi obecnie iść w stronę turbo i eko by nie stać się jakimś dziwolągiem - bo już teraz robi się archaiczna i nowe technologie muszą do niej wejść czy tego chcecie czy nie - jak się komuś nie podoba to ma inne serie wyścigowe, np. Kia Picanto Cup (no już nie ma tego pucharu) - tam były wolnossące jednostki i zero elektroniki, zero KERSu i DRSu :)
a co do Le Mans - to chyba oczywiste, ze na tym samym torze na jednym czy 10 kółkach bolid Le Mans zostałby doszczętnie wgnieciony w ziemię i bajki o tym, że osiąga wyższą średnia prędkość wynikają tylko i wyłącznie z charakterystyki toru i dużo większego docisku bolidu F1 - bolid kat. LMP1 na torze takim jak Suzuka dostałby straszliwe baty od F1 pod względem średniej szybkości... zaś gdyby F1 wpuścić na Le Mans to też byłby straszliwe baty bo inżynierowie zastosowaliby pakiet aero z Monzy i na prostych różnica mocy (chyba z 200 koni) byłaby przytłaczająca ;) oczywiście na większym dystansie silnik czy skrzynia bolidu F1 by padły ale nie oszukujmy się - bolid F1 jest szybszy na krótszym dystansie więc takie porównania szefów Audi to zwykła ściema i marketing ;) choć na pewno pojazdy LMP1 są genialne i jestem pod ich wrażeniem ;) ale jeszcze bardziej jestem pod wrażeniem np. pojazdów na Dakar - to są dopiero maszyny, byłem np. w szoku jak szybko jeździł swoim BMW "Hołek" w Vervie ;)
aha i gratuluję @porhe fajnego (choć deko chaotycznego) wpisu o Le Mans - fajnie, ze tacy pasjonaci tu zaglądają ;)
52. devious
aha i namiastkę pojedynków "quasi" bolidy zabudowane a'la Le Mans kontra bolidy z odkrytymi kołami mamy w wyścigach górskich i tutaj "szuflady" dostają zawsze tęgie lanie od bolidów F3000 - bo po prostu docisk robi różnicę...
w zakręcie ciężki i mniej wydajny aero bolid LMP1 po prostu nie ma żadnych szans nawet z bolidami typu GP2 czy pewnie nawet F3 - ale na szybkim torze typu Le Mans może utrzymywać wysokie średnie prędkości przy dosyć niskim spalaniu i dużym przebiegu... tyle, że bolid F1 po pewnych modyfikacjach mających na celu zwiększenie żywotności - i tak pobiłby LMP1, jestem tego pewien...
53. jarecki24
Jezus, patrzysz i nie grzmisz. Po co Wy oglądacie ten sport, jeżeli tak bardzo wam się nie podoba? Dziwne to jakieś, lubicie zadawać sobie katusze, czy co?:P
51. devious 100 % poparcia. F1 musi nadążać za rzeczywistością. Silniki elektryczne, to przyszłość motoryzacji i moim zdaniem warto inwestować w technologie elektryczne. Wiele rozwiązań z Formuły związanych z technologią elektryczną zapewne zostanie zastosowanych w autach cywilnych. Tak było od początku tego sportu, do teraz i tak będzie w przyszłości. Formuła 1, to kopalnia praktycznych wynalazków, laury zbierają wizjonerzy... Hmm, ktoś wspomniał o kanale F. Dobrze. Tylko pamiętacie wypadek Webbera? To nie było zbyt bezpieczne, poza tym niepraktyczne i etc.
Osobiście imponują mi plany FIA. Głowię się już, co oni tam wymodzą, żeby to wszystko grało na tip top. Na razie to science fiction, ale te bolidy będą genialne. Mam tylko nadzieję, że nie zmieni się gruntownie ich wygląd;P
A i jeszcze coś, ekologicznej w F1, nie należy traktować zbyt dosłownie. Chodzi tu raczej o to żeby promować rozwiązania ekologiczne. Sama Formuła 1 nigdy nie będzie ekologiczna tak dosłownie, chyba, że w dalekiej przyszłości wprowadzą główny napęd elektryczny, a nie hybrydę jak w niedalekiej przyszłości, albo zastosują rozwiązanie na napęd wodorowy. Któż to wie? Wiedzieć to mogą tylko spece z FIA, a nie dzieciaki za komputerkiem, których decyzje życiowe ograniczają się do tego, co dziś zjeść i co dziś założyć:P To aluzja co do niektórych:P Wyobraźcie sobie, że ludzie, którzy dla was są głąbami i śmieciami, maja z tego co mi się wydaje IQ dwa razy przewyższające wasze... Kim wy jesteście, żeby kogoś kto podejmuje tak istotne decyzje oceniać? Betony:P
54. tyy
A może lepiej byłoby wprowadzić limit paliwa na wyścig i znieść wszystkie inne ograniczenia? Jedni poszli by w kierunku silników turbo i inni zwiększyli by pojemność procując nad zużyciem paliwa. To dopiero byłby wyścig na pomysły kiedy można pójść różnymi drogami.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz