Todt: trzeba poprawić widowiskowość
Jean Todt wypowiedział się na temat przyczyn spadku oglądalności Formuły 1 przez widzów przed telewizorami. Szef FIA uważa, że wszystkiemu winne są coraz mniej ciekawe wyścigi.„Ostatnie dane wskazują, że coraz więcej widzów przestaje oglądać F1. Ludzie mają wiele możliwości, jak spędzić swój czas wolny, każdego dnia musimy sami sobie zadawać pytanie, jak poprawić widowisko”.
Todt kolejny raz stwierdził, że jego zdaniem powinno być inne, bardziej jednoznaczne oznaczenie dla kierowców:
„W telewizji prawie nie można stwierdzić, kto jest w którym bolidzie. Tylko eksperci znają kaski, ale wiele kierowców zmienia ich wygląd”.
„W NASCAR robią to dobrze. Kierowca dostaje numer, który ma przez całą karierę, jest natychmiast rozpoznawalny przez fanów”.
komentarze
1. klac
hehe, gangsta Todt, co za foto :D
2. kumahara
Ma rację, trzeba jak najszybciej wprowadzić większą rozpoznawalność kierowców, przykład NASCAR jest bardzo dobrym przykładem rozwiązania tego problemu.
3. jasiek15
hehe, jak ktos oglada formule 1, to na 100% wie kto w jakim bolidzie jedzie ; dogladalnosc spad bo robert nie jezdzi.
4. Flaczek
3- on nie mówi o oglądalności w Polsce...Już niewiedzą co robić.Myślalem, że Todt będzie rozsądniejszy. F1 to F1 a nie wyścigi samochodzików na radio...
5. elin
Przesada - w wyścigu nie ma aż tylu zespołów i kierowców, aby mieć problemy z ich rozpoznawaniem ...
No chyba, że jest się p. Borowczykiem, który np. w Australii miał na ekranie napis - Hamilton, a i tak widział Buttona ;-).
6. lukasz1
3. jasiek15 Chyba nie sądzisz że obchodzi go taki mały ryneczek jak Polska, f1 pewnie braku wielu kibiców z polski nawet nie odczuła.
Nie sądzę by wprowadzenie większych numerów coś zmieniło. Nie wiem jak pon Todt, ale ja muszę się pochwalić że rozpoznam każdego kierowce po bolidzie i kasku, nie mówiąc już o bardzo wyraźnym kolorze czerwonym, bądź żółtym "T" cam :) Ta zmiana jedynie może poprawić frekwencje wśród kibiców przed telewizorami którzy akurat przełączyli na inny kanał i zostali na nim 15 minut bo ich to zaciekawiło, chociaż skąd mają wiedzieć kto jaki ma numer? Niech lepiej FIA i spółka skoncentrują się na polepszeniu f1 pod kątem prawdziwych kibiców, a nie...
7. lukasz1
*pan Todt
8. AgataF1
Akurat z rozpoznawalnością kierowców wszystko jest ok.
Niech się lepiej zajmą innymi aspektami, jak np. wyprzedzanie itd.
9. jar188
@5. elin ,6. lukasz1; Ale tu nie chodzi o "stałych" fanów F1, którzy nie mają problemu z rozpoznaniem kierowców a całą resztę, o ludzi którzy F1 albo oglądają czasami albo zaczynają oglądać, ci mogą mieć problem z rozpoznaniem kierowców.
Tu się z Todtem zgodzę , dla zachęcenia większej ilości do oglądania F1 powinno się wprowadzić bardziej przejrzyste "oznaczenie" kierowców i pozmieniać tory.
Tylko z drugiej strony wszyscy mówią jedno a Berni i FIA też robią drugie: budują nowe nudne tory, wprowadzają skomplikowane systemy (DRS), zmieniają co roku przepisy itd... itp... więc jak to się ma do upraszczania F1 i zachęcenia większej ilości do oglądania?? Dla mnie nijak.
10. RoyalFlesh F1
Polsat to komentatorska porazka. Najgorsze jest to że oni nic z tym nie robia. Te ich gafy robia sie juz monotonne. Borowczyk który nie widzi co sie dzieje i drugi który sie jąka. Najczestsze są tez wpadki z powtórkami, kiedy to panu Borowczykowi wydaje sie ze leci na żywo. A w momencie gdy jest jaks akcja rozwija jakąs historie.
Przykłady:
B: ,, obróciło Ferrari J.Buttona"
K: nie wiemy kiedy bedzie pit stop w tym sezonie
żółty kas jak byk na telewizorze z zjerzdzajacym do pit stopu Hamiltonem a Borowczyk sie zastanawia czy to nie Button.
Wogóle to nie rozumien czemu nie maja wstępu przed GP ,, ze studja Polsatu i przed laptopem komentują dla państwa A.B i M.K"
11. pat77
Na mnie moze pan Todt liczyc!
12. lukasz1
9. jar188 Mi się jednak wydaje że łatwiej nowym kibicom jest kojarzyć kierowców z innego koloru bolidu niż zapamiętywać cyfry.
13. kubakabana
@ 10 i to jest jedna z wiekszych bolaczek transmisji w Polsce. Powinni jezdzic we 3-4, 2 komentatorów - Borówa - bo glos mimo wszystko nie do zastapienie + rzeczywisty ekspert od F1 , ktory potrafilby komentowac to czego kibicowskie oko nie dostrzeze. Pozostala dwojka powinna 'buszowac' po padoku, wywiady , ciekawe zdjecia , przedstawienie jak sie pewne rzeczy dzieja np. co sie dzieje z bolidami w nocy, w czym przechowuja paliwo itd - pierdoly - ale jakze interesujace.
Ale oczywiscie prosciej jest ich usadzic w studio, dac popierdolic Zientarskiemu, zaproponowac konkurs i jeszcze dokoptowac jakiegos przyblede z nizszych serii wyscigowych.
Osobiscie najbardziej denerwuja mnie konferencje prasowe po wyscigu i Q - nosz choinka jasna ! Dajcie to chociaz z 10 minutowym poslizgiem, ale rzetelnie przetlumaczone przez tlumacza , a nie dawac Kochanskiemu tego zadania bo tlumaczy 20% tego co mowia, a chcac samemu sobie przetlumaczyc rzecz jasna nie idzie bo Maurycy nadaje. Tyle odemnie.
14. Łukasz.
On szuka problemu z oznaczeniem kierowców. I tu się myli! Oznaczenie jest OK. Myślę, że każdy rozpozna numer kierowców, oraz bolid do niego należący. On powinien się skupić na innej rzeczy. Mi osobiście bardzo podobały się sezony takie jak 2007. W głównej mierze decydowały tu umiejętności kierowcy. No wiadomo bolid też się liczył, ale nie tak bardzo jak teraz. Ja bym był za wprowadzeniem jednej marki, któraby dostarczała silniki. Wtedy do kierowca miałby dużo do powiedzenia.
15. mariusz-f1
W ostatnim czasie nastała taka dziwna "moda" na uatrakcyjnienie widowiska. I nie wiem, ale jak dla mnie ostatnie sezony były przecież naprawdę ciekawe. Więc po co to na siłę i w sztuczny sposób zmieniać ?
16. lukasz1
14. Łukasz. Musieli by ujednolicić wszystkie bolidy, silnik nie daje wcale dużej przewagi, a jego ujednolicenie na pewno nie spowoduje tego że kierowca będzie mól więcej.
13. kubakabana Zgadzam się z tobą, a zamiast tłumaczyć konferencję na głos, lepiej dać na dole pasek z tłumaczeniem (polskimi napisami).
17. elin
9. jar188 - każdy z nas był kiedyś " początkującym " kibicem F1 i jakoś dał radę wypracować sobie sposób rozpoznawania kierowców ( i się tym nie zniechęcił ). Dlatego uważam, że obecni " nowi " również sobie poradzą.
A rozpoznawanie po numerach na bolidach ... - jakoś mnie nie przekonuje, gdy ( za kilka lat ) w stawce będzie jeździło kilku moich ulubionych kierowców o numerach np. 34, 96, 178, 272 ... itp. Podczas gdy " inne " dożywotnio odejdą z F1 ...
Obecna numerologia, według klasyfikacji w mistrzostwach w minionym sezonie jest całkiem w porządku i można powiedzieć, stanowi dodatkowe wyróżnienie dla najlepszych.
18. tucuk
Ja proponuje wprowadzenie manualnej skrzyni biegów myślę że pomoże.
19. yrkom
a słyszeliście o pomyśle sztucznego deszczu? :) to dopiero masakra...
A tak na serio...to zakaz tankowania, teraz dozwolone team orders, brak oznaczenia opon na licu opony, brak Mikołaja Sokoła...no i wspomniane tu nieobecności komentatorów na GP, tylko komentowanie na podstawie Live Timing-u...bezsensu...to wszystko sprawia że ludzie wolą oglądać np żużel...
20. Grzesiek 12.
Z tymi numerami to świetny pomysł ;) Po co marnować czas na poznawanie co roku nowych numerków dla poszczególnych kierowców ;P Ostatnio podczas GP Australii , ciary mi po plecach przeszły jak realizator poinformował o nałożeniu kary na bolid nr. 11 ...... Przy przydzielonym numerku , nie będzie tego typu dziwnych skojarzeń ;P
No i chyba czas najwyższy aby coś zrobić z takimi torami jak świeżo "upieczony" , w Abu Zabi gdzie wyprzedzanie jest niemal niemożliwe . Albo przebudować , albo wywalić z kalendarza . A przede wszystkim , jeśli już , to nowe tory budować z głową , bo jak pokazuje przykład Abu Zabi , wypasiony tor nie jest gwarantem dobrego wyścigu .....
21. jar188
@17. elin, Ale zapewne wielu ludzi którzy zaczynali w rożnym czasie oglądać tak jak My F1 nie wciągnęło się na tyle żeby oglądać dalej F1 na co z pewnością miał wpływ brak przejrzystości tego sportu - niestety jest to wg mnie jedna z najmniejszych bolączek widowiskowości (że tak to nazwę) F1. Co do samego oznaczania kierowców to już inna sprawa bo rozróżnienie można wprowadzić na wiele sposobów, niekoniecznie stałymi numerami.
Załóżmy,że stała numeracja wchodzi od przyszłego sezonu : Już widzę walkę wielu kierowców w tym sezonie ( m..in MSch) jak celują w te nieparzyste ;), byle jeździć w przyszłym dajmy na to z 5;)
22. Gaspar
W.Cz. panu Jeanu Todtu powinno się przeprowadzić kontrolne badania. Facio chce urozmaicenia widowiskowości F1, bo fanów ubywa, a jednocześnie chce wprowadzić silniki kosiarkowe 1.6 z gwiżdżącym turbo, by było ekologiczniej... Ciekaw jestem jaki wpływ na ekologię ma taki weekend wyścigowy, że aż panu Todtu kancerowanie tego sportu "eko"-silnikami w głowie! Jeśli F1 do tego zmierza, to lepiej sobie pójść na wyścigi... konne!
23. lechu55
13. w pelni sie z Tobą zgadzam. Ta polsatowska tandeta staje sie coraz bardziej denerwująca a słuchanie tych jąków Kochanskiego doprowadza mnie do nerwicy. I tu nie wystarzy przełączyc RTL czy inną stacje transmitującą F1.
Co do tematu do zgadzam sie z panem Todtem. Trzeba sie zastanowic nad wyprzedzaniem. I moze zamiast budowac kolejne tory z piekną infrastukturą ale z procesją w wyscigu, to niech wrócą tory takie jak w Austrii czy San Marino. Albo chociaz zbudowac tor, na którym da sie wyprzedzac.
24. Marcin_klo
Staram się śledzić informacje o F1 na bieżąco, ale nigdy nie czułem się ekspertem w jej sprawach. Teraz właśnie zostałem uświadomiony, że jest inaczej. Dziękuję Panu Panie Todt.
25. fanAlonso=pziom
panie todt kilo kiełbasy i kostka masła to wtedy może się pan poprawic !
a co do numerów to człowiek upadł na głowe to inni mają czerpac wzorce z F1 a nie na odwrót królowa sportów motorowych na sie w częsci upodabniac do nascar czy moto gp ? jak dla mnie obraza
a nowy kibic jak będzie chciał oglądac gp to będzie ogladal i nabędzie w mgnieniu oka potrzebną wiedze np. 20. Grzesiek 12. odnośnie zeszłorocznej klasyfikacji konstruktorów i sprawa rozwiązana
co FIA powinna zrobic pisałem już nie raz i myśle że większośc wie o co mi chodzi ...
niech przystopują ze zmnianami - chociaż nie jedna zmiana musi nastąpic todt out
26. kierowca
@5 i to kolego powinno Cie zastanowic, bo nie sadze aby borowczyk mial wiedze mniejsza od np ciebie a jednak sie myli. po prostu brak jest w f1 teraz czegos co przykłuwa uwage. wiekszosc wyscigów w powtorkach jest ciekawsza , a powtorka trwa 20 minut.
Nie wiem czy to dobra droga te numery ale wiem ze dobra drogą jest poprawienie torów, poszerzenie wejsc w zakrety i zwezenie wyjsc. oczywiscie z odpowiednimi strefami bezpieczenstwa.
27. saint77
Wiecie jak wielki musiałby być taki numer aby był bez problemu rozpoznawalny?
28. pjc
Wystarczy spojrzeć na bolidy z sezonu 2008 i te które są obecnie.
To chyba jeden z powodów odejścia kibiców od tego sportu.
Dodatkowo brak różnorodnych jednostek napędowych (V10, V12).
Brak kilku dostawców opon, "plastikowe tory" a la ten wspomniany w Abu Dhabi,
nowe zespoły,które prawie nic nie wnoszą swoją obecnością.
To wszystko rzutuje na oglądalność tego sportu.
Warto w tym miejscu przypomnieć jak było w przeszłości: np. debiut Jordana w 1991r. To było coś wspaniałego.
Debiut Saubera w 1993 też był ciekawy.
Oczywiście występowały też i bardzo słabe ekipy ale w tamtym czasie znalazł się jednak jakiś nowy team, który potrafił coś osiągnąć.
A teraz?
Nowi się wloką w porównaniu do reszty stawki.
Trzeba po prostu to przeczekać.
Jak widać ludzie związani blisko z F1 zaczęli zauważać problemy.
Może w końcu zaczną "reanimować" ten sport.
29. mwhakowscy
Trochę nie na temat powyższego artykułu. Serfując po internecie natknałem się na informację o wywiadzie S. Vettela, w którym groził strajkiem kierowców w proteście przeciwko zastosowaniu ruchomego tylnego skrzydła i innych nowinek technicznych powodujących absorbowanie uwagi kierowcy bolidu ponad jego możliwości percepcji. Czy nasz moderator a może szanowni komentatorzy mają wiedzę na ten temat.?.
30. Ilona
Niedawno była mowa o tym, że ubiegłym roku miał miejsce wzrost oglądalności f1 na świecie, podawano liczbe ok. 527 milionów. Sezon 2010 był chyba najciekawszym sezonem w ostatnich latach, dla mnie z pewnością najciekawszym, jaki miałam okazję oglądać.
31. Antoni
F1 pod *opieką* tego francuza to porażka. Pomysły FIA systematycznie ograniczają atrakcyjność tego sportu. Niech się ograniczą w narzucaniu swoich pomysłów to i atrakcyjność wzrośnie. Wciąż nie rozumiem jak może podnieść atrakcyjność takie dyktowanie kiedy kierowca może coś włączyć a kiedy wyłączyć. Może w ogóle zrobić bolidy radiem sterowane przez sędziów FIA.
Za kierownicą np. Nikol Szancinger (czy jakoś tak) tylko w kasku okrakiem na karoserii. Oglądalność *znawców* F1 wzrośnie.
32. pjc
@Ilona polecam sezony 1988-91 oraz 1993r.
Poszczególne wyścigi są dostępne w necie.
Teraz to niestety nie to samo.
33. pjc
Chociaż w tamtych latach również pojawił się taki jeden Niemiec, który zaczynał się dobijać do czołówki :).
34. elin
21. jar188 - brak przejrzystości, czyli to o czym napisałeś w poście nr 9. Ciągłe, coroczne zmiany w przepisach, których celem ma być naprawa tego, co F1 straciła, głównie przez wprowadzanie nudnych torów - tutaj się zgadzam.
Chociaż to " temat rzeka ". Właściwie każdy wie, jak poprawić widowiskowość ( i zainteresowanie F1 ), a i tak dostajemy - strefy DRS, opony które powinny wymusić większą liczbę pit- stopów ... itp. coraz to " ciekawsze nowinki ", które praktycznie niczego na lepsze nie zmieniają.
26. kierowca - ale to nie jest kwestia wiedzy, tylko zwykłej spostrzegawczości, a dokładniej " gapienia się " w telewizor ;-). Jeśli na ekranie bardzo dokładnie widzę kask Hamiltona i mam wyraźny napis Hamilton, to naprawdę nie wiem jak komentator może mówić - jedziemy z J. Buttonem ...
35. tonykart1
kochani dawno w formule nikt nie zginol i to jest bolączka tych panów tory projektóje jeden niemiec samochodów startuje tyle co zawsze proste długie kierowca dostaje z boksu dyspozycje wyniki są przesto wypaczane zkzac kontaktu z kierowca przecież sie nie zgubi na torze tylne skrzydlo to pomyłka z tym pomysłem jak sędzia ma decydować kiedy moge go uzyć albo kiedy chcę albo wcale teraz kierowcy f1 coraz mniej decyduja za nich sie to robi w boksach a walka powinna być na torze ale zawsze otym jak wyglada sport decyduja panowie w krawatach ioby ich pomysły nie doprowadziły do tragedii na torze f1
36. DJ Puszka
Wie ktos gdzie w internecie mozna obejrzec 1wszy trening?
37. Łukasz.
36@ w ww.pl-s po rt.t v usuń spacje
38. gosteczek
Ja mam dla Pana Todta receptę na powrót kibiców do oglądania F1: przestańcie poprawiać widowiskowość!!!
Te wszystkie zabiegi regulaminowe mające w zamierzeniach poprawiać widowiskowość (KERS, ruchome skrzydło, zbyt daleko idąca unifikacja podzespołów, jeden dostawca opon itd.) absolutnie nie podniosły poziomu rywalizacji na torze za to skutecznie utrudniły przeciętnemu oglądaczowi interpretację tego, co się dzieje na torze - a jak nie rozumie to i przestaje oglądać. Jakoś w czasach gdy co druga wypowiedź notabli z FIA nie dotyczyła atrakcyjności widowiska a o atrakcyjności widowiska w większym stopniu decydowały zespoły rozwijające w sposób ciągły swoje bolidy ludzie od F1 nie odchodzili a wprost przeciwnie. Dziś tak naprawdę zespoły nie mają czasu na rozwój (pozorny paradoks) - ogromne zmiany specyfikacji bolidów (w imię poprawy widowiskowości oczywiście) z sezonu na sezon skutkują tym, że zespoły z roku na rok budują nowy bolid - nie ma ciągłości, przeniesienia rywalizacji z sezonu na sezon - wygra ten, któremu uda się trafić w aktualną specyfikacje nieraz przypadkiem (prawda Mr Brown?). A to nie służy kibicom przeważnie przywiązanym do danej marki kiedy przez całą przerwę zimową nie wiedzą czego się mogą spodziewać. Eh, rozpisałem się ale generalnie za dużo zmian a za mało kontynuacji w F1 a to nie służy nawet stałym kibicom nie mówiąc już o doraźnych Kubico/Alonso/ Vettelomaniakach (w niczym tym drugim nie ujmując)
39. Ferrari150
8. AgataF1 zgadzam się. nie trzeba być specjalista żeby pamiętać kaski i rozpoznawać kierowców. Jak się lubi ten sport to nic trudnego. Ale powinni uprościć aerodynamikę bo w tym jest problem. z tak zwanym Tunelem aerodynamicznym za poprzedzającym kierowcą. a kiedyś było wyprzedzanie bo jazda za jednym z kierowców nie stwarzała takich problemów.
40. Ferrari150
32. pjc a na jakiej stronie mógłbym odnaleźć te wyścigi. bardzo chciałbym obejrzeć coś więcej niż tylko jakieś urywki
41. Skoczek130
Poprawiają i poprawiają te widowisko, a to i tak na nic. Co oni myślą, że to MOTOGP!? To są pojazdy! Niech zmniejszą siłę hamulców, to wtedy droga hamowania się wydłuży i wtedy może coś z tego wyjdzie. Zmienili skrzydła, aby zmniejszyć zawirowania, ale zapomnieli że teraz kontaktów jest więcej! Wprowadzają KERS, DRS - a więc jakieś bezsensowne nowinki, które i tak wiele nie wnoszą, gdyż kierowca jadący przed kimś może się bronić tym pierwszym. No chyba, że jedzie z 2 sekundy wolniej, ale to i tak jest ciężko. Może faktycznie lepiej byłoby wprowadzić medale - wówczas zmusiłoby się tych leni do działania! ;] Ale przecież nie wszyscy mają szansę na walkę o czoło stawki. Chcieli obniżyć koszta, co też mogłoby wyrównać stawkę. Nie udało, gdyż "wielcy" tego sportu boją się, że z ograniczonym budżetem zostaną wyprzedzeni przez "inteligentniejszych" ze środka stawki.
Trochę rozpisał nie na temat, gdyż chodzi tu o rozpoznawanie. Cóż, od dawna twierdziłem, że wzorem z MotoGP kierowcy powinni sobie wybierać numerki. No ale Mosley i spółka sobie tego nie mogli wyobrazić. Cóż, miejmy nadzieje, że wreszcie znajdą ten ich "złoty środek". A może powinni się zastanowić nad cenami biletów wstępu? ;]
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz