Hamilton: Alonso jak Prost, Vettel jak Mansell
Formuła 1 doskonale pamięta czasy rywalizacji na torze Ayrtona Senny i Alaina Prosta. Dla wielu kibiców są to najlepsze lata Formuły 1, które ciężko będzie powtórzyć.Pierwsze starcie obu kierowców „nowej ery F1” miało miejsce już w sezonie debiutu Hamiltona w 2007 roku, po którym to Fernando Alonso opuścił zespół z Woking w nie najlepszej atmosferze.
„Zawszę będę uważał, że moim przeznaczeniem i moim bezpośrednim rywalem jest Fernando” mówił Hamilton, cytowany przez The Telegraph. „To ze względu na moją historię, gdy rozpoczynałem karierę. Postrzegam go jako swojego Prosta, tak jak byśmy byli Prostem i Senną. Gdybyście mnie zapytali o wybór kierowcy, którym chciałbym być z pewnością wybrałbym Ayrtona. Być może jego wybrałbym na Prosta.”
Hamilton zapytany o to jako kogo widziałby w takim razie aktualnego mistrza świata, Sebastiana Vettela i czy postrzega go jako swoje „przeznaczenie” [gr. nemesis], odparł:
„Nie sądzę. Jeżeli będzie miał bolid taki jak obecnie wtedy być może, ale sądzę, że gdy będziemy mieli równe tempo zobaczymy trochę poważnego ścigania. Być może on jest nowym Mansellem? Nie to żebym oceniłbym go jak Mansella.”
komentarze
1. pjc
Rzeczywiście ich rywalizacja z Alonso mogła się podobać.
Czekam na następne pojedynki wewnątrz zespołowe na tym poziomie.
Wspaniale było patrzeć jak mistrz i debiutant jechali jak równy z równym.
2. jim
cieszę się że jest aktualnie paru kierowców którzy wyróżniają się na tle reszty. Może to niezbyt skromne przyrównywać się do takiej legendy jak Senna ale faktycznie Hamilton ma w sobie tę duszę wojownika i talent Senny. W sumie trafne porównanie.
3. atomic
wszystko ładnie pięknie ale chyba nadszedł czas aby zaprzestać dosłownych tłumaczeń.
4. kam39
jak już jest wspomniane o wielkim Sennie to powstał film o nim o tytule
Ayrton Senna Beyond The Speed Of Sound *2010*
5. rusek f1
Troche racji ma ale nie do końca. Vettel w Australii pokazał że jest dobry nokautując Webbera który przecież ma bolid na tym samym poziomie. Niemniej uważam że patrząc na ubiegły sezon moim zdaniem Vettel nie zasłużył na tytuł. Był szybki ale popełniał zbyt wiele błedów. Nie mówie że był słaby ale uważam że byli lepsi jak Kubica czy Alonso. Ale cóż.. taka jest Formuła 1. Kierowcy nie dysponują równymi bolidami.
6. agnesia96
5.Nokaut Vettela niekoniecznie mógł być spowodowany genialną jazdą Seby.To Webber niesprawiedliwie zajmuje miejsce w tak świetnym teamie.Buemi albo Alguersuari jako "młodzi gniewni" mogliby wiele pokazać.
To,że Vettel nie zasłużył na tytuł udowodnił już w Turcji,poprawiając się w Belgii i przez wiele innych wyścigów.Troszkę to niesprawiedliwe,ale jak widać tak musi być.
7. Ilona
przez jakie 'wiele innych wyścigów' ?
8. theadzik
@4. Dziękuję za info ;)
9. fanAlonso=pziom
nie wiem czy senna zrobil w debiutanckim sezonie tyle bledow co ham porawcie mnie jak sie myle a ten komentarz to takie słodzenie jakby cos podobnego powiedział ALO to pewnie tak by to zostało odebrane
10. marcinos
No właśnie,czyli nie tylko kibice widzą że Vetel jest tak naprawdę przeciętnym kierowcą w super szybkim bolidzie.
11. karlito
Nie no Lewis przegiął- nawet jakby się ścigał przez następne 100 lat to nie dorówna Sennie. Ponosi chłopca fantazja.
12. pz0
Hamilton pojechał Vettelowi równo, a Ty FankoVettela czepiasz się agnesi96? Przypomnij sobie sama kilka wyścigów z zeszłego roku, a będziesz wiedziała o czym agnesia96 mówi
13. karols9
hamilton jak zwykle nie zbyt sympatyczny. Denerwował mnie zawsze i nigdy się to nie zmieni! On myśli, że jeśli w jednym wyścigu dobrze sobie poradził to już może być Ayrtonem. Przesadz! ;/
14. dziarmol@biss
Jeżeli tak bardzo chce się upodobnić do Senny to niech lepiej sprawdzi jak Ayrton skończył ! Jak brać w posiadanie legendę to z dobrodziejstwem inwentarza...Może to niesmaczne co napisałem ale Hamiltonowi znowu odbija. Ech Lewis pokibicowałem Ci jeden wyścig a Ty przekreśliłeś to jednym wywiadem ;-))
15. cali
..mnie ta wypowiedź Lewisa się podoba,nigdy za nim nie przepadałem ,ale to naprawdę świetny,agresywny kierowca ,To w jaki sposób sie wypowiada świadczy o tym jak wielką pasją dla niego są wyścigi.
...szczególnie jego subtelna niechęć do Vettela :) (bardzo dobre)
16. Ferrari150
Hamiltona w jego pierwszym i drugim sezonie nie lubiłem pewnie dlatego że byłem za Fernando a w drugim hmm właściwie nie wiem ale teraz widać jaką przemianę przeszedł, chyba nikt nie zaprzeczy.. widać po stylu jazdy że jednak dojrzał. już rzadko zdarza się żeby z własnej winy tracił miejsce na podium rozbijając się parę okrążeń przed końcem wyścigu. widać że jest genialnym kierowcą. i mówię to będąc wciąż fanem Alonso :P
17. agnesia96
GP Węgier,gdy nie zachował zachował maksymalnej odległości od poprzedzającego bolidu.
GP Australii,żwirek.
GP Wielkiej Brytanii,przebita opona
GP Chin-szczerze,nie znam przyczyny,ale z PP dojechał 6.
I oczywiście wspomniane wcześniej Spa i Turcja.
Oprócz tego 10 PP,a 5 wygranych wyścigów.
Tylko 2 wyścigi wygrane bez PP,w tym jeden z drugiego miejsca za Hulkenbergiem,którego bolid był nastawiony szczególnie na kwalifikacje.
To z pewnością nie jest zły wynik,ale mówimy o mistrzu świata.
Co prawda na papierze,ale jednak.Myślę,że przeciwnicy mistrzostwa Buttona dopiero teraz docenili jego talent ;) Gdyby Vettelowi pod koniec sezonu "zjechał" się bolid,to nie wiem czy widzielibyśmy go na podium.
18. R90
Owszem, Vettel nie jest złym kierowcą ale w Australii mial caly czas czysty tor przed soba wiec krecil dobre czasy. Webber faktycznie odstaje od kolegi, zreszta nigdy nie uwazalem go za wyrozniajacego sie drivera, co najwyzej poprawnie dobrego. Hamilton robi coraz pozytywniejsze wrazenie na mnie, chodz nie lubilem go pare lat temu. Zapowiada walke, ze bedzie cisnal, bedzie agresywny i robi tak jak mowi. Moim marzeniem jest jest zobaczyc Veta jak startuje gdzies z 6 miejsca i przebija sie mozolnie do gory. Ciekawe czy tez by wtedy blyszczal jak w australii
19. Ferrari150
17. agnesia96 to jest właśnie F1 ktoś wygrywa choć czasem popełnia wydawało by się szkolne błędy. i tak jak niektórzy mówią że Vettel nie zasłużył na MŚ tak ja mówię że zasłużył. bo F1 to nie tylko talent, opanowanie, koncentracja. to Także Dobra forma Teamu. Niestety...
20. agnesia96
19.Ferrari150-Dla mnie zasłużyli z pewnością na mistrzostwo konstruktorów.To są genialni ludzie.Smutne i niesprawiedliwe jest,że Vettel przede wszystkim dzięki tym ludziom był nazwany dzięki MŚ lepszym od takich kierowców jak Alonso,Kubica czy Hamilton.
Do tego co wymieniłeś co gorsza zalicza się jeszcze kasa.Niekoniecznie jeździ najzdolniejszy,kasa potrafi wygryźć wszystko.
21. Ilona
17.
GP Australii - poluzowanie nakrętki, uszkodzenie mocowania koła, problem z hamulcami, wykluczenie z wyścigu, jego wina?
GP Wielkiej Brytanii - pech na starcie, przebita opona ( dzięki Hamiltonowi), z końca stawki przebijał sie do przodu kończąc na 7 pozycji , w tych okolicznościach i tak dobry wynik
10 PP - (z czego 3 wykorzystane w pełni - Walencja, Japonia, Abu Zabi
3 stracone przez awarie - Bahrajn , Australia, Korea )
i rzeczywiście 2 wyścigi wygrane bez PP (Malezja, Brazylia)
GP Węgier - tutaj masz racje , absolutnie, ewidentnie, całkowicie - jego wina, jego błąd, na szczęście wyraził żal, skruche i odpokutował ;]
22. Ferrari150
18. R90
to co mówisz jest bardzo na rzeczy. Czemu? ponieważ prawdziwego drivera w F1 poznajemy nie tylko po tym że przewodzi "procesji" ale też po tym jak przebija się coraz wyżej w wyścigu.
23. Ilona
Oczywiście Hamilton i Alonso błędów nie popełniali.
24. Ferrari150
20. agnesia96 właśnie to jest najgorsze że przez ten genialny bolid on od razu nazywany jest najlepszym z najlepszych. a po prostu miał farta. bo gdyby po wyścigu w zastępstwie Kubicy nie zobaczyli by go ludzie z Toro Roso czyli Red Bull gdyby okazał sie dobry. to teraz pewnie by był uznawany za Dobrego kierowcę. bo nie miał by tak szybkiego bolidu. pewnie by jeździł za Kubice dla Saubera po jego przejściu do Reni
25. Ferrari150
Hamilton i Alonso też popełniali błędy. wszyscy chyba pamiętamy jak walczyli ze sobą w McLarenie. ale to było piękne. A Veta zweryfikuje czas i historia :) jeśli dobrze pamiętam w 2013 wprowadzone będę silniki 1,6 z turbo doładowaniem. A tak wielka rewolucja może zrównać ze sobą wiele Teamów do czasu kiedy się nie połapią w tej nowej konstrukcji
26. agnesia96
23.Ilona-Hamilton i Alonso popełniali błędy i nie zostali mistrzami.Vettel popełniał i został. Bolid jak widać potrafi każdego doprowadzić do mistrzostwa.
21.Ilona-GP Australii-nakrętka przez stanie w miejscu się nie poluzowała,podobnie uszkodzenie koła-z pewnością zawdzięcza to nieodpowiedniej jeździe.
GP Wielkiej Brytanii-pech na starcie-jak to w ogóle brzmi? Przebijał się na siłę to skończył tak a nie inaczej.Zwalanie na Hamiltona jest tłumaczeniem kompletnie bezsensownym.Przebijał się z końca stawki przez własną głupotę,a 7 miejsce przy PP jak na mistrza nie jest chyba wymarzonym rezultatem.Jako awarię zaliczyłabym oczywiście Koreę i Bahrajn,ale jak wcześniej wspomniałam Australię niekoniecznie.
27. Ferrari150
Mam nadzieję że od 2013 zobaczymy więcej wyprzedzania i walki na torze niż rywalizacji mechaników i konstruktorów:) bo w końcu to F1 A nie program "Jak oni Zakręcają"
28. elin
18. R90 - prawdziwy Driver ( i Fighter ), to nie z 6 miejsca, ale i z końca stawki by potrafił przebić się do przodu ;-).
Prawda jest taka, że Sebastian to młody kierowca, który już na początku kariery dostał Super bolid. Dlatego bardzo ciężko ocenić jego umiejętności ...
Dopiero kiedy dostanie bolid, którym można walczyć tylko w środku stawki ..., będzie weryfikacja - jak dobrym jest faktycznie kierowcą.
29. Ilona
26. agnesia96 - no jak widać bolid nie każdego potrafi doprowadzić do mistrzostwa (Marka na przykład nie doprowadził). Nie zaprzeczam temu, że Hamilton i Alonso by tytułu w RB6 nie zdobyli, bo to uważam za całkiem możliwe, ale jednocześnie nie będę umniejszać Vettelowi wartości jego zwycięstw, tak jak to robi wiele osób , ze względu na to że miał najszybszy bolid. Jeśli potrafił wykorzystać swoją szanse w tym bolidzie, to chwała mu za to. Jak to się mówi- mistrzostwo sie wygrywa, a nie zdobywa za zasługi. Poza tym trzeba do tego idealnego zgrania kilku czynników, a u Vettela te czynniki po prostu zgrały się najlepiej.
GP Australii - nie możesz powiedzieć 'z pewnością' bo takiej pewności nie masz. Mógł się jego styl jazdy w jakimś stopniu do tego przyczynić, ale wcale nie musiał, tego nie wiemy.
GP WB - nie wiem jak to brzmi , ale tak, to był pech, a faktem jest że do tego przebicia opony przyczynił się Hamilton. Wyścig był stracony, ale robił co mógł i więcej nadrobić się nie dało, bo po prostu zabrakło na więcej czasu, dlatego mówię że to dobry wynik.
30. Ilona
28. elin - no właśnie to nie jest prawda, że od początku dostał taki dobry bolid. Przecież taka weryfikacja już była kiedy jeździł w STR.. i wyszła całkiem nieźle, moim zdaniem przynajmniej, więc co on ma jeszcze udowadniać?
31. Ferrari150
On nie musi nic udowadniać, jedyne co może jeszcze zrobić to w przyszłości musi utrzymać klasę. i jeśli odejdzie na emeryturę po jakimś czasie. miejmy nadzieję że szybko to nie nastąpi to już nie zmieni zdania jak jego starszy kolega. bo to co niektórzy teraz opowiadają o Schumim to aż się wierzyć nie chce. Szargają jego nazwisko z błotem. a Bądź co bądź 7krotny MŚ. chociaż każdy wie że pare razy dostał "prezent" od Rubensa a raczej Ferrari w postaci Team Orders.
32. agnesia96
29.Ilona-Sama mówisz,że potrzeba idealnego zgrania kilku czynników.U Vettela niezaprzeczalne jednym z czynników było umiłowanie go przez RBR.Jak Mark mógł zdobyc mistrzostwo bez wsparcia teamu? Mistrzostwo Sebastiana im się bardziej opłacało,bardziej go chcieli i jakoś szczególnie tego nie ukrywali.Myślę,że nie tyle kilka czynników zgrało się idealnie,co niektóre(bolid,faworyzowanie) nadrobiły za inne.
GP Australii-z pewnością nie mogę powiedziec,masz rację,ale co innego mogło to spowodowac?
GP Wielkiej Brytanii-Pech,że nie chyba nie myślał i pchał się na siłę.Tak samo jak Ty piszesz,że to wina Hamiltona,tak samo ja mogę napisac,że we Włoszech to przez Massę Lewis przebił oponę,chociaż ewidentnie na niego wjechał.Oglądałam filmik z tego wypadku i chyba pomyliłaś Hamiltona z Webberem?
http:// www.youtube.com /watch?v=n1MmsX77Bbs
33. RossoScuderia
Vettela jednak dosyć cieżko ocenić. W zeszłym sezonie miał bolid, który znacząco odstawał od całej stawki a mimo to w klasyfikacji generalnej prowadził Button, Hamilton, Webber, a Vettelowi udało się to chyba jeden, jedyny raz - po ostatnim wyścigu, kiedy został MŚ. Pytanie czy ten tytuł zapewniły mu umiejętności czy bolid. A może po prostu stratedzy Ferrari zawalili ostatni wyścig. Webbera uważam za kierowcę średniego, ale solidnego. A mimo to bywały wyścigi takie jak GP Monaco, w których Sebastian mógł oglądać tylko wydech Marka. Sebastian mając takie auto powinien zapewnić sobie tytuł dużo wcześniej. Jednak popełniał sporo błedów. Mimo wszystko nie możemy też powiedzieć, że jest przeciętny. W ostatnim GP był zdecydowanie lepszy od kolegi z zespołu. Przyznacie, że różnica 0,866s jaka to była pomiędzy Vettelem a Webberem w Q3 to przepaść. Na razie wstrzymuję się z oceną. Ale chciałbym go zobaczyć w jednym teamie z innym kierowcą. Lub zobaczyć go na torze w bolidzie konkurencyjnym, ale nie szybszym od całej stawki. Bo na razie Alonso, Hamilton, Kubica, Rosberg wydają się po prostu lepsi. Na pewno jest jednak jeszcze młody i przyszłość ma przed sobą.
34. kimipl
Co do wszystkich zdenerwowanych wypowiedzia Lewisa to on powiedzial ze CHCIALBY byc Senna. Ma swojego idola i tyle. Nie powiedzial ze jest jak Senna.
35. R90
Także moim marzeniem i podejrzewam ze innych forumowiczow tez, byloby stworzenie jakiegos niezaleznego bolidu, nie koniecznie bardzo dobrego, takiego na poziomie force india i aby kazdy kierowca wsiadl do takiego bolidu i majac do dyspozycji okolo 200 kólek na jakims przypadkowym torze, wykrecil swoj najlepszy czas. Wtedy mielibysmy bardzo realistyczny obraz, kto jest najlepszym kierowca w stawce
36. Ferrari150
W ostatnim Wyścigu Sezonu Niestety Zawalili Sratedzy Ferrari. Lub zawalił tor. może się to wydawać dziwne. ale gdyby na torach współczesnych dało by się normalnie wyprzedzać to Fernando nie utkną by za Pietrovem i wtedy nie myło by rozmowy o Mś Vettelu. ewentualnie o jego samych błędach i o szansy którą zaprzepaścił>
37. krulik
oglądnijcie sobie odcinek top gear, z gościnnym odziałem Lewisa. Dowiecie się o co chodzi z Tym Senna i Hamiltonem. Jeździł legendarnym MCL Ayrtona i posłuchajcie jego wypowiedzi. Lewis jest gość, na początku ozorem bezsensu klepał, popełniał głupie błędy, ale czy nie jest teraz tak z młodym Vettelem? Dorośnie, tez zmądrzeje.
Na koniec dodam, ze osoby piszące, iż Vettel jest slaby, powinny być na onet oddelegowane
38. Ferrari150
R90 tylko jak z pewnością wiesz od razu była by rozmowa na temat jaki byłby to tor. bo wiadomo dla jednego ten tor jest lepszy a dla drugiego inny dlatego najlepszym rozwiązaniem było by Monaco. Tam nic się nie da ukryć. a chwila dekoncentracji i już jesteś na bandzie.
39. Ferrari150
Vettel nie jest słaby.Tylko jeszcze trochę go to przerasta. Jest Złotym Dzieckiem Red Bulla tak jak Lewis McLarena. I mam nadzieję że pójdzie w ślady Lewisa i z sezonu na sezon będzie jeździł doskonalej. i przede wszystkim RóWno!
40. RossoScuderia
krulik masz rację, że z Vettelem jest trochę jak z Lewisem. Tylko, że Lewis po swoich błędach w GP Chin i w GP Brazylii nie zdobył swojego tytułu MŚ i to go wiele nauczyło. Poza tym udowadniał swoją szybkość walcząc z Alonso. A Vettel przez swoje błędy miał problemy z tym, żeby w klasyfikacji generalnej wyprzedzić Webbera. Natomiast zgodzę się z Tobą, co do tego, że dorośnie i zmądrzeje. Myślę, że będzie jeździł coraz równiej. I być może dzięki geniuszowi Newey'a zdominuje F1 na parę lat.
R90 - ciekawy jestem ilu zawodników odmówiłoby wzięcia udziału w takim teście, gdyby faktycznie powstał bolid do testowania kierowców :)
41. elin
30. Ilona - weryfikacja w STR wyszła nie tylko " całkiem nieźle ", ale wręcz całkiem zachęcająco ( obiecująco ) w perspektywie dalszej kariery. Jednak w STR Sebastian nie jeździł nawet dwóch pełnych sezonów. Już od 2009 dostał szansę na którą inni kierowcy muszą czekać ( przynajmniej ) dobrych kilka lat - bolid, który jest o klasę lepszy od konkurencji.
Co on ma udowadniać ...? - nie musi nic ;-).
Ale żeby w pełni wiedzieć, ile w tak dobrych jego wynikach jest zasługi super szybkiego bolidu, a ile umiejętności kierowcy - dobrze by było zobaczyć, jak Sebastian sobie radzi na tle innych zawodników w porównywalnych samochodach.
Co do tego, że Vettel jest szybki nie mam wątpliwości ( i chyba nikt takich mieć nie powinien ), jednak ci NAJLEPSI w stawce, to nie tylko szybkość, ale i wygrana walka o pozycję z innym kierowcą na torze ... I właśnie do tej umiejętności Sebastiana nie jestem całkowicie przekonana. Bardzo rzadko przebijał się na początek stawki, a jeśli już to w większości nie były to udane manewry.
42. Ferrari150
STR jest zapleczem dla RB. Tam teraz jeżdżą młodzi i kto wie może w sezonie 2012 któryś z nich zasiądzie na miejscu Marka Webera. Dlatego w ST kierowcy będą zaciekle walczyć bo to jest dla nich szansa
43. Ferrari150
STR miało być (ST)
44. Pampalini
41. elin
"jednak ci NAJLEPSI w stawce, to nie tylko szybkość, ale i wygrana walka o pozycję z innym kierowcą na torze ... I właśnie do tej umiejętności Sebastiana nie jestem całkowicie przekonana. Bardzo rzadko przebijał się na początek stawki, "
Zgadzam się całkowicie. Vettel na 11 wygranych w F1, 3 razy zycięzał startując z dalszej pozycji niz PP. Z tym ze:
- 2009 Abu Dhabi - starując z 2 msc zwycięza po awarii Hamiltona
- 2010 Brazylia - śmiało można powiedzieć, ze przed nim na dobrą sprawę nikogo nie było, bo co to za przeciwnik dla RBR był Williams z Hulkenbergiem
- 2010 Malezja - jedyne zwyciestwo, które wymagało trochę wysiłku. Fakt, ze startował z lepszej czesci toru niz Rosberg przed nim, lepszym o dwie klasy bolidem. Fakt, ze gapa Webber nie zamknął mu drogi w pierwszym zakręcie, przez co dał sie wyprzedzić jak dziecko. Niech bedzie, wygrał tu po walce.
Nie znam drugiego kierowcy z ostatnich 20 lat (okres, który jako tako kojarzę), który mając tyle lub wiecej zwyciestw co on, tak mało by sie na nie napracował, który miałby tak słaby stosunek zwyciestw z dalszych pozycji do ogółu wygranych.
45. Ferrari150
Widzę że Vettel będzie głównym tematem tego sezonu.Ja jednak mam nadzieję że w tym roku już nie dostanie takiego prezentu i MŚ zdobędzie Fernando bo to on jest obecnie najlepszym kierowcą w stawce. i o tym mówi się wszędzie..
46. Ilona
32. agnesia96 - mówiąc o tych czynnikach, mam na myśli talent, szybkość, świetny bolid (ale prawda jest taka że jeden kierowca z tego bolidu jest w stanie wyciągnąć więcej, inny mniej), radzenie sobie z presją (końcówkę sezonu pod tym wzgl. miał idealną, 'spalił sie' Webber i Alonso) , poza tym oczywiście nie mogło zabraknąć w tym wszystkim trochę szczęścia. Umiłowanie przez RBR? OK, oddanie skrzydełka na Silverstone, tyle że na tym i tak w najmniejszym stopniu Seb nie skorzystał, bo wszyscy wiemy jak zakończył sie ten wyścig. Pytasz jak Mark mógł zdobyć mistrzostwo bez wsparcia teamu? Dla mnie to jest pytanie śmieszne, w kontekście tego, że to właśnie on właśnie był tym jedynym kierowcą z czołówki, który nie stracił żadnych punktów przez awarie. Warunki miał idealne, więc gdyby po prostu był lepszy, wygrałby to wszystko bez problemu. No chyba że mówisz o tym braku wsparcia, w sensie, że nie postawili na niego tak całkowicie pod koniec sezonu, dla mnie to było zagranie fair teamu RBR i wg mnie postąpili uczciwie dając szanse Vettelowi na walkę do samego końca. Co do GP Wielkiej Brytanii, już nie chce mi sie tego szukać i dokładnie sprawdzać, ale wydaje mi sie, że była tam potem mowa właśnie o kontakcie z Hamiltonem i stąd ta przebita tylna opona, no ale to juz trzeba by sie przyjrzeć onbroad Lewisa z tego startu..
41. elin - w sumie racja z tym, że do tej akurat jego umiejętności, (czyli wyprzedzania) można jeszcze nie być do końca przekonanym, ja to rozumiem, bo rzeczywiście jakoś szczególnie często takie okazje mu sie nie trafiają, ale dla mnie ważne też, że gdy już się trafiają, to zawsze próbuje i walczy, zdecydowanie nie jest typem kierowcy, którego zadowoliłoby 'dowożenie punktów' bez próby podjęcia ataku ;]
47. Ilona
*onboard Lewisa :P
48. McLfan
44. Spójrz na Massę. To jest dokładnie ten sam charakter zwycięstw. Walka z wiatrem, bo jak trzeba walczyć bok w bok, widzimy mniej lub więcej włókna węglowego na torze.
46. Ilona, masz rację. Lewis przebił Vettela w Anglii.
49. Kriss81
Gdy Hamilton debiutował przecierałem oczy ze zdumienia widząc jak walczy z Fernando i Kimim. Nie kibicowałem mu, ale doceniałem młody, nie całkiem oszlifowany jeszcze talent. W następnych sezonach pozkazał, że Alonso naprawdę był jego największym rywalem, bo z Kovalainenem (zwłaszcza!) i Buttonem łatwo sobie poradził.
50. agnesia96
46.Ilona-Końcówkę sezonu świetną miał Alonso.Po słabym rozpoczęciu wygrał bodajże 3 wyścigi pod rząd (mogę się mylić).Nie jego wina,że team obrał złą strategię,a Pietrow pojechał wyścig życia-to się nazywa pech.
To,że Vettel jest faworyzowany jest jasne i zrozumiałe.Wielokrotnie faworyzował go Marko powtarzając jaki jest wspaniały.Poza tym zespół stanął po stronie młodego po GP Turcji,w którym dla mnie wina przełożyła się 95%-5% dla Sebastiana.
Ja też nie pamiętam tego,znalazłam filmik,który mówił o przebiciu tej opony przez Webbera więc go wrzuciłam.Szkoda,że jest krótki,może byłoby wiadomo coś więcej.
Ogólnie rzecz biorąc-oczywistą oczywistością jest,że Vettel jest faworyzowany-mają i będą mieli z niego większe korzyści niż z Webbera.Podobnie jak w Ferrari faworyzowany w chamski wręcz sposób jest Fernando.McL z pewnością bardziej stawia na Lewisa,ale chwała im za to,że tego nie okazują.Jedyną różnicą jest to,że Massa nie miał pod koniec najmniejszych szans,a Button matematyczne.W przedostatnim GP to Webber miał 14-punktową przewagę i nie stawiając na niego popełnili błąd,który na szczęście dla nich nie przyniósł żadnych konsekwencji,bo gdyby nie fatalna taktyka Ferrari dziś mistrzem byłby kto inny.Z powodów osobistych nie mam siły ciągnąc dalej tej dyskusji,bo do niczego nie doprowadzi.Nic nie przekona mnie do Vettela i nigdy dla mnie nie będzie tegorocznym mistrzem.
Pozdrawiam,miłego wieczoru ;)
51. Ilona
50. agnesia96 - no dobrze, spróbuje przyjąć do wiadomości oczywistą oczywistość i pogodzić się z tym, że nic nie jest w stanie przekonać Cie do Vettela, jako tegorocznego mistrza, każdy może mieć swoje zdanie i ja to oczywiście akceptuje ;] Również pozdrawiam i życzę miłego wieczoru.
52. Ilona
ehhh, chyba jednak chodziło Ci o 'zeszłorocznego' mistrza... mówiąc 'tegorocznego' troche uprzedzamy fakty, haha, ja tam wole na razie nie zapeszać :P
53. Ilona
chociaż w sumie, no jakby nie patrzeć to jest aktualnym mistrzem, kurcze, sorry, późno już, chyba zaczynam bredzić :]
54. tadex
Ciekawe czy Hamilton rzeczywiście oglądał wyścigi z udziałem Nigela Mansella, bo zdaje się, że tą opinię wygłosił na podstawie tego co wie ze słyszenia? Że on sam ma styl jazdy porównywalny do Ayrtona Senny, to zgoda, lecz elegancki a jednocześnie zdecydowany i przemyślany styl dżentelmena, jaki miał Mansell, prezentuje bez wątpienia nie kto inny lecz nasz Robert Kubica! Ja po prostu "widzę" w Kubicy "ducha Mansella" i to jest dla mnie imponujące w Kubicy.
55. athelas
54. Niestety, możliwe jest, że masz rację. Mansell z tego co wiem, miał strasznie dużo awarii i pecha - Podobnie jak Robert... Ale Kubica zdobędzie przynajmniej 1 tytuł, tego jestem pewny.
A ten styl to chyba jeszcze bardziej odzwierciedla Jenson Button.
56. Skoczek130
A sezon 2007 i 2008 to co!? Pies! ;O Wówczas Vettel nie posiadał czołowego wozu. Pokazał wówczas świetne osiągi. W 2010 roku popełniał błędy, ale tez miał wiele problemów z wozem! Nikt już nie pamięta Hamiltona w 2008!? Wówczas popełniał błędów co nie miara, właściwie na ten tytuł jakoś specjalnie nie zasłużył. Zdobył go właściwie dzięki nieporadności Ferrari! Już nie przesadzajcie z tą krytyką Vettela i jakimś nagłą zmianą nastawienia do Hamiltona! Wielu pisze "Nie lubię Hamiltona, ale...", ale po co taka głupia gadka!? Czyżby lubienie Hamiltona to jakiś grzech!? I musicie to pisać!? Przecież to jest nienormalne!
Ja osobiście go nie lubię i raczej nie zamierzam zmienić zdania. McL też mi nie jest bliski. Każdy zespół, który go pokona, jest moim ulubionym! Ale kogo to interesuje. Tak więc przestańcie już "jeździć" po Vettelu, że sukcesy zawdzięcza bolidu i takie tam. Bo tak na prawdę każdy kierowca zawdzięcza sukcesy bolidowi! Bez Niego jest niczym! ;]
57. dafxf
Mam tu pytanie do Ilony vel{fanki vetela} Czy aby na pewno obaj kierowcy Reed Bulla mieli do dyspozycji takie SAME bolidy????????
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz