Trzy miliony dla Vettela
Według doniesień niemieckiego Bilda, Sebastian Vettel, za zdobycie tytułu mistrzowskiego otrzymał od Red Bulla premię w wysokości 3 milionów euro.Bild podał jednak, że ekipa wypłaciła premie swoim głównym inżynierom w wysokości 50.000 euro, a Sebastian Vettel otrzymał okrągłe 3 miliony euro.
Za swój sukces w tegorocznej kampanii Formuły 1 zespół Dietricha Mateschitza według doniesień ma otrzymać od FOM 73 miliony euro, płatne w czterech ratach.
komentarze
1. dafxf
niech lepiej podziela te LUPY zeby co niektorzy nie ODESZLI do konkurencji po LEPSZE premie. Moim zdaniem najwyzsza premie powinien otrzymac p, N.... a nie ten ktory to tylko poprowadzil tak DOBRY samochod.
2. kempa007
Newey jest najlepeij zarabaijacym konstruktorem w F1 :-) pewnie tez dostal sowita premie.
3. monselice
Pewnie jestem minimalistą ale chcę być szeregowym pracownikiem...
4. seb_1746
no właśnie ciekawe ile zarabia Newey, bądź jaką dostał premie, bo jak mniejszą od Vettela to lipa... Swoją drogą kierowcy zgarniają dużą kasę z reklam. Vettel ma ponoć reklamować szampon
5. skylinedrag
4. seb_1746 Krążą plotki, że fankaVettela już zamówiła ten szampon :))
6. seb_1746
można jeszcze dodać, że 50.000 euro przy 3 mln. to jakieś nędzne ochłapy
7. seb_1746
5. skylinedrag- znana marka ale nazwy nie wymieniałem
8. seb_1746
5. skylinedrag- he, he... dobre; swoją drogą Robert raczej miałby raczej problemy z zostaniem twarzą producenta szamponów
9. skylinedrag
No nie ma się co oszukiwać. Robert nie ma włosów jak Antonio Banderas...za to Vettel się pewnie dobrze zaprezentuje z tymi swoimi loczkami w reklamie :) Ciekawi mnie tylko jakie może być główne motto reklamy :)?
10. Uuk
Będą pokazywać go w kasku.
11. Dagonet
neway podobno zarabia wiecej jak wentyl takze spokojne :P
12. skylinedrag
No w sumie to jeśli Newey nie dostał tak wysokiej premii jak Seba to mogli chociaż jemu dać zareklamować ten szampon do włosów :/ Przyrobiłby sobie :)
13. Pampalini
Ciekawe, ile dostał Webber? Pewnie tyle, co pozostali - 10 lub 50 tyś.
14. seb_1746
13. Pampalini - też mi to chodziło po głowie
15. Pavlaque
vettel z tego co pamiętam za ten sezon miał zarobić 2.5 mln, także sumując z premią to i tak nie jest mniej ile zarabia np kubek (7.5 mln) ;)
16. jurcek
1. niech odejdą, neich odejdą ;) Co do reszty, wybacz, ale "P.N..." nie jest sportowcem, tylko cichym inżynierem, niech się cieszy, że w ogóle premie dostał. W F1 nie liczy się tylko talent, liczy się też maszyna. Więc troche pomyśl zanim coś napiszesz, bo czasem aż mózg się krzywi od czytania takich bzdur.
2. Czytaj wyżej^ Co do reszty, reklama to osobne sprawy, jest sławnym sportowcem, to ciągną do niego. Po tym zdaniu powinieneś jakoś zrozumieć. Jak nie, to widać nie wiesz o czym gadasz...
17. kam39
Vettel gorzej się zachowuje niż Hamilton jak zdobył swój pierwszy tytuł Vet jest zarozumiały a mnie to tak denerwuje ale niech się cieszy puki może bo przyszłym sezonie jak nie dostanie szybkiego bolidu to będzie miał bardzo ciężko go obronić
18. dafxf
jurecek 16 co Ty piszesz?Pan Newey jest cichym inzynierem..........? Az mi pociemnialo od tych Twoich WYPOCIN za przeproszeniem gdybys mnie zrozumial to bys TEGO nie napisal. Pozdrawiam
19. Konik_mekr
Narzekacie, że Vettel jest słabym kierowcą, że po prostu jechał szybko, bo miał szybki samochód. Zapominacie, że Vettel wygrał GP Włoch jeżdżąc w Toro Rosso, kiedy ten bolid wyraźnie odstawał od innych. Że zdobył swoje pierwsze punkty w pierwszym starcie, tego też nie pamiętacie. Czytając wypowiedzi co niektórych, mam wrażenie, że Vettel po zdobyciu mistrzostwa powinien się tylko lekko uśmiechnąć i ew. unieść ręce, po czym jeszcze przeprosić Alonso, Webbera i Hamiltona.
20. FAster92
17. kam39 Mam taką nadzieę, bo gdyby nie bolid Vettel nie był by MŚ!
21. ziyon
Ludziska podpowiedzcie jak wytrzymać do następnego sezonu??!! Tylko nie mówcie żeby zacisnąć kolana bo próbowałem i nie pomaga.... ];-)
22. xdomino996
19@ prosty przykład SPA 09 tez w Fisichelli zabłysnąl talent bo zdobył PP i dojechał 2
23. motteo
19. zapomniałeś że Vettel w sezonie 2008 przegrywał kwalifikacje ze swojim partnerem zespołowym Bourdais który ogromnego talentu nie posiada
24. przemekx16
dzięki za odpowiedź kempa ;)
25. Benito82
21- kup sobie f1 2010 na xboxa , ps3 albo pc
26. ziyon
25- Mam na pieca, to nie to samo ale thx za wsparcie. Pozdrawiam
27. PrzemoS1993
20. FAster92 to chyba normalne ? czy takiego debila udajesz ? jakby Alonso nie miał szybkiego bolidu też by nie walczył o mistrza
28. jurcek
18. Człowieku, słowo "cichy" nie znaczy w moim poscie, iż Newey jest słaby. Jest genialny. Ale to tylko inżynier i w zarobkach porównując inżyniera jakeigoś ze sportowcem, no to, hm, nie na miejscu porównanie.
29. sephirothw
Niech się chłopak kasą cieszy. Bo za sam sezon dostał niecałe 3 mln. NIe ma to jak Alonso :) Za seson mieć 30 mln. :)
30. michalv8
"Płatne w czterech ratach" WTF? To Bernie już przehulał cała kasę że w ratach musi płacić? xD
31. Jar3cki
Oni wszyscy tak czy siak srają kasą , takie pieniądze jak tam się obracają to nam się nawet nie śni. Każdy kierowca po wyścigu ma osobną kasę, dodatki tak samo mechanicy i inżynierowie. Mało kto w takim sporcie i renomowanych ekipach robi za 10 tys. miesięcznie...
32. hana
Weber to tak przynajmiej milion powienien dostac w koncu jest na podium klasyfikacji MŚ... ale kto ich tam wie...
33. dafxf
jurcek sorry ale ja tylko porownalem PODZIAL premii na caly zespol. Tak bynajmniej jest w TYTULE wiec moim zdaniem za duzo dla< kierownika> samochodu a za malo dla <mechanika>samochodu. To tylko tyle i az tyle. Pozdrawiam PS. Moim zdaniem tak moze zostac moze sie ZESPOL ........"rozproszy"
34. melo
Te kwoty to oficjalne kwoty , a co było poza oficjalnie ogłaszanymi wypłatami, ja mysle że Newey sie bardzo wzbogacił, te 50 000 euro to tylko raczej kieszonkowe. Zresztą Newey będzie teraz zachęcany bardzo duzymi kwotami przez inne zespoły, wszystko jest mozliwe w F1, nie zdziwie sie jak Newey kiedys zmieni stajnię;)
35. kowal3r
@melo RBR to tak bogaty zespół że przebije każda ofertę innego zespołu więc nie sądzę że szybko zmieni team może dopiero wtedy gdy Mateschitz przestanie kasą sypać
36. elin
Przecież każdy kierowca F1 ma w kontrakcie zagwarantowaną premię za zdobycie tytułu mistrza - żadna nowość ;-). Dodatkowo, te 3 mln euro dla Vettela, to wcale nie jest jakaś bardzo wysoka kwota ... Nawet Massa dostaje więcej podstawowej pensji od Ferrari, niż Sebastian łącznie ze swoich zarobków i z okazji zdobycia mistrza ...
A teraz PYTANIE - który kierowca jako ostatni zdobył mistrza i był " GODNY " tego tytułu ... Pytam, bo z tego co można przeczytać po KAŻDYM zakończeniu sezonu, to ... kogoś takiego nigdy nie było ... ???? ;-))
Przykłady z ostatnich lat - Button " niegodny ", bo tak jak Vettel miał tylko najlepszy bolid. Hamilton " niegodny ", fuksem " zabrał " tytuł Massie. Raikkonen " niegodny " skorzystał na walce Alonso z Hamiltonen. Alonso " niegodny ", wiadomo współpraca Renault z producentem opon. Schumacher, no ten to już całkowicie i pod każdym względem " niegodny .... itd. itp. ;-)))
Rzecz jasna, z mojej strony to jest ironia ... Gdyż prawda jest taka, że każdy sezon ma swojego mistrza i ten tytuł przypada kierowcy, który ma umiejętności, bardzo dobry bolid i trochę szczęścia w danym roku. Zawsze tak było, jest i będzie w F1, a Vettel nie jest tutaj żadnym wyjątkiem, bardziej " niegodnym " od innych. Więc naprawdę nie ma co jego " mieszać z błotem " przy każdej okazji. To on jest mistrzem F1 2010, bo zdobył najwięcej punktów z wszystkich kierowców - i tyle ;-).
37. dafxf
36. Moim zdaniem .....ostatnim jaki zaslugiwal to byl..........?/?/? Mikka Hakkinen. Pozdrawiam
38. cyk
37. dafxf
Dwa ostatnie tytuły są takie dziwne. Jakoś ani Button ani Vettel nie zasłużyli w pełni na niego
elin jeżeli ktoś uważa że Kimi nie zasłużył na tytuł jest idiotą i tyle. Podobnie sytuacja dotyczy Schumiego. Jedni z najlepszych kierowcow w historii i nie zasłużyli..taaaa
39. elin
38. cyk - wiem, że Raikkonen i Schumi zasłużyli na swoje tytuły. A Kimi był, jest i będzie dla mnie zawsze NR1. Ale takie wypowiedzi, jak napisałam wyżej można było tutaj przeczytać swego czasu ... I tak jak zaznaczyłam - z mojej strony taki wpis, to ironia. Ponieważ zawsze znajdzie się osoba, która będzie uważać, iż dany kierowca nie zasługuje na tytuł ... A prawda jest taka, że mistrzem nie zostaje się z przypadku ;-).
37. dafxf - ale chyba do Hakkinena też można by się było doczepić, że był trochę faworyzowany w McLarenie ...
Pozdrawiam :-)
40. dafxf
i38 i39 choler.......a moze i macie racje moze tak jest? Zawsze bedzie TO cos lub TEN ktos...........no chyba ze mistrzem zostanie............Robert!!! Pozdrawiam
41. bento
Ci co tak Vettela chwalą, porównajcie go z Webberem. Wcale go nie zdeklasował, a wręcz przeciwnie, raz lepszy Vettel a raz Webber. Stara wiara wie że Webber nie jest znakomity, jest dobrym kierowcą, ale nic więcej.Vettel Nie był lepszy od niego. Mieli znakomitą stajnie ze znakomitymi bolidami, podobnie jak w zeszłym roku Button i Barrichello
42. bento
Co robi dziś w Mclarenie Button?, jeżdzi za Hamiltonem. A co by robił w 2011 Vettel w Ferrari? na pewno jeździl by za Alonso, jak i w Mercedesie za Rosbergiem czy w Renault za Kubicą.
43. rafekf1
36. @elin - Jest tak jak napisałaś. Mistrzostwo same w sobie, to zbiór kilku czynników, które umożliwiają kierowcy być na szczycie. Na sukces składa się konkurencyjny bolid, zasobny i dobrze zorganizowany zespół, wykfalifikowana kadra inżynierska i właściwe zaplecze infraskturalne .... no i oczywiście utalentowany kierowca(-y), który to wszystko będzie potrafił przełożyć na wynik sportowy. W tym roku w RBR wszystkie te czynniki zadziałały prawidłowo. Oczywiście, że nie wszystkie działały równie idealnie ale poziom, który osiągnęli plus odrobina szcvzęścia starczyły do zdobycia podwójnej korony. Moim zdaniem podobnie było rok, dwa lata, trzy i ileś tam czasu wcześniej. Jeśli jeden czynnik zawiedzie bardziej niż pozostałe mogą to zrekompensować, to wówczas nie ma wyniku. Ja tak to widzę.Pozdr.
44. jar188
@28. jurcek, Nie wiesz nie pisz, Newey zarabia więcej niż niejeden kierowca F1 bo podobno coś około 9mln/rok, startuje też czasem w wyścigach.
45. seb_1746
36. elin - Räikkönen
46. Marti
36. elin - prawda jest taka, że u nas sporo osób jest sfrustrowanych sukcesem Vettela, ponieważ nie może pogodzić się z tym, że jego kariera toczy się w szybszym i lepszym tempie aniżeli kariera Roberta. I to głównie dlatego Vettel wg wielu naszych rodaków jest niegodny tytułu MŚ ;)
47. Marti
45. seb_1746 - że też nie masz się czego doczepić, a Hakkinena bez Umlautu nie zauważyłeś?
48. jurcek
44. Mówimy o F1, nie o jakis dam dorobkach po godzinach. (po godzianch to ironia, żeby nie było...)
49. fankaVettela
"godny" mistrzostwa to będzie tylko Robert. O szybkim bolidzie, który mu to umożliwi (albo i nie ) mowy nie będzie. Więc czekam. Na ten fenomen.
50. jurcek
jakichś*
51. PrzemoS1993
49. fankaVettela i się doczekasz ;)
52. jar188
@ jurcek, Jakim cudem inżynier ma być jeszcze etatowym kierowcą F1 i to w wieku 50 z górką, pomyśl czasem a nie na siłę próbujesz postawić na swoim, z pensją to też się nie popisałeś. Edukacja nie boli, szczególnie w młodym wieku.
53. jar188
Co do zasłużył/nie zasłużył, to ja cały czas podkreślam, że to nie jest konkurs na zasługi czy ulubionego kierowcę (głosować na swojego idola/ulubieńca można w mam talent albo innym badziewnym programie), Vettel wygrał i basta. Wygrał bo miał dobry bolid to fakt, ale ciężko jest wygrywać mając słaby, no i pamiętać należy,że jednak kilka awarii miał, no i ten silnik Renault, który jednak nie pomagał w starciu z Ferrari i McL.
p.s. aż strach pomyśleć jakby wyglądał sezon gdyby RBR jeździło na silnikach Merca.
54. athelas
43. A ja z tego co zauważyłem to wszystko w F1 to zbiór czynników. Kto wygra tytuł - wyjaśniłeś. W samym GP - to samo, jeden element może nie zagrać dobrze (mechanicy, awaria, opony, kierowca) i wszystk się sypie. Nawet w czasie jednego okrążenia działa wiele czynników od których zależy, czy czas będzie dobry.
A co do Vettela to cokolwiek ktoś nie powie, mówiąc teraz, za 5, za 10, za 20 lat przy sezonie 2010 zawsze będzie widniało, że tytuł jest jego, i nic tego nie zmieni. Patrzmy w przyszłość.
55. seb_1746
49. fankaVettela- chociaż raz nie wypada się z Tobą niezgodzić
56. hana
53. Popieram... Taki jest sport,a w F1 wygrywa ten co w ostatnim wyscigu sezonu zgromadzi najwieksza ilosc punktów. W tym wypadku uczynił to Vettel czy komus to sie podoba czy nie ->(np. mi). Licza sie nie tylko umiejetnosci ale i szczescie, na co jest wiele przykładow w sporcie.
57. seb_1746
47. Marti- nie chodzi tu o wskazanie błędu w pisowni, a o odpowiedź na pytanie: Räikkönen - był tym, który ostatnimi czasy zdobył zasłużenie (po wielu latach i częstym pechu) tytuł - przynajmniej wg. mnie
58. fankaVettela
Moje marzenie to Robert Kubica sięgający po swój pierwszy tytuł mistrzowski w barwach Red Bulla ;) Wreszcie pokochalibyście ten zespół tak jak ja ;P
59. Marti
57. seb_1746 - w takim razie z mojej strony - sorry
60. masmisbl
@36
Raikkonen i wg mnie Button :)
Co do Buttona można się spierać. Dysponował przecież (do połowy sezonu) najszybszym bolidem, ale warto zaznaczyć, że od początku do końca był liderem mistrzostw i kontrolował sytuacje w przeciwieństwie do kierowców RBR w tym sezonie. Posiadali najszybszy bolid przez cały sezon, a jednak nie potrafili tego mocno zaakcentować zdobywając tytuł (Vettel) dopiero w ostatnim wyścigu (walka do ostatniego wyścigu).
61. jurcek
52. Nie bd sie tu kłócił kto ile ma lat, wyrosłem juz pare ładnych lat temu z tego. Ogarnij najpierw post, do którego sie odnosiłem. A pensji kierowcy do jakiegoś inżyniera nie przyrównasz. Może narazie do vettela.
62. seb_1746
58. fankaVettela- ja bym wolał w Ferrari
63. Samurai_Hideto
Jak Wentyl odejdzie to Robert może na jego miejsce przyjść. Byle nie z nim.
64. elin
43. rafekf1 - dokładnie :-). RBR i Vettel w tym sezonie całkowicie wykorzystali swoją szansę i dlatego to oni ( a nie ktoś inny ) mają podwójne mistrzostwo.
Dodam jeszcze, że osobiście wcale nie uważam, iż sam tytuł już zrobił z Sebastiana najlepszego kierowcę w stawce. W przeciwieństwie do wcześniejszych mistrzów, Vettel jest dopiero na początku swojej kariery i jeszcze musi udowodnić ( potwierdzić ) swoje umiejętności w kolejnych sezonach ... Ale, nie powinno się też umniejszać znaczenia tego osiągnięcia, stwierdzeniami, że bolid RBR jeździł " sam " lub też z góry zakładać, że Sebastian w przyszłym sezonie będzie " nikim " ...
45. seb _1746 - jak zapewne wiesz, jako fanka Raikkonena, całkowicie się z Tobą zgadzam :-). Szkoda jednak tych dwóch tytułów, które Kimi powinien zdobyć z McLarenem ...
46. Marti - niestety, ale taka jest prawda. Zdecydowanie przydałoby się trochę więcej obiektywizmu przy ocenianiu Sebastiana, bo to co teraz ( niekiedy ) można przeczytać na jego temat, to nawet skomentować się nie da ...
Pozdrawiam wszystkich :-)
65. elin
64. * bo TEGO co teraz
60. masmisbl - ja muszę przyznać, że jazda Buttona w tym sezonie zdecydowanie bardziej mi się podobała, niż ta z 2009. W Brawn GP dysponował najlepszym bolidem i tak jak w przypadku tegorocznego RBR, ciężko powiedzieć ile przy zdobyciu tytułu przez Anglika było zasługi doskonałego bolidu i świetnej taktyki Rossa, a ile umiejętności samego kierowcy. Natomiast w tym sezonie Jenson pokazał, że doskonale potrafi dostosować swój styl jazdy do większości torów i to co traci na braku takiej prędkości jaką posiada Lewis, zyskuje przez umiejętność dbania o opony i płynną jazdę. No i dodatkowy plus, że nie dał się wrobić w takiego pomocnika Hamiltona, jakim był Heikki ... ;-)
Co do RBR - tak po prawdzie, to my jako kibice, na tym że zespół nie potrafił takim bolidem już wcześniej zapewnić sobie tytułu, zyskaliśmy chyba najwięcej, czyli właśnie walkę ( i emocje ) do ostatniego GP ;-). Chociaż racja, zarówno RBR jak i jego kierowcy popełnili w tym sezonie sporo błędów ... Jednak nie popełnili tak kosztownego błędu jak Ferrari ( zespół ze zdecydowanie większymi tradycjami w F1, niż RBR ) i to oni na koniec mają oba tytuły ...
66. Vaire
Z tym, że Kimi bardziej zasłużył w sezonie 2007 na tytuł niż Vettel teraz to i ja się bez wahania zgodzę! ;)
Sporo prawdy jest w tym, co mówi elin, Seb musi jeszcze trochę udowodnić swoją wartość. I myślę, że całkiem prawdopodobne, że jeszcze sporo nam pokażę. Jednak denerwuje mnie to deprecjonowanie jego osiągnięć. Nie sądzę, żeby jego mistrzostwo było gorsze od tych Hamiltona i Buttona. Hamilton popełniał równie głupie błędy co Seb, miał świetny bolid, moim zdaniem najlepszy, nie tak wyraźnie jak RB6, ale za to bez żadnych awarii i pecha, a partner z zespołu nie stanowił najmniejszego zagrożenia. Podobnie Button, z tym, że on jeździł bezbłędnie, ale w drugiej połowie sezonu, gdy McL i Ferrari trochę podgoniły, nie istniał. Bolid był jednak w większości zdecydowanie najlepszy, i bezawaryjny, a przecież nie zapewnił sobie WDC na parę wyścigów przed końcem, jak zarzuca się Sebastianowi.
Elin, nie za bardzo się zgodzę zo do postawy Buttona w tym sezonie. Heikkim to on nie jest faktycznie, ale jego jazda polegająca na oszczędzaniu opon i strategii (bo dzięki niej wygrał 2 GP) jakoś do mnie nie przemawia. Jest bezbłędny, ale i bezbarwny. Już wolę kierowców jak Vettel, Alonso, Hamilton, czasem popełniających błędy, ale nierzadko zachwycających, niesamowicie szybkich, walecznych. Jakby było więcej takich Buttonów w F1 to strasznie nudna by była.
67. dafxf
@58 Fanka Vetela.....no widzisz kobieto i mozemy znalezdz WSPOLNA opcje.Tak Robert w Red Bullu to by bylo za piekne zeby bylo prawdziwe. A co poniektorym Fanom Roberta zalecam przyjzec sie BLIZEJ Ferrnando i dopiero WPYCHAC Roberta w to terazniejsze PIEKLO(powtarzam terazniejsze z Alonso). Przeciez Ferrari nie pozwolilo by OBJECHAC swojego nr.1 bo co na to prezes banku(S......) Wiec lepiej bylo by naszemu rodzynkowi w RBR z czym tutaj jeszcze raz ZGADZAM sie z nasza kolezanka. Pozdrawiam
68. jar188
@61. jurcek, Wygoogluj sobie kto ile zarabia i nie pisz więcej głupot, 10 minut roboty. Aluzja do wieku była z powodu głupot które piszesz (młody wiek może być jeszcze tego wytłumaczeniem w innym przypadku źle to o tobie świadczy), poczytaj najpierw i dopiero pisz, opcja szukaj nie boli.
Newey to nie jakiś byle inżynier tylko geniusz wśród konstruktorów, gdyby nie on wielu spośród kierowców nigdy nie było by mistrzami świata a RBR jeździłby na poziomie FI co najwyżej.
69. elin
66. Vaire - również wolę oglądać w wyścigu kierowców - fighterów, którzy jeżdżą w widowiskowy sposób, takich jak np. Hamilton. I uważam podobnie, jeśli w stawce byłoby więcej Buttonów ( czy Rosbergów ), to F1 byłaby nudna.
Jednak Jenson okazał się dla mnie jednym z największych, pozytywnych zaskoczeń tego sezonu. Nigdy nie miałam zbyt dobrego zdania o jego umiejętnościach i byłam przekonana, że w jednym zespole z Lewisem nie ma najmniejszych szans, a my będziemy oglądać coś w stylu tegorocznego Ferrari ( gdzie Massa został po prostu zdeklasowany przez Alonso ). Tymczasem okazało się, że McLaren stworzył bardzo dobry duet, doskonale uzupełniający się na torze.
70. Vaire
No cóż, Button zdeklasowany nie został, ale dość wyraźnie ustępuje Lewisowi. Ja raczej spodziewałam się czegoś takiego, jak teraz. Pojeździ sobie w McL, ale mam wątpliwości, by miał szansę zostać ponownie mistrzem u boku Lewisa.
A co do Massy, to chyba bardzo zaszkodziło mu przyjście Alonso do Ferrari. On nie jest chyba aż takim beznadziejnym kierowcą, by jeździć Ferrari na poziomie Kubicy i Rosberga. Felipe ma dosyć słabą psychikę, a nagle z maskotki zespołu stał się niepotrzebnym dodatkiem, który musi usuwać się z drogi Alonso. Czytałam trochę o tym, że niby Felipe jest częsty krytykowany, Fernando też nie najlepiej się do niego odnosi, do tego bolid jest parę procent wolniejszy... Cóż, taka jest chyba specyfika zespołów, w których jest Alonso. Partner musi być dużo słabszy od niego, a jak nie jest, to stanie się słabszy, a jak nie stanie się, to będzie wielka awantura. Fernando jest świetnym kierowcą, ale zespół musi być zupełnie ustawiony pod niego.
71. bento
Felipe miał sporą przerwę po wypadku i na pewno jest to jedna z przyczyn jego formy w tym sezonie. Ale NAJWIEKSZĄ przyczyna są błędy w strategi Ferrari. Takie zespoły jak Renault czy Ferrari są daleko z tyłu za Redbullem McLarenem czy nawet za Mercedesem
72. elin
Szansę na ponownego mistrza, to Button będzie miał ;-), ale ( tutaj się zgadzamy ) już raczej tytułu nie zdobędzie. Raz - Lewis, który dysponuje takim samym bolidem, jest od niego lepszy, a dwa - Vettel w RBR i Alonso w Ferrari, czyli bardzo dobrzy rywale z mocnych zespołów. Ale, przynajmniej Jenson może teraz jeździć w jednym z najbardzie utytułowanych zespołów w historii F1 ..., a zawsze to lepsze, niż być w znacznie słabszym teamie, gdzie można tylko walczyć o punkty.
Mnie również ( trochę ) zastanawiało, co jest przyczyną, aż tak słabej formy Massy w tym sezonie ... Może faktycznie przejście Alonso do Ferrari. Felipe raczej nie ma szczęścia do swoich zespołowych kolegów. Jak już zaczyna się przyzwyczajać do kogoś, to zmiana - Michael, Kimi, a teraz Fernando ... A może ten zeszłoroczny wypadek tak na niego wpłynął ... Ciężko powiedzieć. Z tą słabą psychiką, też pewnie racja. Wystarczy popatrzeć jak bardzo Brazylijczyk polega na swoim inżynierze wyścigowym i jak bardzo potrzebuje zapewnień ze strony zespołu, że nadal jest kimś ważnym dla Ferrari.
Osobiście liczyłam, że Alonso będzie miał w nim nieco mocniejszego rywala, a nie że Massa tak łatwo zgodzi się zostać nr 2.
Zobaczymy jak Felipe będzie się prezentował w 2011. Ale naprawdę brakuje mi ( ponownej ) konfrontacji Hiszpana z mocnym partnerem zespołowym, takim jakim był dla niego Lewis w 2007. Jednak tak jak napisałaś, Fernando musi mieć zespół ustawiony pod niego ...
73. elin
72. jest do 70. Vaire
71. bento - całkowicie się zgadzam, błędy w taktyce na wyścig są obecnie ( a właściwie już od trzech sezonów, odkąd szefem został Domenicali ), najsłabszym punktem Ferrari.
74. labi
l
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz