2010-10-23
Todt: Schumacher nie jest robotem
Jean Todt, prezydent FIA uważa, że Michael Schumacher w rzeczywistości jest trochę bardziej zaniepokojony swoimi osiągami, niż stara się to ukazać światu. Schumacher, który wrócił do F1 w wieku 41 lat nie jest w stanie konkurować z najlepszymi w tym sezonie – wielokrotnie także jest pokonywany przez swojego kolegę z zespołu, Nico Rosberga.R E K L A M A
„Nie wydaje mi się, żeby on był tak spokojny [o osiągi], ale jest bardzo dumnym gościem, żeby powiedział ci dokładnie to co myśli, musisz go znać bardzo dobrze” – powiedział Todt dla Reutersa.
„On siebie chroni, co można zrozumieć. Jest jednak bardzo ludzki, jest bardzo wrażliwą osobą, nie jest takim silnym robotem, jak to był bardzo często przedstawiany podczas swojej kariery.”
„Długo i ostrożnie myślał o możliwości powrotu… Jakkolwiek jesteś uzdolniony, jeżeli zatrzymasz się na trzy lata i jeżeli potem nie jeździsz najlepszym bolidem, nie będzie łatwo – tak właśnie jest w tym przypadku.”
„Zdecydował się wrócić. Mógł powiedzieć sobie ‘stop’. Czy wkłada w to całe serce? Odpowiedź brzmi: tak.”
Były szef teamu Ferrari, w którym to Schumacher jeździł w swoich najlepszych latach stwierdza jednak, że Niemiec w swojej karierze osiągnął bardzo dużo i nigdy nie powinno się umniejszać jego sukcesów:
„Co jest pewne – jest siedmiokrotnym mistrzem świata, z 91 wygranymi wyścigami, nikt mu tego nie odbierze. W dniu w którym zdecyduje się dalej nie jeździć, będzie miał lepsze statystyki bądź nie, ale to co osiągnął i tak zostanie w jego CV.”
„On siebie chroni, co można zrozumieć. Jest jednak bardzo ludzki, jest bardzo wrażliwą osobą, nie jest takim silnym robotem, jak to był bardzo często przedstawiany podczas swojej kariery.”
„Długo i ostrożnie myślał o możliwości powrotu… Jakkolwiek jesteś uzdolniony, jeżeli zatrzymasz się na trzy lata i jeżeli potem nie jeździsz najlepszym bolidem, nie będzie łatwo – tak właśnie jest w tym przypadku.”
„Zdecydował się wrócić. Mógł powiedzieć sobie ‘stop’. Czy wkłada w to całe serce? Odpowiedź brzmi: tak.”
Były szef teamu Ferrari, w którym to Schumacher jeździł w swoich najlepszych latach stwierdza jednak, że Niemiec w swojej karierze osiągnął bardzo dużo i nigdy nie powinno się umniejszać jego sukcesów:
„Co jest pewne – jest siedmiokrotnym mistrzem świata, z 91 wygranymi wyścigami, nikt mu tego nie odbierze. W dniu w którym zdecyduje się dalej nie jeździć, będzie miał lepsze statystyki bądź nie, ale to co osiągnął i tak zostanie w jego CV.”
komentarze
1. Grzesiek 12.
No tak można być siedmiokrotnym mistrzem świata , wygrać 91 wyścigów ... i dalej na siłę udowadniać innym i przede wszystkim sobie że jest się guru kierownicy ;P Ale tym razem ta chęć pokazania innym że nadal jest się wielkim , go zgubiła ;)
Czasami łatwiej jest się cieszyć z jednego tytułu i być spełnionym jako kierowca , wiedząc że się na niego w pełni zasłużyło ...;P
2. Aloti
Na jego miejscu przed powrotem poszedł bym do jakiegoś doktorka i zapytał się jakie są moje szanse -_- Każdy robot z czasem rdzewieje o ile kiedykolwiek Schumi był dobry tak teraz jest już po prostu za stary ,żeby coś ździałać
3. Ziel5950
Ciesze sie ze Schumi ktorego uwielbiam jest w F1
ale glupio zrobil odchodzac w 2006
mogl zostac, mialby jeszcze dwa lata z rzedu bolidy na najwyzszym poziomie, ktore pozowolily by mu jeszcze zdobyc dwa tytuly
Wrocil teraz, nie dosc ze nie do Ferrari, to jeszcze do slabszego auta no i tak to wyglada
4. BLOO
Gdyby tobie płacili miliony za robienie czegoś co kochasz i jestes w tym dobry też bys wrócił
5. luka55
grzesiek 12 Daruj sobie naprawde bo to oklepane nudne ze ...........ahhhhhh zreszta nie ma sensu. Nie pisz mi tylko o cudownych bajeczkach o cieszeniu sie z jednego tytulu albo moze lepiej wogole z braku tytulow. Bo wiesz jak mam sie cieszyc z tego ze np Kubica fajnie jezdzi , a moze w karierze nie dostac bolidu z ktorym zdobedzie majstra to wiesz co Ci powiem to dla mnie h.......j a nie uciecha.
6. bacardi2
Akurat dobrze napisał więc nie czepiaj się, Twoje pisanie to dopiero smętne pieprzenie.
7. luka55
bacardi2 To jak ci tak smetnie Smutasie to juz twoj problem mnie to szczerze mowiac g...... obchodfzi nawet jakbys mial plakac. Pisze jakie sa fakty bo denerwuje mnie pewne rozdwojenie jazni niektorych forumowiczow ktorzy to w przypadku Roberta beda plaakc ze nie ma auta do zdobywania mistrza i to jest racja ale jednoczesnie innym by chcieli zarzucac ton ze takie mieli i wykorzystali to w 100% I taka jest moj drogi prawda. No ale zawisc u nas w kraju to norma przeciez jeden rodak drugiemu by leb odciol bo ten ma lepiej zreszta widac to w polityce. I to jest smetne.
8. Gwyn_Bleidd
Przede wszystkim MSC nie powrocil do f1, zeby komukolwiek cos udowadniac, tylko for fun, wyscigi sa jego zyciem. Ja sie ciesze, że jezdzi i tyle. Wole go jeżdżącego niz nie
9. Mall
Dla kasy to na pewno nie wrócił, po prostu chłopak sie nudził w domu.
10. poncki
Moim zdaniem robi co może, wyciska z bolidu ile się da - no dobra, nie ma już takiej ikry jak kiedyś i przepisy się trochę zmieniły ale jestem przekonany, że lepszą maszyną zdziałałby o wiele więcej.
11. theadzik
"Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść niepokonanym"
12. pjc
Pozwólcie, że się wtrącę.
Facet robi to co kocha.
Wrócił nie tylko dla siebie ale też dla kibiców.
Część może jest rozczarowana jego występami ale z kolei druga część zrozumiała,że przez trzy lata formuła 1 bardzo się zmieniła i Schumacher potrzebował tego sezonu by złapać rytm.
Jeżeli forma nie wróci to on po prostu odejdzie.
Jeżeli ktoś nie chce na niego patrzeć to nie musi.
Ja osobiście obserwuję jego pojedynki i poczynania z podziwem.
A pojedynek MSC z Rubensem (choć bardzo ryzykowny) na GP Węgier zapamiętam na długo.
To był właśnie pokaz starej formuły1 w wykonaniu najbardziej doświadczonych kierowców w stawce.
13. kmicic
OK. Drugi rok z rzędu kolejny gamoń będzie skakał z tabliczkami i filokombinował..
14. bacardi2
7. Zaraz ty będziesz płakać jak będziesz zbierał stłuczone szkło okularów ze swojej facjaty. Ale najpierw naucz się czytać i pisać. EOT.
15. kojack
Dajcie spokój wrócił dla funu, Browna i marketingu. W Niemczech popularność F1 mocno spadła po jego odejściu a młode wilki jak VET nie przyciągnęły tłumów. Więc stary mistrz wrócił.
16. kierowca
Problem Shumiego polega na tym, ze nie wrocil do najlepszego zespołu.
Chociaz tak mialo byc BrawnGP po przekształceniu w Mercedesa mial bic wszystkich na głowe.
Jesli by tak bylo, to dolary przeciw orzechom ze syt bylaby podobna jak RBR.
To Rosberg byłby dławiony.
Ale projekt trwa nadal i nie mozna (po analizie konkurencyjnosci) skazywac go juz na porazke po jednym sezonie. Zobaczymy co Mercedes i Brawn wymysla w przyszlym roku, jak bedzie konkurencyjny bolid.
Jesli bedzie mozliwosc walczyc regularnie o PP to Schumi napewno bedzie nr jeden.
17. frg1pl
Wiele osob zdaje sobie sprawe ze indywidualne tytuly Michaela nie znacza wiele- duza zasluga w tym kolegi z teamu(np. Austria) czy cwaniactwa (np.Monaco) ale byly sytuacje, wiele sytuacji gdzie byl skazany tylko na siebie i radzil sobie bardzo dobrze. Liczba PP czy rekordow okrazenia na torach mowi sama za siebie. Facet nie jest z pierwszej lepszej lapanki. Jezeli chodzi o obecny sezon....hmm...Prawdopodobnie Michael stwierdzil ze osiagnal juz to co chcial i czas odejsc(pamietam gdy jego ostatni tytul przepadl w wielkiej chmurze dymu z silnika) ale gdzie on odszedl? Kazdy jeden wyscig spedzil na torze w czapeczce Ferrari:))) I nagle ktos daje mu szanse by znow mogl robic to co kocha...Z jednej strony na pewno jest szczesliwy z tego powodu ale gosc jeog pokroju na pewno nie startuje do wyscigu z zalozeniem aby walczyc o 5 czy 10 miejsce...
18. srt4
moim zdaniem schumacher jeszcze pokaze na co go stac
19. Grzesiek 12.
luka55
Napisz po polsku co Ci nie pasuje w mojej wypowiedzi i użyj argumentów merytorycznych aby obalić moją tezę , zamiast wulgaryzmów... , to chętnie porozmawiam ... Bo naprawdę nie mam ochoty , aby znowu wchodzić w rozmowy które w dalszej części rozmowy rozmieniają się na drobne i schodzą zupełnie na inne tory ....
A dla jasności napiszę Ci , i nie zamierzam do tego więcej wracać , że wierzę w tytuł Kubicy i myślę że dla jego , ten jeden wystarczy aby być spełniony I mam nadzieję że kierowca tego kalibru go zdobędzie. Bo inaczej dobra jazda nikogo z jego fanów i jego samego nie zadowoli .
20. kierowca
luka55
ALO w renacie
Wystarczy ?
21. Grzesiek 12.
Jeszcze jedno luka55 - daruj sobie te gadki o zawiści , i zrozum że nie każdy
Polak musi się cieszyć z sukcesów Schumachera ;P
A skoro już o tym mowa , tą właśnie zawiść widać we wpisach przychylnych Polaków , którzy rzucają mięsem w Kubicę ....;///
22. mariusz-f1
9.Mall - Jeśli się nudził, to sobie mógł rekreacyjnie pojeździć w jakieś serii, a nie pchać się do F1 Moim zdaniem, wielki Schumi, był pewien, że dostanie od Brawna, bolid zdolny do wygrywania z palcem w tylku (tym bardziej chciał wrócić, widząc wyczyny Buttona z zeszłego sezonu, w bolidzie...... Brawna) Myślał, że Brawn (bolid) + Mercedes (kasa) i on (wielki mistrz) zleje(ą) tyłki młodym. A co z tego wyszło ? A no to, że to Nico leje go i ośmiesza za razem :-)
21.Grzesiek 12 - Brawo Grzesiek, trafiłeś w samo sedno ;-)))
23. Marti
@12. pjc >>Jeżeli ktoś nie chce na niego patrzeć to nie musi.<<
dokładnie :))
24. kmicic
Ot, Tłumok.
25. Kwazar
Wielki Szum wrócił bo mu nie dawało spokoju to, że odszedł bez tytułu! Jakby w ostatnim sezonie Alonso nie sprzątnął mu pucharka sprzed noska to by nie wracał! Chce udowodnić że jest najlepszy ale już dawno nie jest. A moim zdaniem to nigdy nie był (inna sprawa że nigdy go nie lubiłem za chamstwo i cwaniactwo!). W tamtych latach Ferrari biło wszystkie bolidy na głowę, ot cała tajemnica sukcesów NIEWielkiego Szu.
@5 Luka55 - Mnie np. bardzo cieszy to jak jeździ Kubek. Wręczanie pucharów mnie nie interesuje. Oglądam wyścigi a nie ceremonie! I nie sącz tu jadu! Zabieraj zabawki i na onet! ;-)
26. Siffredi
14. bacardi2
"bieda rodzi patologię", tak jest napisane w pewnym podręczniku do socjologii. jak znajdę chwilę podam autora, rok wydania, numer strony. także nie śmieję się, nie płaczę tylko współczuję i pochylam nad tobą...
27. lechart
Dlaczego wrócił .. ?? Wie to tylko on. Jedno jest pewne, .......... powrót pod względem uzyskiwanych wyników nie jest zbyt udany.
28. yaneq
fun, kasa, przygoda... nikt nie odrzucił by takiej oferty, więc nie wiem po co ta dyskusja. jak ktoś uważa, że schumi się błaźni czy coś w tym stylu niech sobie tak uważa. istotą sprawy jest to, że potencjalny kowalski wstaje rano do pracy za psie pieniądze i męczy się tam 8 godzin. kierowca wyścigowy jeździ po świecie, ma duże zastrzyki adrenaliny, kocha co lubi i dostaje za to ogromną kasę. więc krytykujcie sobie, krytykujcie.
29. jurcek
pjc jedynie napisał z głową. grzesiek, napisałes to, co inni mowią od początku sezonu, nic nowego, powielasz zdanie. On nie musi udowadniać, że nadal jest wielki, czy kiedykolwiek był, bo jest. Tak się naburmuszacie akcją z Rubensem, a to po prostu była normalna jazda, jak pare lat temu. Senne uważacie za idealnego kierowce, a manewry podobne robił (obejżyjcie sobie wyścigi z tamtych lat..) Po prostu tak się jeździ, a raczej jeździło, z jajami. I widać, ma je. Może Rubensowi też każecie odchodzić z F1? ..
30. devious
do wszystkich krytyków Schumiego - ja bardzo, bardzo nie lubię Schumiego ale cieszę się niezmiernie, że wrócił... dlaczego? dlatego, że jest świetnym kierowcą!
nawet jeżeli teraz mu nie idzie tak dobrze to nadal potrafi się ścigać, nadal wie o co chodzi w tym sporcie - i ja wolę go oglądać walczącego ze wszystkich sił o 10 miejsce niż całe stado pay-driverów...
31. czegewara
zdobył 7 razy majstra bo miał bolid o dwie klasy lepszy od konkurencji jak dla mnie to nie jest wielką sztuką to wygląda tak ja jadę 14-letnim golfem a ty nowym ot i cała historia jego mistrzostwa
32. Grzesiek 12.
29 jurcek
A zobacz , myślałem że jestem oryginalny ... ;D
A tak na poważnie , proponuje przeczytać jeszcze raz to co mu zarzucam w swoim wpisie , bo nie mam ochoty tłumaczyć z tego czego nie napisałem ;P
Napiszę jeszcze raz , moim zdaniem powrócił dla podtrzymania swojego ego , żeby siebie dowartościować - do zespołu , jak mu się wydawało , który na bank będzie walczyć o mistrzostwo .No i nie docenił Rosberga , bo myślał że jemu nie podskoczy , oczywiście przy pomocy zespołu . Nie zważając na okoliczności i grubą kreską przekreślił swoją pozycję w Ferrari ...
Dodam tylko , że nigdy nic mu nie umniejszałem jako kierowcy ,a jedynie co podkreślałem, to okoliczności w jaki sposób zdobywał tytuły i twierdzę że inny solidny kierowca byłby w stanie osiągnąć to samo przy tej przewadze w sprzęcie i pozycji numeru jeden w Ferrari ... ;P
33. luka55
bacardi2 @14 Nic dodac nic ujac , po pierwsze jak chciales mnie przestraszyc to Ci sie nie udalo , rozsmieszyc rowniez nie ,jedynie co czuje to politowanie jedyne co moge to tylko podpisac sie pod postem nr26. A jak Ci nie pasuje pisownia to nie czytaj wpisow pod tym nickiem urodzony humanisto za 5 groszy . To forum to nie zadne dyktando narodowe , pisze wiec szybko i mam to gdzies. Tak wiec daj spokoj dzieciaku i icm oponowac zeby matematyke wycofali z matury,humanisciiiiiiiii.heh
34. luka55
Grzesiek 12 @21 Tak wiec rozpoczne od tego ze jak napisalem wyzej pisze szybko bez interpunkcji bo tez nie jest to dyktando ani zadne forum ortograficzne wiec daruj sobie.
......I mam nadzieję że kierowca tego kalibru go zdobędzie. Bo inaczej dobra jazda nikogo z jego fanów i jego samego nie zadowoli .- to napisales Ty
....Bo wiesz jak mam sie cieszyc z tego ze np Kubica fajnie jezdzi , a moze w karierze nie dostac bolidu z ktorym zdobedzie majstra to wiesz co Ci powiem to dla mnie h.......j a nie uciecha. - a to Ja
I teraz mi powiedz jesli chodzi o tresc czy sa miedzy tymi zdaniami roznice ? Oprocz tego ze dodalem wulgarne slowo to przeslanie jest identyczne , tak wiec nie zarzucaj mi nieczego z Kubica a juz chyba mam nadzieje ze nie chcesz mnie zaliczyc do grona osob ktore go czymkolwiek obrzucaja lub ujmuja bo jak poczytasz a czytasz moje wpisy to wiesz ze zawsze pokreslam jego nieprzecietny talent , a go uzylem w wypowiedzi tylko aby zoobrazowac pewne zjawisko no ale co tam przeciez i tak sie myle...ehhhh Roznimy sie na pewno w kwesti MSC ale tu sie zgodze ze nie ma sensu podejmowac polemiki i rozmieniac tegona drobne wiec ..
35. snes
22. mariusz-f1 co ty wogole za brednie piszesz. Jak ty wogole możesz swoje niczym nie poparte wypowiedzi "puszczać w eter". Nie bede nawet Ciebie nawet pytał ile masz lat bo czy masz ich 12 czy 28 to i tak napiszesz ze jestes dorosły i formułe 1 ogladasz od zawsze. Nie wiem czy wiesz kolego ale rozpowiadanie bzdur niepopartych zadnymi argumentami jest gorsze od PLAGIATU!! Co ty mozesz wiedziec o Schumacherze i o jego powrocie do F1 ?? 7 krotny mistrz świata dla którego sciganie się i wogole cała otoczka F1 to jego całe życie odchodzi na emeryture po tym jak 2krotnie został zdetronizowany przez nikogo innego tylko Fernando Alonso. To że formuła jest i była jego całym życiem cały czas pokazywał paradując w czerwonym stroju Ferrari praktycznie na każdym wyscigu. Widać było po nim to, że jest w ten sport wpatrzony jak małe dziecko w słodycze czy tam w przysłowiową czekolade. Kiedy nadarzyła się szansa powrotu do F1 w barwach Mercedesa postanowił wrócić bo to było dla niego idealne rozwiązanie. Niemiec w niemieckim zespole z dużymi ambicjami i Rossem Brownem na czele. Wybrał chyba najlepszy zespół do powrotu poza ferrari. Z pewnością strona marketingowa tez odegrała tam sporą rolę, ale nie pisz bzdur ze lepszym rozwiązaniem byłby powrot to niższej ligi wyscigowej bo to by dopieo był upadek na dno i kompromitacja dla WIelkiego Mistrza a niewątplinie takim jest. Nom ale skoro Ty byś mu tak doradził to fakty mowia same za siebie twoja znajomość marketingu i wogole tych sprawach jest chyba jeszcze niższa niz poziom który obecnie pokazuje Sakon Yamamoto w HRT. I nie pisz, że zrobił to zeby "skopać młodym tyłki" bo nie jest głupi i nie ma wokół siebie samych głupców którzy nie wiedzieli ze 3 lata przerwy w takim sporcie jak F1 to jest kolosalna przepaść. Może troszke sie przeliczył i myślał, że ta przepaść jest odrobine mniejsza niż mu sie to wczesniej wydawało ale co miał mówić w wywiadach 7 krotny mistrz świata? że poco wraca, żeby sie pobawić?? To chyba normalne, że mówił ze wraca po 8 tytuł. A dodajmy jeszcze ze bolid Mercedesa byl budowany dla Jensona bo prace nad nim rozpoczęły sie jeszcze gdy liderem w tym zespole był Jenson a nie trzeba być specjalistą F1 aby stwierdzic ze styl jazdy Jensona i Michaela to dwa zupełnie inne światy. Także kolego zastanów się troszkę nad tym co piszesz. Pozdrawiam..
36. Grzesiek 12.
34 luka
w zasadzie się nie dziwię , ale po raz kolejny rozmowa z Tobą , to jak chodzenie bez światła w nocy - nigdy nie wiadomo w co się głową walnie ... ;P
Zaproponowałem Ci aby skupić się na Schumacherze i żebyś mi napisał co Ci nie pasuje w mojej wypowiedzi , żeby nie wchodzić w inne dyskusje i się nie rozmieniać na drobne ... A w zamian to co napisałeś we wpisie 34 ... , to zupełne zejście z omawianego tematu ...
Ale OK odpowiem Ci na Twój wpis w całości ;)
Po pierwsze we wpisie zadałeś mi pytanie ( przynajmniej tak to odebrałem ) czy zadowalałaby mnie dobra jazda Kubicy bez tytułu ...To ci odpowiedziałem że nie .
Po drugie nigdzie nie zarzucałem Ci że popełniasz błędy , bo daleki jestem aby to oceniać , gdyż myślę że to jest portal o F1 , a nie dyktando . A pierwsze zdanie we wpisie 19 było pytaniem co ci nie pasuje w mojej wypowiedzi ;P
Po trzecie , na jasności nie uważam Ciebie za osobę która obrzuca mięsem Roberta ...nawet nie wiem skąd Ci ta myśl przyszła do głowy . To była tylko reakcja na zarzucanie innym osobom zawiści ...
Po czwarte , zrozum że rozmowa o MSC mi nie przeszkadza nawet z osobą która ma odmienne zdanie niż moje i nawet myślałem że się nad tym skupimy ;P no ale ....
Moja propozycja aby nie rozmieniać się na drobne była propozycją aby nie wchodzić w inne tematy - No ale niestety po raz kolejny w rozmowie z Tobą okazało się to nieuniknione ...;///
37. luka55
Grzesiek 12 @36 W takim razie przepraszm Cie za to ze jednak zboczylem z toru ( teamtu) chociaz nie bardzo rozumiem gdzie az tak bardzo zboczylem . Ciesze sie tez ze nie zaliczyles mnie to pospolstwa wysmiewajacego Roberta , ale ty tez nie czytasz uwaznie bo ja nie napisalem ze ty mnie zaliczasz tylko napsalem ze mam nadzieje ze tego nie robisz. Ajedynym zboczenie z temtu bylo to ze nawiazalem do Roberta Kubicy , zreszta sam dales porwac sie w ten nurt Ale jak mowie byl to tylko w celu zobrazowania czegos . No i zebys nie mowil ze znowu bladze to odnaszac sie ponownie do Twojego pierwszego wpisu to najzwyczajniej sie nie zgadzam . Bo nie wiem dlaczego probujesz wmowic na sile ze Schumacher chcial cos udowadniac , ze jakis guru itd. Jak dla mnie nie musi niczego udowadnaic . To wybitny kierowca ktory zasluzyl na nie jeden tytul. A twoja wypowiedz sugerowac moze ze nie zasluzyl na zaden a to jest kpina . Mozna go nie lubic ale pewne fakty sa nie zaprzeczalne . Jak juz pisalem styl jaki obral Majkel w karierze byl rozny jednym sie podobal innym nie ale pisac ze na cos mogl nie zaslyzyc .Mial swego zcasu najlepszy boilid i ja tego nie kwestionuje , wykorzystal to w 100% . Dzis Ferari ma Alonso i juz teraz postawili na niego na czym dobrze wychodza a co dopiero jakby mieli najlepsze auto to Alosno tez by dominowal ale zeby nie zbaczac znowu powtorze dla mnie MSC to jeden z najlepszych kierowcow w historii tego sportu i nie tylko ze ma 7 tytulow jak to niekotorzy mi chca wmowic ( nie mowie o Tobie)
........,,Wybór padl na zespól Jordana, któremu trzeba bylo zaplacic 300 tys.dolarów za kazdy wyscig. Gdy Schumacher pokonywal kolejne okrazenia w czasie jazd testowych, menadzer taemu - Trevor Foster - przekazywal telefonicznie swoje wrazenia Eddiemu Jordanowi: "Szefie, za kierownica siedzi albo wariat albo geniusz".
.....,,kipa Jordana zaangazowala mlodego Schumachera i ten od razu zakwalifikowal sie na 7. pozycji. Pomimo, ze Gachot nie mial wtedy zadnego kontaktu ze swiatem zewnetrznym znalazl sie wtedy "zyczliwy", który przyszedl do Bertranda i powiedzial: "Nie potrzebuja cie juz wiecej'' - Za to Go lubie a to tylko poczatki .
38. mariusz-f1
35.snes - Kolego, przestańcie wreszcie tłumaczyć jego słabą postawe tym, że miał dłuższą przerwę.
Bo po pierwsze: nie rozmawiamy tu o zwykłym kierowcy typu (Sutil, Pietrow....) ale o 7-krotnym mistrzu swiata. A po drugie: to co ty myślisz, że Schumi przez ten cały okres "laby" siedział w fotelu z pilotem i piwem w łapie...... że aż tak zardzewniał ? A co do mojego postu, to podtrzymuje wszystko to co napisałem. Tylko dodałbym jeszcze to, że Rosberg miał być przez niego "zjedzony na śniadanie" A jest jak wiemy..... zupełnie odwrotnie :-) I jeszcze jedno, proszę cię, nie pisz tekstu typu "nie ma czym jeździć" bo Nico niby tym badziewem, jakoś potrafi pokazywać się z bd strony..... Aha zapomniałbym, bolid nie był pod niego budowany i stąd te kiepskie wyniki ;-))) No ale ok, zobaczymy jak jego postawę, będziecie tłumaczyć.... w przyszłym sezonie :-)
Pozdrawiam
39. Grzesiek 12.
37 Luka 55
Mógłbym dużo pisać i odnosić się do całego wpisu , ale skupię się nad sednem .
Dlaczego MSC chciał coś udowodnić ? W dużej mierze wpis 32 odpowiada na Twoje pytanie ;P
Ale zadam Ci następne , dlaczego powrócił ? tylko i wyłącznie dla pasji i dla chęci samego ścigania bez zdobywania tytułów ? - Jeśli tak uważasz , to jesteś naiwny ... A pisanie że nic nie musi udowadniać innym i sobie jest tylko zwykłym wymysłem jego fanów na brak argumentów co do jego jazdy po powrocie ...;P Bo to jest wbrew jego naturze ...
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz