Liderzy mistrzostw świata znowu odgrywali najważniejsze role podczas sobotnich zajęć na torze Spa-Francorchamps, choć w sprincie humor nieco popsuł im Max Verstappen. Holender ograł na pierwszym okrążeniu Oscara Piastriego i dowiózł do mety 1. pozycję. W bezpośrednim starciu Australijczyk pokonał jednak Lando Norrisa, dzięki czemu powiększył przewagę w klasyfikacji kierowców do 9 punktów. W kwalifikacjach przebudził się jednak zawodnik z Bristolu, który pokonał zespołowego partnera o 0,085 sekundy.
Lando Norris, P3 (w sprincie)/P1 (w kwalifikacjach)
"To było niezłe kółko i jestem bardzo zadowolony. Już po wczoraj byłem pewny siebie, a dzisiaj ta pewność też się pojawiła. Przyjemnie uplasować się ponownie na czele stawki. Bolid wręcz lata tutaj przez cały weekend i dobrze się spisuje. Oscar również wykonuje dobrą robotę w ten weekend, dzięki czemu mocno nawzajem na siebie naciskamy. To dobra, ale zażarta rywalizacja. Pogoda pod kątem jutra zapowiada się interesująco. Nie mam nic przeciwko ani słońcu, ani deszczowi, ani mieszance obu z nich. To normalne tutaj w Spa i nie mogę się doczekać świetnego wyścigu."
Oscar Piastri, P2/P2
"Jutro będę ruszał z 2. pola i jestem trochę rozczarowany. Nie udało mi się poskładać ostatniego okrążenia w Q3, bo straciłem czas w zakręcie nr 14. Różnice są jednak naprawdę marginalne, a czułem, że samochód naprawdę dobrze się spisuje. Naprawdę trudno przewidzieć, co jutro wydarzy się z pogodą, natomiast start z pierwszego rzędu to zawsze dobra rzecz. Przeanalizujemy wszystko wieczorem i będziemy gotowi na jutrzejsze zmagania."
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się