Trzecią w historii odsłonę nocnego wyścigu na Marina Bay Street Circuit wygrał startujący z pole position Fernando Alonso. Hiszpan prowadził od startu do samej mety i odniósł swoje czwarte zwycięstwo sezonu. Drugi na mecie zameldował się Sebastian Vettel, a podium uzupełnił Mark Webber.
Na starcie, mimo agresywnych ataków całej czołówki, żaden z pierwszych pięciu kierowców nie zmienił pozycji. Z kolei startujący z P6 Rubens Barrichello, szybko stracił 2 miejsca – na rzecz Nico Rosberga i Roberta Kubicy. Jeszcze przed zgaśnięciem czerwonych świateł, pecha miał Jaime Alguersuari - problemy z STR5 zmusiły Hiszpana do startu z alei serwisowej. Swojego pierwszego w sezonie startu, do udanych z pewnością nie zaliczy również Nick Heidfeld. W wyniku kolizji z bolidem Force India, Niemiec już na początku musiał zjechać po nowe przednie skrzydło.Na trzecim kółku, z powodu uszkodzeń VJM03, na torze zatrzymał się Vitantonio Liuzzi. Przez kolejne 3 okrążenia, stawka podążała za samochodem bezpieczeństwa, co wiązało się z decyzją o przyspieszonej zmianie opon przez Marka Webbera i większość kierowców spoza pierwszej dziesiątki.
Opon zdecydował się nie zmieniać Timo Glock, który po wizytach poprzedzających go kierowców znajdował się na jedenastej pozycji i przez kilka kolejnych okrążeń wstrzymywał Sutila, Hulkenberga, Massę, Pietrowa, Buemiego i Alguersuariego, którzy podążali jeden za drugim w bardzo niewielkiej odległości. Na 14 kółku z Niemcem uporał się Kamui Kobayashi, a dwa okrążenia później udało się to całej reszcie wymienionych zawodników.
Wśród kierowców, którzy nie zdecydowali się na przyśpieszoną wizytę u mechaników, pierwszy po nowy komplet opon zameldował się Lewis Hamilton. Na 29 okrążeniu na swoje stanowiska serwisowe zjechali Fernando Alonso i Sebastian Vettel, których pozycje nie uległy zmianie. Na tym samym okrążeniu do swoich mechaników zjechał Jenson Button, a następnie Nico Rosberg i Michael Schuamcher. Robert Kubica znajdował się wtedy na 3 pozycji i był pierwszym kierowcą, który nie zmienił jeszcze opon.
Na 32 okrążeniu, pomiędzy zakrętami 18 i 19, w bariery uderzył Kamiu Kobayashi. Rozbitego Japończyka nie dostrzegł Bruno Senna, który roztrzaskał swoje HRT F110 o C29 ekipy Saubera. Po wyjeździe samochodu bezpieczeństwa, po nowe opony zjechał Robert Kubica i Rubens Barrichello. Polak powrócił na tor na siódmym miejscu – za Nico Rosbergiem i przed Barrichello.
Po restarcie doszło do zaciętej walki pomiędzy kierowcami czołówki. Fernando Alonso utrzymał pierwszą pozycję, ale z wyścigu odpadł Lewis Hamilton, który w końcówce manewru wyprzedzania, został uderzony przez Marka Webbera. W MP4-25 uszkodzeniu uległo tylne zawieszenie, a Brytyjczyk po raz drugi z rzędu nie zdobył punktów. Sędziowie uznali to zdarzenie za incydent wyścigowy i nie ukarali uczestniczących w nim kierowców.
W tym samym miejscu doszło do incydentu pomiędzy Nickiem Heidfeldem i Michaelem Schumacherem. Kierowca zespołu Petera Saubera zakończył swój wyścig na bandach, a były mistrz świata uszkodził przednie skrzydło. Sędziowie podjęli analogiczną decyzję, jak w przypadku Hamiltona i Webbera.
Na 46 okrążeniu, do alei serwisowej po raz drugi zjechał Robert Kubica. Mechanicy francuskiego zespołu założyli w R30 Polaka drugi komplet twardszych opon. Kubica wyjechał z boksów na 13 pozycji – za Jaime Alguersuarim, którego prędko wyprzedził. Na 52 kółku poradził sobie także z drugim kierowcą Toro Rosso. Robert szybko znalazł się również przed zespołowym partnerem - Witalijem Pietrowem. Krakowianin znajdował się wtedy na 10 pozycji i bez problemów uporał się z jadącym na zużytych oponach Felipe Massą. Następny w kolejce był Nico Hulkenberg, który nie bronił się długo. Ostatnim kierowcą, którego strata była wystarczająco mała, był Adrian Sutil. Niemiec z Force India uległ kierowcy Renault już na następnym okrążeniu. Polak znajdował się wtedy na 7 pozycji. Strata do szóstego – Rubensa Barrichello – wynosiła ponad 30 sekund.
Do samego końca za Fernando Alonso, jak cień, podążał Sebastian Vettel. Różnica między liderem za kierowcą Ferrari F10 a zawodnikiem Red Bull Racing była minimalna. Hiszpan i Niemiec na przemian wymieniali się rekordami w kolejnych sektorach, jednak pozycje nie uległy zmianie. Różnica pomiędzy pierwszymi dwoma kierowcami wyniosła ostatecznie niewiele mniej, niż 0,3 sekundy.
W wyścigu o GP Singapuru sklasyfikowanych zostało zaledwie 16 kierowców. Z wyścigu wycofał się jeszcze Timo Glock, Christian Klien, Jarno Trulli, a w samej końcówce również Heikki Kovalainen, którego T127 stanęło w płomieniach. Fin zatrzymał się na prostej startowej i ugasił swoją maszynę.
Wyścig na Marina Bay Street Circuit był pierwszym po serii Grand Prix rozgrywanych na kontynencie europejskim. Teraz Formuła 1 zmierza na Suzukę, gdzie już za dwa tygodnie odbędzie się GP Japonii. Zapraszamy!
26.09.2010 16:18
0
@61. McLfan - tak, zwłaszcza nad Ferrari ma Robert 4 sek przewagi. Trochę powagi i odrobina godności aby posypać głowę popiołem:))))
26.09.2010 16:18
0
Hamilton... nie wie co sie stalo, nic nie widzial, niemal placze i mowi, ze powtarza nieustannie, ze wie co sie stalo i ze najgorsze 2 wyscigi z mozliwych, stracil 50 punktow i jest biedactwem ;P Fernando Alonso! Piekne zwyciestwo, ha! :D
26.09.2010 16:19
0
No brawa dla Alonso i Vettela oraz Webbera. A największe dla Roberta bo lepsze te 7 miejsce po takiej akcji z wyprzedzaniem niż 6 wleczone za Rosbergiem. Fakt ,że Robert jechał dziś bardzo nierówno w 2 i 3 sektorze a do akcji z wyprzedzaniem miał swieże laczki ale myśle że coś niektórym forumowiczom udowodnił , że jak się da to się da wyprzedzać.(coś na wzór ALO w Monaco , albo i lepiej) Ogólnie całkiem niezły wyścig a nie jakaś tam procesja ,no może na początku za Glockiem troche sie ciągneli ale ogólnie zaje....te GP
26.09.2010 16:19
0
Ej dziwne że wszyscy normalnie bez problemu wyprzedzili Kazukiego a Senna w niego buchnąłmoze sie nie lubią:D WEb powinien miec kare... ale jezeli w sedziach był austarlijczyk... a żeby nie było że pomagał Markowi to wypadek SChumiego z HEidledem uniewaznili. Brawo dla Glocka za 1 czesc wyscigu.Strazak Heiki xD. Ciekawe o czym przed wyscigiem Eclestone Rozmawiał z Kimś z RB
26.09.2010 16:19
0
tylko jaka byla przyczyna tego kapcia???
26.09.2010 16:19
0
Należy zauważyć że Petrow puściłRK bez walki. Tyle tego.... Zresztą jakby przy jego "osiągnięciach" jeszcze walczył z RK to by go żadna kasa w teamie nie zatrzymała.
26.09.2010 16:19
0
Bambi Ham lepszy wróbel w garści, niż skowronek na dachy, zwłaszcza wtedy gdy parę punktów może zdecydować o mistrzostwie.
26.09.2010 16:20
0
@61 tobie chyba żadne argumenty nie przemówią do rozsądku i ciągle będziesz szukać dziury w całym!!! więc może zachowaj swoje mądrości wyłącznie dla siebie!!!
26.09.2010 16:20
0
JA nie widziałem kapcia. Zdawało mi sie że opona jest jakby biała (tylna prawa)
26.09.2010 16:20
0
Robert super koncowka-mial nowe opony ale przypominam ze na poczatku inni meczyli sie nawet z Glockem. Szkoda Hamiltona no i wspaniala jazda Alonso, Vettel jak zwykle nadety bufon
26.09.2010 16:21
0
76. Look_a ja odnioslem wrazenie ze pietrov zrobil delikatny uslizg na 10
26.09.2010 16:21
0
Różnica w zużyciu opon była, owszem, ale i tak: co klasa, to klasa. A jak czysto Robert wyprzedzał, że hej. Ale trzeba też docenić czyste obrony ze strony wyprzedzanych. Gdyby nie to, to nawet jakby Robert jechał nie wiem jak czysto, mógłby skończyć na bandzie. Z drugiej strony - z czołówką już by tak dobrze mu nie szło.
26.09.2010 16:21
0
@75. thc26 Było kilka kolizji parę samochodów ładnie się uszkodziło może coś zostało na torze i rozcięło oponę.
26.09.2010 16:22
0
@67. konradosf1 - nie sądzę, Rosberg jest dobrym kierowcą. Chociaż te czasy na 1-2 okrążenia przed awarią coś dawały do myśłenia.
26.09.2010 16:22
0
Polacy narzekanie mają we krwi,wiec nie ma powodu by przejmować się narzekaniem malkontentów.Jeszcze raz BRAWO Robert za walkę do końca.
26.09.2010 16:23
0
VETTEL-Nie martwcie sie i tak ich dorwiemy!!!Co to mialo byc ???
26.09.2010 16:23
0
Niesamowite ! Kolejne zwycięstwo FERNANDO ALONSO ! :D. Fantastyczny wyścig. Brawa również dla całego teamu. Fernando wygrywa na przekór losowi. Miało być tak źle a jest wspaniale ;). Brawo również dla Roberta za piękne manewry wyprzedzania no i dla Heikkiego za pokaz gaszenia :D.
26.09.2010 16:23
0
Gdyby nie Hulkenberg Pietia mógł być 7.
26.09.2010 16:23
0
a mnie najbardziej mnie rozwalił Heiki :D:D:D
26.09.2010 16:24
0
@61, Ty chyba nie rozumiesz na czym te wyścigi polegają. Wyprzedzanie jak się ma 0,2s przewagi nie jest możliwe bez błędu wyprzedzanego. Właśnie o to chodzi żeby mieć lepsze opony itp. Jak ktość jest 0,2 s szybszy to pozostaje mu ciułanie sekund i czekanie na PiTStop
26.09.2010 16:24
0
I ALO raczej będzie mistrzem... 2 wyscigi 50 pkt i wielkie uznanie i już chyba 3 kierowców walczy o majstra
26.09.2010 16:24
0
Brawo Alonso! :)
26.09.2010 16:25
0
86. ArthurPL- po prostu przemawia przez niego zawiść, Alonso po prostu był lepszy!!!!
26.09.2010 16:26
0
To był fajny wyścig.Fernando-pełny szacun.Prawdopodobnie to najlepszy kierowca w stawce.Sebastian o.k.-wytrzymał nerwowo...bo musi .Robert,który w/g niektórych nie potrafi wyprzedzać pokazał.że jest materiałem na mistrza....i czekam na ten moment. Bardzo dużo szczęścia miał Mark Webber,którego z kolei nie miał Lewi.Szkoda mi go. Warto było czekać na ten wyścigowy weekend.
26.09.2010 16:26
0
Stawiałem, że Vet się gdzieś wysypie (swoją drogą mądrze pojechał co mu się ostatnio nie zdarzało) a tu niestety Ham został wyautowany. Web powinien otrzymać karę tak jak i wielki Szu. Kubek pokazał klasę - i nie ważne że miał nowe opony. Widzieliśmy już w tym sezonie jak zawodnik dostaje nowy komplet i stara się gonić jak szaleniec. Koniec przeważnie był podobny. Kub zrobił to na zimno i z wyrachowaniem godnym mistrza. Wykorzystywał bezbłędnie błędy rywali. Myślałem że wyścig z jego strony będzie bezbarwny i skończy na 7 miejscu a jednak dostarczył sporo emocji i skończył na 7 miejscu - siódme a SIÓDME robi różnicę.
26.09.2010 16:26
0
Ferrari jest najlepsze!!! Ot co...
26.09.2010 16:26
0
Bez przesady z tą nierowną jazdą. Do momentu dublowań jechal rowno za Rosbergiem, a potem przy dublowaniach to juz norma, ze czas skacze. Naprawde polecam z uwagą livetiming obserwowac. A ze transmisja nie pokazuje dublowan to nie znaczy ze ich nie ma.
26.09.2010 16:27
0
Mam nadzieje, ze Fernando dzis podelektuje sie troche Slingiem, na pewno na to zasluzyl :)
26.09.2010 16:27
0
seb-1746.No i tyle w temacie.
26.09.2010 16:27
0
Webber stracił troche prędkość w ostatnićh wyścigach jest dalej niż Vettel. Niewiem czy oni znów próbują stawiać na Niemca, przez co mogą stracić mistrza.
26.09.2010 16:27
0
OOO nie ma Zientarskiego :) dopiero teraz zauważyłem. Jeszcze Borowczyk i będzie git!
26.09.2010 16:27
0
Ludzie, ogarnijcie się - Hamilton był przed Webberem! Mark powinien dostać karę, bo na nią zasłużył. Życzę mu mistrzowskiego tytułu i bardzo go lubię, ale uważam że karę powinien dostać. PS. Bardzo podobna sytuacja co z Vettelem.. Ale tu wina bardziej widoczna i jednoznaczna w ocenie - na niekorzyść Marka Webbera.
26.09.2010 16:28
0
brawwwwwo robert.ci ktorzy pisza ze robert tylko jedzie niech przemysla troche swoje stanowsko.co z tego ze nowe opony pokazal klase.jakby mial lepszy woz to by wyprzedzal rowniez tych co sa przed nim w klasyfikacji.jeszcze raz brawo.brawo webber za strategie
26.09.2010 16:28
0
Ja zdania nie zmieniam - KUB potrafi wyprzedzać ale w sytuacjach gdy niemal każdy by wyprzedzał. On nie jest fighterem bo prawie nigdy prócz startu nie ryzykuje, wyprzedza tylko praktycznie w sytuacjach kiedy nie ma nic do stracenia a bolidy przed nim jadą o przynajmniej pół sek wolniej jak w tym wyścigu o GP Singapuru! Mimo to kibicuje mu choć twierdzę, że HAM jadąc bolidem Renault łyknął by Rosberga
26.09.2010 16:29
0
Ciekawe, nie zauważyłem że to kapeć, coś było nie tak, może ostro przetarł na dohamowaniu - może gdzieś zachaczył o bandę albo o Rosberga? Dlaczego nie pokazali powtórki? dowiemy sie za paręnaście minut pewno, nie ma co zgadywać.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się