Robert Kubica jak zwykle przed każdym wyścigiem opisuje swoje odczucia co do toru. Tym razem Polak opisuje obiekt Hungaroring, znajdujący się pod Budapesztem. Jak sam przyznaje jest to dla niego „prawie” domowe GP, a jednocześnie miejsce, w którym w 2006 roku debiutował w wyścigu F1.
„Zanim zostałem kierowcą F1, zawsze odnosiłem wrażenie, że Hungaroring nie jest lubiany, ale gdy po raz pierwszy jeździłem po nim bolidem F1, bardzo mi się podobało. Zawsze jest tam wielu polskich fanów, ponieważ wyścig ten odbywa się najbliżej Polski, więc jest to swego rodzaju domowe Grand Prix dla mnie.”„To trudny tor do ustawień bolidu ponieważ ma długie zakręty, na których potrzeba bardzo dobrej przyczepności z przodu, ale z drugiej strony potrzeba także stabilności z tyłu. Trudno jest ustawić auto także, ze względu na nierówności i dlatego, że jest tam sporo różnych zakrętów, wiec trzeba w jakiś sposób koncentrować się na wszystkich obszarach ustawień i balansu.”
„Długie zakręty i wysokie temperatury sprawiają, że jest to także wymagający tor dla opon. Gdy jest naprawdę gorąco, można zauważyć ogromny spadek formy ogumienia. Ze względu na ilość zakrętów, opony mocno dostają w kość i są na granicy możliwości. Można ustawić auto, aby mieć nieco podsterowności, aby dbać o tylne opony, ale gdy ma się jej zbyt dużo na długich zakrętach jak na przykład łuki numer 8,9, 13 i 14, traci się zbyt dużo czasu.”
„Przez większość okrążenia jedzie się z zakrętu w zakręt. Dotyka się hamulca od zakrętu numer 4 do zakrętu numer 11, ale nigdy nie są to mocne dohamowania. Tor ten jest również wymagający pod względem fizycznym i mentalnym, ze względu na ilość zakrętów i zaledwie jedną prostą, która i tak nie jest zbyt długa. Nie ma czasu na odzyskanie energii i odpoczynek, i cały czas jest się skoncentrowanym. Dlatego jest to tak trudny tor zarówno dla kierowców, jak i inżynierów.”
„To nie jest tor stworzony do wspaniałych wyścigów, gdyż bardzo trudno jest tu wyprzedzać. Wszystkie zakręty są ze sobą połączone od 4 do 11 i nie ma tam nawet 100 czy 200 metrów prostej, więc jest to nieco zdradliwe. Jedyną drobną okazją do wyprzedzania jest zakręt numer 1, ale nadal jest to bardzo trudna sztuka. Problemem jest to, ze zakręt numer 14 jest bardzo długi: gdy jedzie się za kimś, traci się sporo przyczepności z przodu i jest się wolnym na szczycie zakrętu, co sprawia, że ciężko jest podążać blisko za drugim autem i zaatakować w pierwszym zakręcie.”
„Zakręt numer 14 jest z pewnością jednym z najważniejszych łuków okrążenia ponieważ to na nim można przegrać lub wygrać sporo czasu. To bardzo długi zakręt, do którego można podchodzić na wiele różnych sposobów z różnymi prędkościami na szczycie i różnymi torami. Trzeba utrzymać w nim możliwie największą prędkość i pamiętać o wczesnym wyjściu, gdyż zaraz za nim jest dość długa prosta prowadząca do pierwszego zakrętu. Jest sporo różnych linii na wejściu, a szczyt może różnić się w zależności od balansu. Może się również różnić podczas wyścigu, w zależności od degradacji ogumienia.”
27.07.2010 13:51
0
maestro robert !
27.07.2010 15:03
0
przydałby mu się jeszcze tylko szybszy bolid !
27.07.2010 15:39
0
"2" Boję się że Robert nigdy nie będziem miał tak szybkiego bolidu jak On sam :)) !! Takich bolidów nie robią !! hahaha Ale wystarczy że dostanie taki aby mógł walczyć o tytuł :)) Pozdrowienia (wiadomo dla kogo ) :))
27.07.2010 16:26
0
3. dla rubika?:)
27.07.2010 16:27
0
3. Lub rydzyka:)?
27.07.2010 18:18
0
Trzeba dobrych Q, a reszta się ułoży
27.07.2010 19:03
0
"3 , 4 " Oczywiście dla PRAWDZIWYCH FANÓW ROBERTA :)) Na dobre i złe :))
27.07.2010 19:47
0
7 Jaro75. Będzie gitara, na Roberta można liczyć, a on na nasz doping :) Pozdr back 2 U ;)
27.07.2010 19:47
0
pociśnie Robson w kwalach, a dalej jakoś pójdzie. hehe ;)
27.07.2010 20:07
0
tu nie przyda się kanał f więc Renault i Robert mogą sprawić nam miłą niespodziankę
27.07.2010 21:26
0
10. kam39 Kanal F przydale sie zawsze! Raz w wiekszym stopniu a raz w mniejszym ale zawsze! Na kazdej prostej tylko w zaleznosci od jej dlugosci jest to bardzej korzystne lub mniej. Widzalem nawet jak Red-Bull prubowal uzywac F-duckt nawet juz w szybkich zakretach ( bylo raz ujecie Vettela jak to robil! ). Takze korzysci z F-duckt sa zawsze ale w zaleznosci od charakterystyki toru raz wieksze, raz mniejsze lub minimalne ale zawsze sa!
27.07.2010 22:38
0
@11. witam - f-duct do cholery, nie ma czegoś takiego jak f-duckt, no chyba, że na onecie...
28.07.2010 08:26
0
Śniło mi się, że GP Węgier wygrał Alonso, drugi był vettel i trzeci webber.
28.07.2010 16:31
0
12.masabitumiczna - nie czepiaj sie literowek a jak masz zamiar to sam spadalj na Onet!
28.07.2010 16:50
0
no spadaj :D
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się