Christijan Albers zmuszony był dziś przedwcześnie zakończyć poranną sesję treningową - jak się okazało, w wyniku awarii silnika.
Defekt okazał się na tyle poważny, że nie obyło się bez wymiany jednostki Toyoty - do drugiej, dobiegającej właśnie końca, sesji treningowej Albers przystąpił już ze świeżym silnikiem. Wymiana ta jest niestety równoznaczna z przesunięciem jego M16 o dziesięć pozycji startowych do tyłu."Oczywiście, to wielkie rozczarowanie. Chciałem pokazać się z jak najlepszej strony przed moimi rodakami, którzy przybyli do Niemiec - teraz chcemy osiągnąć wszystko, co jest do zdobycia z takiej pozycji."
28.07.2006 22:26
0
Ten to ma pecha
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się