WIADOMOŚCI

Zniszczony kabel przyczyną awarii systemu pomiarowego
Zniszczony kabel przyczyną awarii systemu pomiarowego
Formula One Management i firma LG wydały oświadczenie na temat przyczyn wczorajszej awarii systemu pomiarowego, jaka miała miejsce pod koniec sesji kwalifikacyjnej przed GP Węgier.
baner_rbr_v3.jpg
Przyczyną awarii okazał się problem z przewodem łączącym czujnik pomiaru czasu na prostej startowej z resztą systemu.

„W ostatnich minutach trzeciej części wczorajszej sesji kwalifikacyjnej Formuły 1 czujnik na mecie doznał mechanicznej awarii w formie zniszczonego kabla” można było przeczytać w oświadczeniu.

„Standardowe procedury zostały wykonane i użyty został zapasowy czujnik. Jak tylko procedury weryfikacyjne zostały zakończone, pełne wyniki zostały opublikowane.”

„W żadnej chwili nie było utraty danych pomiarowych.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

19 KOMENTARZY
avatar
maxis12

26.07.2009 22:13

0

Heh i to jest właśnie feler. Dobrze ze na komputerze nie wyskoczył BSOD bo tak to kwale a przynajmniej Q3 msieliby powtorzyc


avatar
dziarmol@biss

26.07.2009 22:19

0

Ciekawe co a raczej kto dokonał sabotażu??


avatar
maxis12

26.07.2009 22:24

0

Ale sie ogarnal Realizator bo To co leci czas przy miejscu to leci wlasnie z tego kabla A to co z boku to realizator wpisuje i dla niego brawa ze wpisal wynik Hamiltona jak m uczas dalej szedl


avatar
zenobi29

26.07.2009 22:28

0

2. dziarmol@biss Nasi tam byli ?! he he he pozdrówka


avatar
Budyn_F1

26.07.2009 22:43

0

Ciekawe kto stoi za tym pomyslem.


avatar
Supek

26.07.2009 23:15

0

Pewnie kabel był miedziany i Polacy sie nim zaopiekowali...:P


avatar
dziarmol@biss

26.07.2009 23:48

0

4. zenobi29- Byli byli , tyle że coś ich mało było :-(( no i nie spisali się.. Mogli w trakcie trwania q1 skubnąć ten kabelek, może wówczas byłby jakiś wynik a tak tylko wstyd i sromota ... :-)) pozd.


avatar
morek154

27.07.2009 00:50

0

pierniczą, pewnie ten komputer 2 mhz i 2 ramu im sie zawiesił bo pornole oglądali i trojana jakiegos sciagneli


avatar
conrad30

27.07.2009 08:28

0

Coś wypadło z samochodu Rubensa i przecięło kabel:)


avatar
Jacu

27.07.2009 08:44

0

1. maxis12 - nic by nie powtarzali poniewaz wlasnie na wypadek takich przypadkow nadal prowadzi sie niezależne pomiary przez wielu chronometrarzystow :).


avatar
niza

27.07.2009 10:38

0

Dobra przyznaje się, to mój gryzoń przegryzł ten kabel :P


avatar
henry318

27.07.2009 10:52

0

Działo sie jak nigdy w Węgrzech


avatar
Seveir

27.07.2009 12:10

0

Wiewiórka sobie po torze biegała i przegryzła - skubana.


avatar
Dagmara_W

27.07.2009 12:37

0

przyszly myszki i mialy ochote na smaczny kabelek.. nie dali im jedzenia to same sobie wziely.. musza sie zaopatrzyc nie w jeden a kilka kabelków:D


avatar
123tomek

27.07.2009 13:15

0

W samym wyscigu jakos na 1-3 okraznia przed koncem tez im sie kable przegrzaly bo nagle wyskoczyl wsrod kierowcow w czolowce ALO na na ekranie :)


avatar
skidmarks

27.07.2009 15:00

0

Jednostkowy przypadek. Przecież zawsze dopięte na ost. guzik


avatar
L00Kass

27.07.2009 15:19

0

Najwieksza beke odstawil polszmat - Borowy i Sokol poszli na piwo, bo nie wiedza gdzie paddock, w tv dali 10min reklam a Zientar potem dalej wynikow ani planszy nie mial. W tym czasie na RTL juz mieli wszystko a te glaby nie wiedzialy takze co to livetiming w necie, po chwili wyniki byly. To byl przeglad sprawnosci stacji tv zorganizowany przez FOM, chcialbym, aby im (polszmatowi) sie dostalo.


avatar
maxis12

27.07.2009 20:30

0

A tak mówiąc lepiej komentowali C ize studia niż Borowczyk. Bo Sokól nie doszedl do głosu.A Tak to te reklamy nie powinne być. TVP dało wczoraj dowód że można się łączyć i rozłączać z Mistrzostw bez Reklam. a tu? Jakoś potrafią łączyć dzwięk ze studia i podłączać się do Borowczyka. BEZ REKLAM! Ile to by dało czasu jeszcze? Tak z kilka minut napewno. Laptop z Netem np. Blue Conect i wszycho Gra. Wiec wiecie Mozna byloby wszystko sprawnie wykonac


avatar
Skoczek130

29.07.2009 15:32

0

No niestety sobota była pasmem nieszczęść. Wypadek Massy i potem ta awaria. To drugie na szczęście tylko trzymaniem w niepewności, więc wszystko gra. Takie rzeczy czasem się zdarzają. Miejmy nadzieje, że ani tak nieszczęśliwe wypadki, ani również dziwne nie będą miały miejsca. Kit z awariami - byleby nie miały miejsca wypadki!!!


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu