Jak donosi serwis autosport.com mimo przywrócenia w przyszłym roku zasad z sezonu 2009, zespoły zrzeszone w FOTA chcą utrzymać zakaz tankowania podczas wyścigów.
Porozumienie do jakiego doszło w środę na linii FIA – FOTA gwarantowało nie tylko zaniechanie wprowadzenia ograniczonych budżetów ale także przywrócenie wszystkich zasad z sezonu 2009, w tym również tankowanie podczas wyścigów.Źródła blisko związane z FOTA poinformowały jednak, że zespoły pracują nad utrzymaniem w przyszłym roku zakazu tankowania.
„Będzie kilka zmian w zasadach, które muszą zostać przyjęte jednomyślnie. Będzie chodziło o tankowanie i kilka innych rzeczy, które powinny być ukończone w ciągu najbliższych kilku tygodni.”
Zespoły chcą zakazu tankowania ze względu na duże koszty transportu maszyn tankujących i sprzętu związanego z całą procedurą tankowania bolidu, jak również biorą pod uwagę, że aktualnie strategie tankowania niewiele wnoszą w celu podniesienia atrakcyjności zawodów.
26.06.2009 15:53
0
32. walerus ja Cie prosze;-) hehehhehehehhe
26.06.2009 16:10
0
im wiecej zakazów nakazów tym gorzej
26.06.2009 17:40
0
może się nie znam ale..... skoro nie będą ze sobą wozić maszyn tankujących i całego sprzętu to jak to będzie w Q1, Q2, Q3 i ilością paliwa na wyścig? przecież muszą coś wlać do baku... no chyba, że mają zamiar tankować korzystając z dystrybutorów na pobliskiej stacji shell'a ??!?!!!??!
26.06.2009 18:11
0
a ja myśle, że oni beda jeździć na akumulatorach (wyścig melex-ów)
26.06.2009 19:29
0
38. slice - będą właśnie dodatkowe emocje, bo niejeden zawali kwalifikacje, gdyż nie zdąży zatankować , bo ... była taka kolejka do dystrybutora! :-)))
26.06.2009 19:39
0
Boshe Wy chyba nie ogladacie dokladnie Q1,Q2 tam tankuja malymi dystrybutorami i jakos sobie radza tak samo na treningach nikt nie urzywa na treningach czy w Q1,Q2 tych dystrybutorow wiec spokojnie dadza sobie rade myslicie ze takie latwego problemu nie beda umieli rozwiazac? a sam pomysl jest bardzo dobry jak napisal astrostar nie bedzie czegos takie ze musisz zjechac na 18 kolku po nowe opony tylko wtedy kiedy kierowca uzna ze opony juz nie daja rady i sam bedzie decydowal wiec mi sie pomysl zakazu tankowania podoba
26.06.2009 20:06
0
29 Atomic. Chłopie pomyśl zanim coś napiszesz... Za SC bolidy spalają mniej paliwa a kółka są liczone normalnie tak jak by go nie było.
26.06.2009 20:08
0
A widowisko zyska na wartości bo zaczną się jaja z oponami.
26.06.2009 20:12
0
I quale się pewnie też zmienią. Kierowcy będą walczyć o P1 z małą ilością paliwa jak teraz w q2.
26.06.2009 20:56
0
Moim zdaniem widowisko, jakim jest Formuła 1, na pewno nie ucierpi na wprowadzeniu przepisu o zakazie tankowania. Wynik wyścigu będzie zależał od umiejętności większej liczby osób, niż tylko kierowcy i osoby tankującej bolid. Teraz mechanicy mają około 6-10s. na zmianę opon (tankowanie), więc nawet, gdy popełnią niewielki błąd, to mają wystarczająco dużo czasu, aby go naprawić. Czas tankowania zależy od niezawodności 1, może 2 osób. Przy zakazie tankowania mechanicy muszą się bardziej spieszyć (to powoduje stres, który prawdopodobnie będzie przyczyną wielu błędów). Każdy błąd może kosztować kierowcę nawet kilka sekund. Czas postoju zależy od niezawodności około 12 osób.
26.06.2009 22:18
0
Aragorn masz rację miło będzie popatrzeć jak mechanicy różnych zespołów uwijają się by superszybko zmienić opony. Dodatkowo nikt już nie powie: "Kur...(cenzura) dzisiaj miałem pecha bo musiałem tankować gdy SC był na torze i boxy były zamknięte i dostałem tę pier(cenzura)... karę i cała taktyka poszła się je...(cenzura). :(
26.06.2009 22:26
0
Ciekawe tylko, ile będą trwały takie wyścigi... tych 300km mogą na jednym baku nie przejechać;/
26.06.2009 22:34
0
max 170 zalezy od toru
26.06.2009 22:35
0
Konik_mekr poprostu bolid bedzie miał mała przyczepe z paliwem :D
26.06.2009 22:46
0
Odnośnie samych maszyn, te które sa uzywane podczas wyscigu są chyba mega wydajne, do wyścigu bedą poprostu lać z kanistra :)
26.06.2009 22:49
0
To Kimi będzie musiał po wyścigu tankować jeszcze więcej...
26.06.2009 23:02
0
Wprowadzono zakaz tankowania. Kierowca X wygrywa kwalifikacje(ma najszybszy bolid). Nie psuje startu i cały wyścig odjeżdża reszcie(bo... ma najszybszy bolid). Jednakże na 6 okrążeń przed metą jego opony są w tragicznym stanie i zaczyna wykręcać czasy o ok 3-4 sek na okrążenie gorsze od zawodnika który jedzie na 2 miejscu. Ten szybko go dogania i...kończy wyścig na 2 miejscu, bo wyprzedzić kogoś na torze graniczy z cudem. Aha i przez te kilka ostatnich okrążeń emocje sięgają zenitu bo tamten ma gorsze opony a ten lepsze i pewnie będzie walka że ho ho. Sorki za taką banalną historyjkę ale tak to niestety widzę za rok...
26.06.2009 23:10
0
47 - otoz to, przejada gdzies polowe tego :/ onetowcy moze zasypiaja gdzies w polowie to sie uciesza ze bedzie krocej, ale mi to sie wcale nie podoba
26.06.2009 23:49
0
Po pierwsze zbiorniki zostana powiekszone zeby zmiecic wiecej paliwa . A po drugie to beda zjazdy do pit lane na zmiane ogumienia , korekty itp. Pare sezonow temu dopiero wprowadzono tankowanie podczas wyscigu . A wiec widowisko same w sobie napewno nie ucierpi .Beda dalej strategie z doborem mieszanek i kiedy zmienic opony . A po zatym to moze to zmusi kierowcow do podejmowania ryzyka i czescie sie bedzie widzialo wyprzedzanie .
26.06.2009 23:53
0
Lubię czytać Wasze komentarze, ale teraz to już biadolicie. Przecież kiedyś, kiedyś bolidy jeździły bez dotankowania podczas wyścigu i nie stwarzało to większego problemu. Czy będą emocje? A i owszem. Jak już któryś kolega tutaj zauważył, kierowcy będą musieli się wykazać podczas jazdy umiejętnością oszczędzania opon. Stajnie będą wyczekiwały tego biedaka który pierwszy zjedzie i starały się jak najpóźniej zawołać swojego lidera team'u, aby trochę zyskał na okrążeniu ( nie dogrzanie opon po wyjeździe i takie tam) Dzięki temu zawodnicy już na zużytych oponach będą popełniać więcej błędów. Tak czy siak, będzie dobrze. A przynajmniej przyzwyczaimy się szybko ;)
27.06.2009 00:32
0
Nikt nie twierdzi,że nie będzie w ogóle emocji,ale różnice w pozycjach będą znikome-przykład ostatnie GP-Vettel odjedzie na ponad pół okrążenia-dajmy na to,że zniszczył bardziej opony i zaczyna nieco tracić-od razu dostaje info z boksu,że ma zjechać. Wyjeżdża z powrotem na 1szym miejscu z 10 sekundową przewagą. Przy paliwie typowe zmienne też mają inne znaczenie-od ilości paliwa zależy w dużej mierze dobór ogumienia-tak samo w przypadku deszczu zjazd na wymianę po przejściówki czy deszczówki może być przyspieszony lub opóźniony. Bez tankowania nie będzie możliwości, aby były jakieś zmiany miejsc w zakresie większym niż 2-3 pozycje max-szczególnie,że nawet przy powiększonych zbiornikach nie przejadą tego samego dystansu co teraz.
27.06.2009 02:00
0
39. gelo271 - wyścig meleksów? W takim razie od przyszłego sezonu HEI zastępuje KAR (Karski). :)
27.06.2009 06:35
0
Ale biadolicie. Niech wam będzie nawet że zakaz tankowania to koniec widowiska, a nawet koniec F1. Do tankowaniasą maszyny tankujące takie proste, małe i lekkie, tylko że do tankowania z tych maszyn trzeba mieć wyłączony silnik. Te maszyny wlewają też o wiele wolniej paliwo. Przy tych dużych maszynah tankujących, które wszyscy widzimy można tankować przy włączonym silniku i są one używane chyba wyłącznie w czasie samego wyścigu. Zmiana pozycji też będzie. Sam pamiętam wyścigi gdzie kierowcy potrafili wyprzedzić 5-6 zawodników w ciągu wyścigu, a nawet w ciągu jednego okrążenia. Takie nudne procesje zaczęły dominować dopiero w ostatniej dekadzie.
27.06.2009 08:22
0
Z tego co wiem w przyszłym sezonie mają zmniejszyc pojemność silników .Baki terz o kilkanaście litrów mająć zwiększone wiec nic nie wiadomo o długosci wyścigu.
27.06.2009 09:20
0
Tak jak podobne przepisy proponowała FIA to było wielkie buczenie ,a jak FOTA to jest OK. Czy oby FOTA zaczyna wchodzić nie w swoje kompetencje....? xdomino996 Wyścig jeśli chodzi o dystans się nie zmieni i będzie liczyć ponad 300 km. A skąd masz informację o zmniejszonej pojemności silnika na przyszły sezon ,bo ja pierwszy raz o tym słyszę ?
27.06.2009 10:55
0
Podoba mi się ta Wasza fraza: "zawodnicy BĘDĄ MUSIELI się wyprzedzać na torze". Czyli wg Was teraz też by mogli, ale tego nie robią bo i po co skoro można "łyknąć" kogoś w picie? Ech strasznie leniwi ci dzisiejsi kierowcy...
27.06.2009 11:10
0
61. Orlo Obecnie przecież kierowca wie, że jeżeli jadący przed nim zjedzie o dwa kółka wcześniej, to wystarczy się za nim czaić, a gdy zjedzie, dać z siebie wszystko. Po co ryzykować wyprzedzanie na torze? Nie no to nie jest aż tak zły pomysł ostatecznie;). Tylko żeby wyścigi nie były za krótkie;/
27.06.2009 11:13
0
Na pewno trzeba uwzględnić też czynnik bezpieczeństwa ,nie sądzę by tankowanie było do końca bezpiecznie podczas gdy pewne elementy pojazdu są rozgrzane do czerwoności ,widziałem już jak się Szumi palił kilka lat temu na szczęście nie doszło tragedii ,więc skoro zespoły tak chcą to ja popieram.
27.06.2009 13:29
0
Hmm ale przecież i tak bedą musieli jakis sprzet do tankowania wozić... Paliwo wlewane do baku bolidu jest chyba teraz podgrzewane nie? No ale dobrze ze wracamy do starych zasad. Paliwożerne turbodoładowane silniki odeszły wiec tankowanie też juz nie jest potrzebne.
27.06.2009 14:45
0
zęby zwiększyć ilość wyprzedzań, kierowca powinien mieć do dyspozycji taki przycisk, który po wciśnięciu nie ograniczałby obratow silnika na 5sekund. no i zęby byl limit np 3 razy)
27.06.2009 15:58
0
powiinni losować bolid przed wyścigiem - punktacja analogiczna i mamy najlepszego konstruktora i najlepszego kierowcę - po 10 wyścigach Ci co losowali najsłabsze bryki dostali by te lepsze itd. itp.
27.06.2009 16:13
0
Moim zdaniem zakaz tankowania w żadnym stopniu nie powinien zmniejszyc atrakcyjności wyścigów. Przyniesie za to duże korzyści, w postaci milinów zielonych zaoszczędzonych w ten sposób. Jestem za!!! Jeśli mówic o zasadach, byłbym również za punktowaniem PP i NO. Będzie to przynajmniej jakaś korzyśc. Owszem, PP jest cenne, ale z NO nic nie ma, poza zwiększeniem osiągnięc w statystyce.
27.06.2009 17:32
0
Również jestem za !!!
27.06.2009 20:49
0
teraz bolidy mają baki na jakieś 120 kg paliwa (240 km). Tak więc w 2010 trzeba by je powiększyć do około 155 kg. Ale FIA/FOTA rzeczywiście muszą pomyśleć nad uatrakcyjnieniem wyścigów. Teraz wyprzedzań jest mało, bo jednak kierowcy i bolidy są względnie podobne pod względem osiągów (jak się okazuje, 1,5 sek różnicy w Q2 między 1 a 20 kierowcą , to stanowczo za mało).
27.06.2009 21:01
0
Zastanawiam się tylko czy jazda ciężkim bolidem na początku wyścigu nie będzie złym rozwiązaniem dla ciężkich kierowców, takich jak np Robert. Nikt tego nie mówi, więc może problemu nie ma , ale moim zdaniem , coś na rzeczy może być. Bo skoro przy limicie pustego bolidu z kierowcą wynoszącym 605 kg ciężsi kierowcy mają problemy ze zbalansowaniem auta , to może one spotęgują się jeszcze bardziej przy baku pełnym paliwa? Dla lepszego zrównania szans, podniósłbym jednak limit wagi do 620 , może do 630 kg.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się