Nick Heidfeld, mimo dopiero szesnastej pozycji startowej, zdołał dowieźć do mety w Monaco dwa punkty. Szef zespołu BMW - Mario Theissen - uważa, że zespół jest dobrze przygotowany także do startu w Wielkiej Brytanii.
"Nasz zespół podchodzi optymistycznie do kolejnego Grand Prix - punkty zdobyte w Monaco udowodniły nam jedno: nasz młody zespół jest w stanie wytrzymać presję i radzić sobie z niespodziewanymi problemami. Podczas treningów i kwalifikacji zmagaliśmy się z elektroniką bolidów, co odbiło się na pracy przy ustawieniach F1.06 - a to z kolei było przyczyną odległych miejsc w kwalifikacjach. Jednak, dzięki sprawnemu współdziałaniu zespołu i kierowców, Nick zdołał awansować z miejsca piętnastego na siódme. Wszyscy bardzo ciężko zapracowaliśmy na te dwa punkty.""Zdobyliśmy punkty w pięciu, z siedmiu dotychczasowych wyścigów. Chcemy zdobyć je także na Silverstone. Aerodynamika bolidów, ustawienia i ogumienie - wszystko to przygotujemy podczas testów w Barcelonie, oraz w fabryce w Hinwil."
"Silverstone jest wyzwaniem także dla silnika - na V10 momentów, w których przepustnica była otwarta do końca, było około 58 procent - co stanowiło wynik niewiele ponad przeciętną. Obecnie, na V8, wartość ta wzrosła. W przeciwieństwie do Monaco, na Silverstone sprawność silników będzie mieć kluczowe znaczenie. Nick pojedzie na tym samym silniku, co w Monaco. W F1.06 Jacquesa zamontujemy świeżą jednostkę."
10.02.2008 14:57
0
GAZOCIĄG
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się