Lucas di Grassi wyjawił, że od pewnego czasu nie liczył się już w walce o posadę kierowcy wyścigowego w Renault w sezonie 2009.
Brazylijczyk, który pełnił rolę testera w Renault w tym roku, a niedługo odbędzie testy z Hondą, był typowany na następcę Nelsona Piqueta. Nie mniej jednak gdy Piquet przedłużył kontrakt z zespołem, di Grassi nie był zaskoczony."Od dawna znałem decyzję Renault. Niektórzy ludzie mają bardzo dobre układy i nie było łatwo, nawet posiadając jakieś wsparcie w Renault, dostać posadę kierowcy wyścigowego."
Teraz 24-latek walczy o posadę w Hondzie, gdzie miałby zastąpić Rubensa Barrichello, jednak stwierdził, że byłby także zadowolony z pozycji testera w Renault.
"Mogę powiedzieć, że jestem bardzo zadowolony zostając w Renault, gdybym został. Chcę jednak iść dalej. Spędziłem rok jako trzeci kierowca i wierzę, że mogę pójść krok naprzód w mojej karierze i zostać kierowcą wyścigowym."
10.11.2008 09:18
0
Pozycja testera to byłaby dobra pozycja. Dobrze rokuje, pikuś pewnie od początku sezonu dalej się będzie kompromitował i jest szansa wywarcia presji na tym tle.
10.11.2008 09:32
0
a swoją drogą ciekawe jak będzie z numerami w przyszłym sezonie - 5 -czka dla nicka (to ten od najszybszych kółek w wyścigu) a 6 kubkowi bo nie zawsze łatwo się z nim współpracuje?
10.11.2008 10:34
0
"Niektórzy ludzie mają bardzo dobre układy i nie było łatwo, nawet posiadając jakieś wsparcie w Renault, dostać posadę kierowcy wyścigowego." i wszystko jasne, nic dodać, nic ująć. rosiu71 chyba jednak odwrotnie, w końcu to Robert miał więcej punktów w generalce niż Nick
10.11.2008 11:11
0
niza-BMW bedzie miało nr 5 i 6 oby tak było jak mówisz,lecz gdy BMW wystawi Nicka jako First driver a Roberta jako SD to może być różnie.To nie od punktów kierowców zależy,tylko od miejsca zespołu w stawce,bo gdyby RK i NH przeszli do innych teamów to BMW i tak bedzie miało nr 5 i 6.
10.11.2008 13:24
0
rosiu, po pierwsze, każdy wie, że Robert był w tym roku szybszy od nicka, więc BMW dając piątkę Heidfeldowi po prostu skompromitowałoby się. Po drugie, nawet jeśli Robert dostanie niższy numer, to i tak mam nadzieję że pokaże, że zasługuje na wyższy ;] Co do Di Grassiego, to ja jednak bardzo życzyłem mu, aby zastąpił w Piqueta, gdyż jeździł on bardzo słabo, i warto było zaryzykować wymianę kierowców. Ale widać że układy, kasa i sponsorzy Piqueta robią swoje...
10.11.2008 14:51
0
Ja (3.14)Rdole... Ludzie opanujcie się. To nie temat o Kubicy!!!
10.11.2008 17:48
0
Piquet będzie chyba w Renault tak długo jak Alonso. Za parę lat może nawet zacznie regularnie punktować...
10.11.2008 22:44
0
niech nie pierdzieli glupot bo Nelson Piquet wypial sie na Toro Rosso, ktore strasznieszuka kierowcy. Nawet proponowano podade u Montoyi ale tez odmowil. Niech sie tak nie uzala. To jest f1. Renault zwiaksza budget wiec szuka pieniedzy. Grasii i Piquet to w zasadzie dwaj tacy sami cieniasy, tylko ze jeden wnosi kase, tu jest roznica, nie uklady. Briatore wybiera, nie sponsorzy. Przecietniak i furgonetka baksow albo tylko przecietniak. To chyba logiczne. Poza tym Grassi niech sobie jeszcze potestuje i pokaze ze jest lepszy, wtedy briatore sie "zakocha", ale na razie to on kocha pieniadze.
11.11.2008 07:18
0
Moglby by byc kierowca w koncu jka widac Di Grassi moze byc lepszy od Nelsona...
11.11.2008 11:32
0
@darecky3 - jeśli di Grassi to "cienias" to jak określisz Senne i Buemiego, którzy mają duże szanse na jazde w F1? IMHO grubo przesadzasz...
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się