Międzynarodowa Federacja Samochodowa zareagowała na słowa Maksa Verstappena, który w Las Vegas przyznał bez ogródek, że nie będzie tęsknił za obecną generacją bolidów, gdyż te mocno odbiły się na jego zdrowiu.
Obecny cykl przepisów technicznych zakończy się wraz z wyścigiem w Abu Zabi. Kierowcom pozostały więc już tylko dwa wyścigi i jeden sprint w obecnej konfiguracji bolidów, wykorzystujących efekt przyziemny.
W Las Vegas Max Verstappen, Fernando Alonso i George Russell zgodnie przyznali, że nie zamierzają tęsknić za obecnymi bolidami.
Kierowcy przyznawali, że obecnie w ich kokpitach jest mało komfortowo, a mistrz świata użył nawet określenia, że jego "kręgosłup rozsypuje się" od nisko i sztywno zestrojonego zawieszenia.
"Szczerze mówiąc, nie uważam ich [bolidów] za najbardziej miłe w prowadzeniu" tłumaczył kierowca Red Bulla. "Przez te wszystkie lata w ogóle nie było wygodnie - cały mój kręgosłup się rozsypuje, a stopy zawsze mnie bolą."
"Pod względem fizycznym nie było najlepiej. Gdy robisz badania obrazowe, nie wyglądają dobrze. Z drugiej strony, jeśli spojrzysz na motocross, nie mamy na co narzekać. Ale jeśli wiesz, jak było albo jak mogłoby być, to wolałbym to, co mieliśmy w latach 2015 - 2016."
Po takim komentarzu niemal natychmiast pojawiły się sugestie, że takie skutki uboczne nowych przepisów nie zostały właściwie przewidziane przez FIA, podobnie z resztą, jak przeszkadzający na samym początku obowiązywania nowych regulacji, efekt porpoisingu.
"Myślę, że główny problem, o którym mówimy, to fakt, że samochody jeżdżą bardzo nisko i są bardzo sztywne" tłumaczył dyrektor ds. bolidów jednomiejscowych FIA, Nikolas Tombazis, pytany o tę kwestię przez Motorsport.com.
"To było coś, czego ogólnie nie przewidziano przy projektowaniu obecnej generacji bolidów."
"Naturalny kierunek rozwoju aerodynamiki na przyszły rok wciąż faworyzuje samochody ustawione nisko bardziej niż te ustawione wysoko, ale już nie w takim stopniu. Nachylenie zależności między aerodynamiką a wysokością zawieszenia zostało zmniejszone, co oznacza, że optimum będzie nieco wyżej, a samochody, jak wierzymy, będą ogólnie jeździć z trochę bardziej miękkimi ustawieniami zawieszenia, aby zapewnić przyczepność mechaniczną."
"Oczywiście, to jest na razie nasza spekulacja. Nie siedzimy przecież tutaj, analizując dokładne ustawienia bolidów, ale wszystkie posiadane przez nas wskazania sugerują, że pod tym względem będzie nieco lepiej. Jednak będziemy mieli pewność dopiero wtedy, gdy zobaczymy je w akcji."
© Red Bull


Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się