Srebrne Strzały wydają się zadowolone z wyników czasówki na torze im. Braci Rodriguez, zważywszy na to, że pozostałe ekipy z czołowej czwórki spisywały się lepiej w treningach. Tymczasem George Russell wystartuje jutro z drugiego rzędu, a Kimi Antonelli z trzeciego. Obaj kierowcy nie ukrywają, że kluczowa dla nich będzie rywalizacja z Ferrari.
George Russell, P4
"Jestem stosunkowo zadowolony z dzisiejszej czasówki. W tempie na pojedynczym kółku Lando [Norris] i oba Ferrari wydawali się mieć nad nami przewagę, więc najlepszą możliwą pozycją była właśnie 4. Było jednak naprawdę ciasno. Piastri stracił do mnie 0,1 sekundy, a znalazł się na 8. miejscu. Znalezienie się zarówno przed nim, jak i Verstappenem daje nam dobrą szansę na walkę o podium. Czeka nas długi dojazd do pierwszego zakrętu, a potem długie zmagania, więc zobaczymy, co będzie można zrobić. Przed nami znajdują się jednak oba samochody Ferrari, a zważywszy na wyrównaną rywalizację w mistrzostwach świata konstruktorów, wmieszanie się do walki z nimi będzie jutro kluczowe. W piątek mieliśmy niezłe tempo na długich przejazdach, więc liczę, że przełoży się to na sam wyścig."
Kimi Antonelli, P6
"Miałem chaotyczne Q1 i walczyłem ze znalezieniem odpowiedniego rytmu. To postawiło mnie w niekorzystnym położeniu w kontekście dalszej fazy czasówki, a zarówno w Q1, jak i Q2 musiałem poprawiać się na moich ostatnich kółkach. Zanotowałem jednak właściwy progres i w Q3 zaliczyłem najlepszy przejazd. 6. pozycja i strata raptem kilku dziesiątych sekundy do pierwszego rzędu to nie jest taki zły wynik. Jutro szykuje się świetna walka. Istnieje sporo niewiadomych, a wszystkie trzy mieszanki wydają się bardzo przydatne. Biorąc pod uwagę dojazd do "jedynki", start będzie bardzo ważny. Jeśli dobrze sobie z nim poradzimy, będziemy w dobrym położeniu pod kątem walki o lepsze miejsca. To będzie kluczowe, gdyż oba bolidy Ferrari znajdują się z przodu."
© Mercedes


Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się